Jump to content
Dogomania

ACE - PKPR


agamblu

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Han Sharn']Ale podobna sytuacja jest pomiędzy organizacjami wzajemnie uznającymi swoje rodowody jak FCI i AKC amerykańskie. Przynajmniej w mojej rasie różnice bywają dość widoczne i często pies wadliwy u nas u nich może być hodowlany i odwrotnie, nasz champion tam nie miałby żadnych szans.[/quote]

Właśnie|!!! Psy z AKC w wielu wypadkach bardzo się różnią od FCIowskich!!!!! Kupując psa w AKC możemy mieć wystawowego peta, zgodnego z normami AKC - a nie FCI! Wejdźcie na strony hodowli AKC, np. collie i popatrzcie na forografie. To psy całkiem inne niż nasze! I wzorce AKC bywają inne od FCIowskich. Poczytajcie!

Organizacje kynologiczne - "czapy" z poziomu FCI - współpracują ze sobą. ACE współpracuje z UCI, IKU i innymi organizacjami. Uznają swoich sędziów, rodowody, reproduktory - ale championaty się robi osobno w każdej z tych organizacji. Wzorce się trochę różnią, ale pies jest oceniany wg wzorca organizatora wystawy, i tyle.

W ogóle FCI przy uznawaniu nowych ras jest strasznie mułowate i niekonsekwentne. Mieliśmy do ostatniej chwili straszne problemy z uznaniem gończego (jeszcze w przeddzień publikacji decyzji nie było całkiem pewne, jaka ona będzie!!!!!!!) - a rosyjskiego toya, słodkiego miniaturowego kundelka, uznano z miejsca! A toye są niewyrównane jak diabli! I jeszcze dwie odmiany szaty im uznali!!!!!!!!

A biewer - moje marzenie - choć już bardzo popularny, uznany nie został....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']z onkami jest troszke gorzej;) bo wzorzec ustala sv.dony moglyby byc wystawiane i wogole pod warunkiem ze w nazwie nie bedzie "niemiecki":diabloti:[/quote]
Ayshe, jak najbardziej mogłyby być wystawiane. Tyle, że... dostałyby dyskwalifikację. Przecież owczarek niemiecki, nawet z wadą dyskwalifikującą nadal jest owczarkiem niemieckim?
Myślę, że to co pisze Mraulina ma sens - chcesz wystawiać, prosze bardzo, ale licz się z tym, że obowizuje wzorzec organizatora wystawy. Jeśli więc twój pies w twojej organizacji jest interchampionem, to na wystawie innej organizacji może być tylko petem.
Czyli jest dokładnaie tak, jak pisze Han Shran, przywołując przykład AKC, która to organizacja, mimo naprawdę dużych różnic we wzorcach jakoś może współpracować z FCI.

Link to comment
Share on other sites

po co wystawiac peta?zeby dostac dyskwalifikacje?:crazyeye:.i ubiegne cie asher-tak oczywiscie ze mozna to przeciez logiczne ze pies zwada dyskwalifikujaca a posiadajacy rodowod uznawany przezdana organizacje moze byc wystawiany.pisano tu o rasach.a rasy owczarek niemiecki dlugowlosy to nie ma w VDH/FCI.i o to mi chodizlo a nie o to ze mozna wystaiwac wnetry,psy z brakami zebowymi,wadliwym zgryzem,dlugim wlosem,klapnietymi uszami i innymi wadami dyskw.jaksieczlowiek chce czegos przyczepic w wypowiedzi to zapewne moze.zawsze.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']po co wystawiac peta?zeby dostac dyskwalifikacje?:crazyeye:[/quote]A bo ja wiem? Może ktoś lubi dostawać "detki"? ;)

[quote name='ayshe']i ubiegne cie asher-tak oczywiscie ze mozna to przeciez logiczne ze pies zwada dyskwalifikujaca a posiadajacy rodowod uznawany przezdana organizacje moze byc wystawiany.pisano tu o rasach.a rasy owczarek niemiecki dlugowlosy to nie ma w VDH/FCI.i o to mi chodizlo[/quote]
Ale napisałaś inaczej, więc sprostowałam ;) Nie dlatego, że się czepiam, tylko dlatego, że nie masz racji pisząc, że DON mógłby być wystawiany, pod warunkiem, że nie miałby w nazwie "owczarek niemiecki".

Nie mam pojęcia, jak to jest rozwiązane pomiędzy AKC, a FCI. Czy "akacowskie" (czyt. dziwolągowate) owczarki niemieckie i inne rasy o znacznych różnicach we wzorcu mają wstęp na wystawy FCI - z ryzykiem dyskwalifikacji, oczywiście, czy też w ogóle nie dopuszcza się do wystaw psów hodowanych według standardów znacznie różniących się od standradów FCI :niewiem:
Ale to akurat nie ma znaczenia, bo ZK mógłby sobie przecież ustalić własne zasady, abstra***ąc od ustaleń między FCI, a AKC.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']
Nie mam pojęcia, jak to jest rozwiązane pomiędzy AKC, a FCI. Czy "akacowskie" (czyt. dziwolągowate) owczarki niemieckie i inne rasy o znacznych różnicach we wzorcu mają wstęp na wystawy FCI - z ryzykiem dyskwalifikacji, oczywiście, czy też w ogóle nie dopuszcza się do wystaw psów hodowanych według standardów znacznie różniących się od standradów FCI :niewiem: [/quote] Mają prawo wstępu z ryzykiem dyskwalifikacji, jeżeli wogóle jest rasa uznana-różne są nie tylko wzorce, ale też rasy. Tak samo jest w Wielkiej Brytanii, Australii i od niedawna w Kanadzie. Podobnie jest z sędziami-np. Polski sędzia jadąc na Crufts'a ocenia według wzorca KC, a nie FCI, ale chart polski nie może wystartować, bo... nie ma takiej rasy :lol:
[quote name='asher']
Ale to akurat nie ma znaczenia, bo ZK mógłby sobie przecież ustalić własne zasady, abstra***ąc od ustaleń między FCI, a AKC.[/quote] ZK musi przestrzegać ustaleń FCI

Link to comment
Share on other sites

Mraulina i masz rację FCI jest trupiaste i to bardzo nie myśli nic przyszłościowo i szeroko... Moim zdaniem po pierwsze, konieczna jest dobra wola aby dogadać się między organizacjami czego ZkwP nie wykazuje i wykazywać nie chce (chyba, że po zmianie swoich notabli na młodszych i myślących nowocześnie). Po drugie, FCI też przydałoby się odświeżenie władz i zmiana regulaminów (szczególnie tego z roku 1957) oraz statutu co utorowałoby drogę do szerszej współpracy (na początek wystarczyłoby wzajemne poszanowanie się między organizacjami kynologicznymi). Po trzecie, jeśli nawet są różne wzorce tej samej rasy, to właściciel decydując się na wystawienie np wspomnianego przez Was DON-ka należacy powiedzmy do ZOND-u powinien się liczyć, że na wystawie ZkwP zostanie oceniony tak jak jest oceniane w tej organizacji a nie inaczej i tym samym powinien się liczyć z tym, iż może otrzymać ocenę dyskwalifikującą, ale nie o to mi chodzi ponieważ chodzi mi o to aby dać takiemu właścicielowi prawo wystawienia swojego psa na wystawie związkowej i odwrotnie bo przecież na wystawach nie ocenia się przynależności organizacyjnej a piękno psa, jego zgodność ze wzorcem itd. Właśnie na tym powinien polegać pełen wybór i wolność wyboru. To co prezentują niektórzy mówiąc, że możesz należeć do nas albo gdzie indziej to jest tylko namiastką wolności wyboru. Jednak Związkowi jako organizacji, państwo polskie i urzędasy dają zbyt dużo swobody poprzez nie wtrącanie się w działalność i sprawy wewnętrzne organizacji co Związek "ślicznie" i "sprytnie" wykorzystuje nie licząc się z innymi a nawet dyskryminując ich z pozycji silniejszego i większego. Przykre ale prawdziwe. I teraz pytanie do ludzi dobrej woli i o szerszych horyzontach: Czy chcemy aby taka sytuacja trwała nadal i jak długo będzie się jeszcze na to pozwalać tej organizacji?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Po trzecie, jeśli nawet są różne wzorce tej samej rasy, to właściciel decydując się na wystawienie np wspomnianego przez Was DON-ka należacy powiedzmy do ZOND-u powinien się liczyć, że na wystawie ZkwP zostanie oceniony tak jak jest oceniane w tej organizacji a nie inaczej i tym samym powinien się liczyć z tym, iż może otrzymać ocenę dyskwalifikującą, ale nie o to mi chodzi ponieważ chodzi mi o to aby dać takiemu właścicielowi prawo wystawienia swojego psa na wystawie związkowej i odwrotnie bo przecież na wystawach nie ocenia się przynależności organizacyjnej a piękno psa, jego zgodność ze wzorcem itd.[/QUOTE]

No dobrze, ale powiedz w jakim celu ma byc wystawiany?
Wystawa słuzy przede wszystkim do zdobycia uprawnien hodowlanych. Czy w takim razie inne organizacje maja respektowac oceny z tej drugiej?
Czy dopuszczasz aby te organizacje mogły sobie udostepniac reproduktorów i dopuszczac takie krycia w róznych organizacjach?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']Mraulina i masz rację FCI jest trupiaste i to bardzo nie myśli nic przyszłościowo i szeroko... Moim zdaniem po pierwsze, konieczna jest dobra wola aby dogadać się między organizacjami czego ZkwP nie wykazuje i wykazywać nie chce (chyba, że po zmianie swoich notabli na młodszych i myślących nowocześnie). Po drugie, FCI też przydałoby się odświeżenie władz i zmiana regulaminów (szczególnie tego z roku 1957) oraz statutu co utorowałoby drogę do szerszej współpracy (na początek wystarczyłoby wzajemne poszanowanie się między organizacjami kynologicznymi).[/quote] Jak zauważyłaś i na tym forum, i u konkurencji i na belgowym przeciwna jest zdecydowana większość zwykłych szeregowych członków ZK, a nie tylko trupiaste władze :roll: W takim wypadku argument, że ZK ma służyć płacącym składki, i że władza jest zła, bo inna by się zgodziła traci na wartości :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że wystawy psów nie koniecznie mają służyć jedynemu celowi jakim jest zdobywanie uprawnień hodowlanych ale również i popularyzacji kynologii, właściwego stosunku do psów oraz relaksu i rekreacji z psem. Tym samym idąc tym tropem jakie znaczenie ma to do jakiej organizacji przynależy właściciel psa? Dla mnie żadne ponieważ na wystawie jeszcze raz powtarzam nie ma najmniejszego znaczenia do czego przynależysz a jakiego masz psa. Nie widzę również niczego złego jeśli organizacje dopuszczałyby udostępnianie reproduktorów między sobą ani kryć międzyorganizacyjnych. Patrząc szeroko na to mogłoby to się przyczynić nie do zniszczenia pogłowia a do jego ulepszenia ponieważ mogłaby nastąpić wymiana krwi na świeższą. A tak, zamykając się na siebie dochodzi dochodzi jedyny do zawężenia puli genetycznej a tam samym i osłabienia pogłowia. Ale mi nawet o to nie chodzi bo dla mnie jako obywatela ważniejsza jest wolność wyboru niż to gdzie i czym kryje swojego psa.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ja myślę, że wystawy psów nie koniecznie mają służyć jedynemu celowi jakim jest zdobywanie uprawnień hodowlanych ale również i popularyzacji kynologii, właściwego stosunku do psów oraz relaksu i rekreacji z psem. Tym samym idąc tym tropem jakie znaczenie ma to do jakiej organizacji przynależy właściciel psa?[/QUOTE]
Uwazaj bo zszedłes na zły trop. :lol:
Własciwy stosunek do psów? Mówisz o zużytym tonie talku, lakieru, trzymanie psa na stoliku z uwieszeniem? A moze o zapomnieniu w tej atmosferze aby wyprowadzic psa na siusiu i kupke, aby posprzatac po nim coby kto snie wdepnał. A ta rekreacja i relaks to tez dla psa? JAkos nie bardzo widze aby sie wszystkie psy tak komfortowo czuły w warunkach tak sztucznego nagromadzenia tej ilosci obcych psów, czesto wśród zaru, deszczu, czesto wcisniete w za mała klatke, samce wkurzajace sie bliskoscia innych samców.

Wystawa to przede wszystkim uprawnienia hodowlane, podkreslenie renomy hodowli, reproduktora i jakosci i coby nie wypasc z obiegu. I pewna atrakcja dla publiki która chce zobaczyc pieski a moze i kupic.

[QUOTE]Nie widzę również niczego złego jeśli organizacje dopuszczałyby udostępnianie reproduktorów między sobą ani kryć międzyorganizacyjnych. Patrząc szeroko na to mogłoby to się przyczynić nie do zniszczenia pogłowia a do jego ulepszenia ponieważ mogłaby nastąpić wymiana krwi na świeższą.[/QUOTE]
Czyzby? To zalezy z jakiego punktu widzenia patrzysz. Jezeli z punktu widzenia olbrzymiej, starej organizacji która ma olbrzymia pule genowa na tyle ze stac ja na to aby zaostrzac kryteria hodowli, pod wzgledem eksterieru, psychiki i zdrowia to w jej przypadku dopuszczenie mniejszej organizacji byłoby katastrofa.
Te mniejsze organizacje czesto bazuja na psach które odeszły własnie z tej wiekszej organizacji, takze dlatego ze ich pies nie mógł tam dostac uprawnien hodowlanych. Jeszcze nie tak dawno pewna organizacja zbierała mieszańce z ulicy zakładajac im ksiege wstepna. I tak sobie bazowali na nich. I wiesz po paru latach zaczeły sie tez pojawiac psy z FCI i one zaczeły wygrywac, ten typ, to one zaczeły ulepszac rase a nie odwrotnie.
JAk widzisz nie zawsze to idzie w dwie strony.

Link to comment
Share on other sites

Zaczyna się od buntu, potem powstaje nowa organizacja kynologiczna. Mała pula genowa, słaby eksterier psów. Czas mija. Eksterier psów się poprawia, pula genowa rośnie.....

A jakie były poczatki ZK? Prawie wszystkie psy przed 1955 były na KW, a o importach można było tylko pomarzyć.

Początki zawsze są trudne. Dlatego daję PKPR czas. Widzę, że ta mała organizacja wychodzi na prostą. I mądrze się rządzi.

Rozmiary FCI to nie jest argument. Dla mnie ta struktura jest ogromnie zachowawcza, niechętna wszelkim nowinkom włącznie z rejestracją nowych ras. I walczy z innymi organizacjami per fas et nefas - a to paskudne.

Sama jestem w ZK i strasznie mnie boli, że prowadzi ona taką a nie inną politykę - wiele mogłabym o tym napisać, ale tego nie zrobię.

Nie lubię monopolu, bo prowadzi do degrengolady.

I jeszcze jedno mnie denerwuje - to, że w pewnych wypadkach - częstych wypadkach - na wystawach wygrywa, jak to się mówi, niewłaściwy koniec smyczy.....

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Zaczyna się od buntu, potem powstaje nowa organizacja kynologiczna. Mała pula genowa, słaby eksterier psów. Czas mija. Eksterier psów się poprawia, pula genowa rośnie.....

A jakie były poczatki ZK? Prawie wszystkie psy przed 1955 były na KW, a o importach można było tylko pomarzyć. [/QUOTE]

No to juz mamy 53 lata i pare pokoleń mineło i obecnie wiele ras w rodowodzie ma zagraniczne linie bo 53 lata temu nikt nawet w Polsce o nich nie słyszał.
A ja mówie o psach które jeszcze 15 lat temu były zbierane z ulicy zwykłe mieszańce. To troche mało aby uzyskac cos wyrównanego.

Link to comment
Share on other sites

Ja mówię o początkach ZK. Początki na ogół bywają trudne. PKPR też na poczatku prowadził księgę wstępną dla niektórych ras, teraz została już tylko KW dla ras polskich (bodajże bez PONa) i rzadkich, ale KW dla moich ukochanych biewerów już nie założył. I dobrze!
Czas pracuje na korzyść PKPR.

A te mieszańce, o których piszesz - to co takiego?

Jeżeli idzie o zbieranie mieszańców, to ZK prowadzi KW dla popdhalana, gończego, ogara i charta polskiego. 15 lat w wypadku ras naturalnych to wcale nie jest mało - co innego z rasami sztucznie stworzonymi (np. eurasier). Proces selekcjonowania PONa przebiegał bardzo szybko, m. in. dzięki umiejętnie stosowanym inbredom na Smoka z Kordegardy (w l. 90-tych wlano do rasy ukradkiem beardeta... ale sprawa takich ukradkowych wlewek to już inny temat... ).

W ogóle uważam polską kynologię za mądrą kynologię. Mamy bardzo rozsądnie opracowane wzorce naszych ras - może z wyjątkiem jednej jedynej rzeczy we wzorcu charta polskiego (problem prowadzenia kończyn tylnych - tzw. zaplatanie). - Ale odeszłam od tematu. Przepraszam.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mówie o Polskich rasach. Kiedy próbujemy odtworzyc nasze dobro kynologiczne narodowe.

[quote]Czas pracuje na korzyść PKPR. [/quote]
Raczej nie bardzo, byłam w tamtym roku na jeden z wystaw PKPR i pod wzgledem ilosci pósw było to bardzo podwórkowa wystawa. Jeszcze z 3 lata temu było troche wiecej co nie znaczy duzo.

[QUOTE]Mamy bardzo rozsądnie opracowane wzorce naszych ras - może z wyjątkiem jednej jedynej rzeczy we wzorcu charta polskiego (problem prowadzenia kończyn tylnych - tzw. zaplatanie). [/QUOTE]
Owszem opracowane przez ten stary strupiały ZK, wiec cos tam robił i robi mimo wszystko dla ras

Link to comment
Share on other sites

Nasze wzorce są stare - opracowywali je określeni ludzie, a nie ZK. ZK tylko zatwierdzał. Dereziński, Dyakowska - kto o nich jeszcze pamięta? A przecież to były filary kynologii!
Niektórzy z tych ludzi zostali w pewnym momencie utrąceni, i to dosyć okrutnie (tu już nie będę rzucała nazwiskami....) . Trzeba było zrobić miejsce dla następnych...

Link to comment
Share on other sites

Nie uważam, że zszedłem na zły trop ponieważ po pierwsze: podkreślanie swojej renomy poprzez ciągłe nagrody psa uważam iż świadczy o maluczkościu takiej osoby i jej kompleksach bo ona sama nic nie osiągnęła i nic na dobrą sprawę nic nie znaczy. A po drugie, otwarto granice Unii Europejskiej (strefa Schengen), otwieramy się na nowe państwa również z poza Unii co pozwala na szersze poznanie się i współpracę a także wzajemną pomoc. Ale nie w kynologii, gdzie obawia się o wszystko a najwięcej o to, że inni skorzystają i im się pomoże chcąc niechcąc żeby im nie było za dobrze ( a po co im pomagać, niech se sami radzą skoro wolą samodzielność zdrajcy jedni). Przy takim podejściu z pozycji silniejszego świat by sie nie mógł rozwijać i tak jest niestety w polskiej kynologi związanej zbyt sztywno z nieszczęsnym FCI... Polska kynologia nie rozwija się jak należy i moim zdaniem stoi w miejscu. Gdyby tak Świat brał przykład z polskiej kynologii i obawiał się np tego, że po otwarciu granic mrówki dalej będą przemycać przez "zieloną granicę" swoje towary to cofałby się i cofał, tak samo jak FCI i jej polski poplecznik ZKwP. Otwarcie to rozwój a jeśli FCI i ZkwP nie chce się rozwijać i nie życzy sobie kontaktów spoza to najlepszym rozwiązaniem dla nich będzie stworzenie sobie enklawy, otoczenie się wysokim murem na wzór chiński czy berliński i niech sobie trwają we własnym sosie i głębokim przekonaniu o słuszności swoich idei...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]podkreślanie swojej renomy poprzez ciągłe nagrody psa uważam iż świadczy o maluczkościu takiej osoby i jej kompleksach bo ona sama nic nie osiągnęła i nic na dobrą sprawę nic nie znaczy. [/QUOTE]

Chyba mylisz pojęcia. Co maja kompleksy do renomy hodowli i dbania aby najpiekniesze okazy, wzorcowe trafiały do hodowli. Przeciez to własnie one tworza linie hodowlane. To olbrzymia praca hodowlana. Myslisz ze polskie araby czystejkrwi ciesza sie taka renoma na swiecie bo ich hodowcy leczyli swoje kompleksy :lol:

[QUOTE]Ale nie w kynologii, gdzie obawia się o wszystko a najwięcej o to, że inni skorzystają i im się pomoże chcąc niechcąc żeby im nie było za dobrze ( a po co im pomagać, niech se sami radzą skoro wolą samodzielność zdrajcy jedni). Przy takim podejściu z pozycji silniejszego świat by sie nie mógł rozwijać i tak jest niestety w polskiej kynologi związanej zbyt sztywno z nieszczęsnym FCI... [/QUOTE]

Wiesz piszesz duzo słów, takie to troche wodolejstwo.
JA ci podałam konkrety a Ty nawet nie raczyłes ( -aś ) sie do nich odniesc tylko zaczynasz uprawiac politologie. Z której sorry ale naprawde nic nie moge zrozumiec. Jacys zdrajcy i inni tacy :shake:
Jezeli komus nie pasowało i odszedł aby założyc inna organizacje to powinien sie tego trzymac. Odszedł od czegos co mu nie pasowało, stworzył nowe i skoro jest tak dobrze to powinien to tworzyc i rozwijac dalej. Nigdy nie ma tak ze sie wszystkim dogodzi. A FCI tez ma prawo miec swój pogląd na kynologie i tego sie trzymac. I nikt na nikogo nie musi sie oglądać.

Link to comment
Share on other sites

Masz trochę racji, ze FCI ma swój pogląd na kynologię ale nie może zabraniać szarym członkom należeć gdzie oni chcą i robić co chcą a jej prawo musi być zgodne z prawem panującym w danym kraju (Art. 8a Statutu) i być przestrzegane przez organizację członkowską pod warunkiem, że nie koliduje to z prawem powszechnym w tym kraju. A ja widzę, że prawo ZkwP, który tak "kocha" FCI koliduje z ustawą Prawo o stowarzyszeniach gdzie jest wyraźnie zapisane na jakich zasadach może nastąpić ograniczenie zrzeszania się. A co do kompleksów to znam osobiście przypadki gdzie "hodowca" związkowy leczy swoje kompleksy poprzez wystawy. A psom i ZKwP jednak daleko do arabów i nie ma czego tu porównywać...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ale nie może zabraniać szarym członkom należeć gdzie oni chcą i robić co chcą [/QUOTE]
Ale nie o to Ci chodziło. O użyczanie reproduktorów i mozliwosc wystawiania.
Ja uwazam ze byłoby to z niekorzyscia dla ras i lnii hodowlanych w ZK

[QUOTE]A psom i ZKwP jednak daleko do arabów i nie ma czego tu porównywać... [/QUOTE]

To jest taka sama praca hodowlana i nowe hodowle koni nie koniecznie maja takie osiagniecia jak te stare renomowane stadniny za którymi jest kilkadziesiat czy kilaset lat pracy hodowlanej.

I wielu hodowców psów hoduje bo ma taka pasje i wiele wiedzy na temat tego co robi. Nie wszyscy hoduja w celach wyłacznie zarobkowych.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie o to mi chodzi, że nie każdy w ogóle musi być hodowcą i nie każdy musi być wystawcą posiadającym psy w celach zarobkowych. I nasuwa mi się pytanie dlaczego nie pozwolić takim ludziom jak np ja, którzy nie wystawiają i nie hodują przynależności do innych krajowych organizacji kynologicznych, jeśli ich na to stać aby płacili składki i są zainteresowani poszerzaniem swoich kynologicznych horyzontów również poza strukturami ZkwP i FCI na zasadzie, że je się chleb z nie jednego pieca. Przecież to jakby zabraniać komuś robienia zakupów w sklepie za rogiem tylko dla tego, że jeden i drugi sklep sprzedaje te same artykuły albo zabronić komuś posiadania podwójnego a może i potrójnego obywatelstwa. Komu to przeszkadza, że ktoś będzie wiedział więcej? Niedouczonemu i wąsko myślącemu Zarządowi Głównemu? Jeśli jemu to przeszkadza nie musi oznaczać, ze i mnie ma to przeszkadzać skoro ja mam kaprys przynależenia i wystawiania tam gdzie mi się podoba bo mam kasę i mnie na to stać. ZKwP i FCI nie są moimi miejscami pracy (to pracodawca może sobie zabraniać i to nie zawsze bo mi płaci) ani też partiami politycznymi czy tez jakimiś kynologicznymi urzędami, do których jak widać aspirują tylko im nikt nie dął do tego prawa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']I jeszcze jedno LALUNAz czym byłoby szkodliwe dla ZKwP i jego linii hodowlanych gdyby jakiś Iksiński wystawił swojego reproduktora na wystawie PKPR? Wytłumacz mi to. Ja tego nie rozumiem.[/quote]

Ale powiedz mi po co? Ja mam psy ZK jezeli bede je wystawiac to po to aby uzyskac hodowlanke, jak beda super to troche je powystawiam aby pokazac ze sa to cenne suki hodowlane i warto isc w te linie dla kogos kto by chciał ja kontynowac.
Natomiast nie miałabym po co je wystawiac w PKPR bo raz ze szkoda mi pieniedzy na nic nie znaczacy dla mnie w sensie hodowlanym tytuł, tłumu w celu popuparyzacji ze PKPR jest tak liczny nie zamierzam robic bo do moich psów PKPR wkładu nie robił aby powstały.
Ale owszem niektórzy pewnie mieliby pobudki wystawiac w PKPR reproduktora w nadziei ze mogłby i tu kryc i tu. Niektórzy nie majac tytułów w ZK przynajmniej mieliby rekomendacje tytułów PKPR. No i teraz ja uwazam ze takim ostatnim przypadkom nie nalezy ułatwiac. A trudniej by to opanowac :p
[QUOTE]Przecież to jakby zabraniać komuś robienia zakupów w sklepie za rogiem tylko dla tego, że jeden i drugi sklep sprzedaje te same artykuły albo zabronić komuś posiadania podwójnego a może i potrójnego obywatelstwa. [/QUOTE]
Wiesz jest tez cos takiego jak licencja, wyłacznosc i pare innych rzeczy adekwatnych. Producent moze okreslic własne warunki i pewnych rzeczy nie dostaniesz w kazdym sklepie. TAki dealer samochodowy moze sprzedawac tylko jedna marke bo jakby chciał dwie to mu sie nikt nie zgodzi, bo jeden ma prawo zazadac wyłacznosci. I to jego własne prawo.
JAk widzisz nie do końca jest tak liberalnie nawet w codziennym zyciu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...