Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Dea']Onka nie żyje:-( :-( :-( Została uśpiona w schronisku, podobno miała zapalenie wątroby:placz: Nigdy w swoim życiu nie zaznała szczęścia. Bądź szczęśliwa za TM
[*][/QUOTE]
Nie NIE NIE!!! :placz: Dlaczego?:placz: :placz: :placz:
pieprzone, niesprawiedliwe życie! :placz:

Bądź szczęśliwa ze wszystkimi moimi przyjaciółmi które również odeszły za TM(*) Teraz masz już dużo rąk do głaskania i przytulania...
Kiedyś się spotkamy...

Posted

dzisiaj w Aktualnościach na TVP3 była mowa o cieszyńskim schronie ze jest strasznie dużo psów i prawdopodobnie ma byc rozbudowa albo budowa nowego schronu gdzieś w okolicach Ustronia Skoczowa bo psiaki z tych wszystkich rejonów trafiaja do Cieszyna. ciekawe czy sie gminy dogadaja :razz:

Posted

Hmmm, częsciowo brałam udział w tych rozmowach, niestety część gmin oporna jest... ale jak będę wiedziała więcej napiszę.

Posted

[quote name='basia']Dea, czyżby robiono miejśce w schronisku dla wakacyjnych, porzycanych psiaków? :/[/QUOTE]

Dobre pytanie... Tylko sposów robienia miejsca mniej dobry :shake:

Posted

Wczoraj byłam w schronie, jest tam od 2 miesięcy wyżeł, 7 letni, z tego co widzę, popadł w depresję, później dodam jego fotkę na ten wątek, bo naprawdę w tej chwili wygląda to źle:-(

Posted

oj ściska, w dwa miesiące tak zmarniał. Zastanawiam się, czy mi go pozwolą wyprowadzać, może by pomogło trochę...

Posted

[quote name='tanitka']DEA, gdybym wyżełka chciala zabrać do Warszawy na tymczas to czy mogłabyś mi jakoś pomóc z taransportem?:roll:[/quote]
Tanitka koło żadnego wyżła nie przejdzie obojętnie:loveu: Tanitko w razie czego jakoś załatwię transport, ale...poczekajmy jeszcze do soboty z decyzją;) Dzięki Twojemu allegro odezwał się do mnie przesympatyczny pan z Krakowa. Dzownił już 3 razy - najpierw informacyjnie, drugi raz żeby się dopytać, bo koniecznie chcieli pomóc z żoną jakiemuś psiakowi, później kilka dni się nie odzywał, myślałam, że zrezygnował, ale on po prostu odbywał debaty z żoną, chcieli wszystko spokojnie przemyśleć, bo mają juz w domu suczkę 7 letnią, a niedawno musili uspić jednego psa, był chory na raka. Wczoraj zadzwonił znowu, że podjęli już prawie decyzję, ale jak usłyszał o depresji wyżełka to po 15 minutach zadzwonił, że przyjeżdzają po niego w sobotę. Nie zdążę już teraz zorganizować wizyty, ale pan bardzo chętnie zgodził się na kontrolę poadopcyjną, podpisanie umowy, a kastrację uważa za wręcz obowiązek (suka jest sterylizowana). Naprawdę zrobił na mnie dobre wrażenie, więc trzymajcie kciuki do soboty:cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...