Anecik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 14 godzin temu, elik napisał: Dziękuję anecik, że odważnie podjęła wyzwanie, przyjęła Huzia pod swój psiolubny dach i doprowadziła go do własnego DOMU. Z ogromną ciekawością będę czekała na wiadomości z domu Huzia :) Dziękuję Elu za mile słowa :) Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Przed chwilą, anecik napisał: Dziękuję Elu za mile słowa :) Anetko, no so Ty, no so Ty Quote
Usiata Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Huzarek przespał spokojnie całą noc, jakby to od dawna był jego dom. Pan Andrzej wstał przed piątą (bo tak ma), wypił kawę i poszedł z Huziem na dłuuuugi spacer. Huzarek pokazuje się od swojej najlepszej strony, Państwo w dalszym ciągu nie mogą wyjść z podziwu, że to taki pięknie ułożony pies. A Huzio? gdy Pani Ula wyszła rankiem do starszej sąsiadki, którą Państwo się opiekują to Huzarek położył się przy drzwiach wejściowych i cichutko popiskiwał za Panią. Podobnie cichutko smęcił za Panem Andrzejem, gdy ten wyszedł do sklepu, po zakupy. Od 8-mej Pańcio zabrał Huzarka na piłeczkowanie, psiak poszalał solidnie, że gdy rozmawiałam z Panem Andrzejem pół godziny temu to Huzio zmęczony wylegiwał się na wersalce... Słuchając Pana Andrzeja coraz szerzej się uśmiecham - coś mi się widzi, że trafił swój na swojego :) tak, tak 5 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 23 minuty temu, Usiata napisał: Huzarek przespał spokojnie całą noc, jakby to od dawna był jego dom. Pan Andrzej wstał przed piątą (bo tak ma), wypił kawę i poszedł z Huziem na dłuuuugi spacer. Huzarek pokazuje się od swojej najlepszej strony, Państwo w dalszym ciągu nie mogą wyjść z podziwu, że to taki pięknie ułożony pies. A Huzio? gdy Pani Ula wyszła rankiem do starszej sąsiadki, którą Państwo się opiekują to Huzarek położył się przy drzwiach wejściowych i cichutko popiskiwał za Panią. Podobnie cichutko smęcił za Panem Andrzejem, gdy ten wyszedł do sklepu, po zakupy. Od 8-mej Pańcio zabrał Huzarka na piłeczkowanie, psiak poszalał solidnie, że gdy rozmawiałam z Panem Andrzejem pół godziny temu to Huzio zmęczony wylegiwał się na wersalce... Słuchając Pana Andrzeja coraz szerzej się uśmiecham - coś mi się widzi, że trafił swój na swojego :) tak, tak Fantastyczne wiadomości. I taki to wspaniały pies tak długo czekał na swój dom. Ale widocznie tak miało być. Czekał, czekał i się doczekał najlepszego dla siebie domu i pańciostwa :) Małgosiu przy okazji następnej rozmowy przekaż proszę Państwu ukłony i życzenia wszystkiego najlepszego. No i oczywiście drapanko i mizianko dla Huzia :) 3 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Aby po Huziu nie pozostały zaległości, uregulowałam należność za pobyt we wrześniu i transport do DS. 1 Quote
Usiata Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 6 minut temu, elik napisał: Fantastyczne wiadomości. Itaki to wspaniały pies tak długo czekał na swój dom. Ale widocznie tak miało być. Czekał, czekał i się doczekał najlepszego dla siebie domu i pańciostwa :) Małgosiu przy okazji następnej rozmowy przekaż proszę Państwu ukłony i życzenia wszystkiego najlepszego. No i oczywiście drapanko i mizianko dla Huzia :) Elu, że Huzarek jest takim proludzkim przytulasem to wiedzieliśmy od pierwszego pobytu w hoteliku. Wówczas wszyscy czworo żeśmy Huzia od razu pokochali bo jego nie sposób nie kochać. Anecik też zawsze mi powtarza, że to taki fajny, grzeczny, usłuchany, posłuszny psiak. Brakowało tylko człowieka, który zapatrzy się w Huzia. I jak widać, musiała w sierpniu odejść sunia Państwa, żeby Huzarek mógł się u nich pojawić. Idzie to wszystko jak po maśle... mój przyjaciel mawia, że jeżeli wszystko tak się układa po kolei, bez problemów, to widocznie tak musiało być. Oby! 2 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 5 minut temu, Usiata napisał: Elu, że Huzarek jest takim proludzkim przytulasem to wiedzieliśmy od pierwszego pobytu w hoteliku. Wówczas wszyscy czworo żeśmy Huzia od razu pokochali bo jego nie sposób nie kochać. Anecik też zawsze mi powtarza, że to taki fajny, grzeczny, usłuchany, posłuszny psiak. Brakowało tylko człowieka, który zapatrzy się w Huzia. I jak widać, musiała w sierpniu odejść sunia Państwa, żeby Huzarek mógł się u nich pojawić. Idzie to wszystko jak po maśle... mój przyjaciel mawia, że jeżeli wszystko tak się układa po kolei, bez problemów, to widocznie tak musiało być. Oby! Pisząc, że czekał i się doczekał, że tak miało być, też myślałam o tym, że Huzarek czekał na to właśnie miejsce :) Cieszę się jeszcze bardziej niż z adopcji mojej Majuni :) 2 Quote
TaTina Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Miło, bardzo miło :) Same dobre wieści. Ale trudno się dziwić - odpowiedni pies dla odpowiednich ludzi, a co bardziej istotne - odpowiedni ludzie dla Huzara. Nareszcie. Po latach miotania się z kąta w kąt, po tym braku stabilizacji i pewności jutra. Powtórzę i powtarzać będę do znudzenia, że Huzar to cudowny i wspaniały pies. No i jak tu takiej morduli i pychola nie kochać? NO JAK? 4 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 20 minut temu, TaTina napisał: Miło, bardzo miło :) Same dobre wieści. Ale trudno się dziwić - odpowiedni pies dla odpowiednich ludzi, a co bardziej istotne - odpowiedni ludzie dla Huzara. Nareszcie. Po latach miotania się z kąta w kąt, po tym braku stabilizacji i pewności jutra. Powtórzę i powtarzać będę do znudzenia, że Huzar to cudowny i wspaniały pies. No i jak tu takiej morduli i pychola nie kochać? NO JAK? Nie da się nie kochać :) 1 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Przydałoby się zmienić tytuł, bo ten straszy :( 2 Quote
Usiata Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Z domku Huzarka płyną same dobre informacje - Państwo nadziwić się nie mogą, jakiego fajnego psiaka mają - spacery spokojne, piłeczkowanie cyt. "żeby pani widziała, jak Huzar potrafi szybko mknąć za piłką i ją aportować!" (w bezpiecznym miejscu, na ogrodzonym placu). Dziś Huzio miał gotowane jedzenie, wsunął całą michę :) Gdy zadzwoniłam, akurat u Państwa była z wizytą koleżanka z małym dzieckiem, Huzio, jak to on, do dzieci niezwykle delikatny, wziąwszy pod uwagę jego wielkość. Na jutro umówiliśmy się tak, że to Pan Andrzej do mnie zadzwoni, gdyż nie chcę Państwu przeszkadzać w wolnym dniu :) 5 Quote
Tyśka) Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 10 godzin temu, elik napisał: Przydałoby się zmienić tytuł, bo ten straszy :( To prawda, zawsze na chwilę serce mi staje... Piękne wieści :) Miód na serce! 1 Quote
elik Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Dzisiaj tj. 15.09.. na konto Huzara wpłynęła kwota 20,00 zł od Dulska - deklaracja IX. Bardzo serdecznie dziękujemy Kochana Ciociu Dulska zapraszamy na wątek. Mamy tu wspaniałą, radosną wiadomość o tym, że Huziu jest już w swoim domku :) 1 Quote
Usiata Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 Zajętam okrutnie, ale TO muszę Wam pokazać od razu bo przed chwilą dostałam. Przepraszam za jakość, ale prosto z komórki Pana Andrzeja. Popatrzcie tylko na Huzia i Michasia (wnuczka Państwa) *) *) 4 Quote
elik Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 26 minut temu, Usiata napisał: Zajętam okrutnie, ale TO muszę Wam pokazać od razu bo przed chwilą dostałam. Przepraszam za jakość, ale prosto z komórki Pana Andrzeja. Popatrzcie tylko na Huzia i Michasia (wnuczka Państwa) *) *) Niesamowite, jak Huzar dostosował się do wnusia. Niesamowite. Kochany Huziu pewnie już na zawsze i głęboko zapisał się w sercach całej Rodzinki Huziu kochaj i bądź kochany. Jestem zupełnie spokojna o jego dalsze losy :) Nareszcie ma to, czego tak bardzo potrzebował. 1 Quote
Usiata Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 Telefonował Pan Andrzej, pierwsze słowa, cyt. "pani Małgosiu, Huzarek spisał się na medal. Nie przypuszczaliśmy z żoną, że dopiero co adoptowany pies, który jest u nas drugi dzień będzie taki grzeczny, posłuszny i taki idealny do dzieci. Wnuczek jest zakochany w Huzarze" :) W domu chłopcy bawili się zgodnie i grzecznie, cyt. "wnuczek umie postępować z psami bo gdy się urodził to była nasza sunia Sarunia". Po południu wszyscy panowie - Pan Andrzej, Michaś i Huzio poszli na długi spacer, a potem było piłeczkowanie. Michałek rzucał Huzarkowi piłeczki, ten je pięknie aportował. Malec i Huzar tak się zmęczyli wspólną zabawą, że po powrocie do domu, wszystkie ubranka Michałka poszły do pralki, a Huzar napił się wody, padł i odpoczywał przez pół godziny :) Cała Rodzinka jest Huzarem zachwycona :) 3 Quote
Usiata Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 Dnia 15.09.2017 o 11:47, elik napisał: Przydałoby się zmienić tytuł, bo ten straszy :( Elu, też chciałabym, aby zmienić tytuł wątku - napisałam do Pianki, ale ona ostatnio rzadko bywa na Dogo, napisałam mejla do Ayame, zobaczymy może go odczyta? Innego sposobu już nie znajduję... Napisałam także smsy do Dulskiej i Kasisekr o adopcji Huzia - Kasia bardzo się ucieszyła :) Quote
elik Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 1 godzinę temu, Usiata napisał: Elu, też chciałabym, aby zmienić tytuł wątku - napisałam do Pianki, ale ona ostatnio rzadko bywa na Dogo, napisałam mejla do Ayame, zobaczymy może go odczyta? Innego sposobu już nie znajduję... Napisałam także smsy do Dulskiej i Kasisekr o adopcji Huzia - Kasia bardzo się ucieszyła :) Myślę, że PW do moda powinno zaowocować zmianą tytułu :) Quote
Nadziejka Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 Huzinku ciudny przeuroczy niechaj sie wszystko wiedzie Tobie i Rodzince ukochanej w nowem zyciu radujemy stokrosci radujemy 2 Quote
Usiata Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 10 godzin temu, elik napisał: Myślę, że PW do moda powinno zaowocować zmianą tytułu :) Wiesz, Elu, mam poważne wątpliwości co do tego, gdyż działalności modów to na tym portalu nie widać mniej więcej od roku. Dogo pozostawiono same sobie i tylko od ludzi zależy jaką formę przybierze... Quote
elik Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 1 godzinę temu, Usiata napisał: Wiesz, Elu, mam poważne wątpliwości co do tego, gdyż działalności modów to na tym portalu nie widać mniej więcej od roku. Dogo pozostawiono same sobie i tylko od ludzi zależy jaką formę przybierze... Jednak szkoda, że wątki nie są moderowane. Jak tak dalej będzie, to na dogo pozostaną tylko szakale i dogomaniacy o wysokim mniemaniu o swojej działalności i wybujałym ego. Będzie to wielka strata dla bezdomnych zwierząt :( Quote
Usiata Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 Z dzisiejszych wieści – w Katowicach padało i pada. Huzio miał spacery krótsze, za to częściej. Było mniej piłeczkowania, gdyż pogoda nie sprzyja, ale więcej zabawy i nauki w domu. Wymieniliśmy poglądy o prasowanych kościach, żwaczach, zapobieganiu kamienia nazębnego, smaczkach. Na obiad Huzio miał dziś gotowanego indyka z warzywami i makaronem. No i cytat, „Pani Małgosiu, prowadzam Huzarka na smyczy i bardzo go pilnuję. Ja wiem, że Huzar ma adresówkę, wiem, że ma czipa, ale wie Pani, nie wyobrażam sobie, że mogłoby się stać coś takiego, że Huzarek mógłby zniknąć. To dopiero trzecia doba z nami, ale on jest już nasz. Pokochałem go, cała rodzina go pokochała. I wie Pani, on jest dużym psem, ale z niego jest taka wielka przytulanka, taka do głaskania, to naprawdę fajny pies”. 2 Quote
ania75 Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 1 godzinę temu, Usiata napisał: Z dzisiejszych wieści – w Katowicach padało i pada. Huzio miał spacery krótsze, za to częściej. Było mniej piłeczkowania, gdyż pogoda nie sprzyja, ale więcej zabawy i nauki w domu. Wymieniliśmy poglądy o prasowanych kościach, żwaczach, zapobieganiu kamienia nazębnego, smaczkach. Na obiad Huzio miał dziś gotowanego indyka z warzywami i makaronem. No i cytat, „Pani Małgosiu, prowadzam Huzarka na smyczy i bardzo go pilnuję. Ja wiem, że Huzar ma adresówkę, wiem, że ma czipa, ale wie Pani, nie wyobrażam sobie, że mogłoby się stać coś takiego, że Huzarek mógłby zniknąć. To dopiero trzecia doba z nami, ale on jest już nasz. Pokochałem go, cała rodzina go pokochała. I wie Pani, on jest dużym psem, ale z niego jest taka wielka przytulanka, taka do głaskania, to naprawdę fajny pies”. nic dodać nic ująć 3 Quote
elik Posted September 18, 2017 Posted September 18, 2017 Ale mam radochę z tej adopcji Długo czekał, ale warto było tak długo czekać na tak wspaniałych Ludzi. 1 Quote
Usiata Posted September 18, 2017 Posted September 18, 2017 Ja także, elik kochana, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę. Po wczorajszej rozmowie, odetchnęłam głęboko. Bardzo głęboko :D Właściwie, to uważam, eliku, że możemy powolutku zacząć rozmawiać z Darczyńcami Huzarka o tym, której bezdomnej biedzie przekazać kasę po nim. Huzio jest szczęśliwy, zadbany, kochany, niech innym psiakom się powiedzie, bo to zaczarowane pieniądze - takiego grona życzliwych, wspierających radą, solidarnych z pieskiem Darczyńców chciałabym życzyć wszystkim psiakom na Dogo :) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.