Zła.Kana Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 (edited) Witam. Jestem tu z tego względu że już nie wiem co mam robić. W piątek przygarnęliśmy 8-mio miesięczną sunie Pitbull Red Nose , mieliśmy już kiedyś amstaffa który trafił do nas jak miał 2 lata i było z nim mniej problemów niż z sunią. Problem polega w tym że jak jest w domu to jest psem "do rany przyłóż" ale gdy wychodzimy na dwór wstępuje w nią diabeł, gdy wychodzimy od razu gryzie smycz i strasznie przy tym szarpie, gdy smycz próbujemy jej zabrać zaczyna skakać dość wysoko i warczy. Wczoraj jak tak wariowała to udało się się nawet jakimś cudem kolczatkę ściągnąć. Tylko nie piszcie że trzeba jakoś jej uwagę odwracać bo ona na nic nie reaguje:shake:. Może ktoś miał taki problem i wie jak to skorygować.?:-( z góry wszystkim dzięki i pozdrawiam. Edited August 10, 2014 by Zła.Kana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czaki Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 1. Zmień kolczatkę na normalną smycz albo szelki (pies może zrobić sobie krzywdę szarpiąc się na kolczatce, albo ona może powodować jeszcze większą chęć ucieczki od źródła bólu) 2. Najprostszy, ale zarazem najbardziej pracochłonny sposób na ciągnięcie to stawanie/zawracanie za każdym razem gdy pies szarpnie. Za ładne iście chwalisz psa. Moje psisko też "podgryza" smycz (bardziej ją trzyma i ciągnie), ale kiedy przekroczymy furtkę przestaje. Może poprostu zrób tak, że jak ona gryzie smycz, to zatrzymaj się i ją ignoruj dopóki się nie uspokoi? Myślę, że psiko jest młode i potrzebuje dużo ruchu i zabawy. Może przed spacerem spróbuj ją jakoś "zmęczyć", wyciszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 19, 2014 Author Share Posted August 19, 2014 Dzięki za radę.;) Ale my już próbowaliśmy tego stawania i ignorowania ale gdy tylko chcemy ruszyć to od razu z nerwami smycz w zęby bierze, gryzie, szarpie, ciągnie. Próbowałam odwracać jej uwagę smakołykami, zabawkami ale wszystko na marne. Ja nie wiem jak poprzedni właściciele wychodzili z nią na spacery w Lublinie(!). Bawimy się z nią po kilka godzin dziennie, tylko żeby z nią wyjść musimy ją na siłę na pole wyprowadzać żeby mogła się tam wyszaleć. Mi się poprostu wydaje że poprzedni właściciele pozwalali jej wchodzić sobie na głowę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Jak nie można po dobroci, to może czas na rozwiązania siłowe: złapać sucz za frak - czyli za kark - i przycisnąć do ziemi. Trzymać tak, aż się uspokoi. Puścić, i jeśli znowu zacznie - czynność powtórzyć. O tym, że bezstresowe wychowanie nie jest najlepszym pomysłem, najlepiej wiedzą sucze mamy, a chwyt za kark od razu przypomni szczylowi mamę i spokornieje w try miga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 [quote name='Ryss']Jak nie można po dobroci, to może czas na rozwiązania siłowe: złapać sucz za frak - czyli za kark - i przycisnąć do ziemi. Trzymać tak, aż się uspokoi. Puścić, i jeśli znowu zacznie - czynność powtórzyć. O tym, że bezstresowe wychowanie nie jest najlepszym pomysłem, najlepiej wiedzą sucze mamy, a chwyt za kark od razu przypomni szczylowi mamę i spokornieje w try miga.[/QUOTE] Nie ryzykowałabym czegoś takiego z adoptowanym psem, widziałam jak tak potraktowany golden użarł swojego właściciela. Spróbowałabym raczej mocnych szelek, najlepiej z rączką, może trudniej jej będzie wtedy dostać się do smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chounapa Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 No ja bym w pierwszej kolejności schowała kolczatkę do szafy. Sprawianie bólu nie zawsze przynosi oczekiwany efekt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 (edited) Mityz waleniem psem o glebe i porownywaniem ludzkiej reki do zebow psiej matki (a juz zwlaszcza u 8miesiecznego podrostka:D) sa juz dawno obalone. Zla.kana, kup psicy normalna obroze i naucz jej chodzenia na smyczy w domu. Zaloz obroze, zapni smycz, jak zacznie na nia skakac i ja lapac zebami to po prostu ja pusc, a w Twojej rece niech pojawi sie zabawka, ktora pobawis sie z psica. Jak psica bedzie wiedziala, ze smycz momentalnie staje sie "martwa" w momencie zlapania jej zebami to psica straci nia zainteresowanie, a pokazujac jej wtedy zabawke i rozpoczynajac zabawe przekierujesz jej uwage. Nie wchodz w konfrontacje z nia, tak zeby ona nie zaczela sie bronic i zamiast smyczy w zabawie nie ugryzla na powaznie Ciebie... Edited August 19, 2014 by Beatrx Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gojka Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Jasne,wyprowadzać na szelkach szarpiącego pitbulla :) Chyba z pomocą Pudziana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia-Samosia Posted August 19, 2014 Share Posted August 19, 2014 Nam na podgryzanie smyczy rewelacyjnie pomogl lancuch metalowy. Oczywiscie pies nie byl nim bity,a na nim wyprowadzany zamiast smyczy ;) Po kilku dniach moglismy powrocic do normalnej linki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 20, 2014 Author Share Posted August 20, 2014 Nigdy bym nie próbowała przemocy nad moją suńką, przemoc w niczym nie pomoże, chyba jeszcze nigdy nie widziałam czegoś takiego żeby psa do gleby przyduszać, przecież ona to zapamięta i gorzej będzie jak role się by odwróciły. Ona w domu jak tylko bierze się smycz do ręki to odrazu ją gryzie i szarpie, chyba że już ją naprawdę bardzo "ciśnie" :D to wychodzi jak normalny pies, i dopóki nie załatwi swoich potrzeb to jest pies-anioł ale gdy już jest po wszystkim zaczyna się eldorado. Właśnie myślałam o smyczy łańcuszkowej ale trochę się boje że jak zacznie gryźć taką smycz to sobie zęby wyłamie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia-Samosia Posted August 20, 2014 Share Posted August 20, 2014 Nie wylamie,spokojnie :) Nasz pies juz po pierwszym ugryzieniu lancuszka byl lekko 'zniesmaczony'. Sprobowal jeszcze z dwa/trzy razy i do dzisiaj mamy spokoj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted August 20, 2014 Share Posted August 20, 2014 [quote name='Zła.Kana']Ona w domu jak tylko bierze się smycz do ręki to odrazu ją gryzie i szarpie.[/QUOTE] to nie daj jej tego zrobic. Zamias smyczy dawaj jej zabawke i sie z nia baw. Ona szarpie ta smycza, bo Ty ja trzymasz i dla niej to zabawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 21, 2014 Author Share Posted August 21, 2014 [quote name='Beatrx']to nie daj jej tego zrobic. Zamias smyczy dawaj jej zabawke i sie z nia baw. Ona szarpie ta smycza, bo Ty ja trzymasz i dla niej to zabawa.[/QUOTE] Próbowaliśmy już zabawek, smakołyków, próbowaliśmy chyba wszystkiego a ona dalej stawia na gryzienie smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted August 21, 2014 Share Posted August 21, 2014 [quote name='Zła.Kana']Próbowaliśmy już zabawek, smakołyków, próbowaliśmy chyba wszystkiego a ona dalej stawia na gryzienie smyczy.[/QUOTE] nawet jak nie trzymasz smyczy w reku tylko ona jest przyczepiona do obrozy i leci luzno za psem, a Ty w tym czasie bawisz sie jej ulubiona zabawka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 21, 2014 Author Share Posted August 21, 2014 Tak, ona musi mieć cały czas smycz w zębach, gdy wyjdziemy z nią już gdzieś na pole, łąkę to puszczamy smycz całkowicie tak jak mówisz ale ona cały czas trzyma smycz w zębach, a nie daj boże jej zabrać bo dostaje "wściku dupy" , skacze do góry, gryzie gdzie popadnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chounapa Posted August 21, 2014 Share Posted August 21, 2014 A próbowałaś jej przyczepić smycz do obroży na stałe ? W domu, po godzinie/dwóch ... pięciu .. .w końcu się znudzi i zacznie ją olewać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 21, 2014 Author Share Posted August 21, 2014 [quote name='chounapa']A próbowałaś jej przyczepić smycz do obroży na stałe ? W domu, po godzinie/dwóch ... pięciu .. .w końcu się znudzi i zacznie ją olewać.[/QUOTE] Tego nie próbowałam ale chętnie spróbuje.:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted August 23, 2014 Share Posted August 23, 2014 A gdybyś jej po prostu zakomunikowała, że NIE MOŻE gryźć smyczy i konsekwentnie jej to uniemożliwiała? Jesteście z Lublina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zła.Kana Posted August 24, 2014 Author Share Posted August 24, 2014 Próbowaliśmy zwijać smycz aż do karabińczyka żeby nie gryzła to wtedy po rękach gryzie. Ale chłopak wczoraj z nią wyszedł na spacer i nie dawał sobie z nią rady bo tak się szarpała, to leciutko smyczą po tyłku jej dał, skrócił smycz i całkiem inny pies się zrobił. Mieszkamy ok.50 km od Lublina Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.