TaTina Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Dobry wieczór? Pewnie że dobry, a nawet lepszy :) Coś tu głucho u Halyny, to może coś wiosennego? O, tu: U Halyny ciiiichutko, może do niej też tak trzeba by - "ślimak, ślimak, wystaw rogi..." Jak myślicie, Halynka zareaguje? Miłego i ciekawego, aczkolwiek spokojnego wieczorku :) 1 Quote
elik Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Ta Tina Ty marnujesz wielki talent ! Przepiękne zdjęcia robisz. A Halynka ? Wątpię żeby zareagowała. Wszak ona jest głucha na wszelkie na prośby, a gróźb się nie boi, bo przecież ma grono wielbicieli, którzy ją ochronią. Quote
Hendra Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Zastanawiam się czy donieść na Halynke.Ale co tam ,i tak w końcu prawda wypłynie. Halyna po świętach została wypisana ze szpitala i udała się ze swoim orszakiem na wyspę.Po drodze trafiła na efekt działania jednego takiego ministra od ekologii .. Na porębie,oprócz zamordowanych drzew zalegały butelki po tzw. mózgotrzepach oraz puszki po chmielowym napitku .Halyna była zachwycona - nie wszystkie były wysuszone do dna . Próbowała,degustowała aż ja zmogła niemoc nagła .Wierna armia dotransportowała dziewczę na wyspę .Kiedy ocknęła się z ogromnym kociokwikiem,natentychmiast wysłała bojówki na poszukiwania klina .I tak już od świąt dzień w dzień. Bojówki miotają sie po lesie , i nie tylko - trafiają do barów - wiele z nich ginie,ale zapatrzone w Halynę jak w obraz. Włażą wszędzie,podsłuchują,szukają przepisu na bimberek i aparatury do jego produkcji.Zaczynam się bać A to najnowszy wizerunek naszej Halusi 1 Quote
TaTina Posted April 25, 2017 Posted April 25, 2017 Dzień dobry, po raz drugi dziś :) Halynka. Biedna, rozchwiana, zamknięta w swoim wymyślonym światku. Za nic nie szuka kontaktu z rzeczywistością i światem realnym, dotykalnym i prawdziwym, nie wydumanym na własne i wielbicieli potrzeby. Myślę, że Halyna potrzebuje choć jednego, prawdziwego i szczerego wobec jej ułomności, przyjaciela. Ale co ja tam wiem? Tu dla zmiany i poprawy nastroju: Zapaaaaachy :) Czeremcha? I: Jaskółcze ziele sobie kwitnie...tak, tak.. Miłego dnia :) Quote
ludwa Posted April 26, 2017 Posted April 26, 2017 12 godzin temu, Hendra napisał: Halusia imprezuje dalej ale dzisiaj stanowczo lepiej wygląda:) Ogarnęła się z rana Quote
Hope2 Posted April 26, 2017 Posted April 26, 2017 Halinka wracając do domu musiała mnie ukąsić...że pewna byłam,że dzisiaj jest czwartek-to nic dziwnego. Często gęsto nie wiem czy jest piątek czy wtorek, dni miesiąca też jakoś tak-wiadomo, szczęśliwi czasu nie liczą. Ale dzisiaj to już po całości pojechałam: wracamy z US, patrzę sobie przez szybkę w aucie-szaro, buro i ponuro i w dodatku pada.I mówię przygnębionym tonem :popatrz, dopiero co święta były, a znów trzeba będzie choinkę kupować" W aucie zapada głucha cisza...i "ale jaką choinkę?!" "no jak to jaką...jesień się kończy, za chwilę znów przyjdą mrozy" "Anka, jaki miesiąc według ciebie mamy?" "no jak to jaki? LISTOPAD" Quote
TaTina Posted May 2, 2017 Posted May 2, 2017 Majówka majówką, ale coś tu smętnie przycichło, to może jakieś fotki podrzucę, co? O: Czosnaczek kwitnie, a tu...ślimaczek, o: Miłego popoł...upss, wieczorku majowego :) Quote
Nadziejka Posted May 7, 2017 Posted May 7, 2017 .......... zagladauniam tak pocikutenku sobie wiele wiele sie dzieje ale dzis czasu nie posiadam na opisywanko wspomne jeno ze czeka na mnie .... mencizna prawdziwna ...nieco przedziwna ..ale ale jakie ciachooooo!ooooo fajnutenka zabawe obiecal..... obczym jak to bedzie obaczym tylko na czas do dom wroczilla i starania moje pracownicze wykonywac zdolna byylla pooozdrowionka zasylam 1 Quote
TaTina Posted May 9, 2017 Posted May 9, 2017 Dzień dobry, witam, witam :) Wchodzę tu sobie, informacji szukam o Halynkowych perturbacjach i peregrynacjach, i co? I nico.. Informacji żadnych nowych nie widać o pokręconym żywocie onej..Jak żyć, ja się pytam? Ale na porannym spacerkowie będąc, spotkałam stworzonko ciekawe. Już myślalam że to ktoś z Halynkowej rodziny albo stada. Patrzę, przyglądam się...ale niestety, to nikt z Halynkowego stada. Sama Halyna też nie, przecie bardziej odrażająca jest i obleśna w swym komarzym jestestwie...no cóż, może następnym razem mi się poszczęści. Ale wam to dziwo pokażę: I jeszcze zagadkę dla spostrzegawczych mam, z cyklu - przyczajony tygrys, ukryty smok :) O tu: Miłego dzionka, nie wszystkim, naturalnie :) 1 Quote
Usiata Posted May 9, 2017 Author Posted May 9, 2017 2 godziny temu, elik napisał: Przepiękne zdjęcia śliczna żabunia :) Ma ten dar w oczach, ma. TaTino, pliiiiz, pokaż mlecza, pooookaaaaż :) Quote
TaTina Posted May 9, 2017 Posted May 9, 2017 7 minut temu, Usiata napisał: Ma ten dar w oczach, ma. TaTino, pliiiiz, pokaż mlecza, pooookaaaaż :) Mówisz i masz :) Proszę, oto mniszek z konsumentem:) Mniam, mniam :) 1 Quote
TaTina Posted May 12, 2017 Posted May 12, 2017 Widzę że wieści o pokręconej Halynie nadal nie ma żadnych, buuuuu... To choć fotkę ze spacerkowa podrzucę, tu: Żuczek sobie po przytulii wędruje (przytulia to zielsko takie, które wszystkiego i wszystkich się czepia, hi hi hi, zaraza jedna taka, której wszędzie pełno). Tak, tak... Miłego piąteczku :) Quote
mój pies Posted May 12, 2017 Posted May 12, 2017 Dnia 07.05.2017 o 23:35, Nadziejka napisał: .......... zagladauniam tak pocikutenku sobie wiele wiele sie dzieje ale dzis czasu nie posiadam na opisywanko wspomne jeno ze czeka na mnie .... mencizna prawdziwna ...nieco przedziwna ..ale ale jakie ciachooooo!ooooo fajnutenka zabawe obiecal..... obczym jak to bedzie obaczym tylko na czas do dom wroczilla i starania moje pracownicze wykonywac zdolna byylla pooozdrowionka zasylam Dnia 24.04.2017 o 21:26, Hendra napisał: Zastanawiam się czy donieść na Halynke.Ale co tam ,i tak w końcu prawda wypłynie. Halyna po świętach została wypisana ze szpitala i udała się ze swoim orszakiem na wyspę.Po drodze trafiła na efekt działania jednego takiego ministra od ekologii .. Na porębie,oprócz zamordowanych drzew zalegały butelki po tzw. mózgotrzepach oraz puszki po chmielowym napitku .Halyna była zachwycona - nie wszystkie były wysuszone do dna . Próbowała,degustowała aż ja zmogła niemoc nagła .Wierna armia dotransportowała dziewczę na wyspę .Kiedy ocknęła się z ogromnym kociokwikiem,natentychmiast wysłała bojówki na poszukiwania klina .I tak już od świąt dzień w dzień. Bojówki miotają sie po lesie , i nie tylko - trafiają do barów - wiele z nich ginie,ale zapatrzone w Halynę jak w obraz. Włażą wszędzie,podsłuchują,szukają przepisu na bimberek i aparatury do jego produkcji.Zaczynam się bać A to najnowszy wizerunek naszej Halusi widze ze cos was bierze, ja bym tego nie lekceważyła bo nieleczone może się tragicznie skończyc 1 Quote
TaTina Posted May 12, 2017 Posted May 12, 2017 Dobry wieczór :) Nadal nic o Halince...straszny ten brak wieści, tak, tak.. A ja tu fotkę zaległą jeszcze mam, ze spacerkowa, oczywiście :) Nie, nie..to też nie Halynka, ani nie jej krwiopijcze plemię :) Jeden z gatunków błonkówek wypatrzyłam, dość zjawiskowe owady i na swój sposób piękne, w porównaniu do Halyny i jej napastliwego plemienia. Ładna, prawda? Młlego wieczoru życzę, piąteczek się powoli kończy :) Quote
ludwa Posted May 12, 2017 Posted May 12, 2017 Wiecie, ja to się zaczynam martwić. A jeśli ona nadal pije? Przecież ona i bez alkoholu jest niezrównoważona a tyle alkoholu może spowodować nieodwracalne zmiany i będzie jeszcze gorzej, jeśli to w ogóle możliwe. Może ją zaszyć? 1 Quote
TaTina Posted May 13, 2017 Posted May 13, 2017 14 godzin temu, ludwa napisał: Wiecie, ja to się zaczynam martwić. A jeśli ona nadal pije? Przecież ona i bez alkoholu jest niezrównoważona a tyle alkoholu może spowodować nieodwracalne zmiany i będzie jeszcze gorzej, jeśli to w ogóle możliwe. Może ją zaszyć? Pije to pije, cóż jej zrobisz? Popijać, potem bzdury pisać, żałosne odzywki, takie "śmieszne" że czytać się nie da, łeeee... Zaszyć, to by może pomogło, ale przy okazji bym poleciła usteczka...wróć, aparat ssąco-kłujący zaszyć, to Halyna przestałaby bzdury i głupoty wygadywać, widowisko z siebie robić. Tak, tak... A tu fotkę mam ze spacerkowa: Dziki wilczomleczyk, mokry od deszczu. Spokojnej soboty :) 1 Quote
Hendra Posted May 14, 2017 Posted May 14, 2017 Żeby tylko piła..... Halyna to manipulantka pierwszej wody.Całkowicie opanowała umysły swoich wyznawczyń,nawet tych bojówkarek,zdawałoby się odpornych na wpływy . Wpadła na pomysł zarobkowania.Dodam że bardzo kontrowersyjny,do tego zakazany prawem,tylko popatrzcie A takiej skromnej ziemiance trwa w najlepsze produkcja...o tu,takiego trunku (dodam że Halyna jest autorką receptury jak i kiperem) 2 Quote
Hendra Posted May 14, 2017 Posted May 14, 2017 A jej wielbiciele.jak to chuopy ,uwielbiają Halynę,tworzą dla niej rzeźby,o takie na.przykład 2 Quote
TaTina Posted May 14, 2017 Posted May 14, 2017 Tak, Halyna lubi widać "życie na krawędzi" i tzw.ostrą jazdę bez trzymanki we wszystkich kolorach tęczy :) Oj, źle bardzo sie moze to dla Halyny skończyć, a przy takim finale nawet wielbiciele nie pomogą nieszczęsnej komarzycy :) A co do życia na krawędzi, fotkę z dziś taką znalazłam: Pasuje? Pogodnego wieczorku :) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.