Anashar Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 [quote name='Dea']Onka nie żyje:-( :-( :-( Została uśpiona w schronisku, podobno miała zapalenie wątroby:placz: Nigdy w swoim życiu nie zaznała szczęścia. Bądź szczęśliwa za TM [*][/QUOTE] Nie NIE NIE!!! :placz: Dlaczego?:placz: :placz: :placz: pieprzone, niesprawiedliwe życie! :placz: Bądź szczęśliwa ze wszystkimi moimi przyjaciółmi które również odeszły za TM(*) Teraz masz już dużo rąk do głaskania i przytulania... Kiedyś się spotkamy... Quote
madzia828 Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 o jejku tak mi przykro:-( bądz szczęśliwa za TM [*] Quote
Dea Posted July 18, 2007 Author Posted July 18, 2007 Uśpiono też małą suczkę, która miała jechać do adopcji do Szwecji za 100 dni... Quote
supergoga Posted July 18, 2007 Posted July 18, 2007 Też była chora, czy tak po prostu, bo nie wiem. Biedaki - nawet nie mam pomysłu jak wam pomóc ['] ['] ['] Quote
basia Posted July 19, 2007 Posted July 19, 2007 Dea, czyżby robiono miejśce w schronisku dla wakacyjnych, porzycanych psiaków? :/ Quote
madzia828 Posted July 19, 2007 Posted July 19, 2007 dzisiaj w Aktualnościach na TVP3 była mowa o cieszyńskim schronie ze jest strasznie dużo psów i prawdopodobnie ma byc rozbudowa albo budowa nowego schronu gdzieś w okolicach Ustronia Skoczowa bo psiaki z tych wszystkich rejonów trafiaja do Cieszyna. ciekawe czy sie gminy dogadaja :razz: Quote
Dea Posted July 19, 2007 Author Posted July 19, 2007 Hmmm, częsciowo brałam udział w tych rozmowach, niestety część gmin oporna jest... ale jak będę wiedziała więcej napiszę. Quote
Anashar Posted July 19, 2007 Posted July 19, 2007 [quote name='basia']Dea, czyżby robiono miejśce w schronisku dla wakacyjnych, porzycanych psiaków? :/[/QUOTE] Dobre pytanie... Tylko sposów robienia miejsca mniej dobry :shake: Quote
Anashar Posted July 25, 2007 Posted July 25, 2007 [quote name='Dea']Mam nadzieję, że to nieprawda:angryy:[/QUOTE] Znasz to przysłowie? Nadzieja matką głupich...:cool1: Quote
Dea Posted July 28, 2007 Author Posted July 28, 2007 Wczoraj byłam w schronie, jest tam od 2 miesięcy wyżeł, 7 letni, z tego co widzę, popadł w depresję, później dodam jego fotkę na ten wątek, bo naprawdę w tej chwili wygląda to źle:-( Quote
Dea Posted July 29, 2007 Author Posted July 29, 2007 Wyżełek na pierwszej:-( Chyba jeszcze podhalankę dodam... ciągle przybywa tragedii:placz: Quote
martasuwałki Posted July 29, 2007 Posted July 29, 2007 [quote name='Dea']Wyżełek na pierwszej:-( Chyba jeszcze podhalankę dodam... ciągle przybywa tragedii:placz:[/quote] Żal za serce ściska:-( Quote
Dea Posted July 29, 2007 Author Posted July 29, 2007 oj ściska, w dwa miesiące tak zmarniał. Zastanawiam się, czy mi go pozwolą wyprowadzać, może by pomogło trochę... Quote
martasuwałki Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Przyłączam się do apelu o pomoc dla tych biedaczków!!! Quote
tanitka Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 DEA, gdybym wyżełka chciala zabrać do Warszawy na tymczas to czy mogłabyś mi jakoś pomóc z taransportem?:roll: Quote
malagos Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Tanitka :loveu: Dobra Duszka Wyżełkowa :loveu: zaraz trzeba mysleć o transporcie! Quote
Dea Posted July 31, 2007 Author Posted July 31, 2007 [quote name='tanitka']DEA, gdybym wyżełka chciala zabrać do Warszawy na tymczas to czy mogłabyś mi jakoś pomóc z taransportem?:roll:[/quote] Tanitka koło żadnego wyżła nie przejdzie obojętnie:loveu: Tanitko w razie czego jakoś załatwię transport, ale...poczekajmy jeszcze do soboty z decyzją;) Dzięki Twojemu allegro odezwał się do mnie przesympatyczny pan z Krakowa. Dzownił już 3 razy - najpierw informacyjnie, drugi raz żeby się dopytać, bo koniecznie chcieli pomóc z żoną jakiemuś psiakowi, później kilka dni się nie odzywał, myślałam, że zrezygnował, ale on po prostu odbywał debaty z żoną, chcieli wszystko spokojnie przemyśleć, bo mają juz w domu suczkę 7 letnią, a niedawno musili uspić jednego psa, był chory na raka. Wczoraj zadzwonił znowu, że podjęli już prawie decyzję, ale jak usłyszał o depresji wyżełka to po 15 minutach zadzwonił, że przyjeżdzają po niego w sobotę. Nie zdążę już teraz zorganizować wizyty, ale pan bardzo chętnie zgodził się na kontrolę poadopcyjną, podpisanie umowy, a kastrację uważa za wręcz obowiązek (suka jest sterylizowana). Naprawdę zrobił na mnie dobre wrażenie, więc trzymajcie kciuki do soboty:cool3: Quote
malagos Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 No to trzymamy, jak rozkaz to rozkaz!:evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.