agusiazet Posted August 29, 2007 Share Posted August 29, 2007 Skoro w schronie się dogadywał, to i tu pewnie też!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 29, 2007 Author Share Posted August 29, 2007 w schronie był zupelnie sam w klatce, bo miał "grzybicę" nawet w zasięgu wzroku nie miał innego psa... do odważnych świat nalezy, muszę to sobie powtarzać, najwyej gdzieś go do hotelu damy, tylko kto by mi pomógł go przeiweżć??on nie zaraża Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 29, 2007 Author Share Posted August 29, 2007 [quote name='gdgt']zadam głupie pytanie: czy jesteś pewna, ze to tylko alergia na pchły? aż nie chce mi sie wierzyć, żeby pies był w takim stanie z głupiej alergii? a może po prostu był leczony z jakiegoś grzyba/świerzba w schronisku i teraz nie ma tych objawów?[/quote] jutro mają być wyniki cytologii, ale na 99.99% to alergia na pchły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted August 29, 2007 Share Posted August 29, 2007 Nie widział innych psów - ale może on jest przyjacielski i spragniony towarzystwa, po takim odosobnieniu!!! Na pewno będzie dobrze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted August 29, 2007 Share Posted August 29, 2007 Grzybku, na pewno szczęście cię nie ominie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 29, 2007 Author Share Posted August 29, 2007 Grzyb ma jutro spotkanie z ewentualną panią. wiem już na pewno, ze pani w piatek go nie weźmie, bo ma jakiś zabieg i będzie przez kilka dni odpoczywać. na te ewentualne kilka dni muszę go gdzieś umieścić (lub dłużej) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted August 29, 2007 Share Posted August 29, 2007 o :-o pojawila sie ew. pani ? to super ! trzymam kciuki !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Ronju, jeśli na Grzyba wpłynęły jakieś pieniądze na Fundacje, może jakiś hotelik? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 Grzyb pojedzie do hotelu w piątek. Są do wyboru dwa, tylko strasznie daleko. Zamówiłam karmę dla niego Royal Hepatic za 225zł. jutro kupię mu obrożę i smycz, by miał na piątek. jedyne czego nie mam to transportu, ale jesli będzie miejsce w jednym z hotelików za dopłatą przyjedzie po niego włascicielka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 To chyba dobre wieści!!! Grzybku teraz już będzie tylko lepiej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Dziewczyny,kochane jestescie!!! Nawet po nocach (gdy inni juz smacznie spia) zalatwiacie co sie tylko da. Dziekuje w imieniu Grzyba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaxSta Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Trzymamy kciuki za Grzybka (chociaż to alergia) i Domek!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Ronja, staram się do ciebie dodzwonić i nic! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 bo ja z psiuchami byłam, już oddzwaniam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 ja mam pesymistyczne nastawienie do swiata,więc nie cieszę się, że wszystko wyglada na to, ze jest miejsce w hotelu i transport. zaraz znowu coś wypadnie... Gdgt, dzięki. Pani z hoteliku przyjedzie po Grzyba jutro o 20 do lecznicy. Grzyb jedzie do Bud michałowskich (tam gdzie Szaman) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 to super. Bedzie mu tam dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aisa_ Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 To bez problemu może być alergia na pchły. Mój shih tzu okropnie się drapał, myślałam nawet o uśpieniu go. Dzięki dobrej diagnozie udało nam sie zapobiec różnym chorobom skóry, które mogły się później pojawić (tak jak u Grzybka). A jeśli chodzi o silę takiej alergii - w zeszłoroczne Swięta BN zaczął się nagle histerycznie drapać i piszczeć, skórę miał caaałą czerwoną do krwi (dobrze, że go wcześniej ostrzygłam...). Musiałam go szybko wykąpać w szamponie przeciwpchelnym i w niektórych co bardziej czerwonych miejscach potraktować go sterydem. Chwilę później wszystko było ok. A wszystko to przez [B]jedną[/B] pchełkę, która radośnie popłynęłą sobie daleeekooo razem z wodą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alpina Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Ronja trzymam kciuki za Ciebie i Grzybka...! Serduchem jestem z Wami.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 Głowa mi pęka, nie wiem od czego zacząć. Mialam nadmiar wrażen w dniu dzisiejszym. Zacznę od nieprzyjemnej rzeczy - rachunek za leczenie to prawie 650zl, muszę wykupić jeszcze 2 leki: Heparegen i Hepatil. Za 3 tygodnie Grzyb musi przyjechać na kontrolę. Musi przez 2 miesiące jesc tylko karmę leczniczą Royal Hepatic (14kg - 225zł - starczy pewnie na miesiąc). Doba hotelowa to 25zł... Grzyb warczy, gdy ktoś trzyma rękę w okolicach miski. Jak widział jedzenie, wetka szykowała mu miskę, mało nie rozniósł klatki, skakal, latał od ściany do ściany jak nawiedzony, piszczał, skomlal... dla mnie byl to za ciężki widok, wyszlam. Pytałam, czy generalnie jest spokojny - jest spokojny, nie szczeka, nie demoluje. Ale czuje się przed nim respekt. I znowu na mnie warknął:-( Pani chętna na adopcję - ma na pewno ogromne serce, ale to chyba nie bedzie to. Jeden pokój, 2 małe psy, jeden wiekszy, kot i jeszcze Grzyb to chyba za dużo. Poza tym, ja nie weim jak on pogodzilby się z dorosłym samcem. Szczególnie teraz, gdy każdy jest wrogiem dla niego, jesli chodzi o żarcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1891/dscf2374cg7.jpg[/IMG] [IMG]http://img205.imageshack.us/img205/3470/dscf2375qh2.jpg[/IMG] [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/593/dscf2376lx7.jpg[/IMG] Magdarynka może opisze swoje wrażenia, bo była ze mną, za co bardzo jej dziekuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 A te Budy to gdzie są? A ja miałam dziś akcję "ratujemy świnkę"! Uratowana! Już w nowym domku! w Białymstoku! Jak ja sie cieszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 Pucka, tych świnek to Ty już masz na koncie pewnie cale mnóstwo. miejscowość nazywa się budy michałowskie [URL="http://www.superpies6.neo.pl/kontakt.htm"][COLOR=#0000ff]http://www.superpies6.neo.pl/kontakt.htm[/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 tak mi sie nie chce ich szukac - kolo jakiego miasta no powiedz :) a depresyjka jak? lepiej? Nooo fakt - swinek juz pare mamy uratowanych - razem z Klubem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Właściwie ronja już wszystko napisała. Grzybek jest niesamowity... Ma grube łapska a do tego talie osy... Gdy psiak nabierze ciała będzie spory i silny. Panie, które go dziś oglądały absolutnie sie nie nadają... Grzybowi jest potrzebny silny facet, a nie delikatna kobieta... Poza tym dla niego najlepszy byłby dom, w którym nie miałby konkurencji... No i raczej nie mieszkanie, tylko dom z ogrodem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted August 30, 2007 Author Share Posted August 30, 2007 między Grodziskiem a Żyrardowem tak mniej więcej ( a niedalego Bud Michałowskich jest wieś Budy Grzybek, czyli chyba tak musi być) depresyjka nieco lżejsza, swoj żal do swiata przelałam dziś na pewną panią w banku... od razu mi się polepszyło:diabloti: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.