elik Posted January 4, 2017 Posted January 4, 2017 Zastanawiam się, co te zera tak trzyma na tym wątku, co je tak rozzłaszcza, piekli wręcz. Czyżby to zainteresowanie Halynkom nie było takie całkiem przypadkowe ? 1 Quote
gabrysia2424 Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 9 godzin temu, elik napisał: Zastanawiam się, co te zera tak trzyma na tym wątku, co je tak rozzłaszcza, piekli wręcz. Czyżby to zainteresowanie Halynkom nie było takie całkiem przypadkowe ? Wydaje mi się elik, że nie każdy ( zero chyba nie) pojmuje, że można pisać ( jak my) o niczym i jeszcze dobrze się tym bawić. W zasadzie to chyba obraziłam Halinkę a nie takie miałam intencje. Panno Marple nie pozwól Halince tego przeczytać, bo jeszcze dostanie szału i z wysyłki nici, a Usiata czeka na nowego członka rodziny. 2 Quote
Panna Marple Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 Z wyjazdem klapa - Halinka była gotowa do drogi, kurier stawił się punktualnie, ale odbiło jej: pogryzła go i odmówił wykonania usługi. Jutro wsadzę ją do pociągu. Może się uda... 1 Quote
ludwa Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 19 minut temu, Panna Marple napisał: Z wyjazdem klapa - Halinka była gotowa do drogi, kurier stawił się punktualnie, ale odbiło jej: pogryzła go i odmówił wykonania usługi. Jutro wsadzę ją do pociągu. Może się uda... a może zrzutkę zrobimy na kaganiec? Ale taki jak miał Hannibal Lecter i kasetkę na pieniądze? Taką pancerną? Bo przecież w kenelu Halyny trzymać nie wolno 2 Quote
ludwa Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 1 godzinę temu, Panna Marple napisał: A sedalin działa na komary? Bo ja wiem? jeśli tak jak na psy to lepuej nie. Bo wiesz....jak Halyna będzie leżała zupełnie świadoma a nic zrobić nie będzie mogła, to ja mam poważne obawy o konsekwencje dla Ciebie, rodziny, sąsiadów i województwa całego. Jak z niej ten sedalin zejdzie i władzę nad członkami na nowo odzyska, to już Barbara Orkan nawet się nie piśnie 1 Quote
gabrysia2424 Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 13 godzin temu, Panna Marple napisał: A sedalin działa na komary? ja też bym nie ryzykowała z sedalinem .Znam przypadek psa który zamiast być spokojnym i łagodnym wpadł w agresję i atakował każdego kto się do niego zbliżył. Nawet ukochanego właściciela. Po dołożeniu mu niewielkiej dawki omal się nie przekręcił. Halinie to nie grozi bo jest niezniszczalna, ale wymagała by opieki jak na oiom-ie. Panno Marple, szkoda Twojego czasu i naszych nerwów. Nigdy nie wiadomo jakie mogą być potem konsekwencje. 2 Quote
TaTina Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 Dnia 5.01.2017 o 20:31, Panna Marple napisał: Z wyjazdem klapa - Halinka była gotowa do drogi, kurier stawił się punktualnie, ale odbiło jej: pogryzła go i odmówił wykonania usługi. Jutro wsadzę ją do pociągu. Może się uda... Dobry wie....o kurczę, piszę...ciemną nocką :D To wy nic a nic nie wiecie...Halinka chyba nie jest do końca z szczera wobec Was, tak, tak... Halinka cyklicznie, co jakiś czas zbiera do kupy swoich wyznawców z komarzego stada/roju i odprawiają mroczny rytuał :D Co pewien czas wybierają delikwenta w celu tajemnego stadnego kąsania go i wysysania, a potem wyją swoimi ssawkami do księżyca, nooo ! Dostałam to info tajnymi kanałami od tych, no, tych nich onych :D Radzę się zastanowić nad przeegzaminowaniem Halyny z jej równoległego, potajemnego, mrocznego życia komarzego i to jak najprędzej, nawet używając przymusu bezpośredniego, tak... A ten/ta, no...mój pies to bpcsg czyli = (burak pastewny+cebula+słoma+gumofilce=czar i wdzięk) :D Doooobranoooc, pa, pa Quote
mój pies Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 14 godzin temu, TaTina napisał: Dobry wie....o kurczę, piszę...ciemną nocką :D To wy nic a nic nie wiecie...Halinka chyba nie jest do końca z szczera wobec Was, tak, tak... Halinka cyklicznie, co jakiś czas zbiera do kupy swoich wyznawców z komarzego stada/roju i odprawiają mroczny rytuał :D Co pewien czas wybierają delikwenta w celu tajemnego stadnego kąsania go i wysysania, a potem wyją swoimi ssawkami do księżyca, nooo ! Dostałam to info tajnymi kanałami od tych, no, tych nich onych :D Radzę się zastanowić nad przeegzaminowaniem Halyny z jej równoległego, potajemnego, mrocznego życia komarzego i to jak najprędzej, nawet używając przymusu bezpośredniego, tak... A ten/ta, no...mój pies to bpcsg czyli = (burak pastewny+cebula+słoma+gumofilce=czar i wdzięk) :D Doooobranoooc, pa, pa 2 Quote
ludwa Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 To straszne, co niektorzy maja w glowie. Stanowczo wole wybryki Haliny, peezynajmniej mozna sie zastanawiac co sie w tej glowinie dzieje. I mimo wszystko jakas nadzieja jest. Na cud ale jednak nadzieja. Gruczoly okoloodbytowe rowniez mozna wyczyscic z zalegajacych mas kalowych ale jak wyczyscic glowe, kiedy tam zalega sama brazowa masa. Fuuuuuj, bleeeee. Halyna, kocham Cie. Za polot skrzydelek twych, wyobraznie niepojeta i rozrywke. Przynajmniej jest o czym pisac. I to bardzo barwne jest a nie taka brunatna fuj-masa. Fuuuuuuuuuj 4 Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Ludwa jestem dokładnie tego samego zdania. Ta Tino - Nie rusz g..na, bo śmierdzi. A ten mój pies szczególnie obrzydliwą woń roztacza, a i widok wstrętny ponad miarę. Fuuuuujjjj !!!. 1 Quote
Usiata Posted January 7, 2017 Author Posted January 7, 2017 Ojejku, chyba coś komuś wypadło? jakby zwieracze puściły? ano nie dziwota... nie dziwota wcale... no chyba, że to czyjś musk może? ludzie to jednak czasem dziwne hobby mają, że tak się babrać lubią...nigdy nie pojmę tego poziomu poniżej gleby... Ale, ale, byłabym zapomniała całkiem, heh... Panno Marple, jestem zdruzgotana... posprzątałam, zakupy porobiłam, nagotowałam psiakom na zapas, ryżu zamroziłam...żeby mieć dużo czasu dla Halynky... Czekam niepocieszona... może zapodaj jej obróżkę feromonową...bo uschnę w oczekiwaniu :D Może zachęć? szepnij jej na uszko, że dziś się ździebko zacięłam w palec... Jutro koniecznie...w pendolino wsadź...nawet wyjadę po Halynkie na dworzec, obiecuję :) 2 Quote
mój pies Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 4 godziny temu, elik napisał: Ludwa jestem dokładnie tego samego zdania. Ta Tino - Nie rusz g..na, bo śmierdzi. A ten mój pies szczególnie obrzydliwą woń roztacza, a i widok wstrętny ponad miarę. Fuuuuujjjj !!!. 1 Quote
ludwa Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Panno Marple. Pakuj ja. Moze ktos niebawem znowu bedzie do jakiegos schroniska blizej Wawy psy przewozil. Najlepiej gdyby do Korabiewic, bo tam czesto znajomi bywaja to do Wawy podrzuca a jak nie, to z Usiata podjade odebrac te wybuchowa przesylke. Wiesz, jednak osoby, ktore woza psy, maja wieksze doswiadczenie niz kurierzy, bo rozne znerwicwane czworonogi sie trafialy.... 1 Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Ludzie paczajta, ten mój pies swój mózg zaprezentował. No tak właśnie myślałam, że to ma w czerepie. Nie myliłam się. Ohyda ! 3 Quote
TaTina Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 40 minut temu, elik napisał: Ludzie paczajta, ten mój pies swój mózg zaprezentował. No tak właśnie myślałam, że to ma w czerepie. Nie myliłam się. Ohyda ! Nieee....elik, to nie mózg, bo takowy trzeba posiadać. To jest ichnie nowe LOGO :D Tak :D 1 Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 34 minuty temu, TaTina napisał: Nieee....elik, to nie mózg, bo takowy trzeba posiadać. To jest ichnie nowe LOGO :D Tak :D No tak. Masz rację, nie uwzględniłam tego drobnego, acz bardzo istotnego szczegółu, żeby coś prezentować, to trzeba to posiadać :) Logo mówisz ? No tak, LOGO ! 2 Quote
TaTina Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 22 minuty temu, elik napisał: No tak. Masz rację, nie uwzględniłam tego drobnego, acz bardzo istotnego szczegółu, żeby coś prezentować, to trzeba to posiadać :) Logo mówisz ? No tak, LOGO ! Tak, dokładnie LOGO, na dodatek ichnie zastrzeżone. Takie TM :D Paaa... Quote
Panna Marple Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Halina spakowana. Bilet kupiony (ulgowy) na jutrzejsze ranne pendolino. Ma osobny przedział ze względu na zagrożenie, jakie stwarza. Usiata, musisz wyjść po nią na dworzec. Halina sfrustrowana, bo nie może się realizować charytatywnie. Śniegu tyle, że pasów na jezdni nie widać, więc nie ma jak przeprowadzać. Halina sfrustrowana=Halina niebezpieczna. Usiata, uważaj na siebie, a w razie czego odeślij ją tu, gdzie jej dom, czyli do mnie. 2 Quote
elik Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 Usiata, na wszelki wypadek miej przy sobie DDT. Środek wprawdzie wycofany z użycia, ale na insekty skuteczny, a w obronie własnej chyba można użyć wszystkiego co tylko może być skuteczne. 2 Quote
ludwa Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 3 godziny temu, Panna Marple napisał: Halina spakowana. Bilet kupiony (ulgowy) na jutrzejsze ranne pendolino. Ma osobny przedział ze względu na zagrożenie, jakie stwarza. Usiata, musisz wyjść po nią na dworzec. Halina sfrustrowana, bo nie może się realizować charytatywnie. Śniegu tyle, że pasów na jezdni nie widać, więc nie ma jak przeprowadzać. Halina sfrustrowana=Halina niebezpieczna. Usiata, uważaj na siebie, a w razie czego odeślij ją tu, gdzie jej dom, czyli do mnie. U nas nie widać nawet na odśniezonych. Asfalt jest biały. Taki klimat. Szczerze pisząc, to ja mam nadzieję, ze jednak Halyna zwieje w transporcie, bo oszołomów to my tu mamy dostatek i bez niej a nie wiem, czy Usiata da radę utrzymać Halynę w mieszkaniu. A Halyny jak złe w nią wstąpi, to i mróz nie powstrzyma. A jakby Halynę trzymać w bezwzględnej ciszy? Może wtedy by głosów żadnych nie słyszała i nie czyniła krzywdy już nikomu? Albo dla odmiany może jej muzykę włączać? Odgłosy natury (skąd ona właściwie pochodzi?-może odgłosy dżungli, jako powrót do korzeni?) albo jakąś spokojną klasykę? Wszak muzyka łagodzi obyczaje, może i Halynę uspokoi? 3 Quote
TaTina Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 9 godzin temu, ludwa napisał: Albo dla odmiany może jej muzykę włączać? Odgłosy natury (skąd ona właściwie pochodzi?-może odgłosy dżungli, jako powrót do korzeni?) albo jakąś spokojną klasykę? Wszak muzyka łagodzi obyczaje, może i Halynę uspokoi? Hmm...Ja bym jej kazała słuchać odgłosów silników samochodowych. Toć komary wylęgają się też w bajorach i przydrożnych rowach odwadniających, prawda? Milutkiej zimowej niedzieli, nie wszystkim, rzecz jasna :D A trolle są..wiadomo, beee :D 2 Quote
gabrysia2424 Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 Ja bym jej w połowie drogi włączyła telewizor. Film z serii animal planet np. " Jeden dzień ( chociaż może ze względu na odległość -jeden tydzień) z życia komara. Po muzyce relaksacyjnej, oglądając rodzinę może się tak rozmarzy, że dojedzie do celu i ani się spostrzeże że jest we w stolycy. Panno Marple poproś konduktora, żeby pod żadnym pozorem tam nie zaglądał i dopilnował żeby małej nikt nie zakłócał spokoju. A na początek podróży puścić jej piosenkę " Jedzie pociąg z daleka....." Może udzieli jej się nastrój i będzie spokój. A poza tym wytłumaczcie jej, że podróże podobno kształcą, może się czegoś nauczy i przestanie sama sobie szkodzić? 2 Quote
Panna Marple Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 Halinka ma wyłączoną komórkę. Nie wiem, czy dojechała bezpiecznie :( 1 Quote
Usiata Posted January 8, 2017 Author Posted January 8, 2017 Tak na szybko, gdyz z telefonu pisze - Halynka dojechala, ale na dworcu powitalam ja w asyscie SOK - zgloszenie bylo od konduktora pendolino i teraz czekam, az formalnosci beda zalatwione. W dodatku smog w stolycy niemozebny i trzeba bylo wzywac karetke do Halynki. Jak wrocimy do domu to wszystko opisze, poki co - trzymajcie kciuki za Halynke. 5 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.