Jump to content
Dogomania

Malutki, kremowy piesek prosto z bajki - MA SWÓJ DOM !!!


modliszka84

Recommended Posts

Wiesz [B]Idalio[/B],moja Miczka była trzymana w szopie ,bita i maltretowana,jak ją wzięłyśmy z mamą to przez 3 dni uciekała pod stół jak wchodziłyśmy do pokoju czy kuchni gdzie była,a to jest Najcudowniejszy Piesek Na Świecie i Najgrzeczniejszy,a jednak.....są takie bydlaki co na takich pieskach się wyżywają:(:(
Ale fajnie,że Twój Groszek jest już u Ciebie,tam będzie miał naprawdę super:):)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 128
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='amelka0']Wiesz [B]Idalio[/B],moja Miczka była trzymana w szopie ,bita i maltretowana,jak ją wzięłyśmy z mamą to przez 3 dni uciekała pod stół jak wchodziłyśmy do pokoju czy kuchni gdzie była,a to jest Najcudowniejszy Piesek Na Świecie i Najgrzeczniejszy,a jednak.....są takie bydlaki co na takich pieskach się wyżywają:(:(
Ale fajnie,że Twój Groszek jest już u Ciebie,tam będzie miał naprawdę super:):)[/quote]teraz Groszek chrapie jak moj bokserek Maksio , biedak ile on musial przejsc i tak pieknie lapke podaje

Link to comment
Share on other sites

Groszek jest najsmutniejszym pieskiek jakiego widzialAm ,ma powolne ruchy , jest bardzo smutny , rzeczywiscie dziwnie sie zachowuje , psy towarzyszyly mi od zawsze , ale nigdy tak smutnego psa nie widzialm , wczorajprzebywal duzo na balkonie i parzyl smutno w dal jakby kogos szukal , tesknil

Link to comment
Share on other sites

jak wziełam moją Chili ze schroniska to też była taka wylękniona, bała sie podniesionej ręki lub podniesionego głosu. mało merdała ogonkiem i chodziła taka przybita. Tak po ok. 2 tygodniach w końcu rozpromieniała i teraz to chodzący radosny kombinatorek. Groszek dojdzie do siebie i będzie wkrótce radosnym psiakiem, zobaczysz !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idalia46']Groszek jest najsmutniejszym pieskiek jakiego widzialAm ,ma powolne ruchy , jest bardzo smutny , rzeczywiscie dziwnie sie zachowuje , psy towarzyszyly mi od zawsze , ale nigdy tak smutnego psa nie widzialm , wczorajprzebywal duzo na balkonie i parzyl smutno w dal jakby kogos szukal , tesknil[/quote]
Idalia, on chyba zachowuje się klasycznie, :-( . Ale dajmy mu czas na aklimatyzację. Pozna Was, pokocha, będzie dobrze. To młody psiak, dużo w nim radości życia tylko jest stłumiona. Uszy do góry!

Link to comment
Share on other sites

groszek ma ogromny apetyt ,,ale nie chce wychodzic na dwor , broni sie rekoma i nogami ,przed wyjsciem musze go znosic , a wtedy stoi w miejscu ,i ani nie drgnie , , dzisiaj jak wrocilam z pracy to merdal ogonkiem , , czesto wychodzi na balkon , lubi tam lezec , martwie sie tym jego spacerowaniem , moze to kwestia czasu

Link to comment
Share on other sites

idalio - to napewno tylko kwestia czasu ...

ja w zeszłym roku zaadoptowałam 8 letnią buldożkę po przejściach i po "wniesieniu"do domu Majka zajęła sobie kącik z którego nie chciała absolutnie wychodzić ... o spacerach można było zapomnieć ... z kącika wychodziła tylko na chwilę (jak nikt "nie widział") i potem szybciutko z powrotem ...
po jakimś czasie zaczęła "pozwalać" wychodzić ze sobą na spacer ale jak tylko zobaczyła dom na horyzoncie to całą parą jaką miała w krótkich nogach leciała do domu (no bo przecież dom w czasie jej nieobecności mógł "uciec" ;) )
a potem było coraz lepiej i lepiej

Link to comment
Share on other sites

Tak Idalio,Maupa ma rację,a pamiętasz twój Laki chyba tez z początku niebardzo chciał na dwór wychodzić i chyba nawet(o ile pamięć mnie nie myli)na balkon nie chciał,tak bał sie,że może potem do domu nie wrócić,także to normalne,że wiekszość psiaków po schronie,aż boi sie na dwór wychodzić,ażeby nie daj Boże do schronu ktoś go nie wypowadził.

Link to comment
Share on other sites

Na reszcie dorwałam się na chwilkę do netu.

Groszek jest przemiłym i kochanym psiakiem. Całą drogę wtulał się we mnie, podawał łapkę i nastawiał główkę do głaskania. Z tym chodzeniem to prawda. Szłam z nim na pieszo kawałeczek to uszedł kilka metrów i siadał, musiałam go nieść. Ciekawe jak Grosiu wygląda po kąpaniu. To piękny pies, tylko sierść bardzo zaniedbana, ale Idalia na pewno o to zadba.

Idalia a co z tym ropniem na pyszczku? To też go na pewno boli. Może dlatego też jest smutny.

Bardzo się cieszę, że Groszek już w nowym domu. To taki fajny psiak, ale gołym okiem widać problemy z oddechem. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

ten ropien jest jakby mniejszy , przemywam go , Groszek ma apetyt , niesamowity , doslownie rzuca sie na jedzenie , uczymy sie chodzic , dzisiaj go puscilam ze smyczy to ledwo go zlapalam , on nie chce chodzic na smyczy mysle ze nawet nie umie, bez smyczy porusza sie szybko ,raz juz go wykompalm ,woda byla czarna , musze jeszcze raz powtorzyc , bo ten wlos nie jest taki jak bym chciala , byl bardzo zaniedbany, ale bardzo sie tuli , caly czas sie wtula i chce zeby sie nim zajmowac /

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idalia46']ten ropien jest jakby mniejszy , przemywam go , Groszek ma apetyt , niesamowity , doslownie rzuca sie na jedzenie , uczymy sie chodzic , dzisiaj go puscilam ze smyczy to ledwo go zlapalam , on nie chce chodzic na smyczy mysle ze nawet nie umie, bez smyczy porusza sie szybko ,raz juz go wykompalm ,woda byla czarna , musze jeszcze raz powtorzyc , bo ten wlos nie jest taki jak bym chciala , byl bardzo zaniedbany, ale bardzo sie tuli , caly czas sie wtula i chce zeby sie nim zajmowac /[/quote]


jak swietnie b. sie ciesze ze słonedczko znalazło przystan...:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

i jestem :lol:
bardzo dziekuje Wam za pomoc Groszkowi - za transport no i za domek rzecz jasna :loveu:

Idalia - myslę ze Groszkowe zachowanie to normalne zachowanie po schronisku, ale z tym chodzeniem na smyczy to fakt... tutaj jak z nim wychodziłam to czasem mu sie podobało i szedł ładnie, ale czasem co chwile przysiadał. Ja go zachęcałam troche kucałam, wołałam - to szedł ale tez niechetnie. On jest na pewno przerażony narazie nową sytuacją...

Trzymam kciuki za Groszkowe zdrówko!

Dzis w drodze do domu miałam jeszcze telefon w sprawie Groszka - pan był strasznie zawiedziony że Groszek juz nie do wzięcia, tak więc jutro poszukam sobowtóra Groszka i moze by pan był zainteresowany. Na mailu tez mam 2 zapytania o Groszku, ale to juz jutro... Bo dzis padam po 8 godzinach w samochodzie...

Link to comment
Share on other sites

zdjęcia zdjęcia prosimy :cool3:

czy Groszka oglądał juz weta?



narazie ten pan, który dzwonił wczoraj w sprawie Groszka ucieszył sie, że Groszek juz w domu - zaproponowałam mu ze poszukam podobnego, ale pan odpowiedział ze wezmie jakies psiaka ze schroniska od siebie z Lublina.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...