ewatonieja Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 żabę zauwazyłam dzisiaj,nie ma numerka,imie tez chyba nadane od niechcenia, sunia jest starsza i ma potworne guzy na brzuchu, weterynarz poinformował mnie ze nikt nie chce sie podjąc operacji,dlatego pies męczy się ,ledwo chodzi,na filmie widac jak się zatacza ja nie wiem czy odważe sie pokazac tutaj te zdjęcia,widok jest straszny(będa miniaturki) jestem przerazona :-( nie wiem co z tym zrobić, to jest ponad moje siły [URL]http://ewatonieja.wrzuta.pl/film/kUO6RzO4ud/zaba_z_guzem_z_lodzkiego_schroniska[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0883f9b216839d85"][IMG]http://images12.fotosik.pl/77/0883f9b216839d85m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=20b8899852316c6e"][IMG]http://images21.fotosik.pl/366/20b8899852316c6em.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=59c1ff6f39b0f5f6"][IMG]http://images21.fotosik.pl/366/59c1ff6f39b0f5f6m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2098b13a449b34b1"][IMG]http://images11.fotosik.pl/74/2098b13a449b34b1m.jpg[/IMG][/URL] Quote
aldona_b Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 nie mozna tej suni tak zostawic na meczarnie!!apelujemy o pomoc finansową! Quote
credita Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 martwi mnie to że nikt się nie chce podjąć operacji ,ale czy ktoś to biedactwo wogóle badał?rak to bardzo ogólnikowo może warto jej pobrać chociaż krew co? Quote
nata od jadzi Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 co za głupota że nawet nie próbują tego wyciąć. te guzy w końcu pękną, sunia się wykrwawi i umrze w cierpieniach. ale nie ma co liczyć na schroniskowych wetów. gdyby udało się zorganizować operację w klinice... Quote
ewatonieja Posted June 11, 2007 Author Posted June 11, 2007 paskudnie to wygląda ,jesli ktos bedzie w schronisku to prosze zapytajcie co dokładnie ona ma, ja będę dopiero w środe przed południem Quote
Ayia Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 kurde przejechalabym sie z nia na janosika kolo siebie :( pogadalabym z weterynarzem moze uda sie cos zalatwic taniej :( transport by sie przydal aby suni nie meczyc autobusem :( Quote
olenka_f Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 ale można ją operować czy nie ma szans nic nie rozumiem:shake: Quote
credita Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 nadal mnie to męczy niech wet schroniskowy chociaż spróbuje jej zbadać krew ,to nie wymaga wysiłku no nie?ewatonieja może masz na to jakiś wpływ co?proszę bo ten psiak się męczy:-( Quote
Ayia Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 kurcze jakby dalo by rade operowac kasa potrzebna.. DT zapewnila bym jej u siebie jesli by bylo trzeba :-( Quote
olenka_f Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 z kasą na mnie możecie liczyć może nie na całość bo nie wiem jakie to s koszty ale na pewno mogę coś wysłać, jutro ma paść dogo to podam do siebie numer 505 419 211 i gg 10003083 Quote
credita Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 no i coś się kręci wreszcie:lol: DT to już bardzo dużo,a jak się da ją operować to kasę się uzbiera ;) Quote
Neris Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Jejku, to prawdziwa bieda... niestety nie mogę pomóć w żaden sposób. Quote
credita Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 jak dogo będzie funkcjonować to jutro wieczorem tu zaglądnę jak co to finansowo też wspomogę;) Quote
solito Posted June 11, 2007 Posted June 11, 2007 Trzeba jej koniecznie pomóc! Przecież ona nie ma siły chodzić!:placz: Quote
Brucio Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 dziewczyny ja tez sie cos dorzuce,ziarnko do ziarnka..... przeciez ona musi straszliwie cierpiec bidulka :shake: Quote
Niewiasta_21 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Trzeba ją zabrac naprawde do dobrego weta,nie pierwszego lepszego,trzeba sie dobrze zastanowic gdzie najlepiej. Quote
jola od jadzi Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Dziewczyny,ja już napisałam na wątku Stelli,że może by jechać z nią do dr Jachmana. Tylko tu czas gra wielką rolę,zastanówmy się, kto ewentualnie mógłby wesprzec finansowo i ile na operację Żaby, jej nie można z tym zostawić, może to są guzy sutka, moja Zuzia miała podobnej wielkości i nie chcieli jej operować,ja się uparłam i Zuzia przeżyła jeszcze dwa lata,warto spróbować,trzeba jej dać szansę!Albo zawieźmy ją do Buni,Bunia czyni cuda! Quote
aldona_b Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 musicie zabrac Zabe do lekarza, ja wplace 14 czerwca, inni tez deklaruja wplaty tylko trzeba sunie zabrac, ja niestety mieszkam bardzo daleko Quote
Moriaaa Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Żaba jest prawie "własnością" [B]p Krystyny.[/B] Z tego co wiem jej stan i wiek nie pozwalają na wykonanie operacji. Ona jest cała w guzach, jest staruszką. Była już diagnozowana i niestey z tego co zrozumiałam to jest nieoperacyjne... Quote
malagos Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 :shake: Będę brutalna, ale jeżeli guzy są nieoperacyjne albo są przerzutu na węzłach chłonnych, pies powinien zostać uśpiony. Czy ta "własność" moze być jednak obejrzana przez innego lekarza, niż ten schroniskowy? Czy można sunię wyciagnać na badania, czy p. K. będzie przeciwna? :shake: Quote
Ayia Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 moim zdaniem powinnismy ja zabrac mimo wszystko do innego lekrza.. zabierzmy ja do dr.Sieradzkiego on jest naprawde dobrym lekarzem, juz nie raz rozne mial przypadki psow.. sprobojmy PROSZE!!! Quote
szajbus Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Tez jestem za tym, żeby była skonsultowana przez innego weta. Trzeba dać jej szansę. Czy jest taka możliwość i w jakim ona jest wieku? Quote
Hakita Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 O Matko!!! Jaka ona biedna...:placz: Dziewczyny, błagam spróbujcie ją zabrać do inego lekarza, może akurat coś się jeszcze da zrobić... Quote
Moriaaa Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Malagos...Żaba miała zostać uśpiona, ale kategorycznie zabroniła tego p.K. Dzisiaj jestem w schronisku wyciągać Bakiera, dopytam się o Żabę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.