Neigh Posted September 15, 2007 Author Posted September 15, 2007 No i na jutro jestem umówiona z jednym panem co chce adoptować Smutka vel Bazylego....a teraz oficjalnie idę sie napić winka i spać:B-fly::B-fly::cunao::drinka: Quote
AnkaG Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 Ufff ... Miłego wieczoru przy winku. :lol: PS Idę zapalić ... Quote
auraa Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 ja tez bym się napiła :evil_lol: za Twoje stargane nerwy ciotka! Quote
lika Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 No to kamień z serca. Dobrze, że się cała historia skończyła pojmaniem zbiega. :multi::multi::multi::laola::multi::multi::multi: Quote
AnkaG Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 [quote name='Neigh']No i na jutro jestem umówiona z jednym panem co chce adoptować Smutka vel Bazylego....a teraz oficjalnie idę sie napić winka i spać:B-fly::B-fly::cunao::drinka:[/quote] No suuper. Dobrze będzie ci się spało po butelce winka :diabloti: Quote
schroniskoJozefow Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 o Boze, co za ulga.......... Neigh, Tz, jestescie fantastyczni,co to za konstrukcja byc musiala... jakiegos Nobla moze?? no to swietnie... :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: uffffffff........ bylam przygotowana na gorsze wiesci.... Quote
weszka Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Wczoraj mnie nie było przy necie i pół dnia myślałam o Kołtunku. Teraz wchodzę i uffffffffff kamień z serca. [B]Neigh i TZ jesteście wspaniali!!! Gromkie brawa!!! [/B]Ależ musiałaś podżyć, biedna, kochana, dzielna cioteczka :loveu::loveu::loveu: No to teraz "kopa w Kołtunkowy-Findusowy tyłek" i do nowego domku :evil_lol: bo zalazłeś ciotce Neigh za skórę :diabloti: Niech sie z tobą Joasia teraz buja :evil_lol: Findus - imię chyba nie od parady. Quote
jayo Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Neigh, caly czas myslelismy jak pomoc, ale nic nie wymyslilismy :( Ale widze, ze powinnismy od Ciebie lekcje brac :-) My na odmiane od wczoraj lapalismy Mopcie (dzikuske z Ostrowii), ktora zamieszkala w naszym ogrodku. Zaczela kulec, wiec oswajanie nalezalo przerwac i suke zlapac zeby zaewiezc do weta. Niby teren ogrodzony, ale nie chcialam jej zapedzac nigdzie i stresowac. Wiec robilam podchody ja, moj TZ, joaa wezwana na pomoc (Asia, dzieki !!), a na koniec dopiero dzis mi sie udalo, ale przy uzyciu sedalinu (tak brzmi nazwa tego oglupiacza). Za tabletke na 22kg zaplacilismy w lecznicy 3 zl... Czyli znow szukanie transportu ? Moze w przyszlym tygodniu jakis kurs sie uda skombinowac, bede szukac po znajomych z pracy. Quote
Neigh Posted September 16, 2007 Author Posted September 16, 2007 Tak dokładnie szukamy transportu - wprawdzie Asia jest gotowa przyjechać........ale a. uważam, że jazda pociągiem będzie za dużym stresem. Huk, pociąg, dworzec......Moim zdaniem lepsze jest auto b. chcę, żeby przynajmniej 3-4 dni u mnie posiedział. Musi odreagować, no i wzięłam gostka pod lupę. To jest zadziwiający przypadek. Wiecie........ja to się najpierw nauczyłam szczekać, a potem mówić. Z psami mieszkam od zawsze.......Wydaje mi się, że sporo o nich wiem. On jest pogibadełko takie. Teraz łazi za mną krok w krok, uwala się na kanapie, ogonkiem macha, na spacerki po ogródku ( w dwóch obrożach!!!, bo nie mam szelek) wychodzi i ogólnie cud miód malina. Ale za grosz mu już nie wierzę..... No i boi się facetów......Co zresztą mnie nie dziwi.......kto wie czemunten wie. Kto nie byl niech się domyśla. Quote
weszka Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Po takich przeżyciach kilka dni spokoju może rzeczywiście dobrze draniowi zrobi. Żeby tylko tfu tfu znów coś nie wykombinował ;) Quote
Neigh Posted September 16, 2007 Author Posted September 16, 2007 Kochana, to jest teraz najlepiej strzeżony pies na kuli ziemskiej:-) Wychodzi w 2 obrożach pod ścisłym nadzorem.......jak się nie opanuje, będzie sikał na szmatę:mad: Quote
malawaszka Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 ufffffffffffffffff kamień z serca!!!! Kłotunku aleś narobił strachu :mad: Neigh dla Ciebie i Twojej Rodziny :Rose: :multi: Quote
lika Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Szkoda tylko, że przez jego wybryki trzeba będzie jeszcze raz transport organizować. Quote
weszka Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 [quote name='lika']Szkoda tylko, że przez jego wybryki trzeba będzie jeszcze raz transport organizować.[/QUOTE] To prawda. Narobiłeś bydełka Findus ;) Quote
Neigh Posted September 16, 2007 Author Posted September 16, 2007 No fakt, ale za to Joasia zsaskarbiła jeszcze więcej mojego serca. Ja jej na bieżąco donosiłam. No i teraz napisałam mail z pytaniem czy nie zmienili decyzji, o wszystkich zagrożeniach i kłopotach. Odpisała: "decyzję podjęłam za pierwszym razem, teraz się tylko umocniłam w przekonaniu że on jest dla mnie pisany. Ja też miałam różne zawirowania życiowe i rozumiem go bardzo dobrze" Pies jest już Joasi:-) Howgh:-) Quote
schroniskoJozefow Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 ech zeby sami tacy ludzie nam sie w adopcjach zdarzali... Quote
Ula_czarnuszka Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Przeczytałam z zapartym tchem.. Trzymam kciuki za łobuza:loveu: i dostawę do nowego domku :cool3: Quote
Neigh Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że niżej pokazany w czwartek wyruszy pociągiem z jedną Asią do drugiej Asi:-) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img20.imageshack.us/img20/4049/bernardynibidul014yu4.jpg[/IMG][/URL] Quote
auraa Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 ten przystojniak jest takim łotrem? ;) Quote
Neigh Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 Tak naprawdę, to on jest kochany - tyle że sporo przeszedł. I wiecie co - Sakunię podrywa.:mad:....a ta w ogóle nie wie o co chodzi:-) Moja jełopa kochana. Quote
weszka Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 He he ale wystrzyżony ;) aniołecek jeden ;) Quote
Ula_czarnuszka Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 A czwartek to już jutro :loveu: Mamy nadzieję, że domek docelowy się zgodnie z tradycją zaloguje na dogo i będzie w tym wątku pisał :cool3: Quote
schroniskoJozefow Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 no z pewnoscia! maly jedz juz do Tego Miejsca! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.