Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Anna :D ja też jak "wyrosłam" ze spacerowania z pluszakami, to sobie wyobrażałam, ze chodzę z duuużym psem :D Kurde, zaczyna tu się robić jak na terapii grupowej w ośrodku leczenia z uzależnień :D Tyle że my się nie leczymy, tylko nakręcamy wzajemnie 8) Tilia - oglądałam zdjęcia na Twojej stronce ze spotkania, faktycznie Ramzio wygląda jak z haremem :D Quote
Anna. Posted March 7, 2004 Author Posted March 7, 2004 Aleksandra a siedziałas godzinami w ksiązkach o psach? :D Moja ulubioną była "Psy ,rasy i wychowanie"Smyczyńskiego......znałam ja niemalże na pamięć :lol: Zapisałam się raz na wystawie na konkurs dla dzieci o tematyce psiej oczywicie...byłam druga!Wygra łam talerzyk i szklankę z emblematem Inowrocławskiej wystawy...oj nie pamietam który to był rok...ale jaka byłam szczęśliwa :D Mojego pudla min.mimo,ze nie miał papierów ciągałam na wystawę i prosiłam sedziego o ocenę :D pokupowałam nawet na strzelnicy złote medale i obwiesiłam ją całą :D a ludzie...ooooo champion :roll: To były SZALONE czasy :wink: Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Anna - Smyczyński to już była wyższa szkoła jazdy, ja zaczęłam od Lessie, Psa, który jeździł koleją (za każdym razem ryczałam, jak on ginął na końcu), no i nasz rodzimy Puc, Bursztyn i goście. Rodzina z ulgą przyjęła fakt, że nauczyłam się czytać, bo wcześniej oni mi musieli czytać w/w, na zmianę z Marry Poppins... :D Quote
Anna. Posted March 7, 2004 Author Posted March 7, 2004 "Biały Bim czarne ucho"to dopiero rozpacz...chyba i dzisiaj...co ja piszę- na pewno!!!bym sie zaryczała na smierć czytajac ja ponownie...dlatego omijam ją niestety z daleka...a "Lessie" to tylko film widziałam :oops: Rzekę łez wylałam :roll: Quote
Miga Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 "Biały Bim czarne ucho"to dopiero rozpacz...chyba i dzisiaj...co ja piszę- na pewno!!!bym sie zaryczała na smierć czytajac ja ponownie...dlatego omijam ją niestety z daleka...a "Lessie" to tylko film widziałam :oops: Rzekę łez wylałam :roll: Tez czytałam, Biały Bim..... dla mnie też to był wyciskacz łez, a tą fotkę znalezioną w necie wklejam przy okazji że tu trafiłam :) Quote
SAGITTARIUS Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 A gdzie te chlopy...?oni nic nie czytali?wiemy wszyscy,ze "Chlopaki nie placza-"no i nie wymagamy,ale moze co czytali,i sie podziela wrazeniami??? Cooo?ani lez,ani wrazen? No wiec co? Czekamy z nadzieja .(pewnie jaki zlosliwy powie "I dobrze,ze nie przy nadziei!") B. Quote
SAGITTARIUS Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Noooo?Jutro wszak...Dzien Kobiet...-to jakze bedzie? (wilczarze dusza sie ze smiechu) B. Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Ja "Białego Bima" nie przerabiałam, nie wiem czemu???? może całe szczęście, tyle traumatycznych przeżyć... Za to uwielbiałam Tomka Wilmowskiego, on miał psa Dingo. Potem mój Tajfunek był dla mnie takim "Dingo" - pies-ideał, zawsze przy mnie, najmądrzejszy... Ramzio też jest mądry, ale.... inaczej :lol: Panowie się pewnie nie przyznają... :wink: Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Marcin i Bagi się coś nie pojawiają, ciekawe czy ma to wpływ z pewnym autkiem... 8) Quote
charciara Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Tak sobie czytam i usiłuję przypomnieć jak to ze mną było. Ja nie miałam tak jak Wy !!! :o Żadnych prowadzanych na smyczy pluszaków, żadnych psich książek, z wyjątkiem chyba "Anielki". Bawiłam się "tradycyjnie" lalkami, a latem śmigałam po okolicznych drzewach, strzelałam z łuku i procy itp. W mojej rodzinie odkąd pamiętam zawsze były koty - zwykłe dachowce, zwane europoejskimi. Mój pierwszy pies, a właściwie suka, pojawiła się gdy miałam jakieś 10 lat. Była to jakaś przedziwna mieszanka ONa, wyglądała trochę charcio. Zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach mając 9 miesięcy. Charciory pojawiły się koło trzydziestki i już mnie nie opuszczą :D . Quote
Marcin-H Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Marcin i Bagi przez kilka ostatnich dni wpadaja na Dogomanie rzadko , bo maja Dogomanie w domu. w czwartek z rodzicami przyjechala do nas Dominika - Arica z rodzicami po odbior Arici co to ja mielismy na przechowaniu przez prawie dwa miesiace. No a weekend spedzilismy z Derwalem + malzonka, oraz z Wirka i Damianem. Co do ksiazek to ja czytalem wszystko ,co czytali prawdziwi faceci w tym wieku i o pieskach i kotkach to tam zbyt wiele nie bylo, ale o Tomku Wilmowskim to oczywiscie ze cala serie tez przeczytalem. No a poza tym to ja czytywalem o piratach i podroznikach i zle sie to dla mnie skonczylo... Quote
Rotti Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 A zapomieliście o pięknej książce, wyciszkaczu łez pt "Zew krwi" ? U mnie pierwszy pies czyli chart pojawił się w 1989r. Wcześniej nawet nie było mowy o żadnym psie :( Nawet nikt w rodzinie psa nie psiadał :o Taka niepsowa rodzina:( Owszem miałam kontakt z jednym psem u byłych teściów, bo tam mieszkalismy, ale to nie był mój pies. Trwałam w marzeniach przez jakieś 15 lat, ale w końcu się spełniły :D Quote
SAGITTARIUS Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Chorek babski dogomaniaczek:Marcinie jestes slodki jak Rozynek...tfu...rodzynek!dziekujemy! Amster!do tablicy! B.(i,jak sadze,reszta dogomaniaczek) Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Sagitt :D Rotti - a Biały Kieł???? :D jak ten morderca, co uciekł z więzienia, wkrada się do ich domu i on ich broni na końcu... 8) Quote
Rotti Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Aleksandra No właśnie Białego Kła jakoś nie pamiętam :( Faktem jedank pozostaje, że chyba wszystkie potrzebowałyśmy duuuużo chusteczek :lol: Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Ale popatrz, ze jakaś taka prawidłowość - żadna z nas nie płakała nad powieściami dla pensjonarek 8) Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 no chyba są - co by czytały te co nie mają psów i w dzieciństwie bawiły się w dom i gotowanie lalkom obiadów????? :lol: Quote
SAGITTARIUS Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Sa te ksiazki,sa!ale juz tylko jako obciachowe-relikty-przeszlosci!nawet krajalnica z cebula nie pomoze!!! B. Quote
Rotti Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Aleksandra, Sagit Aha :D To nie wiedziałam :lol: Quote
bagi Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 A kto czytal ksiazke pt. "Wierny Ruslan" dla mnie bardziej niz wstrzasajaca . A ja generalnie nie czytalam ,ani Lessi ,ani innych typowych wyciskaczy lez , za to bardzo chetnie zaczytywalam sie w Curwood-ie, wszystko co bylo z indianami bylo cool , oczywiscie trylogia "Zloto gor czarnych " i takie tam . No i obowiazkowo jak dla przyszlego posiadacza sporej ilosci CP "Trylogia" Sienkiewiczowska . Co do psow w moim dziecinstwie , to bylo ich pelno . Cala rodzinka miala jakies psy , dziadkowie on-ke, drudzy boksera, wojostwo foxa, oraz cala zbieranine kundelkow . Kiedy mialam 3 lata mama kupila wloszczyzne- sunie z cyrku . No i tak sie zaczelo . Quote
Tilia Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 jak miałam może 10 lat pojechałam z rodzicami nad morze i tam była czytelnia- trafiłam na książkę z opowiadaniami o psach- był Biały Bim i całe mnóstwo innych- wszystki były bardzo smutne :( było o piesku który zgubił panią (przeprowadziła sie jak poszedł "na wyprawę" i jak wrócił już jej nie zastał) i tak długo jej szukał, że jak w końcu znalazł zmarł na jej rękach z wycieńczenia... było o piesku który wpadł do studni... i inne takie :( niestety tytułu książki nie pamiętam. Byliśmy w tym ośrodku wypoczynkowym kilka razy i zawsze to wypożyczałam. Kupowałyśmy sobie z mamą wtedy dużo książek (były tanie jak barszcz) - oczywiście "Włóczęga", "trzy psy w jednym mieszkaniu" i inne takie... ech co to były za czasy. Białe Kły i Szare Wilczyce też przerabiałam wiele razy ;) dla odmiany kiedyś dostałam od kogoś na urodziny zestaw Harlequinów (koleżanki sie w nich zaczytywały) i nie mogłam za nic dobrnąć do końca... jakaś dziwna byłam czy co? :o Quote
Aleksandra Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Tilia - o tym psie co poszedł na włóczęge i jak wrócił to nie zastał pani to ja też kojarzę.... to był chyba taki cały zestaw psich opowiadań, nie? Quote
Tilia Posted March 7, 2004 Posted March 7, 2004 Olu, tak- i wszystkie, z tego co pamiętam, kończyły sie smutno. tak się zastanawiam- czy to sie nie nazywało "Psie historie"?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.