Jump to content
Dogomania

[Białystok] Piękny czarny labrador już NIE SZUKA domu - zostaje u Kariny1002!!!


Iwona&Wiki

Recommended Posts

[quote name='samoglow']dziwne. Moze zamiast przysylac stare buty dla niszczarki Marleya - cena wygorowana:mad: - lepiej przysylac je Wam, jak Marley zje wszystkie Wasze, bedzie jak znalazl :loveu:[/quote]

Kochana, ja nie chcę butów do niszczarki, tylko niszczarkę podesłać do butów :p.

Wtedy sobie łodpocznę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 418
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...

Bardzo łagodne, idealne do dzieci :evil_lol:.

W sumie do dzieci to może idealne a do innych psów - to jak widać różnie :diabloti:.

Marley za mocno ugryzł w łapę - w nadgarstek. Kości na szczęście są całe, ale nadgarstek jest spuchnięty i mam nadzieję, że żadnego zapalenia stawów nie bedzie.

Haszczak za to Marleya ciągał za uszy i myślałam, że ma kilka dziur, ale okazało się, że jest cały.

Trafił swój na swego.

Dlatego w piątek ciachu ciachu :p

Link to comment
Share on other sites

Wielki ukłon w stronę P. "Monterów".....MAM INTERNET:Cool!:.
WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE :loveu:.
Ubawiłam się patrząc na czerwone klapeczki po kontakcie z Marleyowymi zębami (nie żebym była wredna :evil_lol:), ale moja Fridzia nic, a nic nie psoci , kochana moja :kiss_2: .
Kinga to 30 kg to moja wersja ;). Ona już ma grzbiet jak koń. Wysłałam Ci jej pierwsze zdjęcie i oglądając wszystkie biedne psiaki na Dogo,jej jeszcze żaden "nie przebił' :shake:, ale już jest dobrze i z psychiką lepiej tylko pokracowana mordzia została i blizenki po kościach,a... i jeszcze szoook...udka jej wyłysiały (trudno myślę sobie,oddam jej trochę swoich z głowy też czarne :p),a tu :-o odrastają jej piękne czarne z lekką falą ( i prawie cała siwizna zniknęła). Teraz jest na etapie gubienia paznokci (może wyrosną tipsy;)).
Ale muszę przyznac połysk Marley ma imponujący :cool3:.

Link to comment
Share on other sites

Angelika - witaj, witaj ;)

taaak... jak wczoraj Karina przysłała mi SMSa o tym, ze Marley pożarł psa - to ja się w pierwszej chwili zaczęłam na poważnie zastanawiać, czy powinnam czuć się winna :oops:

a potem, mówię Wam - co za ulga :loveu: - że ten potwór nie jest ode mnie :p

dlatego wszystkich zachęcam gorąco - przeczytajcie te superlatywy Angeliki o Fridzie, która dom znalazła dzięki wątkowi Marleya :modla:

... a potem bardzo zapraszam do wybrania sobie jakiegoś koszalińskiego aniołka :loveu:
( choć jak ostatnio zapytała mnie niedobra Camara:" czy ty masz u siebie JAKIEKOLWIEK NORMALNE psy?" :mad:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonitwa']Kochana my mamy dokładnie ten sam problem- ciachu ciachu u nas nic a nic nie dało.... Ale Orient też jest starszy, to może dlatego?[/quote]

Najprawdopodobniej tak.
Po kastracji temperament się nie zmienia, jak jest wariat, wariatem pozostanie.
Ale Marley, jako młody chłopak, [B]mam nadzieję[/B], że nie będzie latał za zapachami koleżanek i kolegów.

Poza tym ostatnio zaczął intensywnie gwałcić Jonatana, co mi się nie podoba.

Jonatana ciachnęliśmy jak miał dwa lata i faktycznie bardzo mu to służy. Przede wszystkim, on, jako slepak, nie wiedział o co chodzi, jak mu jakies zapachy się pojawiały a natura robiła swoje. Chodził, szukał, węszył, biegał, tłukł się o sciany, drzewa itd itd.Teraz te zapachy już nie interesują, czuje, ze jest sunia z cieczką, ale nie reaguje na to tak jak wcześniej.

Mam nadzieję, że zapędy samcze Marleya tez się trochę uspokoją.

Link to comment
Share on other sites

Z pewnością.
Ja namówiłam na kastrację Bariego mojej mamy - miał wtedy jakieś 4-5 lat.
Po operacji był strasznie biedny - a że nie był jeszcze szczególnie ufny więc kiepsko było z zadbaniem pooperacyjnym (maści, przemyci itp.) i wtedy mama trochę mi wyrzucała, ze tak na nią naciskałam.
Teraz gdy minął już rok - mama bardzo mi dziękuje. Temperament pozostał a jakże, do psów też wyskoczyć potrafi bo to dość ostry jest chłopak - ale wszystko jest takie łagodniejsze, zamortyzowane tak jakby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='samoglow']witaj Angeliko! juz zacieram raczki na bazarkowa walke ;) ![/quote]
Miło mi :oops:. Właśnie tej adrenalinki mi brakowało.:cool3:

Czytam o temperamentach Waszych Chłopaków i jestem szczęśliwa,że mój Lord nie jest "zainteresowany",a w domu ma dwie babki (jedna po sterylizacji, ale druga nie).

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie ma dziś kastracji.

Marley wczoraj cały dzień miał biegunkę.
W międzyczasie zwymiotował kawałek kwiatka, którego podrzuciła mu mała kotka :mad:.

O 12 w nocy znowu koopa :shake:.

Jak dziś znowu zacznie koopkac, to pojedzie do lecznicy.

Biegunka nie przeszkadza mu w rozrabianiu oczywiście. Wczoraj przyjechała ekipa montować TV. Całe szczęście, że to byli psiarze.
TZ był na górze i w pewnym momencie słyszy z dołu krzyk:

"Oddaj mi moje narzędzia !!!"

To Marley ukradł latarkę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...