Jump to content
Dogomania

Dwie sunie malunie, mamunia i córunia w BDT bardzo proszą o wsparcie na karmę i weta. Obie sunie mają wspaniałe Domy :)


elik

Recommended Posts

Dobrej drogi, eliku, psiątka dadzą radę

a koteczkom kibicuję, bardzo kochana jesteś, że je zabrałaś.

Psiaczki zawsze podróżują z nami, tylko kociątek nie da się zabrać. Trochu ich za dużo, żeby można było z nimi podróżować :P

 

Najłatwiej jest je policzyć przy "stole"  :)

 

20150708_115742.jpg
 
20150704_152740.jpg

 

A to obiecane zdjęcie podartej moskitiery.

 

20150705_200412.jpg

 

A jak już wrócisz i ochłoniesz, sporządź "konspekt" z najważniejszymi info do ogłoszeń ;)

Nutusiu bardzo, bardzo dziękuję. Myślę, że już można zacząć suczynkę ogłaszać.

 

Spokojnej 

jazdy 

wszystkiego zdrwoiuskiego ciociu 

dla calej Waszej ludeczkowo zwierzunkowej

juz napewno wracacie kochani 

pozdrawiam i sciskam mocnooooo0heart.gif

Ciociu Ewciu bardzo serdecznie dziękujemy za troskliwość :) O tej porze juz byliśmy u koteczków :)  i miałam sporo go ogarnięcia. Kotecki są kochane :D

 

Mam nadzieję, że Wszyscy przeżyliście upały. W Krakowie koszmar...

Dziękuję, na szczęście przeżyliśmy w komplecie :)  Lato w mieście to faktycznie koszmar ! Na moim osiedlu jest dużo zieleni, ale i tak trudno wytrzymać.

 

Owszem, nad ranem był koszmar... Obudził mnie wiatr, więc naiwnie pomyślałam sobie: "super, trochę się chata przewietrzy", a po 5 minutach jak dziki ganiałam po domu i okna zamykałam. Romuś leżał mi na klatce piersiowej i wbijał pazury...Teraz wyglądam jak po upojnej nocy ;) Dziś pół dnia sprzątałam ulicę i podjazd; do lasu nie da się wejść-wszędzie wyrwane z korzeniami drzewa. ZOO zamknięte, orzeł i puchacz uciekły, bo huragan wyrwał drzwi do klatek. Nie wiem jak Wy, ale ja nie cierpię ZOO...

Biedne zwierzaki :( Zawsze bardzo boja się burzy :(

Ja też nie znoszę ZOO. Nie mogę tego zrozumieć, że w dobie tak różnorodnych możliwości przekazu obrazów, czy tworzenia hologramów, nadal maltretuje się zwierzęta trzymając je w niewoli.

Dopuszczam możliwość izolowania okazów, którym grozi wyginięcie, ale wyłącznie w celach rozrodczych, aby podtrzymać istnienie gatunku, a nie pokazywania ich.

Link to comment
Share on other sites

Na moje konto wpłynęła wpłata w wysokości 70,00 zł z adnotacją - Gusiaczek wpłata na bezdomne kotki.

 

Gusiaczku kochany, bardzo serdecznie dziękuję

 

 

chomik%252520dzi%2525C4%252599kuje.gif
 
Zastanawiałam się jak ja dam radę wyleczyć i wykarmić 6 kociaczków i ich mamę i 4 "moje" półdzikuski.  Pomoc Panny Marple dla suczek i Twoja pomoc dla kociaków zostały wymodlone u św. Franciszka.
Link to comment
Share on other sites

Elu, zapomniałaś dodać, że pieniądze są od znajomego, moim zadaniem był wybór potrzebujących Ogonków

i przekazanie wpłaty. Andrzej i ja bardzo się cieszymy, że trafiły w odpowiednim momencie :)

Bardzo proszę przekaż moje serdeczne podziękowania Znajomemu :) Pieniądze Znajomego, ale Twój wybór, a moment bardzo odpowiedni :D  Zapłaciłam za sterylizację kotki, kupiłam 4 buteleczki kropelek do oczu dla kociąt ( zastrzyki i tabletki dostały gratis od weta), jedzonko dla kociej rodzinki, 3 paczki żwirku, kilka niezbędnych akcesoriów i wydałam nieplanowane blisko 300 zł, a to jeszcze nie koniec wydatków.

Marzy mi się złapanie tego czarnego kocura i pozbawienie go klejnotów, pomimo, że nie jest bezdomny. Jak sobie nie umieją przypilnować zwierzaka, to będą mieli eunucha :P Jednego kocura, który przychodził ze wsi do mojej stołówki, już tak wykastrowałam. Od tamtej pory się nie pojawia ;)

 

Fotka przy stole - bosssska! :D

To czekam na dane do ogłoszenia suni...

Bo te kociaczki są fantastyczne. Pomimo tego co przeszły  (głód, zimno, choroba) są pełne życia i po jedzonku rozrabiają jak pijane zające, a po chwili każdy śpi i to tam, gdzie go akurat sen dopadnie. Zbieram potem towarzystwo i układam w kartonie na miękkiej wyściółce. Nawet się nie przebudzą :)

Ich matka jest tak chuda, że nie mogą się nadziwić jak donosiła ciążę w tak trudnym okresie - kwiecień/maj i jak, jak je urodziła taka słabiutka i jak potem wyżywiła tyle gębulek ? Biedactwo :( Ogromnie mi jej żal i chciałabym żeby dała się oswoić tak do wszystkich, nie tylko do mnie i wtedy znalazłabym jej dobry dom, żeby już nigdy nie była głodna, ani zmarznięta :( Ona jest taka delikatna. Zupełni nie nadaje się na to odludzie zimą, zwłaszcza, że "moje" dzikuski  bronią swojego terenu i mąż zimą  zostawia pokarm w różnych miejscach, żeby i ona znalazła cos do zjedzenia. Ta zima była łagodna, ale jak chudzinka przeżyje mroźną zimę ? :(

 

Nutusiu bardzo Ci dziękuję, że zechcesz napisać tekst ogłoszenia dla mojej sunieczki. Jutro znajdę chwilę i pomyślę, co można o kruszynce napisać.

Link to comment
Share on other sites

Moja Amia ma jednak dziwnie powykręcane te nóżeczki. Najlepiej widać to na tym zdjęciu

 

20150625_172125.jpg

 

i na tym

 

20150625_171926.jpg
A
Ale wcale jej to nie przeszkadza w gonitwach z Małą.
 
https://www.youtube.com/watch?v=HZkwXKCRpv4&feature=youtu.be
 
 
Link to comment
Share on other sites

"Nasza" Chmurcia miała identycznie powykrzywiane przednie nóżki - każdą nieco inaczej... Doktor uznał, że to wina niedoborów w dzieciństwie i tylko trzeba uważać i obserwować w późniejszym wieku i w razie czego wspomóc suplementami, gdy pojawią się starcze zwyrodnienia.

Link to comment
Share on other sites

Koci lunch wymiata :)

Kociaki to takie żarłoczki, że potrafią wciąć swoje porcje kurczaczka, czy konserwy dla juniorków, a potem zaraz dopadają mamuśkę. Nadrabiają pierwsze tygodnie głodowania :)

 

Wpadam do Stadka przed wyjściem na bazar po wiśnie na kolejne konfitury ;)

Łapulki krzywe-jamnicze, ale jak widać świetnie służą

Pozdrawiam i dobrego dnia życzę :)

Wiśnie z bazaru na konfitury na bazar :P

My także pozdrawiamy i miłego dnia życzymy całe Stado, Twojemu Stadu :)

 

"Nasza" Chmurcia miała identycznie powykrzywiane przednie nóżki - każdą nieco inaczej... Doktor uznał, że to wina niedoborów w dzieciństwie i tylko trzeba uważać i obserwować w późniejszym wieku i w razie czego wspomóc suplementami, gdy pojawią się starcze zwyrodnienia.

I chyba dbać o dietę, żeby zbytnio nie przytyła, bo krzywuski nie mogą być zbyt obciążane :)

 

Kompendium wiedzy o Amie :)

 

Ma niespełna dwa lata, jest zdrowa, radosna, skora do zabawy.  Świetnie dogaduje się z innymi psami, jak również z kotami, o ile nie uciekają. Bardzo lubi spacery, ładnie chodzi na smyczy, zachowuje czystość w domu, jest bardzo posłuszna. Wpatrzona w człowieka, uwielbia pieszczoty, a zwłaszcza masowanie brzuszka. Nadawała by się do domku, bo pięknie stróżuje.

Jest wysterylizowana, zaszczepiona przeciwko wściekliźnie i chorobom wirusowym.

 

Wydaje mi się że to wszystko co mogę o suni powiedzieć.

Z góry bardzo serdecznie dziękuję za tekst :)

Link to comment
Share on other sites

 

Wiśnie z bazaru na konfitury na bazar :P

 

Byłyby baaardzo drogie, bo specjalnie dostosowane do wymogu diety syna, a poza tym owoce są bardzo drogie :(

z własnego drzewka już bym czyniła na potrzeby Ogonków .... ,

dzisiaj córka przytachała kilkanaście książek, więc i tak będzie czym pokupczyć :)

Link to comment
Share on other sites

Byłyby baaardzo drogie, bo specjalnie dostosowane do wymogu diety syna, a poza tym owoce są bardzo drogie :(

z własnego drzewka już bym czyniła na potrzeby Ogonków .... ,

dzisiaj córka przytachała kilkanaście książek, więc i tak będzie czym pokupczyć :)

To prawda, owoce bardzo drogie, a zwłaszcza właśnie wiśnie i czereśnie. Wczoraj na targu w Bochni widziałam czereśnie po 12 zł/kg. Gdzie te czasy kiedy kupowało się czereśnie  po 1,50 czy 2,00 zł :(

Link to comment
Share on other sites

Chciałam przekazać kasę na szczepienia i inne potrzeby Soni, bo założyłam watek dla obu suczek i dla obu zbierałam kasę. Okazuje się, że Basia już przekazała pieniądze za szczepienie Soni, choć wiedziała, że zbieram na obie sunie.

W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak zwrócić pieniądze Basi.

Chciałabym zaszczepić Amie po raz drugi przeciwko chorobom zakaźnym o ile jeszcze będzie u mnie do 29 lipca - tak wypada termin ponownego szczepienia. Po powrocie Basi uzgodnimy co i jak i przekażę ile trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Propozycja tekstu (o mieszkaniu w domu i stróżowaniu nie pisałam, żeby nie wyszło, że Amia miałaby być psem "pracującym" i mieszkającym na zewnątrz ;)

 

Amia – łaciaty słodziak

 

Kochać można kogoś, kto odwzajemnia uczucia. Po to się żyje. Dla poczucia wspólnoty, bezpieczeństwa, które daje obecność bliskich, ciepłych i życzliwych istot.

 

Po to też żyje Amia, która miała szczęście opuścić podłą schroniskową rzeczywistość i trafić do dobrych i życzliwych ludzi. Niestety, tylko tymczasowo…

 

Amisia jest młodziutka – ma niespełna 2 lata. Jest łagodna, radosna i skora do zabawy. Bez problemu zaprzyjaźnia się z innymi psami, a także z kotami (jeśli mają na to ochotę).

 

Amia jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana. Potrafi chodzić na smyczy, zachowuje czystość w domu i jest bardzo posłuszna – w opiekuna wpatrzona jak w obrazek!

 

Za okazane jej serce i ciepły dom, odwdzięczy się całą sobą.

 

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza i podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt:

 

A poniżej fotka naszej Chmurci, z łapkami krzywymi jak u Ami ;)

 

SAM_0339_zps85e67dd4.jpg

Link to comment
Share on other sites

Propozycja tekstu (o mieszkaniu w domu i stróżowaniu nie pisałam, żeby nie wyszło, że Amia miałaby być psem "pracującym" i mieszkającym na zewnątrz ;)

 

Amia – łaciaty słodziak

 

Kochać można kogoś, kto odwzajemnia uczucia. Po to się żyje. Dla poczucia wspólnoty, bezpieczeństwa, które daje obecność bliskich, ciepłych i życzliwych istot.

 

Po to też żyje Amia, która miała szczęście opuścić podłą schroniskową rzeczywistość i trafić do dobrych i życzliwych ludzi. Niestety, tylko tymczasowo…

 

Amisia jest młodziutka – ma niespełna 2 lata. Jest łagodna, radosna i skora do zabawy. Bez problemu zaprzyjaźnia się z innymi psami, a także z kotami (jeśli mają na to ochotę).

 

Amia jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana. Potrafi chodzić na smyczy, zachowuje czystość w domu i jest bardzo posłuszna – w opiekuna wpatrzona jak w obrazek!

 

Za okazane jej serce i ciepły dom, odwdzięczy się całą sobą.

 

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza i podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt:

 

A poniżej fotka naszej Chmurci, z łapkami krzywymi jak u Ami ;)

 

SAM_0339_zps85e67dd4.jpg

 

Piękny tekst :) Wielkie, ogromne dzięki :)

 

Faktycznie bardzo podobnie krzywe nózięta :)

Link to comment
Share on other sites

Ewuniu z ogromniastym serduchem dla zwierzaczków, podziękowałam na PW, ale i tu także bardzo serdecznie dziękuję

 

merci.gif

 

Powiadomię na wątku bazarkowym, gdy kaska pojawi się na koncie dziewczynek :D

 

0heart.gif0heart.gifa kotenki cudenka iskiereczki 

przecudne 

stokroc pozdrawiamy 

stokroc0heart.gif0heart.gif

Kociaczki także gorąco pozdrawiają i serdecznie dziękują za pamięć i pomoc.

Dwa kociaczki maja już prawie zupełnie dobre oczęta. Zacznę je ogłaszać :)

 

 

Czy ktoś chciałby dać domek malutkiemu, ale już samodzielnemu,

już zdrowemu kociaczkowi ??

 

Bardzo gorąco zachęcam, są śliczne.

 

Warunkiem adopcji jest wizyta PA i umowa adopcyjna.

Poważnie ;)

 

oczy%252520jak%252520serca.gif
Link to comment
Share on other sites

Zagladuniam z serdecznosciami 

malenkie krusztyneczki przecuden 0heart.gif

moja pipinka kocha wszyckie stworzenia 

ale nie mozemy .... nie mozemy niestety 

ciociu sciskam mocno kciuki 

kolezance wcisnelam kotecka z dzialek 

drugiej znajomej -starszej pani , ktora ma od nas sunie , juz 10 lat -tez wcisnelam kotenka z dzialek 

pr pol roku temu 

a ze tam juz byly wczesniej kotunie , wiec maja po dwa , trzy 

wiec do nich juz nie wcisne serduszeczek 

u starszej pani mial byc kolo miesiaca

tak uzgodnilysmy i po tym czasie mial isc do adopcji 

ale nikogo nie znalazlam i ublagalam 

zostal i ma super serce i milosc 0heart.gif

Link to comment
Share on other sites

Ewuniu, bardzo dziękuję za natychmiastowy odzew :) Prawdę powiedziawszy niewielką mam nadzieję, że na dogo znajdę domki dla maluszków, ale na wszelki wypadek, a może... :P

 

Pięknie poradziłaś sobie ze "swoimi" koteczkami :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...