Jump to content
Dogomania

Rico- łipet z daleka, z bliska kundel :D


Małgonia

Recommended Posts

Będzie dobrze, nie łam się!

Ja mając Shinę która potrafi użreć osoby spoza najbliższej rodziny też się bałam i nadal się boję że coś pójdzie nie tak. Hexa nadpobudliwiec też nie zachowuje się idealnie ale już potrafi się opanować. Da się wszystko, ale trzeba powoli i ostrożnie. No i nigdy z psem małego dziecka nie zostawiać nawet jak jest super, pies to pies.

Behawiorysta Was naprowadzi i do roboty, głowa do góry ;)

Link to comment
Share on other sites

we wtroek po 16 jestesmy umówieni z tym behawiorysta.Młody facet, 4 latamłodszy tylko. To nawet dobrze bo ja sie lepiej dogaduje z młodymi niz starszymi. Bedzie jakos luźniej- przez takimi weteranami w swoim zawodzie czuje presje zawsze nie wiem skad.

Dzisiaj rico grzeczny bo w sumie nie miał okazj widziec raczkującą Kluskę- TŻ poszedł nieoczekiwanie do pracy na12h wiec ja zebrałam sie do rodziców. pies musiał siedziec z przodu wyjątkowo, zapiety pasami, ale nie chcialam go samego z tyłu z Kluską zostawiam, wiec wyjątkowo nagiełam przykazanie na instrukcji do pasów psich ze tylko z tyłu ma być. Coż. ANARCHIA!

Zajechaliśmy koło 10:30 i ja psa od razu wzięłam na dłuuuuuugi spacer. Potrzebowałam takiej chwili tylko z psem, patrzec jak zapierdala po łące, cieszy sie z patyków i jak uradowany robi kółeczka na wielkiej pustej łące  :loveu: Wrócilismy to od razu my do miasta a pies sam został i odpoczywał a miał po czym :) a jak wrócilismy to ja sie juz do domu zbierałam bo Kluska jak jest ciemno to ryczy w aucie strasznie. Teraz Kluska w bujaku a pies wylizał konga i odpoczywa w drugim pokoju, wiec póki co jest ok. Byle do wtorku. 

Link to comment
Share on other sites

Shina też ostatnio nagięła przepisy i jechała z przodu, ale nie chciało mi się z nią już kłócić po wecie. Ale w takim wypadku pasy samochodowe dopinam do szelek i siedzi/leży przytwierdzona do siedzenia  :grins:

 

Nieprzerwanie trzymam kciukasy, będzie dobrze ;). I czekam na relację z wizyty, ciekawa jestem co behawiorysta poradzi.

Link to comment
Share on other sites

Ale sympatyczne doradzi, wytlumaczy, na spokojnie. Z niemilymi ludźmi źle mi sie pracuje, mam wrażenie ze robia to od niechcenia i maja pretensje ze inni czegoa nie wiedza a jednoczesnie wszystkich uwazaja za gorszych a siebie za cud miód. Wiec wole żeby byl mily i sympatyczny i na spokojnie wszystko wyjasnil i poprowadzil :)

Link to comment
Share on other sites

Juz po ;)

 

Ogólnie jestem zadowolona, miły chopak, konkretny, z wadą wymowy ale nie przeszkadzało mi to- nasz wet tez sepleni i szybko gada i jego np juz NIC sie nie da zrozumieć. Og.ólnie z Rico nie jest źle, sprawiał wrazenie ze w ogóle niepotrzebnie wezwaliśmy pomoc  :lmaa:  Hanka raczkowała po podłodze a on nic. Wysyłał tylko CSy ze mu sie nie podoba jak podchodzi zbyt blisko jego, lizał sie, omijał łukiem i odwracał głowe-wiec juz wiemy na co zwracac uwagę. Mamy tez go karmić w jej obecności, najlepiej z ręki. Hanka=smaczki ma sobie myśleć. Dostałam tez mega pochwałe, za treningi imetody, ze juz sama smaczkami umilałam mu obecnosc Hanki na podłodze- ogolnie mowił ze super jak na mojego pierwszego psa sobie radzę i że piątka z plusem ;)

Mamy tez propozycje wspolnego spaceru bo jego pies wymaga socjalizacji i mówiłam mu ze ja swojego tez chętnie bym zsocjalizowała z innymi psami, nie tyko suki. Oczywiście nieodpłatnie to juz- pewnie się zdecyduje ;)

No i stwerdził ze jak na psa ze schroniska to bardzo nam się udał. I nie wział 100zł tylko 60 ze wzlędu na lekki przypadek. Przy okazji pokazał jak zmienic nastawienie psa na szelki- bo boi sie ich zakładania, te od pasów do auta. bedziemy ćwiczyć. I dał wskazówki na świadomość zadu ;)

 

A że zaoszczędziliśmy to zamówiliśmy pizze na kolacje  :megagrin:  a dupa rośnie.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno "wezwanie pomocy" nie było zbędne, bo mógł ktoś doświadczony zerknąć jak sytuacja wygląda. Przez neta nikt się nie odważy radzić. I wyszedł pozytyw bo będziesz mogła popracować z psem w innych kwestiach. Super, wiedziałam że tak będzie :P

 

To teraz bierz psa i bieganko, bardziej Ty bieganko niż wychudzony Rico  :megagrin:

Link to comment
Share on other sites

To dobrze, że trafił Wam się fajny behawiorysta i diagnoza jest obiecująca.

A ja tak sobie myślę... może wydzielenie Rikulcowi własnego azylu? Klatki? Gdzie był by odsyłany, gdyby miał dość Hanki? ;) Widziałam też kiedyś w MP porady Joaany Irackiej o tym jak przyzwyczaić psa do raczkującego dziecka, więc jak będziesz chciala to poszukam po archiwalnych numerach i Ci zeskanuję ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej :)



No, z psem juz lepiej, do Hanki podbiega żeby ja liznac zamiast warczeć, nauczyl sie komendy "ukłon" i prawie umie cofać;)

mi przyszla chusta, ktora wygrałam jakiś czas temu, jest fajna ale cos chyba sie nie pokochamy zbyt mocno i pewnie w ok urodzin ja sprzedam, doloze trochę i moze kupie ta co mi sie marzy :) dzisiaj kolejne zajecia zamotanej salsy, na mikołajki maja byc jakieś występy i zajęć nie będzie ale facet nam powiedział ze damy występ moze :D żeby pokazać ze z takim maleństwem tez mozna cos robić, ze mama moze sie rozerwać i poruszać ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...