Jump to content
Dogomania

Salsa szuka stałego domu. Filigranowa sunia w typie pitbulla


headie

Recommended Posts

  • Replies 117
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Obiecany opis tygodnia Salsy w DT

Kochani, wczoraj minął dokładnie tydzień odkąd Salsa opuściła schroniskowy boks i zamieszkała w DT zamieniając budę na wyjątkowo mięciutkie posłanie (zarówno swoje jak i rezydentki) oraz kanapę (miękkość sypialnianego łóżka też już przez Sal została przetestowana). Decydując się na DT dla pitbullki (Salsa to moim zdaniem 100% pitbulla w pitbullu) posiadając w domu pitbullkę byliśmy pełni obaw, czy to się uda, czy dziewczyny nie będą chciały się nawzajem pozjadać, czy takie wyzwanie nas nie przerośnie. Salsa była dla nas niewiadomą, w schroniskowym kojcu niszczyła, lubiła pracę z człowiekiem i zabawę, ale nigdy nikomu nie dała się wziąć na ręce, nigdy nie dała się pogłaskać po brzuchu, człowiek był fajny do wspólnej zabawy, do spacerów, do rzucania piłek, do zabawy ze sznurkiem. Od momentu pojawienia się w domu to maleństwo z grzbietem dinozaura (pracujemy nad zaokrągleniem) zaczęło odżywać. Cudnie zniosła kąpiel, wycieranie i suszenie suszarką, dała sobie wyczyścić uszy, obejrzeć i „wymacać” mikre ciałko. Już na drugi dzień sama zaczęła dopominać się o pieszczoty, wskakiwać na kolana, pokazywać brzuszek, zaczęła pozwalać brać się na ręce i tulić. Dodatkowo odkryliśmy (już w pierwszych dniach) że na pewno nie boi się wysokości barek, parapety, szafki - wskakuje na nie z gracją kota . Oczywiście jest każdorazowo z wysokości sprowadzana na ziemię, ale mimo zakazów zdarza się jej penetrowanie terenów położonych wyżej niż posłanie czy kanapa. Wcześniej nie wiedzieliśmy czy sunia będzie trzymała w domu czystość i czy będzie niszczyła (w schronisku niszczyła budę, koce, potrafiła nawet zedrzeć z siebie ubranko, którym w czasie mrozów chcieliśmy zapewnić jej chociaż minimum ciepła). Obydwa dylematy zostały rozwiane. Sunia idealnie trzyma w domu czystość i nie niszczy zostawiona podczas naszej nieobecności w klatce (a ma w klatce koce i posłanie). Przyjdzie czas, że zaczniemy sprawdzać jej zachowanie podczas naszej nieobecności w domu poza klatką. Poirytowana (goście w domu a ona siedzi w klatce? Jak tak można!) próbowała rozładować emocje szarpiąc kocyk ale skorygowana (kilka razy) zaprzestała niszczenia. Obydwie sunie nadal są w domu izolowane. Na dzień dzisiejszy wydaje nam się, ze Salsa byłaby najszczęśliwsza będąc jedynaczką. Niemniej będziemy próbować małymi krokami przyzwyczajać suki do swojej obecności. Nie oczekujemy od nich miłości a jedynie „paktu o nieagresji”
W domu Salsa zaczęła jeść dopiero na drugi dzień – odszedł stres przyszedł apetyt (dziękujemy Izabela Oleniczak za karmę :*) dostaje małe porcje kilka razy dziennie. Sierść jeszcze nie odrasta, ale dajemy jej na to czas. Nadal jest chuda, ale już nie przeraźliwie. W tym tygodniu postaramy się zapisać Salsę na badania diagnostyczne (krew, mocz USG). Niepokojące wydają się dwa guzy, w każdej tylnej łapie po jednym, ale mamy nadzieję, ze to nic groźnego i nie panikujemy dopóki Salsy nie przebada lekarz weterynarii. Po tygodniu obserwacji i życia pod jednym dachem z Salsą widać, że to na brak ludzi cierpiała najbardziej. Sunia lubi się przytulać, być blisko człowieka, cieszy się przy wizycie każdego gościa i wita z radością wszystkich, zarówno znajomych jak i nieznajomych. Na spacerach wszystkich ludzi mija bez zbędnego zainteresowania, tak samo jest z dziećmi - mijane ignoruje tak jak dorosłych. Chcemy jeszcze sprawdzić jakie będzie miała relacje z dziećmi w domu, mamy nawet zaprzyjaźnione dzieciaki, które od urodzenia były wychowywane z amstaffką, więc będą idealnymi testerami . Salsa uwielbia zabawki (zabijać) i piłki - nimi może się bawić w nieskończoność. Największą miłością darzy boomer balla wypożyczonego od jednej z cioteczek (Izabela Olejniczak :*)
W schronisku została nauczona podstawowych komend. Aktualnie pod czujnym okiem cioteczki (Joanna Woźniczko :*) która naszym zdaniem bije na głowę niejednego behawiorystę „z papierami”, dzięki jej radom, sugestiom i podpowiedziom, trenujemy odwoływanie i zostawanie na miejscu, oraz socjalizowanie obu suczek w warunkach domowych (wszystko małymi kroczkami i bez zbędnego przeciążania). W domu dodatkowo bawimy się w aportowanie piłeczki (o dziwo Sal szybko załapała, że trzeba ją przynosić, w oddawaniu jeszcze trzeba jej pomagać, ale nauka idzie w dobrym kierunku).
Nie jest łatwo, bo nie jest, nie ma co słodzić, ale gdybym miała (właściwie gdybyśmy mieli – Tomasz Wiśniewski :*) decyzję podejmować jeszcze 555 razy, zawsze byłaby ta sama – zabieramy! Nie ukrywam , że bez wsparcia Amstaff Azyl na każdej płaszczyźnie: finansowej, rzeczowej czy mentalnej wyciągniecie Salsy na DT by się nie udało.
Wiem, że historia Salsy ruszyła serca wielu osób, wiem że wpłacacie pieniądze na jej zdiagnozowanie, wyjątkowe dziewczyny z Dogomanii zorganizowały naprędce bazarek i jak nie złotówkami to dobrym słowem i mentalnym wsparciem nas wspomagają.
DZIĘKUJEMY KAŻDEMU Z WAS – AMSTAFF AZYL & DT SALSY

Link to comment
Share on other sites

Cuda cuuuuudaaaaa [IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc gify/love(1).gif[/IMG]

Niechaj się wszstko ulozy cudownie :iloveyou: :iloveyou:
zdropwenka stokroć calej rodzince :iloveyou: :iloveyou:
sily , wytrwalosci , milosci

Edited by ewa gonzales
Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy poranek, taka sytuacja :) skoro jej wygodnie...to ja nie mam pytań

[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t34.0-12/10374021_742002695852645_2943150158853080406_n.jpg?oh=813220732f5b46726de35dc2140c2406&oe=537D1B68&__gda__=1400689579_fe066561421657a236edb2e2dc2e5e55[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[URL]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t34.0-12/10374021_742002695852645_2943150158853080406_n.jpg?oh=813220732f5b46726de35dc2140c2406&oe=537D1B68&__gda__=1400689579_fe066561421657a236edb2e2dc2e5e55[/URL]

na pytania miejsca nie ma :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

pozdrawiam kochani i zapraszam na malutenki bazarus dla niuni [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253224-Mini-perfum-Azarro-i-Kariera-Nikodema-Dyzmy-dla-cudnej-Salsy-do-28-maj-godz-22-00?p=22161794#post22161794[/URL]

:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Kochane,
Salsa dostała uczulenia na karmę - grudki podskórne (najpierw dawałam jej karmę swojej suki, ale potem dostała wysokobiałkową Royala bo chcieliśmy ją porządnie odżywić i kosteczki wystające mięskiem pokryć) i na cito musieliśmy wrócić do "kaczyny" - holistyczna ANF (na takiej karmie jest moja osobista suka i ją sobie chwalimy). Dodatkowo nabyłam jej hexoderm (konsultacja z zaprzyjaźnionym doktorkiem, informacja o poniedziałkowych badaniach i decyzja o zastosowaniu szamponu p/świadowego), bo się bidulka drapała i podgryzała okrutnie. Poniedziałkowa wizyta ( badanie ogólne stanu i kondycji psa plus USG narządów wewnętrznych plus rozszerzone diagnostyczne badanie krwi plus badanie moczu to wydatek 230 zł), nieplanowany zakup karmy (126 zł), szampon (26 zł) i nam konto topnieje. Chciałam wobec tego zapytać, jak widzicie to, żebym napiekła ciasteczek psich - moje ciasteczka psy wcinają równo (wypróbowane na wielu psach), idealne jako smakołyk nagradzający, niebrudzące no i eko na zdrowych składnikach: tuńczyk, mąka orkiszowa, jaja z wolnego wybiegu plus zioła i te ciasteczka sprzedawała (a pieniądze za ciasteczka wędrowałyby od razu na konto Saluni), mogę tak legalnie zrobić, cos na podobę bazarku tyle, ze na bazarku wystawiłabym własnoręcznie zrobione psie ciasteczka? Będę wdzięczna za pomoc i podpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BellaBouncy']Kochane,
Salsa dostała uczulenia na karmę - grudki podskórne (najpierw dawałam jej karmę swojej suki, ale potem dostała wysokobiałkową Royala bo chcieliśmy ją porządnie odżywić i kosteczki wystające mięskiem pokryć) i na cito musieliśmy wrócić do "kaczyny" - holistyczna ANF (na takiej karmie jest moja osobista suka i ją sobie chwalimy). Dodatkowo nabyłam jej hexoderm (konsultacja z zaprzyjaźnionym doktorkiem, informacja o poniedziałkowych badaniach i decyzja o zastosowaniu szamponu p/świadowego), bo się bidulka drapała i podgryzała okrutnie. Poniedziałkowa wizyta ( badanie ogólne stanu i kondycji psa plus USG narządów wewnętrznych plus rozszerzone diagnostyczne badanie krwi plus badanie moczu to wydatek 230 zł), nieplanowany zakup karmy (126 zł), szampon (26 zł) i nam konto topnieje. Chciałam wobec tego zapytać, jak widzicie to, żebym napiekła ciasteczek psich - moje ciasteczka psy wcinają równo (wypróbowane na wielu psach), idealne jako smakołyk nagradzający, niebrudzące no i eko na zdrowych składnikach: tuńczyk, mąka orkiszowa, jaja z wolnego wybiegu plus zioła i te ciasteczka sprzedawała (a pieniądze za ciasteczka wędrowałyby od razu na konto Saluni), mogę tak legalnie zrobić, cos na podobę bazarku tyle, ze na bazarku wystawiłabym własnoręcznie zrobione psie ciasteczka? Będę wdzięczna za pomoc i podpowiedzi.[/QUOTE]
Możesz jak najbardziej zrobić taki bazarek. Zobacz po tym linkiem [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253199-Ciasteczka-wątróbkowe-dla-TOFIKA-I-WIERKI-do-31-05[/URL] - właśnie bazarek ciasteczkowy :)

Link to comment
Share on other sites

bazarus trwa do 28 , perfumki malunie i ksiazka [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253224-Mini-perfum-Azarro-i-Kariera-Nikodema-Dyzmy-dla-cudnej-Salsy-do-28-maj-godz-22-00[/URL]

zapraszam :bye: :bye: pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...