jolkablaszczyk Posted June 25, 2018 Author Posted June 25, 2018 Przez weekend dziecku mojemu staneły uszy! Piękne moje wilkowate szczęście :) Quote
Tyśka) Posted June 25, 2018 Posted June 25, 2018 Oj, to jedno uszko jeszcze troszkę niesforne chyba :) cudny kojocik. Quote
jolkablaszczyk Posted June 25, 2018 Author Posted June 25, 2018 oj pewnie jeszcze nie raz coś klapnie i się załamie... ale podstawowy pion osiągnięty.. a że to jedno jeszcze się troszkę podpiera drugim.... :D ma to swój urok :) Quote
Tyśka) Posted June 26, 2018 Posted June 26, 2018 Nuuu, owczarki słodko wyglądają przez te uszka :) cuuudo! Quote
Patikujek Posted June 26, 2018 Posted June 26, 2018 Jakbym Benjego widziała z tym podgryzaniem :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 27, 2018 Author Posted June 27, 2018 Quentin adoptowany, przez fejsbukowego kolegę Darka, który ma dwuletnią wilczastą suczkę - Inę Czarne Wilki :) Także Quentin "zostaje w rodzinie" :) Inka i Quentin od dziś razem :) Quote
Tyśka) Posted June 27, 2018 Posted June 27, 2018 Super :) Niech rośnie i rozwija się szczęśliwie :) Przyznaj się - kusił Cię ten mały czarny, co? :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 27, 2018 Author Posted June 27, 2018 No pewnie.. choć to by było porywanie się z motyką na słońce :D A tak - ja nie osiwieję a będę miała wgląd jak mały rośnie i się rozwija :) Quote
Tyśka) Posted June 28, 2018 Posted June 28, 2018 To świetnie, że tak się złożyło. Przynajmniej Cię już nie kusi :p Jak tam... odczuwasz stresik przed dopsieniem? :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 28, 2018 Author Posted June 28, 2018 Niee... jaki tam stresik :) znam swoje psy więc jestem spokojna. Młoda cały czas siedzi w psim stadzie i wiem, że wykazuje pełne podporządkowanie wobec starszyzny. My będziemy jechać prosto z trasy po nią więc pewnie będziemy wymiętoleni i w ogóle zmęczeni.... także rozsiadać się raczej nie będziemy. Mam plan by psy zapoznać ze sobą na pobliskich polach czy łąkach, niedaleko domu hodowczyni, tzn najpierw pójdziemy we dwoje sie z Kasią przywitać, chwilę pogadać.. potem Bartek zabierze moje psy na spacer na te łąko-pola a ja z Quincy do nich dojdę... No chyba, że Kasia coś innego zaproponuje... bo obawiam się, że mała nie potrafi jeszcze chodzić na smyczy więc ten plan może nie wypalić, może Kasia udostępni któryś kawałek swojego terenu bym swoje psy tam mogła wpuścić.... muszę to jeszcze z nią obgadać... :) Quote
Tyśka) Posted June 28, 2018 Posted June 28, 2018 Powiem Ci szczerze, że zazdroszczę dopsienia :) Chciałabym już być na tym etapie, co Ty. Chociaż samej drogi, nerwówki, zmęczenia to nie ;) Po takiej trasie to i Twoje psy mogą być poddenerwowane, oby zapoznanie było jak najmilsze, najbardziej przyjacielskie. Dobrze by było, aby pani Kasia uczyła już chodzenia na smyczy, o ile wszystko byłoby prostsze, gdyby szczeniaki z hodowli do domów trafiały z podstawami... ;) Quote
jolkablaszczyk Posted June 28, 2018 Author Posted June 28, 2018 kurcze.. wiesz co powiem Ci szczerze, że do mnie to chyba jeszcze tak do końca nie dociera :D niby rozmowy, zdjęcia, plany, zakupy... ale jak pomyślę, że to już tylko kilka dni to jestem w szoku :D ale oczywiście sie straaasznie cieszę! co do smyczy to Hiro cos tam miał z tej smyczy w hodowli ale niewiele ale był w hodowli o miesiąc dlużej niż Quincy.. bo ja go odbierałam gdy był już gotowy do przewozu a Quincy jeszcze ma miesiąc do tej gotowości. Także jestem spokojna że sie ze smyczką szybko uporamy.... dobrze, że to wieś spokojna u mojej mamy to mamy czas i miejsce by ćwiczyć.. teraz np podczytuję "DogUp!" bo sporo ciekawych artyk. można poczytać i sobie po odświeżać to i owo i nabrać odpowiedniego podejścia do prowadzenia szczeniaka.... bo to wszystko sie zapomina , a jednak trzeba mieć odpowiednie podejście, żeby z niczym nie przedobrzyć ani niczego nie zepsuć... myślę, że spokojnie damy radę dojechać do Polski w Poniedziałek, więc w ten też dzień będę odbierać małą z hodowli.... czyli licząc od dziś jeszcze 4 dni.... albo tylko 4 dni.... :D Quote
Tyśka) Posted June 28, 2018 Posted June 28, 2018 Mogę sobie tylko wyobrażać, jakie emocje Ci towarzyszą :) Czytać można i czytać... wiedza psia jest workiem bez dna:) Ale fakt, warto ją odświeżać zwłaszcza, że wiedza się zmienia... ewaluuje. Trzymam kciuki za całokształt. Quote
jolkablaszczyk Posted June 28, 2018 Author Posted June 28, 2018 No właśnie o to ewoluowanie tu chodzi... trzeba byc na tyle na bieżąco, żeby to jakoś sensownie ogarnąć i jakoś bez stresowo tego szczeniaka do stada wprowadzić. u mojej mamy grunt całkowicie neutralny zwłaszcza dla Hiro bo Masza to ma wywalone, także mamy tam czystą kartę, dla wszystkich (poza Maszą) to nowe miejsce :) Właśnie na FB mój lider z pracy wysłał mi zdjęcie mojego własnego psa, które ktoś mu wysłał że niedaleko "sigdal sjokken" po drodze chodzi taki pies.. i zdjecie Maszy która wyciaga szyję do kierowcy w samochodzie...... nie wiem w którym to było momencie że ona wyszła na drogę ale teraz śpi smacznie koło kominka :D Stare to głuche ale jeszcze jej głupie pomysły w głowie.... ja nie wiem po kim ona to ma..... Hiro na krok sie z działki nie rusza... a ta se zwiedza nie wiadomo kiedy.... i lider sie mnie pyta czy mam teraz (22:21) wszystkie psy w domu... :D u nas nie może być nudno.... cholera Quote
Tyśka) Posted June 28, 2018 Posted June 28, 2018 O matko, dobrze że nikt jej nie zgarnął ani nic jej się nie stało :) Typowy malamut z niej. Quote
Maghda Posted June 29, 2018 Posted June 29, 2018 Ale śmieszna Maszka, na tym zdjęciu ma taką minę, jakby udawała, że zupełnie nie wie, co się stało i jakim cudem się tam znalazła :P Mój pies często tak "udawał", takie same oczy robił jak coś przeskrobał :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 29, 2018 Author Posted June 29, 2018 dziecko me beztrosko sobie rozrabia. Waga ze środy 10 kg :) Quote
jolkablaszczyk Posted June 30, 2018 Author Posted June 30, 2018 Dziś już pakowanie, szykowanie i sprzątanie, trawa skoszona... wyjeżdżamy o 1:00 w nocy żeby być ok 7:00 na promowisku w Larvik. Po południu wybrałam się jeszcze z Hirkiem nad rzekę, bez Maszki bo by nie zdążyła wyschnąć. Tu nasze jezioro... Quote
Maghda Posted July 1, 2018 Posted July 1, 2018 Piękne tereny :) miłej podróży, czekamy na wieści :) Quote
jolkablaszczyk Posted July 3, 2018 Author Posted July 3, 2018 Mała jest fantastyczna. Psy ją zaakceptowały na tyle, że jestem o małą spokojna. Masza powarkuje ale mała doskonale odczytuje to i się wycofuje. Hiro też powarkuje bo nie bardzo wie jak z małą się obchodzić i nie bardzo odczytuje jej sygnały. Docierają się. Quincy bardzo sie pilnuje, łazi za każdym kto gdzieś się przemieszcza. Ma wilczy apetyt. Jest mega zrównoważona i odważna... dziś np pierwszy kontakt z jeziorem - "Quincy chodź- Quincy wielkimi susami hop-hop i płynie... bez ociągania czy sprawdzania... mówisz-masz, wołasz-lecę :) Kura... zobaczyła Quincy zagdakała dwa razy Quincy stneła w odległości kilku metrow i zaczyna powarkiwać i jęczeć zdziwiona, ciekawa... odwróciła sie by sprawdzic czy jestem i znowu zagaduje do kury... kura dwa kroki, Quincy też... Kura znowu dwa kroki, Quincy sie odwróciła i stwierdziła, że ja już za daleko i już za kurą nie poszła i zawróciła do mnie... kura poszła za krzaki a Quincy zajeła sie czymś innym :) zdjęcia następnym razem bo już czas mnie goni. Tu Quincy w samochodzie tak na początek.. Quote
Maghda Posted July 3, 2018 Posted July 3, 2018 Super wieści :) na tych zdjęciach sprawia wrażenie już dość dużej. Niech się socjalizuje i rośnie zdrowo :) Quote
jolkablaszczyk Posted July 3, 2018 Author Posted July 3, 2018 no to co.... lecim ze zdjęciami z wczoraj i dziś... są spacerki, są nowe znajomości i pierwsza kąpiel w jeziorze :) Quote
Tyśka) Posted July 3, 2018 Posted July 3, 2018 O ja! To już! :))) Z tymi stojącymi uszami wygląda o wiele poważniej! Dobrze, że powoli się psiaki docierają, a Quincy odczytuje sygnały od Maszki i Hiro - to bardzo ważne. Trzymam kciuki za Was. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.