Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Miałam awarię neta.
To ogolona,oczyszczona już łapka Kojotka- ten pas nie ogolonych włosków to bardzo głęboka blizna-prawdopodobnie tu było otwarte cięcie.

PHz5geq.jpg

7D3MRWD.jpg

Troszkę zaczęłam doprowadzać do porządku jego futerko, ale jeszcze daleko do całkowitego pozbycia się filców, bo nie chcę go za długo szczotką po kostkach "rajblować" ;)
JvepHTU.jpg

Dziś znów trochę wyczyszczone, ale to fotka wczorajsza..
Vf0Y7CV.jpg

Ma niewiarygodną zdolność regeneracji-co prawda kręgosłup i biodra pod ręką dalej kłują, ale na boczkach już coś się miękkiego pojawia :) ale też wcina furę mięcha i suchej w 3-4 porcjach.
I7n6wLB.jpg

Posted

Piękny jest ale z bardzo czujnym wzrokiem. Ciekawe czy człowiek dałby sobie rade w jego sytuacji, gdy nie było pomocy, jedzenia ani ciepłego schronienia ? Ma piękne, białe skarpetki na nogach. Dag, masz pięknego psa  :loveu:

Posted

:zly7: Weś mię nie denerwuj........

 

Bo ja wiem.... jak się nie dzieje nic stresującego(jak np. zdjęcie) czy coś tam, to jest to mega wesoły psiak-młodziak okropny-cały czas chce się ze mną bawić, jest przeszczęśliwy mogąc być z człowiekiem, usiłuje podskakiwać na uda, tarza się radośnie w śniegu...brzuszek pełny, a martwi się tylko tym, że chciałby bawić się, a jednocześnie boi się żeby go żaden pies nie potrącił więc warczy na nie, więc jest zamykany no i to spędza mu sen z powiek. Bo jak jest stajenka otwarta i "jego czas" spacerowania, to jeśli tylko nie chodzę z nim, to leży w budzie i wygląda na podwórko. Ale jak stajenkę zamknę i leży w budzie nie widząc nic, to wyje,drapie pazurami i ogólnie protestuje..

Jest wilczurkowaty-więc i te oczy ma takie czujnie-paciorkowate, bez cienia lenistwa. Dzisiaj zawtórował chwilę Lukasowi jak tamten jazgotał na Kuckę, ale tylko chwile. Bo ogólnie od bramy przy której miota się Lukas trzyma się z daleka-przynajmniej 2 m dystansu..

Posted

Najwyżej rok :) Ciężko cokolwiek oceniać bo jest wychudzony (tak wiem fotka fajna bo kudłów dużo to nie widać że chudy) do tego całkiem zęby starte więc nie można ocenić ich budowy-gdyby przody były w miarę ok to bym mogła ocenić mniej więcej ile ma.

Antybiotyki zakończone, dzisiaj się odrobaczamy...ufff...

Posted

:Rose: :Rose: :Rose:  Allu i cioteczkom!

 

Prowadzę rozmowy z lokalnym rzemieślnikiem o zrobienie boksu-te gotowe śliczne są i solidne tylko strasznie drogie bo ponad 1000zł.. Czekam na jakieś wyliczenie ile by wyniosło nie z takich mega profili stalowych a z tych elementów ogrodzeniowych tylko ujętych w kątowniki i z podłogą drewnianą... Z nadzieję że będzie jednak tańsze...

  • Upvote 1
Posted

Kochane Cioteczki z Organizatorką bazarku na czele  :klacz: :klacz: :klacz:

 

Ciekawe ile taki robiony boks by wyniósł. Przydałby się jak najszybciej.

 

Po odrobaczeniu Kojotek powinien szybciej dość do siebie. Broił bardzo dzisiaj?

  • Upvote 1
Posted

Nie, niespecjalnie :) Oprócz tego że w pewnym momencie psy u sąsiadów szczekały, a ten nagle zaczął tak dziwnie wyć...wyleciałam z chałupy w ciapach bo myślałam że gdzieś może łapę wsadził, bo wchodzi pod schody, a tam trochę narzędzi różnych poupychane... Ale jak zawołałam to wygrzebał się z nich i przyszedł do mnie wesoło-w taki sposób wyrażał po prostu swoje poparcie dla sąsiedzkich szczekaczy :megagrin:

 

Mam nadzieję że szybko da mi odpowiedź- w przyszłym tyg będę monitować mocno. Z neta to podobno 2-3 dni i przywożą i montują a tak przed świętami  kogoś coś tam innego robiącego na co dzień-zagonić do spawania może nie być łatwo :lookarou:

Posted

Ciesze sie, że u Kojota ok :)

Jednak Ty, Dag, to prawdziwa lubelszczanka jesteś :) Poznałam po ciapach :megagrin: Moje przyjaciółki lubelskie (studiowałam w Lublinie) wyszkoliłam tak, że nie mówiły przy mnie "ciapy", bo mnie strasznie wkurzało  :nonono2: :)  

Co do kojca - podejrzewam, że robiony na miejscy dużo taniej nie wyjdzie. Ta oferta za 1000 zł pewnie sie okaże najbardziej sensowna...

Posted

:megagrin: To tak jak ja gdy słyszę "pantofle"  :lmaa: a już do szału doprowadzają mnie poznańskie laczki.........  bardziej akceptowalne są wyłącznie kapcie(też regionalizm)  ;)

 

Mimo pozornego zachodzenia Lublina na region dialektu małopolskiego u nas zdecydowanie wychodzi się tak jak w Warszawie-na dwór, a nie na pole i nie nosi się krakowskich kapci :) . Jak idę na pole-to z reg z motyką albo ciągnikiem . :megagrin:

 

Z kojcem może być.. myśmy usiłowali policzyć sam koszt stali na taki z profili. To bez podłogi,spawania,malowania, sama stal nam wyszła sporo drożej niż tam cały boks!!! Małż mi wytłumaczył że oni mają dostęp do takich byle-jakich cienkościennych profili "chińskich" których normalnie nie kupi się w składzie budowlanym bo w sumie do niczego innego niż takie boksy czy np. ogrodzenia nie nadaje się to, więc detalista tego nie kupi nigdzie...

Posted

Też się cieszę, że Kojotek lepiej :)

'Kapcie' brzmi równie śmiesznie jak 'ciapy' :) Nie wiedziałam, że to małopolski regionalizm.

Ja teraz właśnie w kapciach chodzę, a pantofli czasem używa mój M- on z pogranicza ze Śląskiem.

Muszę dopytać mamę, jak się mówi w moich rodzinnych stronach czyli na Kielecczyźnie. Już nie pamiętam.

Posted

W kieleckim podobno też część mówi ciapy-bo kiedyś dyskutowaliśmy gdzies o tym i właśnie ludzie z kieleckiego się odezwali że oni też to w tej formie znają od dziecka.

Jutro może będę miała cenę kojca "tubylczego", na allegro najtańszy z podłogą (ale nie badziewski który mój Tz po zerknięciu na zdjęcia określił że będzie się wyginał na wszelkie strony jak pies na niego zacznie skakać a nity potrzaskają po roku jak w mojej przyczepie..) wyszedł mi jakieś 1100zł z dowozem. Tylko ciężko myślę czy 2 x 2 to dość (teraz siedzi w takim boksie i wydaje mi się to pioruńsko małe.. zostawiam mu otwarte na korytarz stajenki).  czy 3 x 2 było by optymalniejsze...Biorę pod uwagę że powinno to zostać i służyć jakimś następnym psom tymczasom-jak tylko-co daj boże Kojotek ze zrośniętą łapką i bez jajek znajdzie kochany domek.

Posted

Daga-małe

Marian ma kojec,chyba 4x3,zaraz jeszcze dokładnie sprawdzę i też szału nie ma

Wiadomo,że nie siedzi stale,że ma normalne spacery i latanie w tzw międzyczasie,ale jednak..

Posted

Daga, 3X2 to absolutne minimum. Ale jeśli większy byłby relatywnie niewiele droższy, to też warto.

2x2 to klatka nie kojec. Takiego małego nie bierz.

 

A czemu bez jajek? Dlaczego się kastruje kocury, to wiem. Ale nie wiedziałam, że psy też.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...