Jump to content
Dogomania

Ostrowski Roan (Grzybek) już w domu:)


ronja

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

w schronie był zupelnie sam w klatce, bo miał "grzybicę"
nawet w zasięgu wzroku nie miał innego psa...
do odważnych świat nalezy, muszę to sobie powtarzać, najwyej gdzieś go do hotelu damy, tylko kto by mi pomógł go przeiweżć??on nie zaraża

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gdgt']zadam głupie pytanie: czy jesteś pewna, ze to tylko alergia na pchły? aż nie chce mi sie wierzyć, żeby pies był w takim stanie z głupiej alergii? a może po prostu był leczony z jakiegoś grzyba/świerzba w schronisku i teraz nie ma tych objawów?[/quote]
jutro mają być wyniki cytologii, ale na 99.99% to alergia na pchły.

Link to comment
Share on other sites

Grzyb pojedzie do hotelu w piątek. Są do wyboru dwa, tylko strasznie daleko.
Zamówiłam karmę dla niego Royal Hepatic za 225zł. jutro kupię mu obrożę i smycz, by miał na piątek.
jedyne czego nie mam to transportu, ale jesli będzie miejsce w jednym z hotelików za dopłatą przyjedzie po niego włascicielka

Link to comment
Share on other sites

ja mam pesymistyczne nastawienie do swiata,więc nie cieszę się, że wszystko wyglada na to, ze jest miejsce w hotelu i transport.
zaraz znowu coś wypadnie...

Gdgt, dzięki. Pani z hoteliku przyjedzie po Grzyba jutro o 20 do lecznicy. Grzyb jedzie do Bud michałowskich (tam gdzie Szaman)

Link to comment
Share on other sites

To bez problemu może być alergia na pchły.
Mój shih tzu okropnie się drapał, myślałam nawet o uśpieniu go.
Dzięki dobrej diagnozie udało nam sie zapobiec różnym chorobom skóry, które mogły się później pojawić (tak jak u Grzybka).
A jeśli chodzi o silę takiej alergii - w zeszłoroczne Swięta BN zaczął się nagle histerycznie drapać i piszczeć, skórę miał caaałą czerwoną do krwi (dobrze, że go wcześniej ostrzygłam...).
Musiałam go szybko wykąpać w szamponie przeciwpchelnym i w niektórych co bardziej czerwonych miejscach potraktować go sterydem.
Chwilę później wszystko było ok.
A wszystko to przez [B]jedną[/B] pchełkę, która radośnie popłynęłą sobie daleeekooo razem z wodą ;)

Link to comment
Share on other sites

Głowa mi pęka, nie wiem od czego zacząć. Mialam nadmiar wrażen w dniu dzisiejszym.
Zacznę od nieprzyjemnej rzeczy - rachunek za leczenie to prawie 650zl, muszę wykupić jeszcze 2 leki: Heparegen i Hepatil. Za 3 tygodnie Grzyb musi przyjechać na kontrolę. Musi przez 2 miesiące jesc tylko karmę leczniczą Royal Hepatic (14kg - 225zł - starczy pewnie na miesiąc). Doba hotelowa to 25zł...

Grzyb warczy, gdy ktoś trzyma rękę w okolicach miski. Jak widział jedzenie, wetka szykowała mu miskę, mało nie rozniósł klatki, skakal, latał od ściany do ściany jak nawiedzony, piszczał, skomlal... dla mnie byl to za ciężki widok, wyszlam.
Pytałam, czy generalnie jest spokojny - jest spokojny, nie szczeka, nie demoluje. Ale czuje się przed nim respekt. I znowu na mnie warknął:-(

Pani chętna na adopcję - ma na pewno ogromne serce, ale to chyba nie bedzie to. Jeden pokój, 2 małe psy, jeden wiekszy, kot i jeszcze Grzyb to chyba za dużo. Poza tym, ja nie weim jak on pogodzilby się z dorosłym samcem. Szczególnie teraz, gdy każdy jest wrogiem dla niego, jesli chodzi o żarcie...

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1891/dscf2374cg7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img205.imageshack.us/img205/3470/dscf2375qh2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img443.imageshack.us/img443/593/dscf2376lx7.jpg[/IMG]

Magdarynka może opisze swoje wrażenia, bo była ze mną, za co bardzo jej dziekuję

Link to comment
Share on other sites

Właściwie ronja już wszystko napisała.
Grzybek jest niesamowity... Ma grube łapska a do tego talie osy... Gdy psiak nabierze ciała będzie spory i silny. Panie, które go dziś oglądały absolutnie sie nie nadają... Grzybowi jest potrzebny silny facet, a nie delikatna kobieta... Poza tym dla niego najlepszy byłby dom, w którym nie miałby konkurencji... No i raczej nie mieszkanie, tylko dom z ogrodem...

Link to comment
Share on other sites

między Grodziskiem a Żyrardowem tak mniej więcej ( a niedalego Bud Michałowskich jest wieś Budy Grzybek, czyli chyba tak musi być)
depresyjka nieco lżejsza, swoj żal do swiata przelałam dziś na pewną panią w banku... od razu mi się polepszyło:diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...