Kejciu Posted July 19, 2015 Posted July 19, 2015 Betty jest super sunią :) ładnie chodzi na smyczy :) i z kejciowo-ziutkową Lusią super się dogadały :) mam kilka zdjeć bo wczoraj byłam u dziewczynek ale z uwagi na grzmoty i burzę nie bardzo nadają się do wstawienia bo kiepskie :) Quote
Nutusia Posted July 20, 2015 Posted July 20, 2015 Bettka - idź w ślady Krecika biegusieeeeeeeeemmmmmmmm..... :D Quote
Florentyna Posted July 23, 2015 Author Posted July 23, 2015 Wczoraj odwiedziłam Betty. Od kilku dni Betty ma nową koleżankę - Lusię zabraną przez Kejciu i Ziutkę z Chrcynna. Betty i Lusia bardzo się polubiły. Betty jest bardzo energiczna. Uwielbia głaskanie. Jest przytulakiem. Z psami dogaduje się dobrze, choć potrafi pokazać zęby, jak jej się coś nie podoba. Do dzieci bardzo cierpliwa. Żywiołowa iskierka, odważna i ciekawska. Jedyna chwila, kiedy widać niepewność, to jak ktoś nieznajomy chce głaskać. Wtedy się kuli. Jednak po chwili jest ok. Wczoraj byłyśmy również na wizycie przedadopcyjnej dla Betty i Lusi. Pierwsze wrażenie, że miejsce wprost stworzone dla Betty, ale potem okazało się, że pies ma być przywiązany do budy godzinę, dwie dziennie, w celach szkoleniowych ..... Wydawało mi się, że teren był częściowo ogrodzony, no ale jest mnóstwo okazji do nawiania, co też kilka psów wykorzystało i zniknęło bez wieści. Podsumowując - szukam dalej. Quote
Florentyna Posted July 23, 2015 Author Posted July 23, 2015 W sobotę popełniam szaleństwo, ale nie mogę inaczej.... Quote
wieso Posted July 23, 2015 Posted July 23, 2015 ?!?!?!?!?!?!......Florentyno, Ty......czyzby..... Quote
Florentyna Posted July 23, 2015 Author Posted July 23, 2015 Jest taki jeden rudzielec w tych Radysach, który zalazł mi bardzo za skórę. W sobotę dziewczyny jadą robić zdjęcia, więc wracając mogą zabrać dziewczynkę. Po prostu muszę.... Quote
wieso Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 :) wiedzialam :) czekam z niecierpliwoscia na zdjatka i relacje... Quote
Nutusia Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Przecudnej urody jest Bettinka - podobna trochę do Tosi u Mazowszanki :) Taki proludzki pies powinien mieć dużą rodzinę, żeby jednemu się nie znudziło mizianie ;) Flo, szaleństwo nas ogarnia widzę falami :D Któraż to szczęściara opuści obóz koncentracyjny tym razem?... Quote
Florentyna Posted July 24, 2015 Author Posted July 24, 2015 No i stało się. Sunia zarezerwowana. Przyjeżdża jutro. Pobędzie razem z Betty do czasu, aż Tito pojedzie do domu. Potem zawiozę rudzielca do papryczki :) Oto "mój" rudzielec. Molly :) Poniżej opis wolontariuszek: "MOLLY - śliczna, długo- i rudowłosa. Przyjazna do ludzi, ale zarazem dość poddańcza i uległa - co rusz wywracała się brzuszkiem do góry. Ale przy tym garnie się do nich bardzo. Nie do końca zdecydowana, czy ma chodzić na smyczy, czy z nią walczyć - na szczęście nie ma tragedii, powinna szybko załapać, o co chodzi. Zważywszy na to, ile Molly siedzi w schronisku, i jaki to procent jej życia - i tak jest w świetnej kondycji psychicznej. Dlatego wierzymy, że w dobrych rękach i przy odrobinie cierpliwości szybko stanie "na nogi". Molly jest średniej wielkości, ma ok. 2,5 - 3 lat. W schronisku przebywa od lutego 2013r." [attachment=15366:Molly 1.jpg] [attachment=15367:Molly 2.jpg] [attachment=15368:Molly 3.jpg] [attachment=15369:Molly 4.jpg] [attachment=15370:Molly 5.jpg] [attachment=15371:Molly 6.jpg] [attachment=15372:Molly 7.jpg] [attachment=15373:Molly 8.jpg] [attachment=15374:Molly 9.jpg] Quote
Nutusia Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Oj, oj, oj... kogoś mi ten rudzielec przypomina :D Rozumiem sentyment i kciuki zaciskam, żeby charakterek miała caaaaaaaaaaaaałkiem odwrotny ;) No i lecę zdjąć ogłoszenie Molly, robiąc miejsce kolejnemu psiaczkowi... Quote
Florentyna Posted July 24, 2015 Author Posted July 24, 2015 Oj nie kracz Nutusiu nie kracz. Nawet niesamowita uroda może nie pomóc.... O drugich takich ludzi, jak florkowi, może być trudno! Quote
Nutusia Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Ja nie kraczę, ja się dogomaniacko modlę, by Molly była Florkowym przeciwieństwem :D Quote
Florentyna Posted July 24, 2015 Author Posted July 24, 2015 Ależ się nie mogę doczekać jutra, żeby poznać slicznotę! Quote
Florentyna Posted July 26, 2015 Author Posted July 26, 2015 Wczoraj z Kejciu przywiozłyśmy Molly. Mówię Wam - zjawiskowe Cudeńko. Mała puchata psinka, wręcz czołgająca się do człowieka. Daje się brać na ręce. Została wczoraj z Betty w kojcu, ale jak tylko Tito pojedzie do domku, zabiorę ją do hotelu Psia Chata w Skierniewicach. Pięknie jeździ samochodem. Ułożyła się z przodu na podłodze i można było spokojnie zapomnieć, że podróżuje się z psem. Z pierwszych obserwacji - Molly ma na brzuszku całkiem sporą przepuklinę, którą mam nadzieję usunąć podczas sterylizacji. Naprawdę cudowna psina. Uległa i spokojna. Bardzo delikatna. Przestraszona, ale w żaden sposób nie wykazuje agresji. Cudowna, a przy tym naprawdę piękna. Jej oczy wyglądają jak odrysowane czarną kredką :) Quote
kiyoshi Posted July 26, 2015 Posted July 26, 2015 cieszę się, że Molly bezpieczna:) ogłaszałam ją intensywnie...też jestem w niej po uszy zakochana! Quote
Florentyna Posted July 26, 2015 Author Posted July 26, 2015 Bezpieczna :) , ale to nie koniec jej podróży. Jeszcze jedna zmiana hotelu, a potem do domku stałego. Na razie musimy ją zdiagnozować. Mam nadzieję, że to "tylko" przepuklina, bo ten guzek na brzuszku jest całkiem spory... Quote
Mazowszanka13 Posted July 26, 2015 Posted July 26, 2015 Gratuluję kolejnej tymczasowiczki Florentyno :) Jest urocza :) Quote
Florentyna Posted July 26, 2015 Author Posted July 26, 2015 Mazowszanko podczytuję Twoje wątki i wątki Nutusi i tak się chyba na Was zapatrzyłam :) Quote
Nutusia Posted July 26, 2015 Posted July 26, 2015 Fajnie, że ma przystanek u Beatki. Czyli i diagnostyka będzie "na miejscu" ;) Super! :D Quote
Mazowszanka13 Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Mazowszanko podczytuję Twoje wątki i wątki Nutusi i tak się chyba na Was zapatrzyłam :) To chyba jest zaraźliwe. Quote
Florentyna Posted July 27, 2015 Author Posted July 27, 2015 Tak, będzie ogarnięta na miejscu. Zabieg sterylizacji i usunięcia przepukliny jest umówiony już na najbliższą środę. Chcę ją do Psiej Chaty zawieźć zupełnie ogarniętą weterynaryjnie. Quote
Florentyna Posted July 27, 2015 Author Posted July 27, 2015 No ja chcę ją jak najszybciej ogarnąć, żeby nie wieźć jej do Psiej Chaty obolałej. Quote
Florentyna Posted July 29, 2015 Author Posted July 29, 2015 No i już po. A oto Molly. Byłam dziś u niej na chwilkę. Popiskuje, ale nie z bólu, bardziej dlatego, że chciałaby wyjść. Dziś została na noc w lecznicy, jutro wraca do hoteliku. Koszt dzisiejszych zabiegów to łącznie 400,00 zł z czego: - 250,00 zł sterylizacja (staram się o dofinansowanie z Fundacji Kastor) - 100,00 zł usunięcie przepukliny - 40,00 zł zaczipowanie. Wyszłyśmy na krótki spacer, ale była bardzo niespokojna i szybko wróciłyśmy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.