Jump to content
Dogomania

Waruj - pomóżcie :)


pa-ttti

Recommended Posts

Jest. Ale startuje także w klasie 3 obiedience, jeździ cały czas na seminaria i to do czołowych zawodników i szkoleniowców z zagranicy. Także jej wiedza nie wynika z kursów COAPE, tylko bardziej z praktycznego przerobienia wielu rzeczy.

Ja nie pisałam w sensie ze to jej jedyne osiągnięcie tylko że ewidentnie można skończyć kurs COPE i mieć coś do powiedzenia.  Niewyklucza się a po prostu trzeba wiedzę uzupełnić o praktykę.

Ale od czegoś trzeba zacząć... na przykład od tekiego kursiku.

Link to comment
Share on other sites

o, czyli mamy przykład dobrego trenera który był na tym kursie :)

w ogóle to chyba najlepsi mogą pochwalić się kilkoma kursami, jak i seminariami, warsztatami, itd. Każdy z tych kursów daje wiedzę i uczy czegoś nowego.

Akurat nie na tym kursie ale ta szkołą chyba. Ale masz rację że są ludzie po typu kursach którzy mają wiedzę i umiejętności. Jednak kurs to początek drogi a nie cała droga do zostania trenerem. Poza wiedzą trzeba mieć też umiejętności które nabywa się tylko prz pracy z psami. Czyli dobry trener to w skrócie teoria+praktyka. Bez jednego nie ma to sensu.

 

Zależy który i czego trener. Ogólnie żeby założyć szkolenie nie musisz mieć niczego. Choć dla mnie dobry trener to ten który poza wiedzą posiadaną przedewszystkim umie ją zastosować.

Link to comment
Share on other sites

o, czyli mamy przykład dobrego trenera który był na tym kursie :)

Mamy przykład osoby, która poszła na taki kurs, aby zdobyć papier bo już wczesniej pracowała z psami. Wcześniej obroniła magisterkę na temat własnie szkolenia psów, ukończyła zootechnikę, została z Kajem Mistrzem Polski OB - kl 1, Mistrzem Polski Obedience kl - 2, Mistrzem Polski Owczarków Belgijskich kl. 3, trenowała tropienie, frisbee, agility (kl.3) i obronę (IPO1). A ze COAPE daje papierek zagranicznej uczelni to zrobiła tam kursik.

Mówiąc inaczej nie kurs zrobił z niej dobrego trenera, po prostu dobry trener poszedł na kurs.

P.S. Miedzy innymi robiła ten kurs z kurczakami uczonymi klikierem, który Ci proponowałam https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=uWwafbPwJ24

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O tak, tok rozumowania przytoczony przez Brezyl, dużo bardziej do mnie przemawia.

Ale powoli zaczynam rozumieć motywację ludzi, którzy się zgłaszają na kursiki. Bo co widzi początkujący, czytający program? - patrząc swoimi, początkującymi oczami: sporą dawkę teorii, połączonej z praktyką, podane w krótkim czasie. Czego chcieć więcej? ... Oby jak najwięcej ludzi miało takie podejście jak Pa-ttti: "idę na kurs dla trenerów / behawiorystów, żeby poznać podstawy w pigułce. Mam świadomość, że taki kurs, nie uczyni ze mnie trenera, nawet jak dostanę ładny dyplom". Doświadczony psiarz widzi, że ta teoria to jest wierzchołek góry lodowej, często po łebkach i nie zawsze zgodnie z prawdą. Tak samo jak patrząc na filmiki widzi, że obraz pracy jest na dość miernym poziomie. Dlatego uważam, że tego typu kursy powinny mieć inną nazwę, taką która nie wprowadzałaby ludzi w błąd, a zamiast tego jasno określała grupę docelową i poziom kwalifikacji swoich absolwentów.

Link to comment
Share on other sites


P.S. Miedzy innymi robiła ten kurs z kurczakami uczonymi klikierem, który Ci proponowałam https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=uWwafbPwJ24

ok, osobie którą same określacie jako osoba bardzo początkujaca polecacie zamiast teori i mało praktyki o psach i ich behawiorze kurs pracy z kurczakami... serio? I nie mówię że kurs jest zły ale raczej jak się chcę zacząć prace z danym gatunkim to się poznaje podstawy ich zachowań na właśnie tym gatunku a nie gatunku który raczej nie wiele ma z nim wspólnego.Później jak już coś wiem to czemu nie ale na początek...

 

pa-tti z tego co zrozumiałam jest dopiero na swoim pierwszym kursie. Dajcie troszkę na luz, każdy w pewnym momencie zaczyna. Żeby coś wiedzieć trzeba się po stykać z róźnymi szkołami i różnymi luźmi żeby sobie wyrobić "gust" co do szkoleń. Tylko że to wymaga czasu. Tak samo jak doświadczenie z psami i tego "czuja" jaką metode zastosować.

Link to comment
Share on other sites

ok, osobie którą same określacie jako osoba bardzo początkujaca polecacie zamiast teori i mało praktyki o psach i ich behawiorze kurs pracy z kurczakami... serio? I nie mówię że kurs jest zły ale raczej jak się chcę zacząć prace z danym gatunkim to się poznaje podstawy ich zachowań na właśnie tym gatunku a nie gatunku który raczej nie wiele ma z nim wspólnego.Później jak już coś wiem to czemu nie ale na początek...

 

pa-tti z tego co zrozumiałam jest dopiero na swoim pierwszym kursie. Dajcie troszkę na luz, każdy w pewnym momencie zaczyna. Żeby coś wiedzieć trzeba się po stykać z róźnymi szkołami i różnymi luźmi żeby sobie wyrobić "gust" co do szkoleń. Tylko że to wymaga czasu. Tak samo jak doświadczenie z psami i tego "czuja" jaką metode zastosować.

 

Wiesz, to, że Pa-ttti dopiero stawia pierwsze kroki w dziedzinie szkolenia psów, zostało otwarcie powiedziane dopiero gdzieś pod koniec tej dyskusji. Wcześniej mogły to być wyłącznie nasze domniemania, wynikające z tego o co i jak są formułowane pytania, co wydało się dość dziwne. Osobiście, nigdy bym nie wpadła, żeby będąc na początku jakiejś drogi, zaczynać od kursu z "trener" w nazwie, tylko raczej z "dla początkujących" ;) Natomiast idąc na kurs "trener", oczekiwałabym, aby otoczenie traktowało mnie jak zaawansowanego i na takim poziomie się do mnie zwracało, tzn. nie tłumaczyło mi prawd objawionych językiem jak z elementarza ;) Wydaje mi się, że tak jest logiczniej.

 

Najbardziej chore w tym wszystkim jest to, że kurs, który wnioskując z nazwy powinien być dla zaawansowanych, w celu poszerzenia wiedzy, konfrontacji z praktyką, wiedzą innych praktyków, w istocie jest skrajnie banalnym wstępem do edukacji kynologicznej, wybieranym przez osoby stawiające pierwsze kroki.

 

Pa-ttti życzę, aby na chłodno wzięła sobie do serca nasze porady, nawet jesli chwilami nie były zbyt miłe oraz nabrała dystansu do tzw. "autorytetów", gdyż jest to dość powszechna technika manipulacji. Oraz żeby udało jej się znaleźć i wybrać na fajne semi praktyczne u zawodowców. Moim zdaniem, na kursikach mówi się o wielu metodach, stosowanych i u nas (wyjątek: kantary!), jednocześnie nie mówi się o wielu istotnych aspektach, choćby przy motywacji, natomiast obraz pracy różni się diametralnie, gdyż kursikowym wykładowcom brakuje praktyki i osiągnięć na poziomie zawodniczym. Tak jakby nie do końca rozumieli te metody oraz "jak działa pies, jakie są jego możliwości i jak to wszystko powinno wyglądać". Łatwo przy nich nabrać złych nawyków, które później trudno wyplenić. Jedyny wyjątek widziałam na kursiku u Silvia Lupus. Tam dobór kadry, poza jednym mężczyzną był bardzo OK i program też był bardziej rozbudowany.

Link to comment
Share on other sites

ok, osobie którą same określacie jako osoba bardzo początkujaca polecacie zamiast teori i mało praktyki o psach i ich behawiorze kurs pracy z kurczakami... serio? I nie mówię że kurs jest zły ale raczej jak się chcę zacząć prace z danym gatunkim to się poznaje podstawy ich zachowań na właśnie tym gatunku a nie gatunku który raczej nie wiele ma z nim wspólnego.Później jak już coś wiem to czemu nie ale na początek...

 

Kurs ten nie dotyczy psychologi ptaków i ich behawioru, a uczy jedynie pracy z klikierem. Sama jestem zdziwiona , że po 4 dniach ludzie tak dobrze posługują się klikierem, zwłaszcza jeśli przedtem mieli do niego 2 lewe ręce i kompletny brak wyczucia. Jeśli sie już umie pracować z klikierem, to ten warsztat do niczego nie jest nikomu potrzebny.

 

 

Jedyny wyjątek widziałam na kursiku u Silvia Lupus. Tam dobór kadry, poza jednym mężczyzną był bardzo OK i program też był bardziej rozbudowany.

 Czyżby chodziło o pokaz OE w wykonaniu J.G. ?

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, to, że Pa-ttti dopiero stawia pierwsze kroki w dziedzinie szkolenia psów, zostało otwarcie powiedziane dopiero gdzieś pod koniec tej dyskusji. Wcześniej mogły to być wyłącznie nasze domniemania, wynikające z tego o co i jak są formułowane pytania, co wydało się dość dziwne. Osobiście, nigdy bym nie wpadła, żeby będąc na początku jakiejś drogi, zaczynać od kursu z "trener" w nazwie, tylko raczej z "dla początkujących" ;) Natomiast idąc na kurs "trener", oczekiwałabym, aby otoczenie traktowało mnie jak zaawansowanego i na takim poziomie się do mnie zwracało, tzn. nie tłumaczyło mi prawd objawionych językiem jak z elementarza ;) Wydaje mi się, że tak jest logiczniej.

 

Post 4 z 108...

 

 

 

pytam co lepiej - behawiorystą ani szkoleniowcem nie jestem, mam doświadczenie w pracy ze zwierzętami ale w ich szkoleniu - nie bardzo. Podobnie z klikerem - pierwszy raz trzymałam go w ręku na zjeździe COAPE.

 

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, napisałaś "Czyżby chodziło o pokaz OE w wykonaniu J.G. ?"

Był taki pokaz? Walenie psa prądem na pokaz? Uznaję i nieraz proponowałam użycie OE, ale tylko wtedy, gdy życie psa lub ściganej przez niego zwierzyny jest zagrożone. "Pozytywny" szkoleniowiec używa OE na psie na pokaz?
I nie była to obroża wibracyjna, stosowana do przywołania głuchego psa, ale szokowa???

Link to comment
Share on other sites

Dance_macabre, OK, nieprecyzyjnie się wyraziłam, a nie chciałam znowu wysmarować wypracowania, co i tak średnio wyszło ;) Nikt nie zarzuca Pa-ttti że jest na początku drogi i chce się uczyć sama dla siebie. Bo to się chwali. Chodziło o kontekst. Jak ktoś przeczyta "jestem na kursie instruktorskim", no sorry ale tak wynika z nazwy tegoż, plus to co przytoczyłaś z posta nr 4, to włos się na głowie jeży i Boże uchowaj od takich szkoleniowców. A takich niestety u nas na morgi. W przeciwnym razie duzo mniej ludzi pytałoby na forum o porady, albo o dobre szkółki, jednocześnie opowiadając przypały jakie im się przydarzyły w szkółkach. Dużo mniej byłoby opinii typu "po co mam iść na szkolenie, skoro sam umiem więcej niż szkoleniowiec".

 

Co do udzielanych rad, ja tam od początku wolę się uczyć dobrze i od mistrzów, niż najpierw byle jak, bo dopiero zaczynam.

 

Brezyl, tak, dokładnie, o tę osobę mi chodziło, chociaż nie wiedziałam na jaki temat on tam konkretnie rozprawiał ;)

Link to comment
Share on other sites

Myślę że warto popytać i wybrać się jak Furie pisze do najlepszych, przecież oni wiedzą od czego zacząć z kimś, kto jeszcze wiedzę ma zerową, sami zaczynali. Poza tym widać efekty pracy takich osób, naprawdę wiedzą co robią i po co:)

Przy okazji zapytam, czy w Internecie można też gdzieś obejrzeć zawody z komentatorem? Dzięki

Link to comment
Share on other sites

może jeszcze spytam, tak na przyszłość bardzo mi się ta wiedza przyda:

Jakie konkretnie kursy/seminaria/warsztaty polecacie osobiście, tzn z tych na których byliście a nie tylko słyszeliście opinie?

Nie chodzi mi o kursy czy szkolenia z psich sportów, tylko takie bardziej behawiorystyczne - tzn praca ogólnie z psami - socjalizacja od szczeniaka, "resocjalizacja", psy problemowe, wycofane, itd., posłuszeństwo podstawowe. To mnie na dzień dzisiejszy interesuje.

Link to comment
Share on other sites

http://psiawachta.pl/archiwum/
 
http://psiawachta.pl/trening-nasladowania-u-psow-do-as-i-do-poziom-1-2016/
 
Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak sie bronisz przed sportem. 0 w obi czy agi, rally o i wiesz przynajmniej czy rozumiesz się z psem czy nie.
 
https://www.facebook.com/#!/groups/410345642430814/?fref=ts


Brezyl, wyświetlają mi się wszystkie ich seminaria, na których byłaś i polecasz konkretnie?
Link to comment
Share on other sites

Nie chodzi mi o kursy czy szkolenia z psich sportów, tylko takie bardziej behawiorystyczne - tzn praca ogólnie z psami - socjalizacja od szczeniaka, "resocjalizacja", psy problemowe, wycofane, itd., posłuszeństwo podstawowe. To mnie na dzień dzisiejszy interesuje.

 

Czyli PT(pies towarzyszący)? Bo to w pewien sposób sport. Tzn. nie mniej niż rally. pies musi siadać, warować, zostawać i takie fajne rzeczy. Wszystkiego tego nauczysz się na semi z obi.

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, wyświetlają mi się wszystkie ich seminaria, na których byłaś i polecasz konkretnie?

 

Byłam na połowie, no może trochę więcej, acz oczywiscie nie wszystkich. Na niektórych osobach tylko raz, bo jakoś mnie nie przekonały, ale innym się podobało. Nie wiem czy jest sens wzorowania sie na tym co mnie podoba, bo mamy zupełnie inne podejście do pracy z psem.

 

Nie byłam na żadnym z dogoterapii bo to nie moja bajka. Inka Sjösten i Emily Prytz to raczej pod obi, myslę że jakby były organizowane dzisiaj to raczej dla bardziej zaawansowanych, wtedy w 2008 było nas kompletnie zielonych niemal większość. Jak nie znajdziesz dobrego trenera do obi  to raczej zaczełabym od rally, prostsze, mniej wymagające. Świetna była Alexa Capra zajmująca się powrotem do normalnego zycia psów odebranych ludziom organizujących walki psów - duzo o agresji od strony praktycznej.

Link to comment
Share on other sites

może jeszcze spytam, tak na przyszłość bardzo mi się ta wiedza przyda:

Jakie konkretnie kursy/seminaria/warsztaty polecacie osobiście, tzn z tych na których byliście a nie tylko słyszeliście opinie?

Nie chodzi mi o kursy czy szkolenia z psich sportów, tylko takie bardziej behawiorystyczne - tzn praca ogólnie z psami - socjalizacja od szczeniaka, "resocjalizacja", psy problemowe, wycofane, itd., posłuszeństwo podstawowe. To mnie na dzień dzisiejszy interesuje.

Pa-ttti, ja mam 1 trenera, któremu ufam w 100% i jeżdżę wyłącznie do niego. Jeśli ja widzę "białe", a on mówi "czarne", to dla mnie znaczy tylko tyle, że jest CZARNE. Nie dlatego, że ma nazwisko, tylko dlatego, że się przekonałam naocznie, że ma rację. Ilekroć próbowałam zabłysnąć własną inwencją (a bo koleżanka poradziła, a bo mi się wydawało, a bo na filmiku było), to on to później odkręcał :P To co wyniosłam z placu, ze szkolenia sportowego pod jego okiem, pozwala mi fajnie wychowywać i rozumieć Furię i ogarniać inne psy, które się incydentalnie przewijają przez moje ręce. Dzięki tym treningom (moim własnym i obserwowaniu innych), nigdy nie miałam potrzeby uczestniczenia w takich kursach o jakie pytasz, a on też takich nie prowadzi. Więc potraktuj to jako inne myślenie o zdobywaniu wiedzy i inną ścieżkę.  

 

Za Brezyl:

Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak sie bronisz przed sportem. 0 w obi czy agi, rally o i wiesz przynajmniej czy rozumiesz się z psem czy nie.

Wydaje mi się, że Brezyl chodziło o coś podobnego co mnie pisząc o sporcie. Sport weryfikuje, czy naprawdę rozumiesz psa i jeśli się sprawdzisz, to później te podstawy o które pytasz, jakoś tak same Ci przychodzą. Następnie sięgasz po książkę, czytasz i łapiesz się na "o kurcze, przecież ja to wszystko wiem, ja właśnie tak robiłam". Albo "ło matko, co za bzdury" ;)

 

A do poduszki, polecam Ci ten artykuł: http://dogup.pl/treser-czy-psi-psycholog/

Link to comment
Share on other sites

A do poduszki, polecam Ci ten artykuł: http://dogup.pl/treser-czy-psi-psycholog/


Furie, tym artykułem nie będę się na pewno sugerować...

Może jednak poczytam jedną z moich książek...

tutaj filmik ze szkolenia jakie prezentuje autorka tekstu który mi polecasz:

https://www.youtube.com/watch?v=95WK_h50slQ

a tu wydarzenie na fb:
https://www.facebook.com/events/1514145318818094/

ona wzorem być nie powinna, a na pewno nie będzie dla mnie...

i co z tego że taki pan Krajewski jest mistrzem w wielu konkurencjach sportowych (już raczej więcej nie będzie po takiej akcji bo go wywalili z udziału), skoro kopanie, szarpanie i pastwienie się nad wystraszonym psem komentuje " psu podczas spaceru działa się dużo większa krzywda" Słabe to jest że człowiek się nie potrafi przyznać do błędu, a jego szkoła działa nadal - ciekawa jestem czy ludzi zdają sobie sprawę z tego jaką "miłością" trenerzy w ich szkole darzą psy...
Link to comment
Share on other sites

no w sumie tak, odbyte przez Was i polecane seminaria z obi też chętnie wezmę pod uwagę

Ja z swojej strony w 100% Joannę Hewelt pod kątem obi. Mi się z nią pracuje najlepiej, ale ja idą do niej żeby rozwiązywać problemy pod kątem startów w zawodach i ćwiczeń.

Myślę że dla kogoś kto chciałby pouczyć sie podstawowych komend do PT/OB0 z dawką porad o behawiorze psa to bardziej Magda Łęczycka.

Byłam na obu i u Asi początujący robili fundamenty do obi i elementy obi, a u Magdy był jakiś wykład o psach lękowych, ludzie się radzili z psem który nie chciał zakładać szelek albo bronił zasobów przed innymi psami. Więc jako ktoś kto przychodzi na obi żeby dowiedzieć się o obi wolałabym Asię ale bardziej do takich tamatów jak chcesz to Magda. Przynajmniej z tego co ja widziałam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pa-ttti, brawo Sherlocku Holmesie! Zrozumiałabym Twoje wątpliwości, gdym Ci wkleiła rzeczony filmik jako instruktarz pracy z psem. Ale co ma tamta sprawa do tekstu o zasadności i powszechności wykorzystania wiedzy o psychologii psa przez trenerów? No ale lepiej wywlec aferkę, niż się wymienić poglądami na temat tego, CO zostało W TEKŚCIE napisane ...

 

Idąc dalej Twoim tokiem, odpuść sobie filmiki Balabanova oraz link do grupy Seminaria & Zawody, bo masz je od osoby, która poleca teksty na DogUp! Jednocześnie, podpisałaby się pod poleceniem Ci semi u J. Hewelt, czy M. Łęczyckiej, więc lepiej też na nie nie jedź. Ja natomiast nie powinnam czytać „Pies, który kochał zbyt mocno” Dodmana, bo przegina z kantarem, farmakoterapią i niezbyt umie pracować z psami. A sięgnęłam. Po odrzuceniu głupot, znalazłam sporo „wspólnych mianowników” oraz fajną porcję ciekawostek, np. w rozdziale o agresji do dzieci, lęku przed burzą i o wirujących bullach.

 

Co do samej afery, wpadki zdarzają się każdemu, a 3 lata to wystarczająco długo, aby dać ludziom święty spokój. Filmik mnie mierzi, ale tło / kulisty / szerszy kontekst sytuacji pozostają poza naszą wiedzą, więc sensowniej się powstrzymać od ferowania wyroków, a ze względu na upływ lat - od dalszego roztrząsania. Także uważam Pa-ttti, że ten ruch z Twojej strony był co najmniej niestosowny i niesmaczny. Zrobili Ci coś, że im to wywlekasz? Czy to mnie chciałaś dopiec ? - bo jeśli tak, to chybiłaś, bo nie trenujemy razem :P

 

Dalszą część komentarza w przedmiotowej sprawie podeślę Ci pod wieczór na PW, co by sobie skutecznie i do końca wyjaśnić - w sposób, który z racji ograniczonego grona odbiorców, mniemam że nie będzie dla Ciebie zbyt przykry.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Furie naprawdę nie jestem cię w stanie zrozumieć...Jednocześnie mówisz o uczeniu się od mistrzów i najlepszych a potem że super jest czytać w wzorować się na artykułach osoby która ma, taką a nie inną opinie. Nie wnikam w temat całej sytułacji ale ciążko nazwać taką osobę "najlepszą z najlepszych".

 

Pozatym nie bierzesz pod uwagę że mówimy o kimś kto niedawno pierszy raz miał kliker w ręce i ogólnie to niewie prawie nic o szkoleniu(jak każdy kto zaczyna się uczyć...). Wydaje mi się że żeby coś odsiewać z tekstów to trzeba mieć jakąś wiedzę i doświadczenie. Na początek raczej polecałabym osoby i artykuły osób które pozwolą nabrać jakąś podstawową wiedzę a potem dopiero sobie czytać artykuły z których trzeba odsiewać informacje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...