anetta Posted January 6, 2011 Posted January 6, 2011 :shake: osz kurde. biedna mała. Tak, chodziło mi o te "zabawy" w sylwka. Quote
NightQueen Posted January 6, 2011 Author Posted January 6, 2011 [CENTER][IMG]http://img98.imageshack.us/img98/3637/dsc0521m.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Avaloth Posted January 6, 2011 Posted January 6, 2011 biedna moja Molinda :( trzymam kciuki zeby był dobrze Quote
Natula Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 biedna mała, zdrowia zycze ;) widze ze tez u weterynarza siedzisz całymi dniami :evil_lol: my własnie wyleczilismy zwichniety ogon :diabloti: [SIZE="1"]( a drugiego porzegnałysmy... :-( )[/SIZE] [quote name='NightQueen']urok małych ras :roll:[/QUOTE] duze za to maja dysplazje i rózne inne boląca lub mnie dolegliwosci, uwazam ze maluchy mają mniej problemów z układem kostnym więc nie martw się mogło być gorzej :lol: Quote
NightQueen Posted January 7, 2011 Author Posted January 7, 2011 No i jest tak jak myślałam :-( Rzepka skacze w kolanie i nie ma innego wyjścia jak wykonanie zabiegu. Dziś mam zadzwonić o 15 żeby umówić się na dokładny termin, bo był na zastępstwie inny wet.. Myślę że za tydzień będzie zabieg, bo tyle się gdzieś czeka :roll: Boję się narkozy, ale z drugiej strony bardzo się cieszę że zabieg będzie miała, bo cały czas kuleje:-( Quote
sauatka Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 ojej, trzymam kciuki! będzie dobrze. Ostatnio na spacerze spotkałam 'zagipsowanego' bajgielka sąsiadów, miał właśnie operowaną wypadającą rzepkę, śmigał w tym gipsie jak głupi, a teraz jak nowy... wariat :) Quote
Natula Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 NightQueen a to sie tak nagle stało ? Czy wczesniej miała juz takie problemy ? Quote
NightQueen Posted January 7, 2011 Author Posted January 7, 2011 [B]Mamy termin. Moli będzie miała zabieg w poniedziałek o 15:30 :roll: [/B] [quote name='sauatka']ojej, trzymam kciuki! będzie dobrze. Ostatnio na spacerze spotkałam 'zagipsowanego' bajgielka sąsiadów, miał właśnie operowaną wypadającą rzepkę, śmigał w tym gipsie jak głupi, a teraz jak nowy... wariat :)[/QUOTE] jakoś sobie nie wyobrażam M. w gipsie, no ale jakoś będzie musiała sobie radzić [quote name='Natula']NightQueen a to sie tak nagle stało ? Czy wczesniej miała juz takie problemy ?[/QUOTE] w ciągu 3 dni :razz: W pierwszy dzień rzepka po raz pierwszy wypadła, później poszłam do weta. n diagnozę, na drugi dzień znów włóczyła nogę cały dzień, więc poszłam do drugiego, tego lepszego weta., no i nie mam wyjścia bo rzepka jest płytko umiejscowiona, nic innego oprócz zabiegu. Także trzymajcie kciuki Quote
Natula Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 trzymamy ! straszne to jest ze jednego dnia pies biega i nic mu nie ma , a nagle włóczy nogą ... Quote
NightQueen Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 Oddałam Moli w ręce chirurga ... Dostała głupiego Jasia, taka śmieszna była, nóżki jej uciekały pod dupę :evil_lol: położyła się i leżała, w życiu jej takiej szczęśliwej nie widziałam jak dziś ;) taka beztroska radość :evil_lol: Wet. jeszcze nie wie jaką technika będzie naprawiał rzepkę czy będzie mocował ją za pomocą wcześniej wyciętego mięśnia z uda, czy za pomocą fragmentu skóry :roll: a nie mógł tego stwierdzić gdyż moja dziewczyna ma kupę mięśni na nogach, nawet sobie z tego nie zdawałam sprawy :p Wet. powiedział że ma mięśni tyle jakby trenowała sporty ekstremalne :evil_lol: co dla mnie było zaskoczeniem bo na brzuchu to ona mięśni nie ma, no chyba że tzn. "piwne" :diabloti: no ale nogi jak widać inna bajka. przez ten fakt też będzie miała prawdopodobnie gips (czasami nie jest on konieczny), bo ma silne mięśnie i porozrywała by wszystko za chwilę,gdyby noga nie była dobrze usztywniona. W każdym bądź razie mam ja odebrać ok 17 godziny, mam cholernego stresa i gulę w gardle bo się martwię :roll: niby była już pod narkozą - sterylizacja, ale to zawsze jest strach. moja biedulka :-( Quote
NightQueen Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 dzięki dziewczyny ;) Moli już jest po zabiegu :multi: Jest naćpana i wygląda jak by wróciła dopiero co z imprezy Kamila Bednarka :diabloti: Zabieg się udał, wet. jest zadowolony ;) pobrano jej kawałek mięśnia do naprawy ubytku rzepki ;) Moli właśnie zaczyna poruszać paszczą, bo jak dotąd miała totalny bezwład :loveu: jęzor na wierchu i tyle. Reaguje już na dźwięk mojego cmokania, czyli się pomału wybudza bo zaczyna kontaktować ze światem :loveu: W środę do kontroli, za dwa tygodnie zdjęcie gipsu. Nie może skakać, tym bardziej wskakiwać na łóżko, czyli będzie spać na ziemi, a to to jej się na nie spodoba :razz: [CENTER][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/1258/dsc0634si.jpg[/IMG] [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/1934/dsc0635y.jpg[/IMG] [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/817/dsc0636g.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Paula03 Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 Dobrze, że już po wszystkim :) Jaka bidna sobie leży, wymiziaj ją ode mnie! Quote
Unbelievable Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 Wet ci oddał takiego nieprzytomnego psa? o.O Trzymam kciuki żeby sobie po tej operacji mogła normalnie biegać, za kamyczkami w szczególności :evil_lol: Quote
gops Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 trzymam kciuki zeby juz nie bylo problemow z ta lapka :) Quote
NightQueen Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 [quote name='Paula03']Dobrze, że już po wszystkim :) Jaka bidna sobie leży, wymiziaj ją ode mnie![/QUOTE] na razie jest zbyt nieprzytomna żeby zauważyć że ją ktoś mizia ;) [quote name='gops']trzymam kciuki zeby juz nie bylo problemow z ta lapka :)[/QUOTE] też mam taką nadzieje [quote name='Unbelievable']Wet ci oddał takiego nieprzytomnego psa? o.O Trzymam kciuki żeby sobie po tej operacji mogła normalnie biegać, za kamyczkami w szczególności :evil_lol:[/QUOTE] nic nadzwyczajnego ;) wbrew pozorom ten zabieg nie jest taki inwazyjny, sterylizacja jest dużo poważniejsza, a przy sterylce nawet dali mi ją pół przytomną, no może bardziej trzeźwa niż teraz ale to nic. "Mój" to naprawdę bardzo dobry lekarz więc mu ufam :p zresztą jak jeździłam ze schroniskowcami do innego weta na zabiegi to też szybko je wydawali, jeszcze nie wybudzone do końca, więc to raczej nic takiego. W razie czego mam zapewnioną 24 h opiekę, mogę dzwonić o dowolnej porze jakby się coś działo, więc się nie boje. Tak za kamyczkami w szczególności :evil_lol: oby tylko drugiej rzepki nie złamała :razz: bo ją uduszę :diabloti: i każę zagipsować do końca życia :evil_lol: Quote
cockermaister Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 Jaka bidulka :-( wymiziaj ją :loveu::loveu: Quote
*Monia* Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 Widać ten umięśniony brzuch :evil_lol: Taka biedulka leży na tych zdjęciach... Niewiniątko :loveu:. Niech szybko się goi i niech maleństwo wraca do zdrowia :kciuki: Quote
ariss Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 ale bida z gipsem się pomęczy, ale trochę męki i będzie mogła biegać do woli, to cudowne!!!!!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.