Jump to content
Dogomania

Quincy, Hiro i Masza - Norweska przygoda


jolkablaszczyk

Recommended Posts

Heh dzieki cioteczki za miłe słowa. Biwak 4, może 5 dniowy zaplanowany od przyszłej środy.  Wczoraj byłam obczaić dogodną miejscówkę. Zapowiada siesuper, z jeziorami, rzeką i lasem. Mam nadzieję, że nic nam planów nie popsuje...póki co kilka zdjęć z dzisiaj z przydomowego ogrodu.

 

https://plus.google.com/photos/112898605824413788734/albums/6188077818941421745?banner=pwa

 

Pozdrawiamy ciepło :)

 

DSC_0002.JPG

Link to comment
Share on other sites

Dzięki cioteczki za odwiedziny na naszym wątku.  Ja ostatnio odzwyczaiłam się od przesiadywania przy lapku i jestem tu sporadycznie. Tak czy siak biwak naprawdę sie udał. Psy miały non-stop swobodę.. Hiro dzielnie się pilnował, nas pilnował i ogólnie cay był stóżujący :) trochę zwiedzał na własną łapę, ale po kilku - kilkunastu sekundach od nawoływania wracał do nas z odchłani leśnych ostępów. Także ogólnie trzymał sie obozowiska. No Masza jest z natury leniwa więc ona ani razu nigdzie się sama nie oddaliła, chyba ze z którymś z nas. Masza pięknie pilnowała wszelkich garnkówi kubków w nadzieii że cos wyżebra.. no bo przecież wakacje.... Hiro miał fory i z powodu zimnych nocy spał z nami w namiocie, Masza spała na zewnątrz, albo tuż przy samym namiocie albo gdzie jej tam pasowało... 

Hiro po całym dniu buszowanbia na dworze w namiocie zasypiał w ułamku sekundy.... my mogliśmy jeszcze gadać, czy się wiercić a Hiro nawet uchem nie zastrzygł.... spał kamiennym snem do samego rana... :) Myślę, że od wiosny też będziemy szukać okazji do biwakowania.. także teraz powoli będziemy kompletować odpowiedni sprzęt biwakowo-survivalowy :) no i musimy się zaopatrzyć w większy namiot, najlepiej z przedsionkiem :) 

Link to comment
Share on other sites

Kocham tego typu wyjazdy, ale ja ogólnie jestem survivalowcem. :D Myślę, że moglibyśmy się zrozumieć, bo footki są mega. :D Ja jeszcze na wypadzie tego typu nie byłam nigdy z psem, więc zazdraszczam.
A młody faktycznie wydoroślał, obecnie robi niezłe wrażenie. ;)
Po Maszy już faktycznie widać wiek, ale i tak z niej niezłe wilku. Ogólnie fajny team tworzycie.

Link to comment
Share on other sites

Ja bardzo lubię wyjazdy i wycieczki z psami, to zupełnie inny poziom relacji z psem niz spacery po okolicy i przebywanie z psem w domu... na wyjazdach w zasadzie sprawdza sie cała więź i współpraca z psem... Maszy na ten przykład tak dobrze kojarzą się wyjazdy i wycieczki że wskakuje do obcych otwartych bagażników np jak wychodziłyśmy na spacer... pod blokiem... musiałam przepraszać sąsiada za mojego psa siedzącego w jego bagażniku... bo ona myslała, że jak wskoczy to pojedzie na pewno na jakąś ciekawą wycieczkę.... to co że obcy samochód... ważne że bagażnik otwarty....  Hiro np polubił autobusy, dlatego, że też mu sie, kojazą z wyjazdem w ciekawe i nowe miejsce... także takie wypady i eskapady mają niesamowitą moc...

Link to comment
Share on other sites

No póki co nie forsujemy go więc daje rade, ale jak ma dłuższy spacer to potem jak wróci do domu i odpoczywa, i gdy chce sie przenieść w inne miejsce, tzn wstać wtedy piszczy.... więc widać, że spacer byl zbyt długi lub intensywny wtedy do końca dnia mało wstaje, widać że go boli, na drugi dzień już znów by brykał. Także naprawdę musimy uważać z tymi spacerami. No póki co to nie stać nas na operację, więc tylko tak możemy mu oszczędzic bólu. Co kilka dni jak jest ładna pogoda idziemy poplywać nad jezioro żeby w najłagodniejszy sposób dla stawów spuścić z niego parę, bo przecież on ma 9 miesięcy - go energia roznosi.... także przykro się patrzy jak trzeba mu wyliczać ilość ruchu :( ja już stram się go zmęczyć w domu psychicznie, żeby te stawy odpoczywały, wtedy wymyslam różne zabawy i uczę go rożnych rzeczy zeby się skupiał i myślał.... :)

Link to comment
Share on other sites

Przypominam koleżankom, że nie mieszkam w polsce, tu w Norge  wszystko jest 5 razy droższe niż w PL, zwłaszcza lekarze.... wszyscy... tu leczenie operacyjne to koszt 30- 40 tyś koron, to na polskie przeliczając 15 - 20 tyś zł..... także tu raty nie wiele pomogą.... póki co nawet na raty nas nie stać, ale wiadomo jest to nasz budżetowy priorytet... 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

u nas póki co bez większych zmian, w miarę możliwości uskuteczniamy spacery po lasach, łakach i nad wodę. Dni coraz krótsze..... ehh... jesień się rozkręca....

Poniżej kilka linków do powstajacych sukcesywnie galerii:

 

https://plus.google.com/photos/112898605824413788734/albums/6197725180690631665?banner=pwa

 

https://plus.google.com/photos/112898605824413788734/albums/6199823135989305137?banner=pwa

 

https://plus.google.com/photos/112898605824413788734/albums/6200262518629092353?banner=pwa

 

https://plus.google.com/photos/112898605824413788734/albums/6200725391989142577?banner=pwa

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Powtórzę się, ale naprawdę macie prześlicznie! :)

 

Chłopak ślicznie się rozwija, ale Masza... to ona kradnie zupełnie moje serce :). Uwielbiam tę pannicę.

Link to comment
Share on other sites

dzięki :)

lubie sobie co jakiś czas porównać zdjęcia hiro jak do nas trafil a jak sie rozwinął...

taki był maleńtaśny zalediwe 18 kg psa....

   DSC_0237.JPG

 

 

a teraz z porównaniu z Maszą wygląda.... no.... nieco okazalej..... waga to ponad 50 kg.. obecnie ma 10 miesięcy

 

   DSC_0114.JPG

 

 

 

a sam Hiruś z takiego szkrabika...

DSC_0239.JPG

 

 

wyrósł na takiego... już nie szkrabika....

 

DSC_0324.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...