Jump to content
Dogomania

Beagle w potrzebie


jefta

Recommended Posts

  • Replies 542
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

sytuacja już opanowana. rozmawialiśmy z ludźmi, są jeszcze skłonni pracować z psem. to co ustaliliśmy na początek to kastracja, którą sfinansuje fundacja, a później współpraca z behawiorystą. pies był odstawiony od matki w 5. tygodniu, dużo za wcześnie. ma na pewno problemy emocjonalne i zdominował prawie całą rodzinę. myślę jednak, że warto próbować mu pomóc bez zmieniania otoczenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nata od jadzi']sytuacja już opanowana. rozmawialiśmy z ludźmi, są jeszcze skłonni pracować z psem. to co ustaliliśmy na początek to kastracja, którą sfinansuje fundacja, a później współpraca z behawiorystą. pies był odstawiony od matki w 5. tygodniu, dużo za wcześnie. ma na pewno problemy emocjonalne i zdominował prawie całą rodzinę. myślę jednak, że warto próbować mu pomóc bez zmieniania otoczenia.[/quote]


Bardzo dziękuję za pomoc.
Ale dlaczego fundacja ma pokryc koszty kastracji? Ludzie robia łaskę, że własnym psem sie zajmą? Facet sam przyznał , że go lał w ramach wychowania, teraz pies wychowuje jego. Niech płaci, ludzie mu pomagaja, więc niech tez weźmie cos na siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='reksio7']zaproście tego pana na nasze forum beagla, tam znajdzie wiele informacji jak wychować beagle.[/quote]


Nie wydaje mi sie ze ten człowiek będzie pisał n aforum i wychowywał psa. On był bardzo zdeterminowany, bo pies zatruł mu życie. Moim zdaniem najlepiej by było psa zabrać.

Link to comment
Share on other sites

pewnie że można zabrać, tylko kto weźmie odpowiedzialność za adopcję agresywnego psa? nie wiem z kim Agata rozmawiałaś, ale my wczoraj rozmawiałyśmy najpierw z panią, która tego psa przywiozła z Kanady. ona ma dwójkę dzieci, syna i córkę i to dla nich był ten pies. rozmawiałyśmy z córką, która chce współpracować, zgadza się na kastracje i wizyty behawiorysty. oczywiście wszystko wyjdzie po odwiedzeniu całej rodziny, ale póki co nie brzmi to tak tragicznie żeby od razu zabierać psa. może kiedy dzwonili do Ciebie byli akurat po jakiejś scysji z psem i dlatego nie chcieli słyszeć o innych możliwościach, a wczoraj po prostu już zdążyli ochłonąć... zresztą jak dzwoniłyśmy to akurat jechali na pierwsze szkolenie, na które się zapisali, ale z powodu złej pogody odwołano.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nata od jadzi']pewnie że można zabrać, tylko kto weźmie odpowiedzialność za adopcję agresywnego psa? nie wiem z kim Agata rozmawiałaś, ale my wczoraj rozmawiałyśmy najpierw z panią, która tego psa przywiozła z Kanady. ona ma dwójkę dzieci, syna i córkę i to dla nich był ten pies. rozmawiałyśmy z córką, która chce współpracować, zgadza się na kastracje i wizyty behawiorysty. oczywiście wszystko wyjdzie po odwiedzeniu całej rodziny, ale póki co nie brzmi to tak tragicznie żeby od razu zabierać psa. może kiedy dzwonili do Ciebie byli akurat po jakiejś scysji z psem i dlatego nie chcieli słyszeć o innych możliwościach, a wczoraj po prostu już zdążyli ochłonąć... zresztą jak dzwoniłyśmy to akurat jechali na pierwsze szkolenie, na które się zapisali, ale z powodu złej pogody odwołano.[/quote]



moze masz racje, facet rzeczywiście dzwonił po awanturze z psem. Słyszałam jeszcze szczekanie psa zza okna. Oby było jak mówisz.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[QUOTE]Trzyletni beagle, pies, z metryką, spokojny, przyjacielski - szuka dobrego
domu. Porzucony przez właścicieli, bardzo pilnie potrzebuje opiekunów na
całe życie. Jest pod moją tymczasową opieką, bardzo proszę o pomoc w
znalezieniu nowych, odpowiedzialnych właścicieli. Załączam zdjęcia.
[IMG]http://img182.imageshack.us/img182/6543/img7901.jpg[/IMG]

[IMG]http://img170.imageshack.us/img170/6135/img7898.jpg[/IMG]

[IMG]http://img170.imageshack.us/img170/2307/img7895.jpg[/IMG]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/4461/img7888.jpg[/IMG]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/4443/img7878.jpg[/IMG]
[/QUOTE]

Wstawiam na prośbę mojej znajomej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']Witam,
sprawa jest pilna, pies ma czas do jutra, może do poniedziałku, jeśli ktoś da facetowi nadzieję na zabranie psa.
W południe zadzwonił do mnie dość zdesperowany zachpwaniem swojego psa człowiek. Pies jest wobec niego agresywny, chodzi za nim po całym domu i szczeka. Juz raz go pogryzł, inne osoby też, ale zawziął sie głównie na właściciela. Z wywiadu wiem, że pies jako szczenię był bity. Nie wiem czy to ma znaczenie w tym przypadku. Fado ma 1,5 roku i jeśli nikt nie pomoże pies zostanie uśpiony. W gre wchodzi tylko zabranie psa od właściciela. Ja nie mam mozliwości pomóc. To jest Fado.

[URL="http://img223.imageshack.us/i/p1020617.jpg/"][IMG]http://img223.imageshack.us/img223/2853/p1020617.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img149.imageshack.us/i/p1020614t.jpg/"][IMG]http://img149.imageshack.us/img149/6148/p1020614t.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Fado nie ma jeszcze swojego wątku, więc piszę tutaj. za naszym pośrednictwem odbyło się kilka spotkań jego i całej rodziny z behawiorystką, niestety bez większych rezultatów. pies jest fajny, ale psychicznie okaleczony przez swoich opiekunów. oni się go boją, a on ich dominuje, więc raczej nic z tego nie będzie. Fado został wykastrowany i w najbliższym czasie najprawdopodobniej przejdzie pod opiekę fundacji. jak będę już miała pewniejsze informacje, to założę mu wątek i będę zdawać relacje z jego resocjalizacji. jestem w tej sprawie w kontakcie z Tomo, który jak zwykle ogarnia każdy możliwy przypadek beagla w potrzebie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Szkoda że cię nie udało ale jestem optymistą coś poradzimy .
Choć zdaję sobie sprawę jest kłopot
Mam propozycje założmy mu osobny wątek np Przypadki Fado - szukamy domu ,
Pozwoli nie zaciemniać ogólnego wątku .
Nie zapominaj o sobie , bo to Wasza Fundacja uratowala tego psa i dała mu szanse.
Tak wiemy o tym bicolorku .
Złapie jakiś kontakt do wolontariuszy lub ludzi znających go . Porozmawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

znalezione na morusek.pl
[URL="http://www.morusek.pl/ogloszenie/6946/Oddam-w-dobre-rece-10-letnia-beagle-/"]Oddam w dobre rce 10 letni beagle - Bielsko-Biaa - Oddam psa na Morusek.pl[/URL]
tresc ogłoszenia:
Oddam w dobre ręce 10 letnią beagle
Cena: 0
Data dodania: 2009-10-07
Miasto: Bielsko-Biała
Oddam w dobre ręce beagle suczkę 10 letnią z rodowodem.
Imię / hodowla: Karolina
Strona WWW: brak
Telefon: [IMG]http://www.morusek.pl/0img/imgtxt.php?tekst=689712716[/IMG]
Adres e-mail: [IMG]http://www.morusek.pl/0img/imgtxt.php?tekst=qhru`bi`32Afl`hm/bnl[/IMG]

P.S. Kto oddaje psa po 10 latach?? Na zdjęciach suńka jeszcze z maluchami.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

znalezione na [url]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/?id=4147[/url]

[B]oddam w dobre rece beagla[/B]
Z przykrością muszę dać to ogłoszenie. Musze oddać mojego najkochańszego 9 tyg pieska. Tequila bo tak sie wabi jest po poważnym wypadku samochodowym, ktory mial miejse 23.06.2009r. Miala połamaną miednice i z tego powodu kuleje ale jest to kwestia czasu i bedzie ok i jest jeszcze jeden problem w dalszym ciągu swoje potrzeby zalatwia pod siebie gdy jest w domu lecz gdy wychodzimy na spacer albo biega po ogrodzie potrafi sama zrobic, wiec to rowniez jest kwestia rehabilitacji. Ja jestem w ciąży dlatego nie moge dalej jej poprowadzic. Jest kochanym psem pelnym energii jak to beagle. Bardzo prosze o to by ktos dal jej szanse i dom pelen milosci. Ilona.
[url]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/img/ogloszenia/19219835940465107947_D1.jpg[/url]

Ogłoszenie jest z Torunia, może jest ktoś z okolicy.

Link to comment
Share on other sites

Kopiuję z szkolenie-psów**********

Duży, mocny, bardzo ładny, zadbany 3-letni beagle mimo dobrych chęci właścicieli 2 raz zmienił dom półtora roku temu. Kupiony od pseudo na placu przez rodzinę z dziećmi , zostal oddany nastepnej rodzinie w wieku 1,5 roku . Ci wytrzymali z nim jeszcze raz tyle. Nie wiadomo jak byl traktowany w poprzedniej rodzinie , ale każda załozyła ,ze jest to pies łagodnej rasy i klopotow z nim nie bedzie . Pies robił co chcial. Zaczął terroryzowac swoich ludzi . Mimo ,ze jest dobrze karmiony kradnie jedzenie ze stolu i skutecznie go broni. Pan domu już kilkakrotnie zostal pogryziony. Ostatnia szansa dla niego to doswiadczony w szkoleniu nowy własciciel.
Rodzina zdecydowala sie go oddac do schroniska bez wzgledu na los jaki go moze spotkac . Nie chcą korzystac z pomocy behawiorysty ani szkoleniowca , a sami nie umieja poradzic sobie z problemem. Innych psow się boi , nie atakuje kotow.
Jesli ktoś chcialby się nim zaopiekowac i dalby sobie radę z jego problemami to podaje kontakt na członka rodziny : 600481960

zdjęcia:
[img]http://images41.fotosik.pl/216/9529998928219ffemed.jpg[/img]

[img]http://images40.fotosik.pl/216/a6492a94fa8b2249med.jpg[/img]

Kontakt z osobą odpowiedzialną na forum szkoleniowym : nick : espirit

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...