Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dogo07  bardzo dziekuje za paczke dla rodziny.....:)

mam mieszane uczucia co do takiej pomocy rodzinie,tak jak pisala bakusiowa,raczej nie zasluguja na taka pomoc.

Bardzo Ci dziekuje za wrazliwosc i zrozumienie.Chyba nie zasluguja na Twoje dobre serce.

Ale ta bieda niestety nie laczy sie ze wspolczuciem kobiety dla Arona.

Przepraszam...jestem dzisiaj stasznie zla...ile mozna prosic,tlumaczyc...no jak dlugo?

Nic sie nie zmienilo....nic...:(

Posted

W sytuacji, jaka opisujesz, faktycznie najlepszym dla Arona wyjściem byłoby zabranie go z tej rodziny. Tylko gdzie ? I czy ta kobieta nie "przygarnie" w miejsce Arona innego biedaka ? :(
Nawet buda u dobrego gospodarza byłaby lepsza, niż kojec u tej kobiety.
Czy pisałaś na wątku jaki jest Aron, czy jest psem łagodnym itp ?

Posted

...A teraz jeszcze jedna dobra wiadomość - Aron będzie miał nową bude :):)
W zakupie budy pomogą Panowie spoza dogo
Serdeczne podziękowania kieruje do Panów , którzyzechcieli pomóc Aronowi -Pana Michała J , który przekazał na zakup budy 200 zł, Michała S i Artura K , którzy przekazali po 100 zł - dzięki nim , już jutro buda będzie mogła być zamówiona .
Bardzo, Bardzo dziękujemy w imieniu Arona.


Kasiu, czy znasz przypuszczalny termin dostawy budy dla Arona ?
Posted

Madziu, tu masz link do wydarzenia https://www.facebook...ry_type=regular

 

Dobrze by było wstawić to co napisałaś, może tam ktoś będzie miał jakiś pomysł, albo miejsce dla niego.

Madziu, napisałaś, że jedziesz za dwa tygodnie, domyślam się, że masz dużo załatwień, ale może chociaż przez ten czas prowadzić go do weta na ten zastrzyk, może trochę by mu ulżyło? Nie wiem, tak głośno myślę, wiem, że jest Ci bardzo ciężko... :(

 

Ps, Z tego co poczytałam na fb, to straszny tam bałagan. Dużo osób pyta, ludzie myślą, że psiak przebywa koło Legnicy :( wszyscy piszą, zabierać, odbierać interwencyjnie....tylko pytanie gdzie???

Trzeba tam koniecznie uzupełnić wszystko.

Posted

Link do wydarzenia na fb

https://www.facebook.com/events/1545905642341858/?ref=6&ref_notif_type=plan_user_invited

ogolny zamet na wydarzeniu
pies jest w Szczebrzeszynie k/Zamoscia
o odebraniu psa nie ma mowy,bo gdzie go zabrac?
O Zamojskim schronisku nie ma mowy....swego czasu nazwane bylo schronisko obozem zaglady......
niewiele sie zmienilo.......
Gdyby Aron znalazl dom,byloby najlepszym rozwiazaniem
ARON JEST DUZYM PSEM,MA DUZO SILY,OSOBA WYPROWADZAJACA GO NA SPACERY MUSIALABY SOBIE Z TYM PORADZIC.
NIE LUBI INNCYH PSOW
JESLI W POBLIZU BYLOBY JEDZENIE TO NAWET MOGLBY SKRZYWDZIC INNEGO PSA
GLODUJE OD TEGO CZASU JAK POJAWIL SIE W TEJ RODZINIE
Z DOSWIADCZENIA WIEM,ZE JUZ TO NIGDY SIE NIE ZMIENI
ARON MOGLBY BYC W KOJCU,ALE GDYBY BYL WYPROWADZANY CHOCIAZ RAZ DZIENNIE NA SPACER
DLA LUDZI TO DOBRY PSIAK
To co wiem o psiaku
Adres rodziny i numer telefonu do kobiety moge podac,ale tylko na pw
dotyczy to zarowno dogomanii jak i fb
nie chce miec pozniej klopotow
Pisze ktos na fb ,ze w marcu moglby pomoc zawiezc Arona do weta
bede wdzieczna za pomoc
nie trzeba go wiezc
wet jest bardzo blisko,na sasiedniej ulicy,kilka krokow,tylko kobieta nie moze go zaprowadzic,bo jak piaslam,Aron jest bardzo silny,napewno watla i szczupla kobieta nie utrzyma go,ale na pomoc kogos innego z tej rodziny nie mozna liczyc.
Krystyna Pomaranska /osoba pomagaja zwierzetom na tym terenie/ dzwonila na poczatku grudnia do miejscowej wetki i prosila,zeby przyszla do Arona.Nie dosyc,ze wetka odmowila przyjscia ,to jeszcze Pomaranska uslyszala kilka niemilych zdan,o ktorych juz nie bede pisala.
Dlatego o pomoc poprosilismy inna wetke,pania Anne Smyk,osobe bardzo wrazliwa i nigdy nie odmawiajaca pomocy.
Jednak ona mieszka ok. 60km od Szczebrzeszyna.
Raz w tygodniu jedzie do Zamoscia, i wlasnie wtedy wstapila do psiaka,zrobila wymaz i zostawila zastrzyki.
Ale jak to sie odbylo to juz pisalam.
Jakie jszcze info porzebne?
Jesli jest tutaj ktos na miesjcu kto moze pomoc,bede wdzieczna,moze to byc osoba nawet z Zamoscia/25km od Szczebrzeszyna/
Ktos kto pomoze zaprowadzic Arona do miejscowego weta.A pieniazki na fb moga byc zbierane na leczenie psiaka i jedzenie.
Aron to duzy psiak i duzo je.

Posted

Madziu, osoby piszące, że mogą go zawieźć do weta, myślały, że on jest w Legnicy :(

Jestem w szoku, że wetka nie chciala podejść do niego, skoro to tak blisko....a gdyby jej zaplacić, żeby przychodziła robić te zastrzyki? Nie wiem już co myśleć :(

Posted

Niestety ja mam możliwość być na fb nie codziennie a poza tym okazało sie że fb coś zrobiło z moim poprzednim profilem i musiałam założyć osobisty ale utraciłam znajomych :(.
Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super.
Jesli chodzi o ludzi to cóż, nie pochwalam głupoty i braku działania jeśli można a wg mnie podanie psu jedzenia czy zastrzyków które są czy wody! to naprawdę nie powinien być kłopot. Wg mnie jednak najlepiej byłoby zabrać Arona tylko że problem jest wiadomy - odpowiedzialność finansowa za psa, bo biorąc psa z tego miejsca trzeba wziąć za niego odpowiedzialność, hotelik ale jak długo bo zakładam że koszt kojca to byłby koszt pary mcy psa w hotelu, a to większy pies i nie łatwy z tego co pisze DORA i nie wiadomo jak byłoby z jego adopcją.
Pomoc dla ludzi mam nadzieję że dotrze jakoś do ich serc a każda istota potrzebuje dobra i ciepła, nieraz długofalowego zwł. jeśli ludzie długo zyją w patologicznej bolesnej rzeczywistości. Że to sie obecnie nie przekłada za zajęcie sie Aronem no coż na to nie mamy wpływu.
Smutne to wszystko :(.

Bardzo potrzebne są zastrzyki w tej chwili, to leczenie mimo wszystko jednak. Zwł że buda będzie, i dach a więc i trochę cieplej i czyściej, a i wiosna i lato za pasem, to i cieplej będzie. Dopóki nie wrócisz Doro to niewiele sie da zrobić więcej.
Żal Arona i tego małego pieska, dobrze że chociaż Tyczuni sie udało pomóc.

Posted

Kasiu, czy znasz przypuszczalny termin dostawy budy dla Arona ?

 

liczyłam , że dojdzie zaraz po niedzieli, mam nadzieję, że jutro, pojutrze, będzie u Arona

 

jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm ,

za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno,

dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę

(sam styropian niezabezpieczony Aron wyskrobie). Praca jest o tyle prosta, że dach jest otwierany, dostęp do środka swobodny , więc można to zrobić nawet po skręceniu budy. Teraz niby ocieplenie nie będzie az takie niezbędne, ale przed kolejną zimą przydałoby sie  na pewno.

Posted

Niestety ja mam możliwość być na fb nie codziennie a poza tym okazało sie że fb coś zrobiło z moim poprzednim profilem i musiałam założyć osobisty ale utraciłam znajomych :(.
Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super.
Jesli chodzi o ludzi to cóż, nie pochwalam głupoty i braku działania jeśli można a wg mnie podanie psu jedzenia czy zastrzyków które są czy wody! to naprawdę nie powinien być kłopot. Wg mnie jednak najlepiej byłoby zabrać Arona tylko że problem jest wiadomy - odpowiedzialność finansowa za psa, bo biorąc psa z tego miejsca trzeba wziąć za niego odpowiedzialność, hotelik ale jak długo bo zakładam że koszt kojca to byłby koszt pary mcy psa w hotelu, a to większy pies i nie łatwy z tego co pisze DORA i nie wiadomo jak byłoby z jego adopcją.
Pomoc dla ludzi mam nadzieję że dotrze jakoś do ich serc a każda istota potrzebuje dobra i ciepła, nieraz długofalowego zwł. jeśli ludzie długo zyją w patologicznej bolesnej rzeczywistości. Że to sie obecnie nie przekłada za zajęcie sie Aronem no coż na to nie mamy wpływu.
Smutne to wszystko :(.

Bardzo potrzebne są zastrzyki w tej chwili, to leczenie mimo wszystko jednak. Zwł że buda będzie, i dach a więc i trochę cieplej i czyściej, a i wiosna i lato za pasem, to i cieplej będzie. Dopóki nie wrócisz Doro to niewiele sie da zrobić więcej.
Żal Arona i tego małego pieska, dobrze że chociaż Tyczuni sie udało pomóc.

Dogo, ja mogę być drugim administratorem, dodaj mnie, mój nick z fb Anna Kamińska.

ja wiem, że ciężko prowadzić wydarzenia, ja nieraz już byłam zła bo ludzie dają czasem popalić, zwłaszcza kiedy zakładam wydarzenie psu, z którym nie mam kontaktu, a jestem tylko pośrednikiem...

ale w wielu przypadkach fb pomogło :) Oby było tak i tutaj...

Posted

...jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm ,
za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno,
dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę...

Tak, podłogę, a zwłaszcza dach (bo najwięcej ciepła ucieka górą) koniecznie trzeba byłoby ocieplić. Tylko kto to tam zrobi ?


...Dlatego jakby ktoś zechciał być drugim administratorem wydarzenia na fb to byloby super...

Jeśli chcesz, mnie też mnie zrobić administratorem. Najlepiej byłoby, żeby to był ktoś mieszkający w pobliżu żeby były aktualne wiadomości co u Arona.
Posted

Super, im nas więcej tym lepiej :) ja mieszkam niby blisko, ale z drugiej strony daleko, jestem niezmotoryzowana i to mnie ogranicza bardzo...:(


A ile km od Aronka ? :)
Posted

Zapytam osobe,ktora obarcze karmieniem Arona,czy moge podaj jej numer.

Jesli sie zgodzi podam Ani.

Ona tez karmi Arona i tez chcialaby dla niego najlepiej.

Musze jej zostawic puszki,sucha karme,ryz,kasze.

Puszki bede miala dzieki pomocy AgaG i p.Katariny.

Ale bede potrzebowala karmy suchej i ryzu lub kaszy.

Posted

Madziu, osoby piszące, że mogą go zawieźć do weta, myślały, że on jest w Legnicy :(

Jestem w szoku, że wetka nie chciala podejść do niego, skoro to tak blisko....a gdyby jej zaplacić, żeby przychodziła robić te zastrzyki? Nie wiem już co myśleć :(

Nie ,ona nie przyjdzie do psiaka,tak jak pisalam dzwonila do niej Krystyna i prosila o to,powiedziala tez,ze bedzie zaplacone,no to tak jak pisalam wysluchala bardzo nieprzyjemnych slow od wetki.

Krystyna byla w szkoku,ze mozna byc tak nieczulym na krzywde zwierzaka.

Prosila rowniez,zeby przyszla do Tyczki,rowniez na nie.

Prosilam weta z Zamoscia i przyjechal do Tyczki,koszty byly duze,bo za paliwo,ale pomocy nie odmowil.

Posted

liczyłam , że dojdzie zaraz po niedzieli, mam nadzieję, że jutro, pojutrze, będzie u Arona

 

jedno mnie męczy w tej budzie - te "gotowce" z allegro, mają ocieplone ściany styropianem marne 2cm ,

za to wcale nie mają ocieplonego dachu i podłogi a podłoga jest bardzo ważna, w końcu od ziemi najbardziej ciągnie zimno,

dlatego byłoby fajnie, wyłozyć podłogę od środka taflą styropianu i na to przykręcić dociętą na wymiar płytę

(sam styropian niezabezpieczony Aron wyskrobie). Praca jest o tyle prosta, że dach jest otwierany, dostęp do środka swobodny , więc można to zrobić nawet po skręceniu budy. Teraz niby ocieplenie nie będzie az takie niezbędne, ale przed kolejną zimą przydałoby sie  na pewno.

Na razie niestety nie jestem w stanie tego dopilnowac.

Ale na zime napewno tym sie zajme,trzeba bedzie kupic na wymiar steropian i jakas plyte na to.

 p.Ania,ktora bedzie karmila Arona podczas mojej nieobecnosci poradzila,zeby kupic plyte 2m na 2 m  i polozyc na te deski zanim wstawi sie bude.

Posted

jaką suchą? zamówiłabym worek, tylko daj mi proszę znać gdzie podesłać

 

 

Dziekuje sharka.....:)

To moze  juz do p.Ani,ktora bedzie karmila psiaka,tylko wezme od niej adres.

A sucha jesli mozesz z Puriny,to dobre karmy.

Posted

Nie ,ona nie przyjdzie do psiaka,tak jak pisalam dzwonila do niej Krystyna i prosila o to,powiedziala tez,ze bedzie zaplacone,no to tak jak pisalam wysluchala bardzo nieprzyjemnych slow od wetki.

Krystyna byla w szkoku,ze mozna byc tak nieczulym na krzywde zwierzaka.

Prosila rowniez,zeby przyszla do Tyczki,rowniez na nie.

Prosilam weta z Zamoscia i przyjechal do Tyczki,koszty byly duze,bo za paliwo,ale pomocy nie odmowil.

Madziu, dziewczyna z fb chce złożyć skargę na tą wetkę do komisji lekarskiej weterynarzy. Jak myślisz?

To się nie mieści w głowie, żeby wet tak się zachowywał...

Posted

Madziu, dziewczyna z fb chce złożyć skargę na tą wetkę do komisji lekarskiej weterynarzy. Jak myślisz?

To się nie mieści w głowie, żeby wet tak się zachowywał...

Nie wiem.Rozmawiala z nia Krystyna.

Moze podaj jej numer Krystyny i ona zadecyduje.

Zeby tylko nie zaszkodzic jezszcze bardziej zwierzakom.

Posted

P.Ania rzucila dzisiaj taki pomysl........zakupienia linki.

Ja kupilam Aronowi szelki/a wlasiwie odkupilam z drugiej reki,zeby bylo taniej--15zl/

i do szelek przyczepic dluga linke,zeby psiak mogl raz na jakis czas poganiac po tym podworku.

Bo przeciez nie moze ciagle siedziec  w kojcu.

Posted

Nie wiem.Rozmawiala z nia Krystyna.

Moze podaj jej numer Krystyny i ona zadecyduje.

Zeby tylko nie zaszkodzic jezszcze bardziej zwierzakom.

 

Też się tego boję...ale z drugiej strony, ona i tak nie pomaga, myśli natomiast, że jest taka niezastąpiona i nie do ruszenia...nóż mi się w kieszeni otwiera na takie kur...wo... :(

 

P.Ania rzucila dzisiaj taki pomysl........zakupienia linki.

Ja kupilam Aronowi szelki/a wlasiwie odkupilam z drugiej reki,zeby bylo taniej--15zl/

i do szelek przyczepic dluga linke,zeby psiak mogl raz na jakis czas poganiac po tym podworku.

Bo przeciez nie moze ciagle siedziec  w kojcu.

 

Super pomysł...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...