Korenia Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Biedny Duszek :( Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku jak wrócisz do domu z pracy. Proszę osoby od hamaczków o adresy na PW. Koszt hamaczka 10 zł + przesyłka 2,50. Jeżeli poznań chce razem to przesyłka 3 zł. Ja wyślę numer konta na PW :) Quote
Karena Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Już jestem w domu - Duszek żyje, właśnie zrobił kupkę. Zaraz jedziemy do weta. Duszek dostał 2 kolejne zastrzyki, w tym jeden to chyba no-spa. Wzdęcie utrzymuje się, weterynarz kazała go dokarmiać na siłę. Jutro mam przyjechać zaraz po pracy. Teraz Duszek leży na wybiegu. Quote
Bajon Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [quote name='Karena']Dzieki pucka. Duszek ma rok i 3 miesiące dopiero. Już nie moge wysiedzieć w pracy, zastanawiam się co zastane w domu.:shake:[/quote] Nie dziwię się Tobie ...też bym siedziała jak na szpilkach. Trzymam kciuki za Duszka, i jego powrót do zdrowia Quote
Karena Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Kurcze, co za ziółka z tych laboświnek :diabloti:. Wyobraźcie sobie, że przed chwilą Jurand zaczął napastować Małego i Duszka we wiadomym celu ;) Biedny Duszek zaczął piszczeć, nawet nie miał siły go zrzucić. Usłyszałam te piski z kuchni, potem Jurand uwziął się na Małego, ale on sobie jakoś poradził. Quote
Evelin Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Trzymam kciuki z za zdrowie Duszka...Mam nadzieję,że wyzdrowieje...Karena a nie masz jakiś podejrzeń co mogło spowodowac wzdęcie u Duszka? Quote
Karena Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Mam - kapustę pekińską. Ale pozostałe świnki też ją jadły i nic im nie było. Weterynarz twierdzi, że jeżeli pozostałym nic nie jest, to chyba nie z kausty. Innych podejrzeń nie mam. Quote
Evelin Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Ja swoim czasem daje po lisciu kapusty pekińskiej na 3 sztuki..ale zaczynam sie bac... Jak Pajunia była jedna to dostawała 1 liśc dla siebie (tak mi doradziła koleżanka która długo miała świnkę i zawsze dostawała po liściu kapusty pekińskiej..)..nigdy nic się nie działo...na szczęście..Pilnuje tylko,żeby liść był suchy... Quote
Bajon Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Czy może mi ktoś powiedzieć skąd można pobrać i jak zainstalować te ładniusie bannerki z Klubu pomocy świnkoosobom ? i ten drugi o pomocy prośkom z labo? Jeśli mogę prosić to o łopatologiczne wytłumaczenie.....:oops: A z innej beczki ...dziś Bloo -czupurek skarcił mnie delikatnie zębami ,za to że zasłoniłam mu ręką widok na to jak Zuza wkłada mu do klatki sianko....co za skubany, wścibski jest strasznie.... W nocy wyprawiały po klatce dzikie galopady....a nać pietruszki zniknęła z paśniczka w mgnieniu oka.... Kilka fotek wścibski Bloo [IMG]http://images29.fotosik.pl/84/58387fc5ea9d2320med.jpg[/IMG] i tutaj razem z Edkiem [IMG]http://images25.fotosik.pl/83/b976441056fd2144med.jpg[/IMG] Quote
pucka69 Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [B]a.[/B] najeżdzasz na banerek - robisz odpowiednim klawiszem myszy "kopiuj" [B]b.[/B] panel uzytkownika w lewym górnym rogu strony klikasz [B]c.[/B]"edytuj podpis" klikasz [B]d.[/B] w polu "edycja podpisu" wklejasz odpowiednim klawiszem myszy [B]e. [/B]klikasz w "zatwierdz podpis" i masz w podpisie banerek Quote
Elurin Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 Dostałem SMSa od Kareny...Duszek odszedł...:placz: Quote
zasadzkas Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 dla Duszka ['] Czy będą jakieś świnki morskie w weekend? Bo "mój" domek chce jednego teraz, na próbę, a jednego za miesiąc. I to po niedzieli bo już się naczekali. Może być nawet wcześniej. Quote
Elurin Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 Nowe prośki będą, w czwartek-piątek będę znał szczegóły. Prośki w ten weekend odbiera Neigh (ja się urlopuję), wszystko w sprawie świń ustalajcie z nią. Quote
pucka69 Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 kareno - tak mi przykro :( wiem ze to banalne co powiem - ale wiem co czujesz. W marcu umarła moja Jadzia, a w lipcu - Inka. Tak naprawde to im jest teraz lepiej - i Duszkowi i moim świnkom. To tylko my po nich rozpaczamy. One sa już w "świnkowym raju" i biegają sobie tam wszystkie razem. Dla Wszystkich świnek, które odeszły [*] [*] [*] Quote
Neigh Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Przykro mi z powodu Duszka. Mój Dyzma żył 9 lat........wydawało mi sie momentami, że będzie żył zawsze, że to jakaś zaczarowana świnka......myliłam się Quote
Neigh Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [quote name='Elurin']Nowe prośki będą, w czwartek-piątek będę znał szczegóły. Prośki w ten weekend odbiera Neigh (ja się urlopuję), wszystko w sprawie świń ustalajcie z nią.[/quote] Taa jest.............ustalajcie ze mną. Jak tych prosiąt będzie 7 np.........to ja osiwieję.......nie mam tylu klatek. Dziś robiłam remanent akwarium jakieś jeszcze mam...tak na czarną godzinę:cool3: Quote
pucka69 Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 ja wracam jutro , ale w niedzielę znowu wyjeżdżam i wracam w srodę - i wtedy słuze pomocą jako DT Quote
Elurin Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 Przygotowałem taki miniporadnik świnkowy, wklejam niżej i w 1 poście. Wszelkie uwagi mile widziane. [quote][B]Jak się zajmować świnkami morskimi dla początkujących i zaawansowanych.[/B] 1. Ile świnek? Świnki morskie to zwierzęta stadne i najlepiej czują się w towarzystwie innych prosiątek. Oczywiście można opiekować się jedną świnką, ale wtedy należy poświęcić jej dużo czasu, aby nie nudziła się w klatce i nie cierpiała samotności. Najciekawszą grupkę stanowią 3 świneczki – to już stado, można obserwować interakcje między świnkami. Jeśli nie możesz wziąć 3 świnek, weź 2 – różnica w pracy i wydatkach niezauważalna w porównaniu z 1 świnką. 2. Lokum Najlepsza jest klatka z prętów z plastikową kuwetą. Klatki zamknięte choćby tylko częściowo utrudniają wentylację i nie są polecane. Również akwaria nie nadają się do trzymania gryzoni. Dla jednej świnki wystarczająco dobra jest klatka [COLOR=black]60 cm[/COLOR][COLOR=black] długości, dla dwóch 80-ka, dla trzech 100-ka, dla czterech 120-ka.[/COLOR] Większych klatek na rynku chyba nie ma. Można powiększyć powierzchnię klatki montując półeczkę z drewna lub plastiku. Do klatki trzeba dołączyć domek drewniany lub plastikowy (niekonieczny jeśli mamy półkę – świnki chowają się pod nią), miseczkę ceramiczną (plastikową świnki natychmiast przewracają) na ziarna/granulat, poidło, ew. kulę drucianą na sianko, owoce, warzywa. Niektóre świnki lubią korzystać z hamaczków, takich, jak dla szczurków. Do tego ściółka – wióry drewniane (grubsze, nie drobne trociny – te wpadają świnkom do oczu i drażnią nos) czy brykiety drewniane lub słomiane. Można też łączyć ściółki (na spód brykiety, na wierzch wióry). 3. Witamina C Najważniejsza sprawa – świnki nie potrafią syntetyzować witaminy C. Podawanie tej witaminy zapobiega: - wypadaniu ząbków (szkorbutowi), - paraliżowi świnkowemu, - przeziębieniom, - niektórym chorobom skóry spowodowanym brakiem tej witaminy. Świnki muszą dostawać witaminę z karmą, więc powinny codziennie jeść owoce lub warzywa z dużą zawartością wit. C. Należy też dawać im wit. C w płynie (do kupienia w aptece), po ok. 10 kropel dla dorosłej świnki raz dziennie bezpośrednio do pyszczka (strzykawką lub zakraplaczem). Maluchy powinny dostawać 3 krople na początek, [COLOR=black]co miesiąc zwiększamy dawkę o 1 kroplę dochodząc po 7 miesiącach do 10 kropel[/COLOR]. 4. Jedzenie Świnki powinny jeść 3 rodzaje karmy – siano (w tym suszone zioła), ziarna lub granulat i soczyste(w tym wszelkie świeże rośliny). Sianko – właściwie non stop, ziarno lub granulat (najlepiej z wit. C)[COLOR=black] łyżkę-półtorej dziennie na świnkę[/COLOR], w sezonie świeża trawa i ziółka (tylko z miejsc nie zanieczyszczonych, odległych od miast, fabryk i dróg!), można kupić też ziółka suszone. Świnki uwielbiają mlecz i cykorię (tę ostatnią dokładnie płukać – może być pryskana!!!). Z soczystych – jabłka (nie za dużo, tuczące), buraki (z nacią, ale botwinkę dawkować ostrożnie – od nadmiaru świnka może mieć poważne problemy z nerkami), marchew (z nacią), nać pietruszki (można dawać korzeń, jest moczopędny), kiełki słonecznika, banany, mandarynki...Lista soczystych dla świnek jest długa. Owoce i warzywa dawać po 1-2 małe sztuki (np. marchew i burak) na świnkę 2 razy dziennie. Sałatę i ogórki można dawać, ale pewne, nie pryskane. Są smakołykiem, nie maja jednak wartości odżywczej, w większej ilości mogą wywołać wzdęcie. Wszelkie soczyste jedzonko należy wypłukać, a potem starannie osuszyć (mokre może wywołać wzdęcie). Kapustnych i strączkowych podawać nie wolno, powodują wzdęcia, winogrona też wykluczone. Z jedzeniem wiąże się sprawa ścierania zębów. Ząbki świnek rosna bez przerwy, musi więc je ścierać, gryząc coś twardego, inaczej przerośnięte zęby mogą uniemożliwić jej jedzenie! Śwince trzeba dawać gałązki z drzew lisciastych (jabłoń, lipa...), korę wierzby, niektóre pogryzają wapno dla gryzoni. Można też dawać prosiaczkom kostkę solną do lizania, ale nie wszystkie korzystają. Wodę świnka musi mieć stale, koniecznie przegotowaną, zmienianą codziennie!!! Tu są linki do dyskusji o żywieniu świnek, bardzo przydatne: [URL="http://www.grebski.nazwa.pl/ccp_forum/viewforum.php?f=17&sid=c0a66f4da3c8dfef58281e56285 e3cbd"][COLOR=purple]http://www.grebski.nazwa.pl/ccp_forum/viewforum.php?f=17&sid=c0a66f4da3c8dfef58281e56285 e3cbd[/COLOR][/URL] [URL]http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=208[/URL] Jeśli świnka jest osowiała, ma rany czy zachowuje się inaczej niż zwykle – koniecznie do weta! W przypadku świnek morskich decydują godziny, dlatego zwlekanie z wizytą może zakończyć się łzami. Najlepiej sprawdzić w internecie, jaki okoliczny lekarz zna się na świnkach i korzystać z jego porad. Niestety, sporo weterynarzy ma kiepskie pojęcie o leczeniu świniątek, czy wręcz traktuje gryzonie jak maskotki, które można wymienić na nowe...[/quote] Quote
Giovanna Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 1) Kareno - przykro mi z powodu Duszka. Dzielna mala swinka:( 2)Elurin, do paragrafu dotyczacego zywienia propunuje dolozyc nastepujacy post dr Lewandowskiej z forum Oazy dotyczacy zebow i diety. [URL]http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=208[/URL] 3) Kalendarz: >zdjecia, z ktorych mozna otrzymac porzadna odbitke w dowolnym formacie powinny byc w rozdzieczosci min 300 dpi >aby uzyskac obrazek formatu A4 fotografia powinna miec 3600 pikseli w poziomie x 2400 pikseli w pionie >fazy projektu: a) Jaki kalendarz chcecie? Jednokartkowy? Wielokartkowy? Jaki format? b) Projekt layoutu - tzn rozklad tekstu, zdjec (potrzebna osoba do zaproektowania!!!). Moj Maz sluzy ocena projektu, wskazowkami jak cos zrobic, poprawic. Moze równiez wygladzic i profesjonalnie obrobic wybrane przez Was zdjecia. A ja moge oczywscie sluzyc zdjeciami mych swin:) c) Naklad i technologia wydruku. To drugie wynika z okreslenia pierwszego. Tu glowna zagwostke stanowia wg mnie pieniadze - mamy kontakt z dobra drukarnia, przy duzym nakladzie istnieje mozliwosc rabatu, jednak nie jestesmy w stanie wspomoc finansowania wydruku. Tzn pieniadze na wydruk potrzebne sa z gory. d) jak juz mowilam taki kalendarz moze byc mila niespodzianka nie tylko dla nas, ale tez mozna sprobowac go rozprowadzac, a zyski przeznaczyc na koszty utrzymania i leczenia ratowanych proskow (do tego jednak trzeba juz miec osobowosc prawna, tak by nikt nie przyczepil sie, ze to naciagactwo, ew. jesli uczestniczymy w jakiejs duzej imprezie wystarczy pozwolenie organizatora) 4) Rysunki do kalendarza: tak sobie mysle, ze produkcje doroslych to tez fajna sprawa:) 5) SPK zaprasza na aukcje charytatywna ksiazeczek Beatrix Potter. Dochod przeznaczopny na leczenie kroliczkow w Oazie. [URL]https://ssl.allegro.pl/item246512410_krolik_piotrus_kup_i_pomoz_chorym_krolikom.html[/URL] 6) Autoreklama!!! Wszystkich chetnych do pochwalenia sie prosiem zparszam do nadsylania zdjec do mojej Galerii. oraco zachecam Tymaczasowych Opiekunow do reklamowania swych Prosiow. Adres na stronie: [URL="http://www.graciarnia.pl"]www.graciarnia.pl[/URL] 7) Prosioreklama!!! Wyhodowalam przecieromaniaka!!! Wg wetki swinka nie zje na raz wiecej niz 2 cm (maly brzuszek...) Moja polyka srednio 6-7 cm. Sponsorowane przez Oliwke, strzykawke, jablko i bananka:) 8.)Off: o tak pieknej porze nasza TV poleca "Przeznaczone do burdelu" - przepiekny dokument o dzieciach z kalkuckiej Dzielnicy Czerwonych Latarni. Jako indolog czuje sie w obowiazku zareklamowac: [URL]http://www.kids-with-cameras.org/bornintobrothels/[/URL] Poza TV dostepny za jedyne 10 zl w serii Doc Review. Warto - piekne zdjecia, niesamowita muzyka!!! I jedyna w Polsce okazja wysluchania tak pieknych bluzgow po benglasku:PPP Ktos jeszcze widzial??? My tu o zwierzatkach, a tam za pieniadze, ktore wydacie na jeden hamaczek przez kilka tygodni wyzywicie dziecko.... Quote
bebebe1 Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 Duszeczku, to dla Ciebie (*) Tak mi przykro Karena, tym bardziej, że o ile pamiętam, to właśnie Duszka darzyłaś największym uczuciem. Pozdrawiam cieplutko. Quote
Elurin Posted September 19, 2007 Author Posted September 19, 2007 Duszku...['] Wprowadziłem pewne zmiany w poradniczku, w części 4. Jedzenie, dotyczą ścierania zębów. Giovanna - dzięki za info! Mamy o czym myśleć... Dziewczyny, to jak? Robimy kalendarz? Może by się na razie podpiąć pod AFN i zbierać kasę na naszych "gryzoniach"? Quote
Neigh Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 A ile to kaski na bidule wszelakie można zebrać ze sprzedaży kalendarza....... Można tam umieścić różne porady dotyczące świnek Quote
Neris Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 Ja jadę w sobotę z Neigh i jak potrzebne będzie rozrzedzanie to wezmę kogos na DT. Tylko czy jest gdzieś jakaś wolna makabryczna klatka tymczasowa jakby co? Quote
Elurin Posted September 19, 2007 Author Posted September 19, 2007 Pucka ma chyba 1 wolną klatkę, mogłybyście wpaść do niej wracając. Quote
Karena Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 Dziękuję wszystkim, którzy trzymali kciuki za Duszka i za słowa otuchy. Duszek odszedł za TM wczoraj wieczorem.:-( W sumie jego stan był bez zmian, nic nie zapowiadało, że tak gwałtownie się pogorszy. Weterynarz wczoraj mówiła, że nie jest dobrze i kazała przyjść dzisiaj jak najszybciej dam radę. Wieczorem stwierdziłam, że jak pójdę dopiero po pracy, może być za późno i wzięłam na dzisiaj wolne. Miałam iść z samego rana. Praktycznie cały czas od popołudnia trzymałam Duszka na kolanach, odwiedził mnie tata i stwierdził, że Duszek wygląda nawet lepiej niż przedwczoraj. Rzeczywiście, nie siedział już skulony, tylko rozciągnął się na rękach, jak to świnki potrafią. Gdy był zdrowy, nie potrafił usiedzieć na rękach zbyt długo, a przez te dni mógł siedzieć cały czas. Wypił Lakcid, próbowałam jeszcze dawać mu granulat, ale wypluwał. TZ wczoraj musiał zostać dłużej w pracy i wrócił dopiero po 21. Duszek widocznie chciał zaczekać z odejściem na swojego pańcia. Około 22 zauważyłam, że Duszkiem wstrząsają dreszcze, myślałam, że może żołądek w końcu ruszył. Niestety, po chwili uświadomiłam sobie, że to zbliża się najgorsze. Już tylko modliłam się, że by to nastąpiło szybko. Cały czas głaskaliśmy go i byliśmy z nim, aż przestał oddychać. Dobrze, że to nie stało się kiedy byliśmy w pracy, bo nie wiem, jak by zareagowali na to Mały i Jurand. W ogóle wczoraj był koszmarny wieczór, nad Koszalinem przeszła burza i zaraz po śmierci Duszka wyłączyli nam prąd na kilka godzin. Dobrze, że TZ był w domu, bo nie wiem, co bym zrobiła. Dzisiaj rano zawiozłam Duszka do lecznicy, nie mamy ogródka, TZ w pracy i nie było innego wyjścia. Duszek zostanie spalony. Weterynarz powiedziała, że w sumie nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, bo ogólnie Duszek był jeszcze w niezłej kondycji, tzn. nie był aż tak bardzo wychudzony. W sumie do końca nie wie co było przyczyną. Być może choroba rozwijała się już jakiś czas, bo z ta kapustą to nie jest pewna, czy właśnie ona zaszkodziła. Poradziła, żeby zmienić świnkom dietę, bo ma doświadczenie, że najdłużej żyją świnki tym osobom, które ściśle trzymają dietę, tzn. siano, ziarno, granulaty, do tego jedynie marchew, trawa, jabłka. Najczęściej odchodzą świnki właśnie rzez wszelakiego rodzaju zaburzenia trawienia, które ciężko leczyć. Potwierdziła też, że świnki nie powinny przechodzić dłuższych kuracji antybiotykowych, bo zaburzają kompletnie trawienie. Już kiedyś na nowym świnkowym była dyskusja na temat usypiania chorych świnek, (pamiętasz Beato?) - zapytałam weterynarz, kiedy jest ta granica, że widać, że jedynym humanitarnym wyjściem jest uśpienie. Powiedziała, że jak już są te drgawki, wtedy można usypiać. Ja mam jednak masę wątpliwości z tym związanych. Czy rzeczywiście dopiero wtedy, bo to zazwyczaj trwa krótko (w podstawówce miałam świnkę i też widziałam jej śmierć) i wątpię czy zdążylibyśmy zawieźć go do lecznicy. Mam wyrzuty sumienia, że nie pozwoliłam Duszkowi odejść spokojnie, chociaż wet twierdzi, że nie cierpiał wcześniej, dopiero pod koniec. Z drugiej strony tak ciężko jest podjąć taką decyzję, poza tym nie mogę przecież pójść do weta i powiedzieć, niech pani go uśpi, skoro wet proponuje jeszcze podjęcie leczenia. Mam masę wątpliwości. Po uśpieniu zawsze człowiek zadawałby sobie pytanie - czy to było konieczne, a co gdyby świnka wyzdrowiała... Temat ciężki, ale ważny. pucko, masz rację - im jest już lepiej, ale ciężko to sobie wytłumaczyć... Duszku, śpij spokojnie, na pewno spotkałeś się już ze swoim przyjacielem Dudusiem i biegacie razem po łące i na reszcie możesz jeść bez ograniczeń swoje ukochane mleczyki [*] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images13.fotosik.pl/96/56c453ac5f204b20.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.