mrowka Posted May 12, 2004 Share Posted May 12, 2004 czekamy... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted May 12, 2004 Share Posted May 12, 2004 My też chcemy wiedzieć. mzesz nam wysłac na priv, w końcu byąłm pierwsza w kolejce po te gorące informacje :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Konrad Posted May 12, 2004 Share Posted May 12, 2004 A może to bio karmy kobers? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted May 13, 2004 Share Posted May 13, 2004 Ja tez chce wiedziec co to za karma. jak ktos juz sie dowiedzial od speeda nich mi posle na pw plizzzzzzz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted May 13, 2004 Share Posted May 13, 2004 Tez sie dolaczam do grona niecierpliwie oczekujacych na ten hmm...rąbek :wink: Mam nadzieje, ze nie bedzie to poczta pantoflowa, tylko wiadomosc podana w pelnym majestacie Forum 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 speed, nie daj się dłużej prosić tylko napisz usychającym z ciekawości forumowiczom co to za karma a jak masz link do stronki to umiść w linkowni Pozdrawiam AM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
speed Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 Przepraszam,że tak długo,ale juz nadrabiam zaległości .firma nazywa sie oryginalnie :D "Polkarm".Ich strona jeszcze nie działa,ale jak ruszy na pewno dam znać.Karma jest taka,jak wcześniej pisałem,godna polecenia.Jeśli ktoś będzie zainteresowany niech pisze do mnie na priv. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 Dzięki Speed za uchylenie rąbka tajemnicy :lol: Nareeeszcie! A czy mógłbyś jeszcze zdradzić cenę takiej karmy? :wink: Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 speed ,nazwe firmy juz znamy (dzieki :D ), teraz pora na nazwe karmy :wink: no, chyba ze nazywa sie tak samo... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 No i badź tak uprzejmy, i wrzuć tutaj skład oraz sposób dawkowania. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted May 14, 2004 Share Posted May 14, 2004 Czyżby Speed znowu zniknął?? :( Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 Czy ja coś przegapiłam, czy Exa nadal nie napisała nam dlaczego nie wolno karmić psa gotowanym i podawać suchą karmę? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 Katerinas :lol: Nie przegapiłaś. Ja też czekam z utęsknieniem na moment gdy EXE skończy karmić psiura 'bobami'? - a może jeszcze czym innym - i siądzie do kompa :wink: :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AG Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Tak, Exa nastraszyła nas i zniknęła. :( Ja też spotkałam się z opinią, że podawanie psu jedzenia domowego i suchej karmy może szkodzić. Powiedziała mi tak pani, prowadząca sklep z karmą. Jej zdaniem powoduje to przebiałkowanie. Moj pies był tak karmiony przez pierwszy rok. Zaczął się drapać, sierść wypadała. Wetka stwierdziła, że to prawdopodobnie alergia, natomiast nie sądziła, że karmienie kombinowane może szkodzić. Pani w sklepie jednak mnie nastraszyła i przez prawie rok karmiłam psa prawie wyłącznie suchym. Efekty nie były rewelacyjne, pies w zasadzie drapał się niezależnie od tego, co zjadł. :( Od kilku tygodni znów karmie psa jedzeniem domowym, zobacze jak będzie mu to służyc. Nigdy do końca nie ufałam suchym karmom, a ten zakaz łączenia domowego z suchym to chyba chwyt producentów i sprzedawcow, żeby sprzedać jak najwięcej karmy. Niemniej fajnie by było gdyby ktoś kto się na tym zna, powiedział jak to jest naprawdę. Czy jest taki ktoś na dogomanii? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Nie obrazajac nikogo smiem stwierdzic ze tyle ile wetow na swicie i specjalistow od psow tyle opini a ich tema, w tym rowniez tych dotyczacych karmienia. My staramy sie jesc suche, ael czasem dorzucam kruszynce troche mielonego mieska do smaku. Ale moze sprobuje ja calkiem oduczyc jedzenia kombinowanego. Moze jest i racja w tym ze mozna przeobrzyc albo dac za malo, bo skad wiadomo w jakich proporcjach dawac suche i gotowane? Ale moze ktos faktycznie ma jakies przekonywujace argumenty to chetnie poczytamy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Ja słyszłałam co jest w tych karmach i nie polecałabym...i to od osoby wiarygodnej wg. mnie. No chyba, że od czasu do czasu w sytuacjach awaryjnych :roll: Ja mojje daje tzw. domowe jedzonko. Chociaż zdarzyło się, że dostała karmę, ale w tego typu sytuacji np. przygotowałam na wyjazd żeby nie pakować np. wołowiny ociekającej tłuszczem :wink: Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Tak, ... zakaz łączenia domowego z suchym to chyba chwyt producentów i sprzedawcow, żeby sprzedać jak najwięcej karmy. Niemniej fajnie by było gdyby ktoś kto się na tym zna, powiedział jak to jest naprawdę. Czy jest taki ktoś na dogomanii? Myślę, że trafiłaś w sedno sprawy. OPINIA "Pani", która sprzedaje karmę ? :hmmmm: A jak "jest naprawdę"? Sam chciałbym wiedzieć ale ... 1.Sformułowanie producenta suchej karmy, że jest to 'całkowicie zbilansowana i dostarczająca psiurowi DOKŁADNIE wszystkiego czego potrzebuje' jest najzwyklejszym chwytem rekalamowym, który ma skłonić właściciela do KARMIENIA 'bobami'. Przecież metabolizm każdego psa jest inny. Przecież intensywność 'ruchu ' psa, w trakcie spaceru, w ciągu dnia jest różna. Przecież sposób dawkowania, zalecany przez producenta, ma 'widełki' dotyczace aktualnej wagi i wieku psiura. 2.Obliczenie DOKŁADNEJ 'dawki', przy karmieniu 'domowym' jest również niemożliwe. CO zatem NAM pozostaje? Myślę, że trzeba kierować się 'zdrowym rozsądkiem' wspartym wiedzą, CO które ze składników pożywienia zawierają i w TEN sposób RACJONALIZOWAĆ sposób karmienia. NO i bardzo ważna, wg. mnie, sprawa. Obserwować psicę.Nie dopuścić do nadwagi.Zapewnić różnorodność naturalnych składników w pożywieniu.Zapenić jemu RUCH. BTW Chyba między bajki można ZATEM włożyć ZAKAZ karmienia 'suchym' i 'gotowanym' :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madlen Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 od razu zaznaczam, że ja gotuję ;) choć swego czasu dawałam mojej suni na śniadanie suche kulki a wieczorem gotowane żarełko zazwyczaj jednak pół worka karmy wietrzało, bo kupowałam tę bez konserwantów z tym niełączeniem sedno polega na tym, żeby nie mieszać w jednym posiłku suchego z gotowym - pies inaczej trawi suche a inaczej normalne żarcie nie ma natomiast przeciwskazań aby na jeden posiłek podawać tylko suche a na drugi tylko gotowane :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted May 16, 2004 Share Posted May 16, 2004 Tak, Exa nastraszyła nas i zniknęła. :( Ja też spotkałam się z opinią, że podawanie psu jedzenia domowego i suchej karmy może szkodzić. Powiedziała mi tak pani, prowadząca sklep z karmą. Jej zdaniem powoduje to przebiałkowanie. Przebialkowanie można spowodowac stosując tylko suche, jak rowniez tylko domowe jedzenie. Poza tym jednego psa latwiej innego trudniej "przebialkować" We wszystkim nalezy zachowac umiar a przede wszystkim, jak juz było wielokrotnie powiedziane zdrowy rozsądek Argo dobrze gadasz, :thumbs: :modla: dać Ci........... no wiesz co :wink: z tym niełączeniem sedno polega na tym, żeby nie mieszać w jednym posiłku suchego z gotowym - pies inaczej trawi suche a inaczej normalne żarcie Bardzo rozsądny argument :kciuki: który dodatkowo przemawia do mnie za nie karmieniem psa suszem. Bo czy przewód pokarmowy psa jest z natury przystosowany do "granulek" ? Czy musi sie przystosowac z racji braku innej alternatywy? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 od razu zaznaczam, że ja gotuję ;) choć swego czasu dawałam mojej suni na śniadanie suche kulki .......z tym niełączeniem sedno polega na tym, żeby nie mieszać w jednym posiłku suchego z gotowym - pies inaczej trawi suche a inaczej normalne żarcie nie ma natomiast przeciwskazań aby na jeden posiłek podawać tylko suche a na drugi tylko gotowane :) :hmmmm: :) Oczywistą sprawą jest, że pies 'inaczej' trawi WSZYSTKIE ze składników pożywienia - mieso drobiowe, wołowe, ryż, kaszę, marchewkę, 'boby' etc., etc. CZy można zatem wyprowadzać wniosek, że NIE WOLNO łączyć 'domowego' z 'bobami' w JEDNYM posiłku? :hmmmm: Jak zatem ustosunkować się do 'kraszenia' bobów olejem, oliwą, skwareczkami? A jeśli psiur, po zjedzeniu bobów napije się wody to jest to już łączenie naturalnego, domowego jedzonka ze sztucznym? :wink: :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 Wydaje mi sie, że jednak granulki pies zdecydowanie trawi inaczej i chyba nie można tego porównać do róznicy trawieniu marchewki i mięsa. Zreszta surowej marchewki pies prawie w ogóle nie trawi, zaś gotowana tak można powiedzieć, ze smażone i gotowane tyz trawi sie inaczej :wink: Wiadomo, że gotowane idzie naszemu przewodowi pokarmowemu „najłatwiej” A tu imamy kompletnie inny skład i "formę" pożywienia. To jest susz, kontra normalne "wilgotne" jedzenie. Może działaja inne czynniki, nie jakościowe, ale ilościowe. :niewiem: Czegoś sie przy tym trawieniu wydziela więcej, a czegoś mniej ? :hmmmm: Np. więcej wydziela się żółci przy "suszu" a to już może zaburzać „pobieranie” składników odżywczych z pożywienia „normalnego” :niewiem: tak gdybam i próbuje to jakos logicznie wytłumaczyc :roll: Ja jak do tej pory „instynktownie” nie podawałam nigdy suszu i gotowanego żarełka jednocześnie, zawsze to rozdzielałam Jak ja zjem zupkę Knorra albo jakiś inszy instanta z torebki (a czyms takim jest dla mnie psi susz) to mnie rozboli zoładek na 100%, czyli jakas róznica jest, bo oprócz składu chemicznego :wink: nastepuje zwiekszenie wydzielania soków żoładkowych co dla mnie kończy się zarzyciem Ranigastu :wink: A jeśli psiur, po zjedzeniu bobów napije się wody to jest to już łączenie naturalnego, domowego jedzonka ze sztucznym? :wink: :lol: :hand: Ale tu nie masz innego wyjścia, musisz psu dac wody :roll: Woda to woda, a ryz to ryż. Znowu nie można porównywac I jeszcze nie wymyslili dla psów wody w granulkach, zmineralizowanej zawierającej wszystkie niezbedne składniki i zbilansowanej :o Chyba pójdę do urzedu patentowego :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 Wydaje mi sie, że jednak granulki pies zdecydowanie trawi inaczej i chyba nie można tego porównać do róznicy trawieniu marchewki i mięsa.Inny skład i "forma" pożywienia. To jest susz, kontra normalne "wilgotne" jedzenie. Może działaja inne czynniki, nie jakościowe, ale ilościowe. :niewiem: ... ... tak gdybam i próbuje to jakos logicznie wytłumaczyc :roll: .... A jeśli psiur, po zjedzeniu bobów napije się wody to jest to już łączenie naturalnego, domowego jedzonka ze sztucznym? :wink: :lol: :hand: Ale tu nie masz innego wyjścia, musisz psu dac wody :roll: Woda to woda, a ryz to ryż. Znowu nie można porównywac I jeszcze nie wymyslili dla psów wody w granulkach, zmineralizowanej zawierającej wszystkie niezbedne składniki i zbilansowanej :o Chyba pójdę do urzedu patentowego :o :lol: Cóż :P :hmmmm: Chodziło mi nie tyle o PORÓWNANIE co o zarysowanie PROBLEMU - różnego sposobu trawienia poszczególnych składników pozywienia. Psiur trawi, po prostu, WSZYSTKO co dostaje, INACZEJ. Więc można mieszać 'boby z domowym' czy nie? Sądzę jednak,że można. Inną sprawą jest to czy warto. Argo dostaje boby rano / około 1/4 zalecanej dawki dziennej / .Albo je zjada albo i nie.Jeśli nie zje rano to wsypuję je do torebki i mam 'nagrody' w czasie spaceru. Suchą karmę traktuję jako : uzupełnienie witaminowe, środek na czyszczenie zęboli, profilaktykę ' na stawy' - kupuje RC dla labów, wersję weterynaryjną ze względu na stosunkowo dużą ilość siarczanu chondroityny i glukozaminy. Nie mieszam karmy suchej z gotowaną ponieważ, jeśli ma ona ścierać kamień nazębny to, wg. mnie, nie może byc rozmiękczona. Tak to sobie zdroworozsądkowo :wink: tłumaczę i uzasadniam :lol: PIKA :lol: :Rose: :wink: A CO chcesz opatentować? :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 Ja wiem, jak karmisz psa :lol: i chwała Ci że tak, a nie inaczej :thumbs: :modla: :D Chodziło mi nie tyle o PORÓWNANIE co o zarysowanie PROBLEMU różnego sposobu trawienia poszczególnych składników pozywienia. Mnie chodzi dokładnie o to samo, tylko, że ja problem zarysowuje z drugiej strony, bardziej na NIE :wink: Psiur trawi, po prostu, WSZYSTKO co dostaje, INACZEJ. Jak każdy z nas i tyla to ja wiem, ale, mnie się wydaje, że jeszcze inaczej trawisz suche i naturalne i że to się może w tym przewodzie pokarmowym „zwalczać” tu mam zagwostke :hmmmm: A wziąłes pod uwage, że przy suszu pies wiecej pije wody? A co robi woda? Rozrzedza soki trawienne w żoładku, co powoduje dłuższy proces trawienia i zaleganie normalnego żarełka :wink: Tera na to wpadłam :roll: Więc można mieszać 'boby z domowym' czy nie?Sądzę jednak,że można. A mnie „cos” mówi, że nie :roll: :wink: Inną sprawą jest to czy warto Nie warto :lol: . Nie mieszam karmy suchej z gotowaną ponieważ, jeśli ma ona ścierać kamień nazębny to, wg. mnie, nie może byc rozmiękczona. Czyli, jakiś argument na „nie” masz :wink: Tak to sobie zdroworozsądkowo :wink: tłumaczę i uzasadniam :lol: To tak jak ja :lol: I jeszcze myslę, że tego nie przerobimy i albo wypowie się ktoś, kto ma większą wiedze w temacie, a nie tylko zdrowy rozsądek, albo trza będzie poszukac jakichs mądrych publikacji na ten temat :wink: A CO chcesz opatentować? :lol: :hand: Ja to co? :o I jeszcze nie wymyslili dla psów wody w granulkach, zmineralizowanej zawierającej wszystkie niezbedne składniki i zbilansowanej Dobre hasło reklamowe i Ty wiesz jaka kasę bym zbiła :wink: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 :roll: :oops: A co robicie jak 'gotowane' sie wam przypali ? :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted May 17, 2004 Share Posted May 17, 2004 Evelina, to zalezy jak mocno? :lol: A co? masz garnek do wyrzucenia :roll: Mnie się czasami mięsko przypala :oops: bo gotuje jakies 2 godziny ze 3 kg na raz i woda dziwnie znika z gara :roll: Z ryżem nie mam problemów, bo gotuje 1 kg na raz i nawet jak się na dnie coś przypali to jeszcze mnóstwo tego żarcia zostaje :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.