denti469 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 No i mam problem, odebralismy wczoraj wyniki testow alergicznych meza. Bo od jakis dwoch miesiecy kichał i prychał , ciezko oddychał. Wyniki byly mniej wiecej takie : histamina 3/5 kontrola ujemna 0/0 ogolnie maz jest uczulony na pylki traw , brzoze lipe, inne tam drzewa dosc silnie. zas na kota 3/5 na psa 1/2 inne tam pierdoly na kurz i roztocza tez ale w niskim stężeniu. Maz obiecal mi ze psa nie oddamy ale jak z alergia bedzie co raz gorzej to nie widze innego wyjscia. W jaki sposob wykluczyc alergie na psa przy obecnym pyleniu tego calego cholerstwa na ktore jest uczulony maz? (czy jest szansa ze tak silnie moze reagować na psa) Quote
Miawko Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Nie da się. Musiałabyś poczekać, aż okres pylenia się skończy. Wnioskując na tym co napisałaś, że alergia objawiła się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, sądzę że to po prostu pyłki. Przy obniżonej odporności organizmu, gdy mąż choruje, jest przemęczony, albo właśnie wszystko intensywnie pyli i organizm stara się z tym walczyć, objawy alergii zwykle się nasilają. Wtedy nawet alergeny, które normalnie można było ignorować, nagle wywołują reakcję organizmu. Ja wtedy sięgam po mocniejsze leki, lub zwiększam dawkę aktualnie branych i odczekuję z pokorą, aż wyzdrowieję ;) Póki wszystko pyli zachowajcie pewne środki ostrożności: Niech mąż psa nie głaszcze i nie wyczesuje. Niech zwierz wam do łóżka i na kanapy nie wchodzi. Okres intensywnego pylenia powinien się niedługo skończyć - wtedy zobaczcie, jak mąż reaguje na kontakt z psem. Jeśli faktycznie będzie to reakcja natychmiastowa (załzawione oczy, katar, duszności), to będziecie pewnie musięli psa wyprowadzić na dwór lub niestety oddać. Jeśli jednak nic się nie będzie działo, to może nie trzeba będzie tak drastycznych środków podejmować. Decyzja należy do was :) Quote
gryf80 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 na wszelki wypadek kąpcie psa często np raz w miesiacu no i pewnie jakies leki p/histaminowe by sie przydały dla męża(tak nawiasem mówiac,ja mam uczulenie praktycznie na wszystkie pylace się rośliny,także witam w klubie) Quote
denti469 Posted June 27, 2015 Author Posted June 27, 2015 noo wczoraj maz byl w pracy to wypralam wszystko co sie dalo nawet fieranki :) i kazalam sie nie zblizac do psa ale to niestety trudne bo psinka meza uwielbia bardziej niz mnie jedza mala heheh :) no bedzie na razie zapobiegac i czekamy :D a w czym kapac psa jest jakis lagodny szampon dla szczeniat ( 4 miesiace) Quote
Margo3011 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Napisze jak sobie radze z moja alergia .Nigdzie nie mam dywanow ,podlogi nie zamiatam tylko odkurzam ,z mebli wycieram wilgotna szmatka .Psy maja zwykle plastilowe legowiska ,latwe do wytarcia ,ludzkie koldry zlozone na pol, poszewki zmieniam na ogol 2 razy w tygodniu ,swoja posciel rowniez .Psy dostaja kelp po uzgodnieniu z wetem co powoduje ,ze mniej klacza .Gdy przebywam u kogos gdzie jest sporo kurzu i psie legowiska niezbyt czesto prane moje samopoczucie jest gorsze zaczynam kichac i potrzebuje inchalatora .Mam wyrobiony system w utrzymaniu czystosci w domu pod katem mojej alergi i to dziala ,czuje sie dobrze ale wiadomo kazdy jest inny,dla mnie najgorsze sa teraz te cholerne pylki ,zycze powodzenia :) Quote
gryf80 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 szamponów dla szczeniat jest cała masa-mnie na ten moment przychodzi do głowy dr Seidl(teraz to chyba Dermapharm) Quote
Margo3011 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Dodam jeszcze ,ze nie mam firan ani zaslon,na nich sie strasznie kurz osadza a przy uchylonym oknie leci to wszystko na cale mieszkanie mam rolety .Jezeli masz firanki to naprawde trzeba czesto prac Quote
denti469 Posted June 27, 2015 Author Posted June 27, 2015 u nas jest wykladzina ktora bedziemy sciagac jak mloda nuaczy sie zalatwiac na dworzu zeby paneli nie poniszczyc:) i tylko fieranki u nas sa zaslon nie ma. Co do kurzy nie zamiatam z lenistwa tylko wlasnie odkurzam heeh :D Ale bede pewnie musiala to robic czesciej :) Quote
gojka Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Na psa 1/2 to jest pierdoła.Nawet się nie odczula jak jest taki wynik.Moja córka ma 2/3 na psa i też odczulana nie będzie.Po prostu uważamy by pies nie lizał jej po twarzy bo wtedy ma czerwone plamy.Na początku,przez pierwszy dzien się podduszała ale powoli się przyzwyczaja do psa.Dziwne to,bo jak się urodziła to pies już był.Potem przez trzy lata jej życia nie mieliśmy psa a teraz,od dwóch lat znowu mamy. U nas pies ma zakaz wstępu do pokoju córki,nie może też włazić na kanapy,fotele i łóżka.Codziennie odkurzam wodnym odkurzaczem podłogi,nie mam dywanów.Legowikso psa codziennie odkurzane,trzepane,czyszczone. 1 Quote
Normaluser Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Co do alergii, to słyszałem o jednej behawiorystce, która zmieniła dietę (niestety nie wiem z jakiej, na jaką) i alergia przestałą być silna wręcz zniknęła. Może poczytaj coś o tym, poszukaj. Quote
Akirka86 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Mój chłopak ma alergię na kota. A ja mam kota... Zostając u mnie na noc potrafił obudzić się z dusznościami. Z czasem było coraz gorzej (zaczęło się od lekkiego szczypania oczu zwalanego na zmęczenie po pracy), a jak mi się zaczął dusić, zmusiłam go do wizyty u lekarza. Po tym jak usłyszeliśmy kilkukrotnie, że kot musi zniknąć i jak okazało się, że mój chłopak ma zaburzenia rytmu serca po podaniu leków p/histaminowych, przekopałam internety w poszukiwaniu pomocy. Szefowa poleciła mi lekarkę z Zabrza, która leczy alergie poprzez stosowanie diety opartej o testy na nietolerancje pokarmowe. W internecie znalazłam mnóstwo informacji o tym jaka to jest bzdura i że to nie ma prawa działać, ale pojechaliśmy, dostaliśmy konkretne wytyczne czego mu jeść nie wolno i o dziwo we wrześniu miną dwa lata odkąd mój chłopak ma bliską styczność z kotem i czuje się doskonale. Jak zaniedbamy dietę, to objawy niestety wracjają, więc dieta jest do końca kocich dni. Przy okazji chłopak jest wypoczęty, przestał go boleć brzuch i głowa, nie męczy się tak szybko, ogólnie czuje się po prostu lepiej. Jak jesteś zainteresowana to daj znać na privie, mogę dać Ci namiary jeśli chcesz spróbować. Quote
denti469 Posted June 28, 2015 Author Posted June 28, 2015 U mnie to jest o tyle trudniej ze moj maz nie che ze mna wspolpracowac niestety w kwestii psa. Wie o wizycie u lekarza czy zmianie diety pewnie nie bedzie mowy. Wiec zostaje mi pranie sprzatanie itd. Co do bnie wchodzenia na kanapy to mamy tak ze psiak nie wchodzi na lozko jak jest na nim posciel. I musimy poczekac do konca pylen bo moze nie raaguje az tak mocno na psa:) Quote
gojka Posted June 28, 2015 Posted June 28, 2015 Z pewnością nie reaguje na psa skoro ma tak niewielkie uczulenie. Quote
Margo3011 Posted June 28, 2015 Posted June 28, 2015 Zgadzam sie z gojka .Ja nie pamiatam jakie jest moje uczulenie w wartosciach poniewaz ostatnie testy mialam wiele lat temu robione ,wiem ,ze na pylki ,kota i kurz mam wieksze niz na psa .Ja psy moje glaszcze i sie nimi zajmuje ,czesto myje rece a kapie (psy)wtedy gdy jest potrzeba .Pieski moga siedziec na sofkach bo to kanapowce :P ale sofki mam wykonane z tworzywa ,ktore mozna latwo wymyc ,kocyki ,narzuty lekkie ,latwe do prania ,szybko schnace .Nie jestem fanem sprzatania ,uwazam ,ze sa ciekawsze zajecia i dlatego sprzatam codziennie co nie zajmuje mi wiele czasu ,mam taki swoj system :) powodzenia :) 1 Quote
denti469 Posted June 29, 2015 Author Posted June 29, 2015 nawet nie wiecie jak mi kamien spadl z serca :) bo ja juz zaczelao sie wszystko ukladac to takie cholerstwo wyskakuje znienacka. Ale bede sie cieszyc ostatecznie na koniec lata jak te cholerstwa przestana pylic tak silnie:) Quote
Passja Posted July 1, 2015 Posted July 1, 2015 Ja też nie pamiętam swojego uczulenia w wartościach, wiem, że miałam niesamowicie mocne na koty (i na trawy, ale na nie umieram co roku i co roku coraz mocniej chyba :D). U mnie w domu nie było opcji, żeby kotów nie było, więc ja dzieciak biedny musiałam sie męczyć i sama się odczuliłam poprzez ciągły kontakt z futrzakami. Teraz 4 z 6 koczują zawsze w moim łóżku i nic się nie dzieje, więc wydaje mi się, że jeżeli mamy z czymś ciągły kontakt wytwarzamy te antyalergeny i z czasem przejdzie. Takie małe pocieszenie :D Quote
denti469 Posted July 2, 2015 Author Posted July 2, 2015 od wczoraj luby ma jakas wysypkę w roznych miejsach na razie mowi ze go nie swedzi ale przez tyle czasu nic nie wychodzilo a teraz zaczelo wylazic :( Oby przeszlo albo mniej bylo nasilone. A czy podawanie wapna mezowi zmniejszylo by troche objawy ? On na codzien łyka amertil przepisany przez lekarza. Quote
Miawko Posted July 3, 2015 Posted July 3, 2015 Wapno pomoże. Po czym mu wyszła ta wysypka? W ogrodzie pracował? Na spacerze byliście? Quote
denti469 Posted July 3, 2015 Author Posted July 3, 2015 nie mamy ogrodu nie spacerujemy heheheh :P nie wiemy po czym po prostu wyszla. Wiesz jak czlowiek nie miewa takich objawow to nie zwraca uwagi co robi. Quote
filodendron Posted July 3, 2015 Posted July 3, 2015 Obstawiam pyłki - jest sucho w tym roku i wszystko pyli na potęgę. Też mam trudny rok - nie każdy taki jest. I - skoro objawy rozwinęły się z wziewnych w skórne - bierzcie też pod uwagę reakcje krzyżowe. Przy uczuleniu na pyłki bylicy (pyli od czerwca/lipca do września) - seler i cała rodzina selerowatych (w tym marchew, pietruszka), przyprawy (kminek, koper, anyż, kolendra, papryka, pieprz), liliowate, nenerczowate. Zespół nosi nazwę seler-brzoza-bylica-przyprawy. Inny zespół to bylica-musztarda (i tu trzeba brać pod uwagę składniki musztardy w różnych innych postaciach, niekoniecznie w musztardzie - gorczyca, estragon). Przy trawach należy uważać na arbuzy, melony, pomidory. Jeśli jednak okaże się, że i pies ma tu swój udział, to w przyszłości warto by się przyjrzeć temu bliżej, bo alergia na psa to taki skrót myślowy - warto wiedzieć, co konkretnie - czy naskórek, czy ślina, czy sierść (to jest akurat najrzadsze wbrew potocznej opinii). Quote
wilczyca Posted July 3, 2015 Posted July 3, 2015 a może ta wysypka to potówka? Moja znajoma też mówiła że jej mężowi powychodziło jakieś cholerstwo - takie "placki" i drobniutkie krosteczki na nich. Nie swędzi go. Quote
denti469 Posted July 3, 2015 Author Posted July 3, 2015 na razie nie panikuje tylko dociekam :) zeby ulzyc lubemu a zeby nie kojarzyl z psem poki co. No moze i potowki nie pomyslalam o tym. Quote
gojka Posted July 3, 2015 Posted July 3, 2015 Denti-z tego co wiem i obserwuję u alergików, wysypka występuje miejscowo, w tym miejscu gdzie był kontakt z alergenem. Tak przynajmniej jest w kwestii uczulenia na skórę psa, kota czy konia. Znajome dziecko, mające cztery plusy na psa, gdy było jeszcze na tyle małe, że nie dało sobie wytłumaczyć, że psa ma nie dotykać, latało za naszym psem i od głaskania mialo ręcę do łokci czerwone jakby się poparzyło.I tylko ręce.Wystarczyło,że rodzice nie umyli mu rąk i dotknęło twarzy-tak samo, czerwone plamy. Quote
denti469 Posted July 3, 2015 Author Posted July 3, 2015 nie to nie sa plamy raczje krostki w dosc dziwnych miejsach na ramieniu pod kolanem na plecach ale tylko pare sztuk wiec i moze potowki Quote
MarikaSzczech Posted July 4, 2015 Posted July 4, 2015 Ale alergie można osłabić. Spróbujcie zapisać się na odczulanie, sama kilka lat temu szczepiłam się na rośliny, roztocza itp. Po tym odczulaniu czułam się dużo lepiej :) Miałam dużo mniejsze objawy ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.