asiuniab Posted October 18, 2015 Share Posted October 18, 2015 przyjaciele żegnajcie, szkoda, że dopiero pod koniec życia zaznaliście ludzkiego oblicza człowieka u Jego boku:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 3, 2015 Author Share Posted November 3, 2015 Odeszla Bajunia {TM*} - moznia zaatakowala organizm sunieczka mimo intensywnyh kroplówek nie dala rady. Mocznik zatrul organizm...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 3, 2015 Author Share Posted November 3, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 biedactwo.. zegnaj Bajuniu {*} :( .tak szkoda tych wszystkich psiaczków. to naprawdę pocieszające,ze odeszly w cieple, zaopiekowane przez Kasie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Baju żegnaj:( dziękuję Kasiu, że jesteś, że te utrudzone biedactwa Ciebie mają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Baju żegnaj:( dziękuję Kasiu że jesteś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 4, 2015 Author Share Posted November 4, 2015 Mocznica to starszna choroba w przypadku zwierząt praktycznie nieuleczalna - mozna filtrować nerki - ale w któryms momence i to juz nie pomaga, kiedy nerki nie moga pracować. To juz kolejny piesio ktory odszedl w tym roku - dla Kasi i dla nas to bardzo smutny rok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted November 4, 2015 Share Posted November 4, 2015 Bardzo smutne wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 4, 2015 Share Posted November 4, 2015 Żegnaj Bajuniu[*]... powędrowałaś z Aniołem na wiecznie zielone łąki.... TAM jest pięknie, i już nic nie boli.... * * * * * * * Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 6, 2015 Author Share Posted November 6, 2015 Żegnaj Bajuniu[*]... powędrowałaś z Aniołem na wiecznie zielone łąki.... TAM jest pięknie, i już nic nie boli.... * * * * * * * piękne Anioły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted November 13, 2015 Share Posted November 13, 2015 U Kasi odeszla Malta . Po usunięciu gałki ocznej w schroniskowym szpitalu w ub. roku zdiagnozowano u niej czerniaka . Wszyscy liczylismy się z tym ze choroba nie odpusci i zaatakuje znowu. Czerniak zajal płuca suni. Dostawala caly czas konieczne leki, ale one nie zahamowaly nowotworu. Kasia znalazła ja rano - sunia wygladała jakby spała - miała spokojna śmierć - po prostu zasnęła . U Kasi zaznała wszystkiego co najlepsze. Nie żyje też jamnisia - zabrana ze schroniska, przezyła u Kasi swoje najlepsze chwile Po jamnisi następnego dnai odszedl Jazgotek - przygarniety przez Kasię z bezdomoności. Dostał od Kasi miejsce w rodzinie i miłość. Straszne wieści,Kasiu bardzo wspołczuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 22, 2015 Author Share Posted November 22, 2015 U Kasi na szczęście na rzaie wszystko w normie - nie ma złych wieści - czekamy na jakieś zdjecia i wiadomości o rezydentach - jak widac na ostatnich zdjęciach u Kai pojawił sie równiez koci rezydenta - koteczka jak widac zyje w zgodzie z psami. Sprawdza sie jednak to, ze zwierzęta żyjąc pod jednym dachemm, choć rózne z natury potrafia jakoś sie dogadać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 22, 2015 Share Posted November 22, 2015 Uff, aż się bałam tutaj wchodzić, jak zobaczyłam Twój wpis Iwonko.... Na szczęście dzisiaj bez złych wieści.... U mnie też żyje 5 psiaków i kicio i doskonale się rozumieją, ba... nawet sypiają przytuleni do siebie... Kiedyś, jak mieszkałam jeszcze w mieszkaniu (teraz w domu) mieliśmy Jamnisię, Amstaffa, Kiciusia i Papużkę... Wszyscy wchodząc dziwili się: amstaff i kot się zgadzają??? ale jak okazywało się, że Czesio(papużek) lata wolno po domu, a nie jest zamknięty w klatce, to zdziwienie sięgało zenitu; to ptak fruwa, a kot na to NIC??? Jest dokładnie tak, jak napisałaś Iwonko: "Sprawdza sie jednak to, ze zwierzęta żyjąc pod jednym dachem, choć rózne z natury potrafia jakoś sie dogadać" Zostawiam moc najcieplejszych myśli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 23, 2015 Author Share Posted November 23, 2015 Niestety mój ostatni wpis był zbyt optymistyczny - u psich staruszków każdy dzień jest darowany. Dziś w bardzo złym stanie pojechala do weta Zoja - nasza oneczka . Zebrała jej się woda w brzuchu - prawdopodobnie jest to wynik przerzutów . Kasia czeka na wiadomość z kliniki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 23, 2015 Share Posted November 23, 2015 No, to radość i wolne od nie najlepszych wiadomości była krótka..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 23, 2015 Author Share Posted November 23, 2015 Wklejam opis Kasi z dzisiejszego dnia o Zojeczce: Zastanawiam się jak zacząć i ......nie wiem .....nie wiem jak to napisać poraz 11ty w tym roku :( ... Od jakiegoś czasu Zoja skubała z miski jak ptaszek, ale poza tym wszysko było pozornie normalnie, aż do wekendu, kiedy nie tknęla kolacji ,nie wyściubila nosa z budy a jej głośne pomruki słychać było na drugim końcu ogrodu.Tabletki przeciwbólowe nie przynosiły żadnej ulgi, dziś zaliczylismy wizytę u weterynarza ,wstępne badania i leczenie. W jamie brzusznej Zoja miała znaczną ilość płynu, na tyle dużo, że na USG nie było widać na jakich narządach i jak duże są zmiany, bo że są to zmiany nowotworowe pewne jest na 99%. Wyniki z krwi wyszły niepokojąco dobrze a zbyt dobre wyniki u chorego psa,to złe wyniki...Po ściągnięciu płynu i podaniu leków , Zojka poczuła się troszkę lepiej, po powrocie z kliniki podreptala do swojej ukochanej budy. Pobrana dzis próbka płynu ,wysłana zostanie jutro do badań a Zoja, tak jak dziś, ma wstawić się w klinice na powtórne badania- Usg i ściąganie płynu. Podsumowując -od dzisiaj życie Zoi liczy się w chwilach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 23, 2015 Share Posted November 23, 2015 Kasiu - siłłłłłłłł Kochana, siłłłłłłł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo chciałabym móc Ci powiedzieć, że będzie dobrze, że może Zojeńka się zmobilizuje..... Tylko w takich chwilach, chyba nawet nie wypada tego mówić.... Kasiu - trzymaj się Kochana, z serca życzę Ci samego dobra!!!!!!!!!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 24, 2015 Share Posted November 24, 2015 Kasiu - siłłłłłłłł Kochana, siłłłłłłł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo chciałabym móc Ci powiedzieć, że będzie dobrze, że może Zojeńka się zmobilizuje..... Tylko w takich chwilach, chyba nawet nie wypada tego mówić.... Kasiu - trzymaj się Kochana, z serca życzę Ci samego dobra!!!!!!!!!!! podpisuję się pod Sarunią Niunią. Kasia siły, dużo siły, najważniejsze, to żeby być pewnym, że robimy to co lepsze dla Nich w tych ostatnich chwilach:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 24, 2015 Author Share Posted November 24, 2015 Asiuniu, jak oceniasz sytuację - czy możemy liczyc na wsparcie Skarpety - w tej chwili koszt badania krwi i płynu wyniesie 160 zl i pewnie tez zabieg ściągnięcia płynu będzie kosztował - ale w tej sytuacji każde wsparcie jest ważne , więc jeśli możesz pomóc to bardzo proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 24, 2015 Share Posted November 24, 2015 zostawiam najcieplejsze myśli.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 25, 2015 Author Share Posted November 25, 2015 Zoja wczoraj pojechała na drugie "odsączanie" brzucha z płynu, który się gromadzi prawdopodobnie w wyniku zmian nowotworowych - czekamy na wyniki badań płynu , liczymy na to, ze mimo zmian chorobowych Zojuni uda się pokonać chorobę albo przynajmniej zatrzymać na takim etapie, żeby mogła jeszcze pobyc z nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 26, 2015 Author Share Posted November 26, 2015 Zapraszam na bazarek http://www.dogomania.com/forum/topic/333947-nowy-staruszkowy-bazarek-dla-podopiecznych-kasi-i-ewy-do-0112-godz-2000/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 28, 2015 Author Share Posted November 28, 2015 Nie ma końca czarna seria teraz przyszly zle dni dla Fineczki, która zaledwie rok mogła sie cieszyć domowym zyciem u Kasi U Finki zostal zdiagnozowany nowotwor nerki, sunia słabnie, nie chce jeść. Ponizej jej najnowsze zdjecia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 28, 2015 Author Share Posted November 28, 2015 Spacerek w słoneczny dzień Wyjazd do weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted November 28, 2015 Author Share Posted November 28, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.