Jump to content
Dogomania

Timek, Fila[*],Ayo i Miya


sacred PIRANHA

Recommended Posts

[quote name='evel']U mnie byłby traktowany jak Zu (a przypominam, że ona z natury szczekilwa, z ziemniakiem zamiast mózgu i w ogóle z problemami z koncentracją i zapaszkami na przykład :P), zamordyzm i terroryzm obowiązuje niezależnie od rozmiarów ;)[/QUOTE]

po co ci drugi tępy pies:-D wez sobie coś z naturalną predyspozycją, chęcią i umiejętnością uczenia się :-D
ja jak patrze na Żmiję to myślę, że to był moj najwiekszy błąd :-D chcesz yorka?:-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']po co ci drugi tępy pies:-D wez sobie coś z naturalną predyspozycją, chęcią i umiejętnością uczenia się :-D
ja jak patrze na Żmiję to myślę, że to był moj najwiekszy błąd :-D chcesz yorka?:-D[/QUOTE]

Noł, sękju :D No ja właśnie nie wiem, nie wiem, co to będzie... Żeby nie było, że mój pies jest idealny (hehe) - dzisiaj ją musiałam wyciągnąć za szmaty z pola, bo myszki :splat:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Noł, sękju :D No ja właśnie nie wiem, nie wiem, co to będzie... Żeby nie było, że mój pies jest idealny (hehe) - dzisiaj ją musiałam wyciągnąć za szmaty z pola, bo myszki :splat:[/QUOTE]
no ja kolejnego psa jak będe brać (pewnie bedzie to za kilkanascie lat jak ktorys z obecnych się wybierze za TM), to napewno pomyślę przede wszystkim nad naturalną chęcią współpracowania z człowiekiem i telentem do nauki ogólnie...bo ta tępa żmija mnie już wykańcza :-D
Ps. witam raz jeszcze nowych w mojej galerii:-D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][h=2][/h] [INDENT] no tak, Ty masz mnie a reszta chętnych ma problem :-D
evel Ty nie myśl o yorku! to nie są psy! wstyd mieć yorka;-) ostatnio na wątku adopcyjnym yorków dowiedziałam się, że yorki drą ryja jak opętane, szczają po kątach i ogólnie są niereformolne, w ogóle większość miniatur taka po prostu jest i nic się z tym zrobić nie da...można jedynie z miłości do nich łazić i sprzątać szczyny, prać i chodzić w zatyczkac do uszu chyba :-D [/INDENT]

[/QUOTE]
to nie jest śmieszne pseudo pinczer mojej ciotki tak właśnie jest traktowany i oczywiście z obsikiwaniem domu się nie da nic zrobić bo to pies i znaczy teren... nie wiem czy jej nie przeszkadza że wszędzie u niej jedzie psimi szczochami:roll: darcie japy na balkonie bo inne psy go denerwują... gryzienie ludzi jak coś się nie spodoba:mad: Odie próbował raz po nim posikać a potem już nigdy przenigdy więcej:diabloti: a no i tolerowanie sikania na balkonie uwielbiam po prostu "to jest na dworze" nie rozumiem takiego podejścia n takim balkonie bym nie usiadła za nic a ona sobie nawet na podłodze tam siada i się opala:roll: może lubi...:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yorkomanka']to nie jest śmieszne pseudo pinczer mojej ciotki tak właśnie jest traktowany i oczywiście z obsikiwaniem domu się nie da nic zrobić bo to pies i znaczy teren... nie wiem czy jej nie przeszkadza że wszędzie u niej jedzie psimi szczochami:roll: darcie japy na balkonie bo inne psy go denerwują... gryzienie ludzi jak coś się nie spodoba:mad: Odie próbował raz po nim posikać a potem już nigdy przenigdy więcej:diabloti: a no i tolerowanie sikania na balkonie uwielbiam po prostu "to jest na dworze" nie rozumiem takiego podejścia n takim balkonie bym nie usiadła za nic a ona sobie nawet na podłodze tam siada i się opala:roll: może lubi...:lol:[/QUOTE]

może, to dziwnie zabrzmi bo sama miałam yorka, a teraz mam dwa:-D ale dla mnie każdy właściciel yorka jest potencjalnym idiotą...po prostu te psy nie są doceniane przez psiarzy...w zdecydowanej większości trafią do ludzi, którzy patrzą tylko na ich rozmiar i słitaśność...stąd krążace opinie, że yorki to durne psy, szczające wszędzie całe życie i drące jape na wszystko co sie rusza.

Fotki z dzisiaj:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-FQJ58mQUkMM/UCVHKUJk_RI/AAAAAAAAF4w/90TbQPlJOy8/s640/P8100025.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-OgXI7M6gy1g/UCVHh-JYyQI/AAAAAAAAF5g/kRKm5bYKTdI/s640/P8100045.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-nYBMvV1xMfc/UCVHn9oV67I/AAAAAAAAF5w/dYn16kPL4t8/s640/P8100049.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Ee56EfUQO-I/UCVHsPCw16I/AAAAAAAAF6E/hb37gkwLCto/s640/P8100064.JPG[/IMG]

i cudowny Jax z LadyS
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-SUv9LMYYKhQ/UCVH4qZA_aI/AAAAAAAAF64/YmGMjlkPhi8/s640/P8100091.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']może, to dziwnie zabrzmi bo sama miałam yorka, a teraz mam dwa:-D ale dla mnie każdy właściciel yorka jest potencjalnym idiotą...po prostu te psy nie są doceniane przez psiarzy...w zdecydowanej większości trafią do ludzi, którzy patrzą tylko na ich rozmiar i słitaśność...stąd krążace opinie, że yorki to durne psy, szczające wszędzie całe życie i drące jape na wszystko co sie rusza.
[/QUOTE]

No cóż, niestety tak jest... ale ważne, że zaczyna być widać tych normalnych właścicieli. Na krakowskie Błonia na spacery przychodzi JEDEN york, biega z 15x większymi od siebie psami i jest normalnym, nieszczekającym na wszystko, wesołym pieskiem. Czasem wręcz podziwiam właścicielkę, że ma odwagę puszczać go w wir zabawy z takimi kolosami ;)
Póki co jest taki jeden, ale można mieć nadzieję, że choćby ten jeden przypadek dotrze do jakiejś części społeczeństwa i ludzie powoli zaczną uświadamiać sobie, że pies to pies... :D

Link to comment
Share on other sites

Ja bała bym się puścić 2 kg kruszynke do dużych psów już przy średnich mam pewne obawy:diabloti: Poza tym mój Odie nie przepada za psim towarzystwem, woli pobawić się ze mną niż z psami:p z dużych kumpli do zabawy miał kiedyś dobermana zarąbiście to wyglądało, potem dob się przeprowadził i zabawy się skończyły:-(
Mnie wkurza zawsze gadanie ludi któży 1 raz widzą mojego psa mówią że go powinnam na rączki wziąść bo go łapki bolą albo że mu zimno przy ok 10 stopniach kiedy czuje się najlepiej:roll:

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście ja znam yoraska, który śmiga na dogtrekkingi z właścicielem, a codziennie przymierzają na jednym spacerze średnio 17km, dodatkowo jest "męczony" zabawami z dużymi psami - takie yorasy lubię :loveu:

[URL]https://lh6.googleusercontent.com/-Ee56EfUQO-I/UCVHsPCw16I/AAAAAAAAF6E/hb37gkwLCto/s640/P8100064.JPG[/URL] fenomenalne :D

Link to comment
Share on other sites

Ja nie puszczam swoich psów do obcych psów...wcale...
Bawić mogą sie tylko z mi znanymi psami, czyli takimi które są kontrolowalne przez swoich właścicieli i nie zachowują się jak słonie w składzie porcelany. Różnica między moimi psami a typowym małym psem (czyli okolo 10cio kilogramowym) jest spora a co dopiero miedzy nimi a psami srednimi, czy duzymi. Chwila zabawy moich psow z wyżlicą (baaaardzo pozytywną fajną sunią) skończyła się złamanym ogonem u Żmiji i pękniętym żebrem u Ayusia - więc jak dla mnie za duze to ryzyko. Owszem mają dużych "przyjaciół" np owczarek szkocki, berneński pies pasterski, spaniel - ale są to psy zachowujące się w stosunku do nich delikatnie, wspolnie sobie spacerujące i wąchające krzaczki a nie skaczące po nich z radością.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']Ja nie puszczam swoich psów do obcych psów...wcale...
Bawić mogą sie tylko z mi znanymi psami, czyli takimi które są kontrolowalne przez swoich właścicieli i nie zachowują się jak słonie w składzie porcelany. Różnica między moimi psami a typowym małym psem (czyli okolo 10cio kilogramowym) jest spora a co dopiero miedzy nimi a psami srednimi, czy duzymi. Chwila zabawy moich psow z wyżlicą (baaaardzo pozytywną fajną sunią) skończyła się złamanym ogonem u Żmiji i pękniętym żebrem u Ayusia - więc jak dla mnie za duze to ryzyko. Owszem mają dużych "przyjaciół" np owczarek szkocki, berneński pies pasterski, spaniel - ale są to psy zachowujące się w stosunku do nich delikatnie, wspolnie sobie spacerujące i wąchające krzaczki a nie skaczące po nich z radością.[/QUOTE]

Hehe, to jest oczywiste, że pieski bawią się tylko ze znajomymi psami. I z Tobą się jak najbardziej zgadzam :). Ja nieraz dziękuję beztroskim właścicielom niedelikatnych psów za pozwalanie im męczenie mojego psa. Bardzo ładnie dziękuję :diabloti:. Nie wyobrażam sobie, by mój pies bawił się z każdym napotkanym psem, tym bardziej, że sam do dużych psów nie należy.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-gJxoMh-lDXo/UCEz6OVt3SI/AAAAAAAAFkE/kWVrLi9aTxA/s512/P8060005.JPG[/IMG]



[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-7BlHknfMICA/UCVHaFYrQgI/AAAAAAAAF5Q/1wp-LsTKdFo/s640/P8100043.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-WzWlp1ylDok/UCVHdDeuXRI/AAAAAAAAF5Y/ixyxPCg81cQ/s640/P8100044.JPG[/IMG]

i Jaxuś:loveu:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-uUSG7UqbHUs/UCVHR0AFdGI/AAAAAAAAF5A/iLIyjAmM6to/s640/P8100039.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-SIPRt-mqpRE/UCE0Qw8bSJI/AAAAAAAAFmc/O_nW6GUEIFc/s512/P8060059.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

kocham tego psa, jest taki rozumny...nie to co Żmiya:diabloti:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-1Ob6VBH0U7Q/UCVHpTPGy4I/AAAAAAAAF54/a5G8FfY-W8M/s640/P8100060.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-UFguRU1jodE/UCVHrAJKpjI/AAAAAAAAF6I/Z10gTPkZz-w/s640/P8100063.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-QZwL2QEX-3g/UCVHtA1sjsI/AAAAAAAAF6U/xVa8R5DPlI4/s640/P8100067.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-mbGAABCD2lI/UCVHvMVYJXI/AAAAAAAAF6Y/IwNDVdduVw0/s512/P8100068.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-2nQTGEDEUHM/UCVHwNb-rXI/AAAAAAAAF6g/mV9ox8797K4/s640/P8100072.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel'][URL]https://lh6.googleusercontent.com/-QZwL2QEX-3g/UCVHtA1sjsI/AAAAAAAAF6U/xVa8R5DPlI4/s640/P8100067.JPG[/URL] :loveu: :loveu: :loveu:[/QUOTE]

podoba Ci się yorczek?:diabloti: jesteś zepsutą słodką lalunią?



niech mi ktoś powie, czy wasze psy też tak niechętnie wyłażą na dwór w deszczową pogodę?:shake: to jest jakaś masakra...wychodzą, stają jak sieroty na mokrej trawie strzelają do mnie miny w stylu: ja mam łazić po tym czymś mokrym? mam sie tu wysr...? o nie nie! ja wracam do domu, paaa oczywiscie na moje miłe:mad:upomnienie rezygnują z powrotu do domu na własną ręke i wloką się za mną, ale robią to z takim obrzydzeniem jakby conajmniej ta trawa była obrzygana...

Jest oczywiście na to jedna rada: wyciągnąć zabawki....tylko, że wtedy moje psy zapominają, że trzeba się wysikać itp no i wracają takie uwalone, że generalnie można je albo kąpać od razu albo wystawić na balkon w celu obeschnięcia i wykruszenia brudu:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Jax jak wychodzimy z bloku, to najpierw sprawdza, czy przypadkiem na linii sucho-mokro nie ma jakiejś ukrytej ścieżki, która chroniłaby przed kałużami i deszczem, a potem próbuje wysikać się w bloku :roll: Więc muszę go wytargać na deszcz, a ta sierota szcza i sra pod jednym krzaczkiem, czeka, aż sprzątnę i wyrzucę i robi sprint do domu :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Jax jak wychodzimy z bloku, to najpierw sprawdza, czy przypadkiem na linii sucho-mokro nie ma jakiejś ukrytej ścieżki, która chroniłaby przed kałużami i deszczem, a potem próbuje wysikać się w bloku :roll: Więc muszę go wytargać na deszcz, a ta sierota szcza i sra pod jednym krzaczkiem, czeka, aż sprzątnę i wyrzucę i robi sprint do domu :diabloti:[/QUOTE]
czyli nie tylko moje są porypane:-D

ja zaczełam je nawet ubierac, w nadzieji ze moze wtedy nabiorą ochoty...niestety... ubranie ubraniem, ale łapki na tej obrzydliwej mokrej trawie musza stawiać...okroooopne;-)

Link to comment
Share on other sites

Podoba mi się Ayuś, nie wiem, jak to o mnie świadczy :evil_lol: W każdym razie Zu robi to samo, kropka w kropkę, obrzydzenie na ryju i pogarda dla deszczu, jak wyciągam piłkę to się zapadka odblokowuje, ale zapomina o szczaniu. I bądź tu mądry :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Cześć! :)
Wiecie, zawsze możecie zrobić warowanie w kałuży na przymusie ;) :evil_lol:
Ten idiota Soker, jak wyjdzie na deszcz z ciepłego łóżka, to próbuje chodzić od daszka do daszka (od klatek schodowych), pod każdym obowiązkowo się otrzepując... :roll: :shake:

Ostatnio miałam nie za fajną sytuację na treningu - sam jego środek, a tu nagle jak nie lunie! Dosłownie jakby ktoś odkręcił prysznic. Co mój wrażliwy kundelek na to? Że on spie...la do auta! Ćwiczymy bez linki gdy tylko możemy (nienawidzę, jak sie plącze)... Gardło zdarłam, wrócił... Ale smakołyczki -nie da się jeść w tym ogromnym deszczowym stresie... Piłka? Nie, dziękuję. No więc co robić...Okropny trening na presji... Obraz pracy obrzydliwy... Ale wyjścia nie miałam. Deszcz ustał - pies podniósł ogon i przypomniał sobie o piłce... :shake:
Co ciekawe - on chętnie bawi się i szaleje w deszczową pogodę. Tutaj chodziło chyba o tę nagłą zmianę...(Soker nienawidzi zmian...)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Yorkomanka']Przyszły w końcu szelki dla Ajusia?[/QUOTE]
przyszły ale były za duże i sprzedałam kuzynowi co ma wyrośniętego 4kg yorka:-D
aktualnie przymierzam się do szelek z Ami Play bo o jedyne które znalazłam malutkie w obwodzie a o szerszej tasmie niz 15mm hihi
poza tym fajne wzorki są np czarne w czerwone ognie;-) albo całe odblaskowe...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...