Jump to content
Dogomania

Poranne wymioty z głodu


Wilczocha

Recommended Posts

a tak naprawdę gdy się u chca pse wywołać troszkę rzadszą kupkę - starte jabłko do karmy albo właśnie jogurt naturalny :))
Nam znów zalecono 3 odrobaczenia za szczeniaka, następne (dzisiejsze) po pół roku, a potem zależy - jak pies dużo hasa i bierze do buzi różne rzeczy to co pół roku, a tak, to co rok.
Naali Vekkineo o oleju słyszałem, ponoć warto psiakowi dawać na poprawę trawienia, słuszna propozycja! :)

Link to comment
Share on other sites

Powiedz jeszcze... czy Shanti mlaszcze, cmoka, oblizuje sie nerwowo, slini sie, przełyka sline nerwowo?

Szanti czasem mlaszcze i się oblizuje bo jest dosyć lękliwym psem jeszcze. Ale się nie ślini. A czemu pytasz ?
Co do oleju z oliwek to dostaje od czasu do czasu, leje jej to na karmę. Tez od czasu do czasu dostaje tran.
Dodałam także nowe zdjęcia do galerii :)
Link to comment
Share on other sites

Szanti czasem mlaszcze i się oblizuje bo jest dosyć lękliwym psem jeszcze. Ale się nie ślini. A czemu pytasz ?
Co do oleju z oliwek to dostaje od czasu do czasu, leje jej to na karmę. Tez od czasu do czasu dostaje tran.
Dodałam także nowe zdjęcia do galerii :)

Bo stres też powoduje zaburzenia trawienia i wymioty.

Edited by Naali Vekkinei
Link to comment
Share on other sites

Szanti czasem mlaszcze i się oblizuje bo jest dosyć lękliwym psem jeszcze. Ale się nie ślini. A czemu pytasz ?
Co do oleju z oliwek to dostaje od czasu do czasu, leje jej to na karmę. Tez od czasu do czasu dostaje tran.
Dodałam także nowe zdjęcia do galerii :)

Pytam bo to sa własnie objawy zarzucania kwasem żołądkowym.

Mój pies ma taki refluks za kazdym razem gdy go babcia nakarmi kiełbaską... 

Zawsze atak następuje w nocy, i zawsze w tempie ekspresowym trzeba leciec na trawke - w sensie na wypas. No chyba że akurat wiąchę trawy mam w zamrażarniku :-)

Link to comment
Share on other sites

ja jestem przeciwnikiem odrobaczania"profilaktycznego",wolę raz w miesiącu zanieśc psi stolec do badania i nie obciążać psiaka nie potrzebnie lekami.

jaki ma sens opisywania psa ze jego wyglad jest taki czy siaki-tu był problem z porannymi wymiotami (które mam nadzieję juz przeszły definitywnie)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Pani weterynarz miała się dowiedzieć co to za wymioty z głodu. Dowiedziała się, że są to "idiopatyczne wymioty głodowe" i, że nie da się tego leczyć. Pies ma to do końca życia. I tylko regularnymi posiłkami można to hamować. Gorzej jak pies ma jechać gdzieś na czczo to wtedy nic się nie da zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Ja bardzo przepraszam, w sumie nie znam się zbytnio, nigdy nie miałam psa rasowego (a tylko tak można nazywać psy z rodowodem), ale tak sobie myślę, że xxxjaxxx ma trochę racji.

Też sobie weszłam na wątek YTwojego psiaka i wyraźnie nazywasz go już w pierwszym poście owczarkiem szkockim collie, czego robić nie powinnaś, bo nim nie jest.

I jeszcze napisałaś w poście z dnia 13 listopada, że jej rodzice to cytuję:  owczarki szkockie collie w typie klasycznym, więc muszę zapytać jak szczeniak po rasowych rodzicach może być cytuję: nie rasowy, nie rodowodowy, w typie collie?

Znów muszę powiedzieć, że się nie znam, więc mogę się też mylić i jak coś to mnie poprawcie.

Jednak nie zmienia to faktu, że temat tego wątku jest całkiem inny i agresja słowna jest nie na miejscu.

Przypuszczenia, że masz psiaka z pseudohodowli nie muszą być trafne, przecież nie napisałaś skąd ją masz i czy za nią płaciłaś (takie pieski dostaje się za darmo, no chyba, ze rzeczywiście są z pseudohodowli).

Nie musisz też mieć super wiedzy co do tego, który weterynarz postępuje właściwie, a który nie, bo przecież sama nim nie jesteś i z zasady przecież ufamy lekarzom, ich kompetencjom i wykształceniu, zwłaszcza jeśli jesteś młoda i masz pierwszego psa. Tu też nie powinno się mieć do Ciebie pretensji.

W sumie to dobrze, że z sunią lepiej. Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za info w sumie masz chyba racje. :)
Szanti jest po rodzicach owczarków szkockich w typie klasycznym, ale ci rodzicie "chyba rodowodów nie mieli" Mówię chyba bo nawet nie wiem. Chciałam owczarka szkockiego, szukałam jakiegoś za darmo, bo nie chciałam z rodowodem. No i znalazła się rodzina która akurat miała szczeniaki. Jej rodzice w książeczkach swoich zdrowia mieli zapisane owczarki szkockie collie. Szanti też tak zapisali. Dlatego mówiłam, że jest szkocka, ale bez rodowodu.
Zastanawiałam się także czy mogę mówić o Szanti, że jest owczarkiem szkockim bo tutaj np też jest owczarek szkocki bez rodowodu i normalnie jest mówione. że to szkocki.
http://www.dogomania.com/forum/topic/90537-owczarek-szkocki-saba/

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Przebrnęłam przez dyskusję - zaśmiałam się kilka razy i kilka razy bardzo zdziwiłam...

Jeśli chodzi o szczeniaka i robale - moje szczenie wyglądało zdrowo, miało futra jak misiek zimą, zdrowe, żywiołowe a mimo odrobaczania oddało w końcu robactwo i górą i dołem. Nic nie wskazywało na robale - odrobaczana była i taki psikus. Trzeba było KONKRETNIE się tym zająć zbadać kał, podać inne niż tradycyjne tabsy na robale. Też nie jestem fanką ciągłego odrobaczania - mój pies zjada sarnie bobki na spacerach, pije z kałuży który konsystencją przypomina kefir. Tam na pewno są mega syfy i tego uniknąć się nie da. Zdrowy organizm i jego flora bakteryjna trzymają w ryzach pasożyty bo gdyby tak nie było psy na wioskach masowo umierałby na robale bo tabsów na robale nie widział tam nikt i jak coś nie tak to dostają czosnek ;)

Jeśli chodzi o rasowość szczeniorka - pies w typie, po rodzicach w typie i nie ma tu gdybania klasyczny/modern/siaki/śmaki. Szczenior jest bez rodowodu - nie wiemy czy dziadek nie był sznaucerem i nagle nie pojawi się piesłekowi broda :D Jeśli nie ma możliwości prześledzić przodów jakkolwiek uznajemy psa za mieszańca bardzo w typie. A według nomenklatury aktualnie panującej  pies jest mieszańcem(kundelkiem) nawet jeśli wygląda na 100% rasowego, rodzice i dziadkowie byli 'rasowi' a szczenie nie posiada rodowodu.

W kwestii weterynarzy - ja mam ograniczone zaufanie bo weterynarz też człowiek i błąd może popełnić. Aktualnie mam weta któremu ufam w bardzo dużym stopniu ale to zaufanie wyrabiane przez czas/różne zwierzęta/opinie. Błąd u 'profesjonalisty' był taki że nie było badania kału tylko od razu tabsy - to nie było działanie przemyślane. Jeśli chodzi o wymioty to nie jest normalne i nawet 'rzyg bo głód' nie powinien występować tak często i generalnie jakiekolwiek odstępstwo od normy kieruje mnie z psem do weterynarza w celu wykonania pełnej diagnostyki bo wymioty powinny być zażegnane raz a dobrze - bez względu czy to głód, refluks czy co to tam jeszcze wyjdzie. Na chłopski rozum - zmieni pies zęby i raz w tygodniu będzie traktował je kwasem żołądkowym...

Moja suka zwymiotowała z głodu raz właśnie przed badaniem na czczo. Nie jadła przez 15 godzin jak nie więcej i musiałyśmy akurat podjechać autobusem więc głód + stres dał żółtą pianę. Przez ostatnie 9 miesięcy sucz wymiotowała mi MOŻE 8 razy (zjedzenie surowego mięcha w całości 'bo ten pies patrzy co ja mam', robale w szczenięctwie, zjedzenie 'czegoś' na spacerze itd.). Pies nie może często wymiotować bo zniszczy sobie organizm.

Link to comment
Share on other sites

Wątroba nie podaje żółci do żoładka... nigdy. żółć trafia do dwunastnicy i nie ma możliwości aby stamtąd weszła do żólądka. Nie ma także możliwości zwymiotowania czegokolwiek z odcinków poza żołądkiem...

 

Matko ! Ludzie! To wiedza ze szkoły podstawowej!

Nie matko ludzie tylko każdy ma się prawo pomylić. Dużo miałem na głowie pisząc post, zamyśliłem się i napisałem nie to co chciałem napisać. Ot czasem się zdarza.

Link to comment
Share on other sites

Wątroba nie podaje żółci do żoładka... nigdy. żółć trafia do dwunastnicy i nie ma możliwości aby stamtąd weszła do żólądka. Nie ma także możliwości zwymiotowania czegokolwiek z odcinków poza żołądkiem...

 

Matko ! Ludzie! To wiedza ze szkoły podstawowej!

 

Tak, fizjologicznie ujscie przewodu żółciowego znajduje się  w dwunastnicy i sprawny odźwiernik nie powinien "przepuszczać" jej wstecznie do żołądka

Ale...

jest coś takiego jak refluks żółądkowo jelitowy ( schorzenie  wystepuje  zarówno u ludzi jak tez i psów)

poczytaj (wiedza dostępna i łatwo przyswajalna)- wtedy  nie będziesz twierdzic tak kategorycznie że " nie ma takiej mozliwości..." bo jest taka mozliwośc , nawet wymioty kałowe czyli cofanie  się tresci z jelita cienkiego

Refluks może wystąpić jako  sporadyczna , spowodowana np  błędem dietetycznym niedyspozycja i to chyba kazdy z nas kiedys w zyciu doswiadczył- nieprzyjemne ale "samo" przechodzi bez trwałych konsekwencji dla układu pokarmowego

Może tez być objawem  przewlekłej niewydolności odźwiernika ( choćby jego atonii) i wtedy już jest groźne bo długotrwałe  zarzucanie zółci do żółądka powoduje  uszkodzenie jego  błony śluzowej, zmianę ph , "rozlewajace sie" zaburzenia funkcjonowania  całego przewodu pokarmowego
 

 Podejrzewam że jak dojrzeje to Jej to minie bo organizm wciąż nie jest właściwie wyregulowany.

można tak zakładać  i czekać aż  pojawią się trwałe zmiany  sluzówki żołądka

mozna reagować od razu np wprowadzając dietę lekkostrawną i  częste a mniejsze posiłki o stałych porach .

 

Problemy z odźwiernikiem i generalnie pasażem żoładkowo -jelitowym mogą być spowodowane zmianami anatomicznymi  i to  stosunkowo łatwo zdiagnozować ( Usg, rtg ew. gastroskopia)

ale  częsciej przyczyna jest czynnościowa i wtedy juz diagnostyka jest duzo trudniejsza. Niemniej w kazdym przypadku sprawy nie mozna lekcewazyc i jak najszybciej nalezy wprowadzic modyfikacje zywieniowe osłaniające  żołądek i ułatwiajace pasaż jelitowy

Link to comment
Share on other sites

Tak, fizjologicznie ujscie przewodu żółciowego znajduje się  w dwunastnicy i sprawny odźwiernik nie powinien "przepuszczać" jej wstecznie do żołądka

Ale...

jest coś takiego jak refluks żółądkowo jelitowy ( schorzenie  wystepuje  zarówno u ludzi jak tez i psów)

poczytaj (wiedza dostępna i łatwo przyswajalna)- wtedy  nie będziesz twierdzic tak kategorycznie że " nie ma takiej mozliwości..." bo jest taka mozliwośc , nawet wymioty kałowe czyli cofanie  się tresci z jelita cienkiego

Refluks może wystąpić jako  sporadyczna , spowodowana np  błędem dietetycznym niedyspozycja i to chyba kazdy z nas kiedys w zyciu doswiadczył- nieprzyjemne ale "samo" przechodzi bez trwałych konsekwencji dla układu pokarmowego

Może tez być objawem  przewlekłej niewydolności odźwiernika ( choćby jego atonii) i wtedy już jest groźne bo długotrwałe  zarzucanie zółci do żółądka powoduje  uszkodzenie jego  błony śluzowej, zmianę ph , "rozlewajace sie" zaburzenia funkcjonowania  całego przewodu pokarmowego
 

Teraz wiem gdzie zgubiła się moja myśl, normalnie z ust wyjęte. 

Link to comment
Share on other sites

U znajomej mi kiedyś suczki poranne wymioty nasilające się przez kilka miesięcy spowodowane były ciałem obcym w żołądku. Młodziutka suka badana była przez wielu lekarzy, sugerowano wszystko, tylko nie to. Dlatego może warto sprawdzić i taką możliwość - prześwietlenie i USG może to wykluczyć.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie dlatego, że suka nie chudła, a wymioty nasilały się stopniowo przez kilka miesięcy - zawsze po dłuższym niejedzeniu  - kilku weterynarzy nie wpadło na pomysł prześwietlenia. USG wtedy było raczej niedostępne. Po prześwietleniu suka była operowana i z żołądka usunięto gumową kulkę. Ta kulka drażniła ściany żołądka, o ile nie był pełny. Był to nietypowy przypadek, ale jednak był - dlatego o tym piszę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...