Jump to content
Dogomania

Korek w DS, Kora/Chani w nowym DS :)


Recommended Posts

Dziwne, wczoraj pytałam co słychać u Chani i nie widzę tego postu :niewiem:  ale Ayame powiedziała bez pytania. Dziękuję :)

 

lLOL

 

Widzisz, Elik, jaka jestem zdolniacha?  ;-) Odpowiadam nawet na niezadanie pytania.

 

A na poważnie, sama byłam ciekawa, ale wczesniej się nei wyrobiłam z telefonem do Beaty.

Przy okazji dowiedziałam się o jeszcze jednym sukcesie: w hotelu była wycofana i niepewna suka- Saba. na oko z 55 kg wagi. Niby łagodna, ale nieznosiła kobiet (rzucała się na kraty) ani innych psów. Łatwo się blokowała... Teraz radośnie wita Beatę w boksie i... biega z 6 innymi psami po ogrodzie! :) Wszyscy bali się, ze jest nieadopcyjna a tu kolejne bydlątko wychodzi na prostą :)

Link to comment
Share on other sites

Widzisz, Elik, jaka jestem zdolniacha? ...

Wiedziałam o tym od zawsze :)

 

 

 

...Przy okazji dowiedziałam się o jeszcze jednym sukcesie: w hotelu była wycofana i niepewna suka- Saba. na oko z 55 kg wagi. Niby łagodna, ale nieznosiła kobiet (rzucała się na kraty) ani innych psów. Łatwo się blokowała... Teraz radośnie wita Beatę w boksie i... biega z 6 innymi psami po ogrodzie! :) Wszyscy bali się, ze jest nieadopcyjna a tu kolejne bydlątko wychodzi na prostą :)

a w umiejętności Beaty nie wątpiłam nigdy :)

Link to comment
Share on other sites

Moca35 przeniosła swoją deklarację z Astera na Chani, ale nie mam jak podać Jej numeru konta, bo ma zapchana skrzyneczkę. Zostawiłam wiadomość w powiadomieniach, ale nie wiem czy po zmianach wie, gdzie trzeba zaglądnąć.

Jeśli ktoś zna Jej adres e-mail, albo nr telefonu, to bardzo proszę powiadomcie Ją o tym.

Link to comment
Share on other sites

Aniu, do zostawania samej to jeszcze wiele Chani brakuje... No i stan rozbrykanego szczeniaka tez nie jest tym o co chodzi. Beztroska jest ok, ale nadmierną ekscytację trzeba wychamować. To wciąz jest problem. 

Niestety :(

 

Chani musi zacząć ufać ludziom, a nie tylko Beacie. Musi przestać nać się innego terenu i stać się niezależna. Póki co zawsze ma jakies towarzystwo.

Ale masz rację, są zmiany i to bardzo dobrze, Jeśli będą następoować, to mamy szansę :)

Link to comment
Share on other sites

Mhm... drgnęło. Niestety po prostu odbiło w inną stronę. Ekscytacja tez nie jest powodem do radości.

Będzie z nią dużo pracy.  Około 2 tygodnia października spróbuję pojechać i poćwiczyć z nią jako niemal obca osoba. Wtedy zobaczymy czy faktycznie jest to postęp, czy tylko kwestia zmiany otoczenia. 

Link to comment
Share on other sites

Ja także mam nadzieję, że jest coraz lepiej.

Wczoraj zadzwonił do mnie Pan Artur i bardzo chwalił Beatę, że doskonale określiła charakter psiaka, którego adoptował w miejsce Chani. Jest z niego bardzo zadowolony. Trochu mniej z Korka :( Musi mu wybudować kojec, bo ciągle ucieka na posesję sąsiada, a z niej ma łatwy dostęp poza ogrodzenie. Być może szuka Chani, która często tam właśnie przeskakiwała. Najgorsze jest to, że ten nowy psiak chce się przedostać za nim. Nie udaje mu się to, ale niestety próbując niszczy siatkę :(

Korek przechodzi po siatce do sąsiada jak kot, ale także i przeskakuje ją.

Żeby uchronić Korka przed nieszczęściem, zamierza wybudować kojec 7x10 m i ma nadzieję, że do wiosny Korek zapomni po co przeskakiwał do sąsiada. Biedaczek nie ma lekko. Korek oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli mogę coś zasugerować to uważam , że zamiast stawiać kojec lepiej zainwestować w proste urządzenie tzw. pastuch elektryczny . Młodego ciągnie w świat , chce samodzielnie zwiedzać okolicę i jeśli nauczył się przeskakiwać ogrodzenie to będzie to robił nawet po roku zamknięcia w kojcu . Ja bym nie liczyła , że zapomni . Wręcz przeciwnie - jeśli w kojcu będzie siedział sam i się nudził ( chyba , że trafią tam oba psy ) to tym bardziej będzie nawiewał po wypuszczeniu . Jeśli z jakichś względów pastuch nie może być zamontowany to pozostaje tylko podwyższenie i zabezpieczenie ogrodzenia tak aby psu uniemożliwić przejście . W przeciwnym wypadku musi być wypuszczany z kojca tylko pod nadzorem i cały czas pilnowany . Trochę to bez sensu - ograniczać psu przestrzeń jeśli ma możliwość biegania swobodnie po całym ogrodzie.

Problem alpinistycznych zdolności i radzenie sobie z nim przerobiłam przy moich podopiecznych - jedna łaziła jak małpa po płocie , zdolności drugiej cudownie objawiły się podczas cieczki . Ponieważ był problem z prawidłowym założeniem pastucha ( przewód nie może się stykać z niczym , a u mnie to problem bo rosną krzewy ) pomogło podwyższenie ogrodzenia uniemożliwiające ucieczki . I niestety dyskretny nadzór psów aby w odpowiednim momencie zareagować . 

Link to comment
Share on other sites

Pastuch nie wchodzi w rachubę.

Pan Artur przewiduje, że jeśli Korek nie zrezygnuje z wędrówek do sąsiada, to ogrodzenie zostanie nieco podwyższone i "przegięte" do wewnątrz, co powinno już skutecznie uniemożliwić przechodzenie na druga stronę.

Link to comment
Share on other sites

Pastuch nie wchodzi w rachubę.

Pan Artur przewiduje, że jeśli Korek nie zrezygnuje z wędrówek do sąsiada, to ogrodzenie zostanie nieco podwyższone i "przegięte" do wewnątrz, co powinno już skutecznie uniemożliwić przechodzenie na druga stronę.

 To podobnie jak u mnie , najważniejsze aby skutecznie uniemożliwić psu ucieczki .

Link to comment
Share on other sites

No Skubaniec jeden... Myślę, ze zagięcie ogrodzenia może być dobrym pomysłem.

 

Ja mam wieści o Chani: 

 

Mała boi się jazgoczących jamników(mimo, ze te sa w klatce nie chce przejść obok). Jest rozbrykana i niezdyscyplinowana. Ale Beata uzyła fajnego porównania. Powiedziała "jak Huzar na początku". Biorąc pod uwagę, ze zrobił się z niego taki grzeczny i zrównoważony psiak, Beata jest pozytywnie nastawiona i pracuje z Chani.

Do końca tygodnia mam straszny zasów, ale później spróbuję ją odwiedzić. 

 

Dziewczyny, musimy rozreklamować wątek. Brakuje nam deklaracji,. Chwilowo kasa jest, ale... ona też sie skończy :(

Chani potrzebuje czasu. Nie wyadoptujemy jej za miesiąc ani za dwa.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, musimy rozreklamować wątek. Brakuje nam deklaracji,. Chwilowo kasa jest, ale... ona też sie skończy :(

Chani potrzebuje czasu. Nie wyadoptujemy jej za miesiąc ani za dwa.

 

Może zmień banerek ? Jakiś bardziej elektryzujący napis.

Link to comment
Share on other sites

moj boziu czytam czytam i smutek

kora vel chani wrocila z adopcji a juz bylo tak pieknie a tu taka smutna niespodzianka:-(

mialam kiedys deklaracje na korki wiec z checia nadal skromnie ofiaruje 5 zl stalej na chani

poprosze o dane do przelewu

ostatnie miesiace mialam ostro zalatane i starych danych z  deklaracji "korkow" juz nie mam

wiec

OFICJALNIE 5 ZL DEKLARACJI STALEJ NA CHANI I POPROSZE DANE DO PRZELEWU NA JAKIE MA ISC JESLI BYLO BY W MIARE SZYBKO TO BYM ODRAZU PUSCILA NA PAZDZIERNIK

Korek piesku trzymam kciuki zebys przestal przeskakiwaqc to ogrodzenie

po opisie wyglada ze i chociaz korek  dobrze trafil

Link to comment
Share on other sites

 

po opisie wyglada ze i chociaz korek  dobrze trafil

 

Psiaki bly razem. Narozrabialy strasznie, ale Pan Artur nie chcial ich oddawac. Kora wroocila dla swojego bezpiecznstwa. To ona prowokowala wczesniej ucieczki. Pan Artur zamiast niej wzial innego psiaka na DS. To wspanialy czlowiek z wielkim sercem. I uwazam, ze zrobil slusznie oddajac Kore. Ona moze dojdzie do siebie w hotelu, a Korek ma szanse na szczesliwsze zycie ze stabilnym towarzyszem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...