Zjawiskowa, nieśmiała Zuleczka ma już swoich wspaniałych Ludzi i dwie urocze siostrzyczki: Dafi i Perełkę. Bądź zawsze szczęśliwa i radosna cudowna Zuleńko!!!

[Gabi79]

Godzinę temu, Anula napisał:

Warto by było zmienić tytuł wątku,że poszukiwany jest DT w domu.Tak sobie głośno myślę może zapytać agat21 o DT dla Zulki. agat21 miała wziąć na tymczas sunię czarnulkę ale okazało się,że jest to piesek i nie może go wziąć,ponieważ rezydent toleruje tylko suczki.W związku z tym Oli będzie umieszczony u Hani i agat21 wiezie w poniedziałek czarnulka do Hani.Zawsze zapytać można nikt głowy za to nie ukręci.

Dzięki Anulko, napisałam do agat, ale na zapchaną skrzynkę

44 minut temu, ania75 napisał:

są też hoteliki z terapią ale te koszty ....... no i nie wiadomo czy zmiana miejsca nie będzie kolejną traumą ....

Tak, to pewnie byłoby ok. 500zł miesięcznie

[Radek]

Jeśli będzie jakiś DT odpowiedni dla Zulki z ciut większymi kosztami chętnie podniosę swoją deklarację. Wiem, nie będzie to duża suma, ale jeśli więcej osób by chciało to można by pomóc suni.

[Gabi79]

4 godziny temu, Anula napisał:

 

3 godziny temu, ania75 napisał:

 

[Gabi79]

11 minut temu, Radek napisał:

Jeśli będzie jakiś DT odpowiedni dla Zulki z ciut większymi kosztami chętnie podniosę swoją deklarację. Wiem, nie będzie to duża suma, ale jeśli więcej osób by chciało to można by pomóc suni.

Radku, bardzo serdecznie dziękuję!!!

Bardzo proszę wszystkich pytajcie gdzie i kogo się da o DT dla Zulki.

U Hani Zulka ma wspaniałe warunki  i wcale nkt Zuleczki nie wygania, ale trzeba coś zrobić, by się otworzyła na ludzi.

[Radek]

12 minut temu, Gabi79 napisał:

U Hani Zulka ma wspaniałe warunki  i wcale nkt Zuleczki nie wygania, ale trzeba coś zrobić, by się otworzyła na ludzi.

Nie mam wątpliwości, że Zulka ma teraz wspaniałe warunki. Napisałem swoją propozycję dlatego, że jeśli była by szansa pomóc Zulce to chętnie wspomogę.

[Gabi79]

Godzinę temu, Radek napisał:

Nie mam wątpliwości, że Zulka ma teraz wspaniałe warunki. Napisałem swoją propozycję dlatego, że jeśli była by szansa pomóc Zulce to chętnie wspomogę.

Wiem Radku i bardzo dziękuję!!! Chyba nikt nie ma wątpliwości ze teraz Zuleczka ma dobrze, ale ona potrzebuje człowieka na wyłączność. Poza tym przecież nie może być w hotelu w nieskończoność. wszelkie pomysły jak pomoc Zulce się otworzyc na wagę złota.

[Yoana]

Też dołączam się do propozycji Radka- trochę dorzucę do swojej deklaracji jeśli znajdzie się możliwość przyspieszenia socjalizacji Zulki.

[Gabi79]

3 minuty temu, Yoana napisał:

Też dołączam się do propozycji Radka- trochę dorzucę do swojej deklaracji jeśli znajdzie się możliwość przyspieszenia socjalizacji Zulki.

Yoanko,bardzo dziękuję!!!

[Gabi79]

Kochani dzisiaj zadzwoniłam do behawiorystki z Żar.

Jest światełko w tunelu dla Zuleczki. Jutro wszystko opiszę.

[Neelith]

Czekamy na szczegółowe wieści w takim razie :) Mocno trzymam kciuki!

Zagladam teraz bardzo rzadko na dogo, bo zupełnie sobie na radzę z tą stroną - nie ładuje mi się moja aktywność, musze szukać wątków "na piechotę", ech...

[b-b]

Czekamy Gabi na wieści :)

[Radek]

Z niecierpliwością będę czekał na wieści:)

[Gabi79]

Wczoraj rozmawiałam z behawiorystką.

Zaleciła  podawanie Zulce tabletek Zylkane przez 14 dni. Po tygodniu przyjechała by do Zulki, by przekazać Hani wskazówki, co robić, a czego nie.

Koszt 1 tabletki to 4,-, a koszt konsultacji 80,- + koszty dojazdu.

Dzisiaj natomiast Hania rozmawiała z innym behawiorystą, zdaniem którego nie ma sensu dawać tabletek.

Ten Pan miał do mnie oddzwonić, ale się nie doczekałam.

Mam mętlik w głowie.

[Perełka1]

5 minut temu, Gabi79 napisał:

Wczoraj rozmawiałam z behawiorystką.

Zaleciła  podawanie Zulce tabletek Zylkane przez 14 dni. Po tygodniu przyjechała by do Zulki, by przekazać Hani wskazówki, co robić, a czego nie.

Koszt 1 tabletki to 4,-, a koszt konsultacji 80,- + koszty dojazdu.

Dzisiaj natomiast Hania rozmawiała z innym behawiorystą, zdaniem którego nie ma sensu dawać tabletek.

Ten Pan miał do mnie oddzwonić, ale się nie doczekałam.

Mam mętlik w głowie.

Ja podaję Nówce zylkene od 2 tygodni. Nie zauważyłam jakieś znaczącej poprawy. Nówka jest u nas prawie dwa lata, i tak stopniowo udaje się ją zsocjalizować.

 

[Gabi79]

5 minut temu, Perełka1 napisał:

Ja podaję Nówce zylkene od 2 tygodni. Nie zauważyłam jakieś znaczącej poprawy. Nówka jest u nas prawie dwa lata, i tak stopniowo udaje się ją zsocjalizować.

 

Kurcze, ja nie wiem, czy zdecydować się na te tabletki, czy najpierw kilka wizyt behawiorysty.

Wszelkie rady i sugestie na wagę złota!!!

[Perełka1]

4 minuty temu, Gabi79 napisał:

Kurcze, ja nie wiem, czy zdecydować się na te tabletki, czy najpierw kilka wizyt behawiorysty.

Wszelkie rady i sugestie na wagę złota!!!

Gabi79, moim zdaniem, możesz spróbować z tabletkami.

Nówka na przykład bardzo nie lubi zmian i nowych psów. Bardzo dobrze czuje się w psim towarzystwie. Moim zadniem potrzeba czasu. Hotel z ciągłymi zmianami nie jest moim zdaniem dobrym miejscem. Taki pies wymaga mega pracy i cierpliwości.

[Nutusia]

"Moja" dzika Imka brała KalmVet przez kilka miesięcy, do tego potem nosiła obróżkę feromonową i postępy w jej podejściu do nas były spore. Dotknąć na podłodze nie dała się przez ok. rok. Teraz też różnie z tym bywa - raz się uda, dwa razy nie. W naszym domu zachowuje się już właściwie całkiem normalnie. Ale w obcym domu - porażka :(

[Gabi79]

O 14.03.2016o22:55, Perełka1 napisał:

Gabi79, moim zdaniem, możesz spróbować z tabletkami.

Nówka na przykład bardzo nie lubi zmian i nowych psów. Bardzo dobrze czuje się w psim towarzystwie. Moim zadniem potrzeba czasu. Hotel z ciągłymi zmianami nie jest moim zdaniem dobrym miejscem. Taki pies wymaga mega pracy i cierpliwości.

 

O 16.03.2016o11:59, Nutusia napisał:

"Moja" dzika Imka brała KalmVet przez kilka miesięcy, do tego potem nosiła obróżkę feromonową i postępy w jej podejściu do nas były spore. Dotknąć na podłodze nie dała się przez ok. rok. Teraz też różnie z tym bywa - raz się uda, dwa razy nie. W naszym domu zachowuje się już właściwie całkiem normalnie. Ale w obcym domu - porażka :(

Dziękuję Wam serdecznie za sugestie.

U Zuleczki był behawiorysta, jak się okazało znajomy Hani.

Powiedział mi, że Zulka powinna szybko zaufać jemu i opiekunom, czyli Hani i jej mężowi, ale w obcym domu wszystko zacznie się od początku.

Czyli to samo Nutusiu, co u Ciebie z Imką.

Zulka prawdopodobnie od małego była zamknięta w kojcu, albo w pomieszczeniu i nie miała kontaktu z człowiekiem.

Póki co jest planowanych klika spotkań z behawiorystą po 15,- za spotkanie (1-1,5 godziny).

Normalnie koszt byłby 80 zł, ale dla bezdomniaka Pan liczy dużo miej. Poza tym Zulka bardzo mu się spodobała.

Wpłynęła marcowa deklaracja od Usiatej 30,-. Bardzo serdecznie dziękujemy!!!

Przelałam 290,- za marzec

 

[Gabi79]

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

[b-b]

[Radek]

Deklaracja dla Zulki już w drodze. W związku z kosztami behawiorysty w tym miesiącu podwoiłem deklarację.

[Gabi79]

37 minut temu, Radek napisał:

Deklaracja dla Zulki już w drodze. W związku z kosztami behawiorysty w tym miesiącu podwoiłem deklarację.

Radku, z całego serca dziękuję!!!

Haniu, co u naszej Zuleczki?

W piątek wpłynęła deklaracja kwietniowa od Bogusik 10,- Bogusiu, ślicznie dziękuję!!!

[teresaa118]

Stala na kwiecien poszla dla Zuleczki

[Gabi79]

O 8.04.2016 o 19:15, teresaa118 napisał:

Stala na kwiecien poszla dla Zuleczki

Teresko, dziękuję serdecznie!!!!

Pewnie pieniążki będą na koncie w poniedziałek.

Przepraszam, że przez kilka dni nie było mnie u Zuleczki.

Odnotowałam następujące wpłaty, za które serdecznie dziękuję:

04.04.

Radek 20,- ( kwiecień)

5,- milagros19853201 (kwiecień)

06.04. 

Yoana 34,- (15,- kwiecień, 19,- jednorazowa)

08.04.

Usiata 30,- ( kwiecień)

[Gabi79]

Jutro spotkanie Zulki z behawiorystą!!!