Zosia4 Posted September 24, 2007 Share Posted September 24, 2007 No to kawał chłopa się już z niego zrobił. Śliczny młodziaczek. Ale Ci pewnie teraz broi i niszczy wszystko w domu. A słucha się troszkę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted September 25, 2007 Author Share Posted September 25, 2007 No kawał, wazy juz 8,5kg:) No wiec z małym jes tak, że dalej nie lubi spacerów, tzn. jak ida 2 osoby to idzie nawet dość chetnie, ale jak jedna to jest katastrofa!!! więc wyglada to tak, że raz dziennie jedziemy z nim gdzieś żeby sie wybiegał i zmęczył, a pozostala część dnia to wychodzenie na siku na trawnik za domem, nie wiem czy dobrze robie, ale nie mam siły sie z nim urzerac, jak nie chce isc to niech siedze w domu. Co do słuchania to tragedia, na wołanie reaguje kiedy mu wygodnie, gryzie co popadnie, na spacerze bierze do pyska co tylko sie da, a jak chce wyciagnąc to zaciska szczeke tak, że mam całe rece pokłute tymi jego zebami, i drze się przy tym tak, że ludzie mysla że ja psa conajmniej ze skóry obieram!więc zapisaam go do psiego pszedszkola, byłam narazie raz no i trenerka powiedziała że " ma charakterek" czyli jak sie zdaje mam rosnacego dominatora:/ i szczerze mwiac jestem troche załamana, bo jak widze jak on sie zcasem zachowuje w wieku 2,5 miesiaca to kiepsko widze przyszlosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted September 25, 2007 Share Posted September 25, 2007 Klusior śliczny! Natalia nie załamuj się - takiego dzieciaka wszystkiego i bardzo szybko można nauczyć. Trzeba tylko trochę poświęcić czasu. Dobrze że chodzicie do przedszkola bo tam wam wszystko pokażą co i jak żebyś nie popełniła błędów i nie zrobiła wiecej złego niż dobrego. A gdzie chodzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted September 25, 2007 Author Share Posted September 25, 2007 Na Juwenie, tylko się zastanawiam czy na wszystkie psy jest taki sam sposób, bo np. tam trenerka jak Klucha zaczął gryżc smycz i warczec, kazała szarpać smyczą, a to u niego wywołuje jeszce wiekszą agresje i wcale nie powoduje że on przestaje, tylko jeszce bardziej go pobudza do takiego zachowania, czy jak krzykne na niego jak gryzie mi spodnie to on jeszce bardziej chce je gryzć. :razz: Nie dajemu mu sobie wejść na głowe, i raczej staramy sie zachowac w domu "hierarchie stada" i od samego poczatku nie pozwalalismy mu na wszystko co chciał, ale on i tak coraz bardziej sie rozbestwia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted September 25, 2007 Share Posted September 25, 2007 Na Juvenii są dobrzy szkoleniowcy, ja tam chodziłam całe lata i byłam zadowolona. Ale rzeczywiście zaproponowane szarpanie smyczą nie jest najlepszym rozwiązaniem bo tylko pobudza Klusiora do zabawy i nakręca - obiekt się rusza więc na niego poluję. Lepiej zastosuj inną metodę - jak gryzie smycz spróbuj odwrócić jego uwagę cmoknięciem, gwidznięciem albo zatrzymaj się i ignoruj jego zachowanie, trzymając smycz nieruchomo, nie wyrywając mu jej z pyska - jak obiekt się nie będzie ruszał to straci na atrakcyjności. A jak tylko puści smycz, pochwal i od razu zaproponuj w zamian energiczną zabawę piłką czy jakąś zabawką. Jeśli gryzie twoje spodnie to spróbuj podobnie, odwrócić uwagę i skierować na zabawkę i pobawić się nim. Albo jeśli to gryzienie jest w zabawie tzn. bawicie się zabawką, a w pewnym momencie Klucha łapie za spodnie albo ręce to zakończ zabawę i odstaw go gdzieś w nudne dla niego miejsce. Tylko to wymaga żelaznej konsekwencji - zawsze jeśli zacznie gryźć ręce czy spodnie, kończysz zabawę i odstawiasz go w inne miejsce gdzie nie ma żadnych atrakcji do zabawy, gryzienia. Najlepsza do tego jest kennelówka czy transporter ale może też być np. przedpokój czy łazienka pod warunkiem że nie ma tam za co się zabrać do szarpania. I po chwili wracasz po delikwenta i zaczynasz się bawić. Jak znów zacznie gryźć to znów go odstawiasz. Wyrobi sobie skojarzenie że gryzienie ciebie = koniec dobrego czyli zabawy, a tego przecież nie che. Możesz też ćwiczyć komendę uniemożliwiającą - fe, nie, zostaw lub jakie tam chcesz byle zawsze jedno słowo i używane zawsze takie samo - i jak tylko puści od razu nagradzasz. Ale do tego najpierw musisz go tej komendy nauczyć. Najlepiej zacząć naukę na jedzeniu. Rozsypujesz kupkę karmy, pies na smyczy, kupkę karmy przykrywasz ręką, pies podchodzi i chce łapnąć, trąca nosem, liże, drapie, wydajesz komendę i czekasz aż pies się odczepi od ręki. Jeśli w końcu zostawi to od razu nagradzasz smakołykiem z drugiej ręki. I tak do skutku. Później jak już załapie, odkrywasz karmę, pies jest na smyczy żebyś w razie czego mogła go odciągnąć. Jak już opanuje to potem możesz zacząć to przenosić na inne zachowania jak np. szarpanie smyczy czy gryzienie nogawek. Komenda bardzo przydatna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted September 26, 2007 Author Share Posted September 26, 2007 Tylko ze w jego przypadku gryzienie spodni, rak czy innych cześci ciała to nie tylko w trakcie zabawy ale też na powitaniu, na zachęte do zabawy, jak sie cieszy, i w innych sytuacjach, pozatym sadze ze to też czasem wynika z tego że nie ma gdzie dac ujścia tej energi, bo jak on wogle nie chce wychodzic na spacery to potem biega po mieszkaniu, a jak juz idzie na tym spacerze to idzie przy nodze i nawet nie mysli o bieganiu, a jak usłyszy sczekanie psa nawet w oddali to ciagnie do domu, a jak chce isc w innym kierunku to sie zapiera, piszczy, wyje, i jest koniec spaceru. On wychodzi, idzie na trawnik , robi swoje, i chce spowrotem do domu, a ja nie mam juz siły się z nim urzerać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 Szczeniak ma swoje przywileje bo wiadomo że go rozsadza energia. Ale jakieś zasady też muszą być ustalone i im wcześniej tym lepiej. Jesli gryzie przy powitaniu miej w zanadrzu zabawkę i od razu mu ją daj żeby się zajął gryzieniem zabawki, a nie Ciebie. Jak cię zachęca do zabawy i podgryza to też od razu ciach zabawka. Taka wymiana - musisz mu zaspokoić potrzebę zabawy ale nie twoimi rękami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted September 30, 2007 Author Share Posted September 30, 2007 Mam kolejny (chyba) problem, zauwazyłam że gdy Klucha bawi sie z innymi psami, to je podgryza, podbiega i chce je jakby złapać zębami w któres miejsce ciała( obojętne mu które), czasami podwija przy tym góra warge, nie ma w tym chyba agresji, wyglada raczej jakby on taka forme zabawy preferował, ale jak patrze na inne psy to one sie tak nie zachowują! czy może to byc wina ,że Klucha nie miał kiedy nauczyc sie ze nie wolno gryzc? tzn, przez to ze nie miał rodzienstwa i nie uczył sie jak życ z innymi psiakami, czy może to jakiś "wstep" do bycia agresywnym?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 Klucha może nie do końca znać zasady zabaw z psami i różne psie sygnały. Ale o agresji w tym wieku to chyba bym jeszcze nie myślała. Raczej sądzę że chodzi o dziką zabawę, szczenięcą potrzebę "zagryzania świata". Ważne żeby miał jak najwięcej kontaktów z psami, nowymi miejscami, ludźmi, dziećmi - wszystkie dobre doświadczenia z dzieciństwa to bagaż na całe życie, podobnie jak wszystkie złe niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted September 30, 2007 Author Share Posted September 30, 2007 aha to fajnie:) staramy się codziennie chodzic na błonia krakowskie, to tam ma psów do wyboru do koloru:) dzieci też sie zdarzaja:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 12, 2007 Share Posted October 12, 2007 Witam :) Jak tam maluch? Dalej macie takie problemy ze spacerkami? Napiszcie, co u Was :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 16, 2007 Author Share Posted October 16, 2007 Maluch rosnie jaqk na drozdzach:) co do spacerków to juz ok, tylko woli chodzic z mężczyznami, chyba czuje sie z nimi pewniej:) oto 13 tygodniowa klucha:) [IMG]http://img509.imageshack.us/img509/3532/ss850436ks5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 16, 2007 Author Share Posted October 16, 2007 a to Klucha zapoznająca sie z wiekszymi kolegami:) [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/9954/ss850461wf0.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 Ale ma uszyska :evil_lol: Śliczny jest :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 Śliczny... i spory :) I już nie noworodek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 Ale słodziak :) Fajnie że ma tyle nowych wrażeń - to bagaż na całe psie życie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 18, 2007 Author Share Posted October 18, 2007 A łobuziak z niego jest straszny!!!!!!!!! i energi ma tyle ze szkoda gadac!!! ja to sie zastanawiam co bedzie w zimie jak bedzie lało, zimno i mokro! to ja nie wiem gdzie on ta enegrie spozytkuje! no w kazdym razie narazie małemu został lek przez szcezkaniem innych psów, zwłaszca gdy nie widzi tego szcezkajacego, to ogon pod siebie i ciagnie do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted October 18, 2007 Share Posted October 18, 2007 Cudne maleństwo :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted October 18, 2007 Share Posted October 18, 2007 Natalia nie ma zmiłuj - czy deszcz, czy śnieg czy mróz na spacerek trzeba zasuwać i energię z psa wyjeździć ;) Taki już los psiarzy :) Ale to wszystkim na zdrowie wychodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted October 19, 2007 Share Posted October 19, 2007 Weszka, albo na odwrót: trzeba psa wyciągać siłą, bo deszczu nie lubi i nosa wyściubić za drzwi nie ma zamiaru ;) Dobrze, że już wszystko okej ze spacerkami :) A co do tego lęku przed szczekaniem.. Może się oswoi z czasem? Moja psina zawsze bała się odkurzacza.. A teraz ma do niego stosunek raczej obojętny, nie lubi, ale się nie boi :) Może i w Twoim przypadku tak będzie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 pare zdjec jjak sobie spimy:) [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/3968/ss850317wl2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/1339/ss850413ao2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 [IMG]http://img516.imageshack.us/img516/417/ss850527uw2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/771/ss850537jc1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia8310 Posted October 29, 2007 Author Share Posted October 29, 2007 bezwstydnik! ;) [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/2168/ss850541qk4.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.