DORA1020 Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 Dogo07 bardzo dziekuje za paczke dla rodziny.....:) mam mieszane uczucia co do takiej pomocy rodzinie,tak jak pisala bakusiowa,raczej nie zasluguja na taka pomoc. Bardzo Ci dziekuje za wrazliwosc i zrozumienie.Chyba nie zasluguja na Twoje dobre serce. Ale ta bieda niestety nie laczy sie ze wspolczuciem kobiety dla Arona. Przepraszam...jestem dzisiaj stasznie zla...ile mozna prosic,tlumaczyc...no jak dlugo? Nic sie nie zmienilo....nic...:( Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 W sytuacji, jaka opisujesz, faktycznie najlepszym dla Arona wyjściem byłoby zabranie go z tej rodziny. Tylko gdzie ? I czy ta kobieta nie "przygarnie" w miejsce Arona innego biedaka ? :( Nawet buda u dobrego gospodarza byłaby lepsza, niż kojec u tej kobiety. Czy pisałaś na wątku jaki jest Aron, czy jest psem łagodnym itp ? Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 ...A teraz jeszcze jedna dobra wiadomość - Aron będzie miał nową bude :):) W zakupie budy pomogą Panowie spoza dogoSerdeczne podziękowania kieruje do Panów , którzyzechcieli pomóc Aronowi -Pana Michała J , który przekazał na zakup budy 200 zł, Michała S i Artura K , którzy przekazali po 100 zł - dzięki nim , już jutro buda będzie mogła być zamówiona .Bardzo, Bardzo dziękujemy w imieniu Arona. Kasiu, czy znasz przypuszczalny termin dostawy budy dla Arona ? Quote
handzia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Madziu, tu masz link do wydarzenia https://www.facebook...ry_type=regular Dobrze by było wstawić to co napisałaś, może tam ktoś będzie miał jakiś pomysł, albo miejsce dla niego. Madziu, napisałaś, że jedziesz za dwa tygodnie, domyślam się, że masz dużo załatwień, ale może chociaż przez ten czas prowadzić go do weta na ten zastrzyk, może trochę by mu ulżyło? Nie wiem, tak głośno myślę, wiem, że jest Ci bardzo ciężko... :( Ps, Z tego co poczytałam na fb, to straszny tam bałagan. Dużo osób pyta, ludzie myślą, że psiak przebywa koło Legnicy :( wszyscy piszą, zabierać, odbierać interwencyjnie....tylko pytanie gdzie??? Trzeba tam koniecznie uzupełnić wszystko. Quote
DORA1020 Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 Link do wydarzenia na fbhttps://www.facebook.com/events/1545905642341858/?ref=6&ref_notif_type=plan_user_invitedogolny zamet na wydarzeniupies jest w Szczebrzeszynie k/Zamosciao odebraniu psa nie ma mowy,bo gdzie go zabrac?O Zamojskim schronisku nie ma mowy....swego czasu nazwane bylo schronisko obozem zaglady......niewiele sie zmienilo.......Gdyby Aron znalazl dom,byloby najlepszym rozwiazaniemARON JEST DUZYM PSEM,MA DUZO SILY,OSOBA WYPROWADZAJACA GO NA SPACERY MUSIALABY SOBIE Z TYM PORADZIC.NIE LUBI INNCYH PSOWJESLI W POBLIZU BYLOBY JEDZENIE TO NAWET MOGLBY SKRZYWDZIC INNEGO PSAGLODUJE OD TEGO CZASU JAK POJAWIL SIE W TEJ RODZINIEZ DOSWIADCZENIA WIEM,ZE JUZ TO NIGDY SIE NIE ZMIENIARON MOGLBY BYC W KOJCU,ALE GDYBY BYL WYPROWADZANY CHOCIAZ RAZ DZIENNIE NA SPACERDLA LUDZI TO DOBRY PSIAKTo co wiem o psiakuAdres rodziny i numer telefonu do kobiety moge podac,ale tylko na pwdotyczy to zarowno dogomanii jak i fbnie chce miec pozniej klopotowPisze ktos na fb ,ze w marcu moglby pomoc zawiezc Arona do wetabede wdzieczna za pomocnie trzeba go wiezcwet jest bardzo blisko,na sasiedniej ulicy,kilka krokow,tylko kobieta nie moze go zaprowadzic,bo jak piaslam,Aron jest bardzo silny,napewno watla i szczupla kobieta nie utrzyma go,ale na pomoc kogos innego z tej rodziny nie mozna liczyc.Krystyna Pomaranska /osoba pomagaja zwierzetom na tym terenie/ dzwonila na poczatku grudnia do miejscowej wetki i prosila,zeby przyszla do Arona.Nie dosyc,ze wetka odmowila przyjscia ,to jeszcze Pomaranska uslyszala kilka niemilych zdan,o ktorych juz nie bede pisala.Dlatego o pomoc poprosilismy inna wetke,pania Anne Smyk,osobe bardzo wrazliwa i nigdy nie odmawiajaca pomocy.Jednak ona mieszka ok. 60km od Szczebrzeszyna.Raz w tygodniu jedzie do Zamoscia, i wlasnie wtedy wstapila do psiaka,zrobila wymaz i zostawila zastrzyki.Ale jak to sie odbylo to juz pisalam.Jakie jszcze info porzebne?Jesli jest tutaj ktos na miesjcu kto moze pomoc,bede wdzieczna,moze to byc osoba nawet z Zamoscia/25km od Szczebrzeszyna/Ktos kto pomoze zaprowadzic Arona do miejscowego weta.A pieniazki na fb moga byc zbierane na leczenie psiaka i jedzenie.Aron to duzy psiak i duzo je. Quote
handzia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Madziu, osoby piszące, że mogą go zawieźć do weta, myślały, że on jest w Legnicy :( Jestem w szoku, że wetka nie chciala podejść do niego, skoro to tak blisko....a gdyby jej zaplacić, żeby przychodziła robić te zastrzyki? Nie wiem już co myśleć :( Quote
Onaa Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Niestety ja mam możliwość być na fb nie codziennie a poza tym okazało sie że fb coś zrobiło z moim poprzednim profilem i musiałam założyć osobisty ale utraciłam znajomych :(. Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super. Jesli chodzi o ludzi to cóż, nie pochwalam głupoty i braku działania jeśli można a wg mnie podanie psu jedzenia czy zastrzyków które są czy wody! to naprawdę nie powinien być kłopot. Wg mnie jednak najlepiej byłoby zabrać Arona tylko że problem jest wiadomy - odpowiedzialność finansowa za psa, bo biorąc psa z tego miejsca trzeba wziąć za niego odpowiedzialność, hotelik ale jak długo bo zakładam że koszt kojca to byłby koszt pary mcy psa w hotelu, a to większy pies i nie łatwy z tego co pisze DORA i nie wiadomo jak byłoby z jego adopcją. Pomoc dla ludzi mam nadzieję że dotrze jakoś do ich serc a każda istota potrzebuje dobra i ciepła, nieraz długofalowego zwł. jeśli ludzie długo zyją w patologicznej bolesnej rzeczywistości. Że to sie obecnie nie przekłada za zajęcie sie Aronem no coż na to nie mamy wpływu. Smutne to wszystko :(. Bardzo potrzebne są zastrzyki w tej chwili, to leczenie mimo wszystko jednak. Zwł że buda będzie, i dach a więc i trochę cieplej i czyściej, a i wiosna i lato za pasem, to i cieplej będzie. Dopóki nie wrócisz Doro to niewiele sie da zrobić więcej. Żal Arona i tego małego pieska, dobrze że chociaż Tyczuni sie udało pomóc. Quote
Kasia77 Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Kasiu, czy znasz przypuszczalny termin dostawy budy dla Arona ? liczyłam , że dojdzie zaraz po niedzieli, mam nadzieję, że jutro, pojutrze, będzie u Arona jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm , za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno, dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę (sam styropian niezabezpieczony Aron wyskrobie). Praca jest o tyle prosta, że dach jest otwierany, dostęp do środka swobodny , więc można to zrobić nawet po skręceniu budy. Teraz niby ocieplenie nie będzie az takie niezbędne, ale przed kolejną zimą przydałoby sie na pewno. Quote
handzia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Niestety ja mam możliwość być na fb nie codziennie a poza tym okazało sie że fb coś zrobiło z moim poprzednim profilem i musiałam założyć osobisty ale utraciłam znajomych :(. Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super. Jesli chodzi o ludzi to cóż, nie pochwalam głupoty i braku działania jeśli można a wg mnie podanie psu jedzenia czy zastrzyków które są czy wody! to naprawdę nie powinien być kłopot. Wg mnie jednak najlepiej byłoby zabrać Arona tylko że problem jest wiadomy - odpowiedzialność finansowa za psa, bo biorąc psa z tego miejsca trzeba wziąć za niego odpowiedzialność, hotelik ale jak długo bo zakładam że koszt kojca to byłby koszt pary mcy psa w hotelu, a to większy pies i nie łatwy z tego co pisze DORA i nie wiadomo jak byłoby z jego adopcją. Pomoc dla ludzi mam nadzieję że dotrze jakoś do ich serc a każda istota potrzebuje dobra i ciepła, nieraz długofalowego zwł. jeśli ludzie długo zyją w patologicznej bolesnej rzeczywistości. Że to sie obecnie nie przekłada za zajęcie sie Aronem no coż na to nie mamy wpływu. Smutne to wszystko :(. Bardzo potrzebne są zastrzyki w tej chwili, to leczenie mimo wszystko jednak. Zwł że buda będzie, i dach a więc i trochę cieplej i czyściej, a i wiosna i lato za pasem, to i cieplej będzie. Dopóki nie wrócisz Doro to niewiele sie da zrobić więcej. Żal Arona i tego małego pieska, dobrze że chociaż Tyczuni sie udało pomóc. Dogo, ja mogę być drugim administratorem, dodaj mnie, mój nick z fb Anna Kamińska. ja wiem, że ciężko prowadzić wydarzenia, ja nieraz już byłam zła bo ludzie dają czasem popalić, zwłaszcza kiedy zakładam wydarzenie psu, z którym nie mam kontaktu, a jestem tylko pośrednikiem... ale w wielu przypadkach fb pomogło :) Oby było tak i tutaj... Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 ...jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm , za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno, dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę... Tak, podłogę, a zwłaszcza dach (bo najwięcej ciepła ucieka górą) koniecznie trzeba byłoby ocieplić. Tylko kto to tam zrobi ? ...Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super...Jeśli chcesz, mnie też mnie zrobić administratorem. Najlepiej byłoby, żeby to był ktoś mieszkający w pobliżu żeby były aktualne wiadomości co u Arona. Quote
handzia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Super, im nas więcej tym lepiej :) ja mieszkam niby blisko, ale z drugiej strony daleko, jestem niezmotoryzowana i to mnie ogranicza bardzo...:( Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Super, im nas więcej tym lepiej :) ja mieszkam niby blisko, ale z drugiej strony daleko, jestem niezmotoryzowana i to mnie ogranicza bardzo...:( A ile km od Aronka ? :) Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 Zapytam osobe,ktora obarcze karmieniem Arona,czy moge podaj jej numer. Jesli sie zgodzi podam Ani. Ona tez karmi Arona i tez chcialaby dla niego najlepiej. Musze jej zostawic puszki,sucha karme,ryz,kasze. Puszki bede miala dzieki pomocy AgaG i p.Katariny. Ale bede potrzebowala karmy suchej i ryzu lub kaszy. Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 Madziu, osoby piszące, że mogą go zawieźć do weta, myślały, że on jest w Legnicy :( Jestem w szoku, że wetka nie chciala podejść do niego, skoro to tak blisko....a gdyby jej zaplacić, żeby przychodziła robić te zastrzyki? Nie wiem już co myśleć :( Nie ,ona nie przyjdzie do psiaka,tak jak pisalam dzwonila do niej Krystyna i prosila o to,powiedziala tez,ze bedzie zaplacone,no to tak jak pisalam wysluchala bardzo nieprzyjemnych slow od wetki. Krystyna byla w szkoku,ze mozna byc tak nieczulym na krzywde zwierzaka. Prosila rowniez,zeby przyszla do Tyczki,rowniez na nie. Prosilam weta z Zamoscia i przyjechal do Tyczki,koszty byly duze,bo za paliwo,ale pomocy nie odmowil. Quote
sharka Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 jaką suchą? zamówiłabym worek, tylko daj mi proszę znać gdzie podesłać Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 liczyłam , że dojdzie zaraz po niedzieli, mam nadzieję, że jutro, pojutrze, będzie u Arona jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm , za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno, dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę (sam styropian niezabezpieczony Aron wyskrobie). Praca jest o tyle prosta, że dach jest otwierany, dostęp do środka swobodny , więc można to zrobić nawet po skręceniu budy. Teraz niby ocieplenie nie będzie az takie niezbędne, ale przed kolejną zimą przydałoby sie na pewno. Na razie niestety nie jestem w stanie tego dopilnowac. Ale na zime napewno tym sie zajme,trzeba bedzie kupic na wymiar steropian i jakas plyte na to. p.Ania,ktora bedzie karmila Arona podczas mojej nieobecnosci poradzila,zeby kupic plyte 2m na 2 m i polozyc na te deski zanim wstawi sie bude. Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 jaką suchą? zamówiłabym worek, tylko daj mi proszę znać gdzie podesłać Dziekuje sharka.....:) To moze juz do p.Ani,ktora bedzie karmila psiaka,tylko wezme od niej adres. A sucha jesli mozesz z Puriny,to dobre karmy. Quote
handzia Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 Nie ,ona nie przyjdzie do psiaka,tak jak pisalam dzwonila do niej Krystyna i prosila o to,powiedziala tez,ze bedzie zaplacone,no to tak jak pisalam wysluchala bardzo nieprzyjemnych slow od wetki. Krystyna byla w szkoku,ze mozna byc tak nieczulym na krzywde zwierzaka. Prosila rowniez,zeby przyszla do Tyczki,rowniez na nie. Prosilam weta z Zamoscia i przyjechal do Tyczki,koszty byly duze,bo za paliwo,ale pomocy nie odmowil. Madziu, dziewczyna z fb chce złożyć skargę na tą wetkę do komisji lekarskiej weterynarzy. Jak myślisz? To się nie mieści w głowie, żeby wet tak się zachowywał... Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 Madziu, dziewczyna z fb chce złożyć skargę na tą wetkę do komisji lekarskiej weterynarzy. Jak myślisz? To się nie mieści w głowie, żeby wet tak się zachowywał... Nie wiem.Rozmawiala z nia Krystyna. Moze podaj jej numer Krystyny i ona zadecyduje. Zeby tylko nie zaszkodzic jezszcze bardziej zwierzakom. Quote
DORA1020 Posted February 18, 2015 Author Posted February 18, 2015 P.Ania rzucila dzisiaj taki pomysl........zakupienia linki. Ja kupilam Aronowi szelki/a wlasiwie odkupilam z drugiej reki,zeby bylo taniej--15zl/ i do szelek przyczepic dluga linke,zeby psiak mogl raz na jakis czas poganiac po tym podworku. Bo przeciez nie moze ciagle siedziec w kojcu. Quote
handzia Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 Nie wiem.Rozmawiala z nia Krystyna. Moze podaj jej numer Krystyny i ona zadecyduje. Zeby tylko nie zaszkodzic jezszcze bardziej zwierzakom. Też się tego boję...ale z drugiej strony, ona i tak nie pomaga, myśli natomiast, że jest taka niezastąpiona i nie do ruszenia...nóż mi się w kieszeni otwiera na takie kur...wo... :( P.Ania rzucila dzisiaj taki pomysl........zakupienia linki. Ja kupilam Aronowi szelki/a wlasiwie odkupilam z drugiej reki,zeby bylo taniej--15zl/ i do szelek przyczepic dluga linke,zeby psiak mogl raz na jakis czas poganiac po tym podworku. Bo przeciez nie moze ciagle siedziec w kojcu. Super pomysł... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.