Jump to content
Dogomania

Książę Bulbo odszedł za TM :( Bardzo dziękujemy kochanej Hope za piękny ostatni okres życia dziadeczka! PROSIMY O DEKLARACJE DLA NASTĘPNEGO STARUSZKA!


Recommended Posts

Posted

hm...nie mogę na nudę narzekać-jak się nie biją, nie wydzierają na siebie, nie kłócą, nie szaleją i nie okradają (zgodnie!) mnie z jedzenia to....jakby tu? znacie powiedzenie "jak nie urok, to s.....a" ? no właśnie, więc nie urok mamy, tylko to drugie. Znaczy się nie ja, tylko Książę...wiem, moja wina, nie zwróciłam uwagi,że karmy się różnią, worki w zasadzie takie same...a Książe jakoś tak ma,że każdą zmianę przyjmuje obstrukcją...wieczorem nasypałam mu pełną michę, zjadł, w nocy wrzask-MUSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ-więc szybciusio maleństwo na rączki i biegiem na dwór....zrobił co musiał, ciemno było, nie widziałam kooo....w końcu znów na rączki i w górę....pod drzwiami się biedactwu nie udało wstrzymać-ech...co Wam będę pisać jak wygladałam ja, drzwi, korytarz....zaniosłam do pokoju, poszłam się umyć, posprzątać, wchodze do pokoju (wyśpię się, choć się zdrzemnę, mam jeszcze pół godz do pobudki jamnikowej, oczka chwilke odpoczną) i...no cóż....idę z powrotem po mopa, wiadro, sprzątam....Książę przespał może z 2-3 godz i znów-MUSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ....i już wie,że jak sie w domu wypsnie, to bać się nie trzeba, więc....siedzi (kurczę-siedzi-jak człowiek), patrzy w oczka, uszka opuszczone i ten uśmiech-taki kołtuński, niby przepraszam, a jednak....ech... dzisiaj mu wymieszam tej co zawsze z nową, pooglądam efekty....dobra strona tej sytuacji-s....a kiedyś się skończy. Zmieni się w rzadsze kooo, a w końcu będzie znów normalnie :) A żebyście słyszeli, jak on się wydziera, bo pewnie już się opróżnił i chce jeść....nic z tego, do wieczora musi poczekać....właśnie się obraził i schował za kanapą....normalnie-iście królewskie maniery....

Posted

uff... sytuacja opanowana :) wszystko wróciło do normy (nawet za bardzo, bo się chłopaki kłócą, pyskują, gonią...)

 Nawet dzisiaj upału niet, więc chłopakom dużo lepiej-apetyty powróciły, chęć do psot, zabawy, biegania, przeciągania.... Zdecydowanie wolę zwyczajny hałas, warkoty, niż sapanie, dyszenie i marudzenie :)

Bulbiątko chce na kółka, na kółkach potrzebuje Hadesa-i szaleją, biegają, przeciągają się, w piłeczkę grają, próbują nawiać...kałuże podziwiają....normalnie-przyjaciele, prawie bracia. Ale tylko na dworze. W domu nadal aktualne hasło "Hades-twój wróg! zabij!"...

Posted

uff... sytuacja opanowana :) wszystko wróciło do normy (nawet za bardzo, bo się chłopaki kłócą, pyskują, gonią...)

 Nawet dzisiaj upału niet, więc chłopakom dużo lepiej-apetyty powróciły, chęć do psot, zabawy, biegania, przeciągania.... Zdecydowanie wolę zwyczajny hałas, warkoty, niż sapanie, dyszenie i marudzenie :)

Bulbiątko chce na kółka, na kółkach potrzebuje Hadesa-i szaleją, biegają, przeciągają się, w piłeczkę grają, próbują nawiać...kałuże podziwiają....normalnie-przyjaciele, prawie bracia. Ale tylko na dworze. W domu nadal aktualne hasło "Hades-twój wróg! zabij!"...

 

aż mi się "spociły" oczy i pisać nie mogę

Posted

... niesamowita jest nasza Ania!  prawda? :)

 

Głaski dla  wszystkich futerekpies.png

 

Aniu, zwyczajna, najzwyczajniejsza wredota ze mnie jest :) kapię jak Bulbo po sobie sprząta (i na co było mi się wydzierać na sikanie w domu? teraz Książę sika i....wciera w całą powierzchnię głaskaniową....chociaż pewnie się nie znam, może to zdrowo?) Wody pod nos nie podstawiam jak się Książę nie wydrze-goopia jestem, on mi pewnie przed wrzaskiem przekaz myślowy wysyła "pić, kobieto, daj mi pić...". Nie doceniam chęci modru na Hadesie, Dziadku i kotach Ba! kota na głowie Bulbowi sadzam i zjeść nie daję, tylko każę siedzieć i ani drgnąć... cóż, efekt jest taki,że jak patrzę i stoję prawie na Księciu, to koty bezpieczne...a jak się odwrócę, to wiadomo-kot=twój wróg....

no i jeszcze oprócz pełnych misek nie chcę oddać całego swojego jedzenia. Z 2 kromek dostają 1,5...no, ale wiadomo,że 2 to więcej niz 1,5 i ślepy by widział,że ich oszukałam...

 Reasumując-goopia wredota oszukistka jestem

Posted

Bardzo chciałabym, żeby więcej takich "wredot-oszukistek" 0sarcastic.gif było na tym wcale nie wspaniałym świecie.
Pozdrawiamy całą ludzko-futerkową Rodzinkę 0heart.gif53kwiatek.gif papa.gif
Sybisia już ładnie chodzi, nawet zbiega po schodach, tylko do góry trochę gorzej jej idzie, ale nie poddajemy się zwyciestwo.gif

  • Upvote 1
Posted

Bardzo chciałabym, żeby więcej takich "wredot-oszukistek" 0sarcastic.gif było na tym wcale nie wspaniałym świecie.
Pozdrawiamy całą ludzko-futerkową Rodzinkę 0heart.gif53kwiatek.gif papa.gif
Sybisia już ładnie chodzi, nawet zbiega po schodach, tylko do góry trochę gorzej jej idzie, ale nie poddajemy się zwyciestwo.gif

 

 

Brawo Sybiśku kochana :) Tak trzymaj, a już nie długo i schody będzie pokonywała galopkiem :)

 A takich jak ja jest bardzo dużo, wystarczy się rozejrzeć :) 

Posted

Pozdrawiamy i my wszyscy :)

 

I nauka na ;przyszłość-jak się idzie w nocy na spacer z psami, to nie gapi się w gwiazdy, bo to zagrożenie zdrowia i życia jest. Zawsze któryś stanie tuż przed nogami (zazwyczaj Tolek, ale i reszta stara się mu dorównać w ilości zamachów na życie opiekuna). Dwa-zanim się położysz-sprawdź, czy wszyscy są już na łóżku, czy im się aby pić nie zachce jeśli nie chcesz być stratowanym przez stado. Ad łóżko-lepie,żeby na głowie spał Dziadek niż Bulbo-z racji gabarytów.

 

aaaa-i jeszcze coś. Ostatnio gadałam z kolegą, który uparł się jak osioł,że się mojego Hadesa boi, bo Hades go atakuje. Hades-atakuje to akurat dwa wykluczające się pojęcia. Więc mówię-przyjedź, zobaczę, bo może o czymś nie wiem. Przyjechał, my juz stadnie na dworze. No i faktycznie-leci Hades, za nim reszta-tyły zamyka Bulbo, bo bez kółek. Ale żaden się nie drze, tylko cieszą te durne japki. Kolega w aucie ledwo dyszy ze strachu, więc każę psom spadać. A do niego-ty osiołku, oni ne do Ciebie, tylko do auta...myślą,że ich na wycieczkę zabierzesz :) Wylazł, chłopaki się przywitali (kolega się boi....jamnika-bo kiedyś podobny go użarł. Kiedyś=30 lat do tyłu....) Bulba tez się boi-bo się Książę rozdarł (nie głaskają!!!!), Tolka-wiadomo...a najbardziej się chyba Blackiego wystraszył. Bo jak reszta już się znudziła gościem, a gość przestał na nich zwracać uwagi i coś tam sobie jadł i dał rękę na dół, to Dziadek...no co on może zrobić? skoczył i za palca złapał.... nie groźnie bo nie groźnie, ale czy kolega jeszcze kiedykolwiek nas odwiedzi?

Posted

Pozdrawiamy i my wszyscy :)

 

I nauka na ;przyszłość-jak się idzie w nocy na spacer z psami, to nie gapi się w gwiazdy, bo to zagrożenie zdrowia i życia jest. Zawsze któryś stanie tuż przed nogami (zazwyczaj Tolek, ale i reszta stara się mu dorównać w ilości zamachów na życie opiekuna). Dwa-zanim się położysz-sprawdź, czy wszyscy są już na łóżku, czy im się aby pić nie zachce jeśli nie chcesz być stratowanym przez stado. Ad łóżko-lepie,żeby na głowie spał Dziadek niż Bulbo-z racji gabarytów.

 

aaaa-i jeszcze coś. Ostatnio gadałam z kolegą, który uparł się jak osioł,że się mojego Hadesa boi, bo Hades go atakuje. Hades-atakuje to akurat dwa wykluczające się pojęcia. Więc mówię-przyjedź, zobaczę, bo może o czymś nie wiem. Przyjechał, my juz stadnie na dworze. No i faktycznie-leci Hades, za nim reszta-tyły zamyka Bulbo, bo bez kółek. Ale żaden się nie drze, tylko cieszą te durne japki. Kolega w aucie ledwo dyszy ze strachu, więc każę psom spadać. A do niego-ty osiołku, oni ne do Ciebie, tylko do auta...myślą,że ich na wycieczkę zabierzesz :) Wylazł, chłopaki się przywitali (kolega się boi....jamnika-bo kiedyś podobny go użarł. Kiedyś=30 lat do tyłu....) Bulba tez się boi-bo się Książę rozdarł (nie głaskają!!!!), Tolka-wiadomo...a najbardziej się chyba Blackiego wystraszył. Bo jak reszta już się znudziła gościem, a gość przestał na nich zwracać uwagi i coś tam sobie jadł i dał rękę na dół, to Dziadek...no co on może zrobić? skoczył i za palca złapał.... nie groźnie bo nie groźnie, ale czy kolega jeszcze kiedykolwiek nas odwiedzi?

..... nie odwiedzi ....s30.gifpozdrawiam  sciskam lapeczki wsyckie1110.gif

  • 2 weeks later...
Posted

I tutaj zajrzeć trzeba, fotek na razie niet, zrobię nowe, to wstawię (mam, ale stare, z sierpnia i początku września)

 

Co się zmieniło? Książę popyla na kółkach-i szybciej i dalej. Co więcej-sprawia mu to ogromna frajdę :) czasem ma dzień całkowicie na NIE i wtedy wołami go się nie da spod domu ruszyć. Chce-zostaje sobie na podwórku, na słoneczku plażing uprawia. Ale dni spacerowe sa zdecydowanie częściej. 

No i dosikiwać Księciunia trzeba-nie zawsze, ale sprawdzać trzeba zawsze. Bo czasami Książę siknie sobie-ale nie wszystko. Tylko trochę. Trochę-znaczy się spora kałuża, ale Książe to spory chłopak i pęcherz tez całkiem całkiem. A zalegać w nim nic nie powinno-więc trzeba kontrolować (co już nie grozi odgryzieniem rąk). Koo-tradycyjnie albo-albo. Albo na dworze, albo w domu. A-czasem na klatce schodowej (jak na dworze czasu nie ma, by się skupić na czynnościach fizjologicznych, bo "ja leeeeceeeee"-za piłką, za kijaszkiem, za kolega, za koteczkiem-wybór zawsze się znajdzie. I to o wiele atrakcyjniejszy niż skupienie. Bo przecież zawsze można w domu-prawda?

 

Patka, pieiążki z bazarku są-dla Księcia będa butki z bazarku (30 zł+4 wysyłka) (chciałam mu je sprezentować, ale jestem mocno pod kreską), dla Dziadeczka-pamporki na doopkę. 

Posted

Mam nadzieję, że karma już w drodze albo i dotarła :)

 

Dopisałam nowe wpłaty, za które bardzo dziękuję wiernym Ciociom Bulba:

30 Mysiakowa

50 Magda Ć.-P.

50 Zosia

20 Szira

10 sunia2000

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...