Jump to content
Dogomania

problem z sikaniem


samanta

Recommended Posts

Mamy z Ramzesem nadal duży problem.
Na podwórku zrobi siku :) , ale kupka cały czas w domu, sporadycznie na zewnątrz.
A w domu cały czas podnosi łapę i leje na nogi od krzeseł, pudełka stojące na ziemi i takie tam...
Ale najgorzej jak np. ostatnio u fryzjera podszedł do krzesła i leje. Dostał burę, za chwilkę to samo na drugie krzesło! No przecież można się spalić ze wstydu wtedy! A on wie, że robi źle jak narobi w domu, bo ucieka od razu...
Co zrobić??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 349
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nikusia tym fryzjerem sie nie przejmuj
tam wszyskie bączki sikają, nawet moj Tofik :P
po prostu jakis klient :lol: osikał noge wczesniej, to nastepny poprawia :jumpie:
a pani fryzjerka nie bedzie przeciez co chwile sprzatac bo i tak ma pełno roboty!
najwazniejsze - dokladnie czysc miejsce osikane lub okupkane, kup moze wywabiacz zapachu. No i nagradzaj na spacerkach. Jak z Ramzeskiem pochodzisz godzine to napewno kupke zrobi. Sposob meczacy ale skuteczny

Link to comment
Share on other sites

Z tym sikaniem u fryzjera to niezłe :jumpie: pierwsze słyszę
Całe szczęście, że my teraz nie mamy problemów z Rapsodią ;-) Oduczyła się wstawania "bladym świtem" i wychodzenia na siku ;-)
Od samego początku była uczona załatwiać się na polu i tak zostało. Nie kupowaliśmy w ogóle kuwety

Link to comment
Share on other sites

Miki mial 6 miechow jak przestal tak na 100% zalatwiac sie w domu. Pamietam, ze moja kolezanka stosowala takie metody jakie podala Julita, czyli chodzila z psem tak dlugo, az nie zrobil kupki (przed tym dawala mu duza miske jedzenia;)), ale to bylo w lato, wiec mogla siedziec tak dlugo na dworq...... a ty....:nonono2: gdzie chyba czytalam, ze sikanie na meble ma podloze dominacji czy jakos tak...... berek bedzie dokladniej wiedziala, wiec moze popracujcie nad tym......;)

Link to comment
Share on other sites

W pomieszczeniach leje, bo to facet w końcu, do tego już dorosły! Pracowałam kiedyś nad psem, który też tak robił (u siebie w domu nie, ale u obcych) i częściowo pomogła jedynie kastracja (częściowo, bo np. jak przychodził w odwiedziny do moich suk, to dalej obsikiwał wszystkie meble :roll: ). Z drugiej strony jak Cygan (pies podwórkowy) po raz pierwszy wszedł do mieszkania, to też poobsikiwał ściany, a do tej pory po zjedzeniu leje w miskę Zupy :motz: (dlatego jedzą w piwnicy). Więc chyba po prostu tak się zachowują niektórzy faceci. Sikaniem u fryzjera wcale bym się nie przejmowała- co drugi samiec wchodzący do lecznicy obleje ścianę, albo coś innego :eggface:
Co do kupy- spróbuj w trakcie każdej kupy użyć hasła- np. rób czy coś w tym stylu. Potem można bardzo ładnie wymusić samym hasłem załatwienie potrzeb. I koniecznie nagradzaj smakołykami i dobrym słowem po każdej kupie zrobionej na podwórku!

Link to comment
Share on other sites

iestety z yorkami tak to bywa z tym zalatwianiem sie.Sa pieski ,ktore naucza sie tylko zalatwiania jak wychodza ,ale sa i takie ktorych nie da sie tego nauvczyc o tym mowi statystyka .
Moj Niko ma 3 latka i tez nadal sa problemy ,ale nie tak ze zalatwia sie tam gdzie chce. Teraz jest zima i duze opady sniegum wiec samo wyjscie jest juz klopotem poprostu nie chce wychodzic a jak juz wyjdzie to szybko siusiu i do domku.wiec juz od dawna jak byl malustki nauczylam go zeby zalatwial sie (ale nie caly zcas-bron boze) tylko w jakis przypadkach jak nikogo nie ma w domu ,lub jest np sniezyca mw 2 miejsca. Polozylam na balkonie stary kocyk na nim polozylam stara poduszke taka za pare zloty iktora mozna prac , i drudie jego miejsce to lazienka tez ma stary tam kocyk i zalatwia sie tam.piore to prawie codziennie, wymieniam na czyste i sparawa zalatwiona. Musze jeszcze dodac ze ktores zimy jak był malutki i zachorowal zapalenie krtani i kaszla wlasnie lekarz zaproponaowal takie rozwiazanie bo nie mogl wychdzic zdomu.Zapewniam ze w domu jest czysto, pies dzieki bogu nie choruje a latem wychodze znim jak najczesciej i nie ma problemu.
pozdrawiam bascha.p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bascha.p']iestety z yorkami tak to bywa z tym zalatwianiem sie.Sa pieski ,ktore naucza sie tylko zalatwiania jak wychodza ,ale sa i takie ktorych nie da sie tego nauvczyc o tym mowi statystyka .
[/QUOTE]

Interesujace:razz: Czy mozesz podac zrodlo tych badan statystycznych, bo przyznam bardzo chcialabym sie z nimi zapoznac :-)

Z gory dziekuje :-)

Link to comment
Share on other sites

napewno byla to ksiazka Johna Fishera. tytulu nie pamietam ale poszukam tej ksiazki i napisze.jest tam kilka razy wspomniane na ten temat i nawet w zestawie tabel. napewno zpalca sobie tego nie wytrzasnelam.jBylo podane ze na 10yorkow 4 miaj problemy z nauka czystosci.ale jak juz wspomnialm w moim pscie nie jest to tak ze pies brudzi non-stop mieszkanie. Posikuje tylko co sie da.Udwodnie to napewno.
Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye: :crazyeye:
pierwsze słysze o skłonnosci konkretnej rasy do posikiwania
ja bym to raczej kojarzyła z niekonsekwencja włascicieli yorkow, jako ze taki maluszek moze sikac w domku i szkoda go np na snieg wystawiac (btw nawet moja półtora kilogramowa Tolka kocha tarzanie sie w zaspach sniegowych i na zdrowiu jej sie to nie odbija, wiec kolejny mit)

Link to comment
Share on other sites

Bym to pamietala ale jak wspomnialm postarm sie odszukac to i jak mi sie uda wkleic tabelke badz fragmenty textu.Prosze o cierpliwosc.Na 100% czytalm o tym.Ale zcala pewnoscia julita mas zracje ze w 90% to niekomsekwencja wlascicieli ja staram sie wychodzic z Nikusiem co3 godz. i udaje nam sie utrzymac czystosc w domku ale jak napislam wczesniej jak jest bardzo zimno to ma swoje miejsca gdzie moze sie zalatwic bez wychodzenia ale to juz sa sporadyczne przypadki takie np jak ostatnio mały miejsca zawieje iz amiecie sniezne gdzie by go poprostu zmiotlo.
Niko tez uwielbia wychodzic , tez lubi snieg ale trzesie sie jak galareta z zaimna mimo ze ma cieplutki kubraczek.
Wracajac dp ksiazki tabelka ta jest na koncu ksiazki a niej wiele przykladow roznych ras , co im sie zdarza a ktorym mniej np. posluszenstwo, bunt,statystyki przypadlosci chorob wrodzonych itd/ napewno latwo odszukacie a ja poszukam tych ksiazek

Link to comment
Share on other sites

[B]bascha,[/B]

Wiesz, tak to juz jest, ze papier wszystko przyjmie :roll: Jest tyle kiepskich ksiazek o psach na rynku, lub ksiazek ktore zawieraja bledy i niepotwierdzone informacje, iz doprawdy trzeba duzej wnikliwosci, aby sie w tym nie pogubic i nie dac po prostu oszukac ...
Jak juz odnajdziesz ta tabelke, to zacytuj nam jeszcze na jakiej podstawie ja utworzono (kto, kiedy i gdzie robil badania) :-)

Co do mrozu i spacerow z yorkiem, to powiem Ci tylko tyle, ze gdy moj york mial 9 miesiecy (grudzien 2004r.) zapisalam go na kurs agility. Cwiczylysmy dwa razy w tygodniu po ok. 2 godziny (plus powrot do domu ponad godzina), przy mroze czesto siegajacym -15 stopni. Maja cwiczyla w swoim polarowym kombinezonie i ani razu nie zachorowala nawet na najmniejszy katar.
Jesli w nawet bardzo mrozny dzien, zapewnisz psu duzo ruchu i energicznej zabawy, to doprawdy nie ma obaw, ze z takiego spaceru wroci z zapaleniem pluc. :-)

Podobnie jak u [B]julity[/B], moj pies tez uwielbia snieg. Lubi go, bo od szczeniaka byl normalnie wyprowadzany na spacery. Kojarzy go z dobra zabawa, z czestym gonieniem za pileczka i z mozliwoscia lapania kul sniegowych :-)

pozdrawiam :-)

Link to comment
Share on other sites

napewno mas zracje ztym ze papier wiele scierpi i wytrzyma.i napewno ams zracje by wszystkiego co pisza nie brac sobie do serca, czego nie robie albo staram sie nie robic.Ale ksiazka ta pomogla mi w nauce . jest tam napsiane jak uczyc psa wiel rzeczy ze nie wolno uderzyc nawet gazeta,_(BUNT). wszystko mozna osiagnac metoda nagrod i u mnie sie to sprawdzilo.napewno wspaniale wyglada york na agility, u nas nie ma czegos takiego choc chetnie poszalbym znimi a juz napewno z moim 2 psem shelltie-on bylby szczesliwy .Uwielbi pobiegac , niiko tez wariuja w domu, biegaja ale to nie to samo.
pozdrawiam :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mam problem z Ramzesem.
On najwyraźniej zaznacza teren... :(
Potrafi podejść do krzesła, podnieść łapę i , jakby nigdy nic, poprostu na nie nalać... Wie że zronił źle, bo od razu ucieka.
Nie może się nauczyć załatwiania tylko i wyłącznie na dworzu.
Owszem, wysika się na podwórku, ale u kupce nie ma mowy- tylko w domu.
Dzisiaj, żeby tego było mało, NALAŁ MI NA ŁÓŻKO!!! Nie wiem co mu odbiło... Czytałam dużo o dominacji i jest to pewien jej objaw, ale mnie Ramzes jest podporządkowany (czyt. czuje do mnie respekt), więc nie wiem o co chodzi...
Jak go w tym wieku oduczyć zaznaczania terenu?

Czy rozwiązaniem byłaby kastracja? Lekarz sugerowal nam ten zabieg, ale nie z tego powodu, tylko ogólnie- skoro nie jest hodowlany...

Link to comment
Share on other sites

nikusia, ja meczylam sie tak z Jamnikiem psem przez 10 lat,zadiabla niemoglismy go oduczyc znaczenia,najgorzej bylo gdy ktos donasz przyszedl,potrafil isc i zaznaczyc przynajmniej jedna kropelka moczu,torebke ,buty itp.prubowalismy na wszystkie sposoby,i ani dobrocia ani zloscia,poprostu taki byl i takim go kochalismy,ale bylo to uciazliwe,bo niemozna bylo z nim do nikogo pujsc i ciagle pilnowanie.

terazmam problem z sikaniem mojej Yorki upatrzyla sobie miejsce w salonie,mimo za wychodzi na spacery i ma kuwete to potrafi isc i tam przynajmniej 3 kropelki ale nasikac,a jak zatym idzie reszta psiakow to poprawia.
pare dni temu Kupilam specialny srodek odstraszajacy psa spray,do stosowania w pomiesczeniech.Popryskalam to miejsce i narazie 3 dni to miejsce omija niesika tam.
To jest FERNHALTE-PUMPSPRAY.moze spruboj tym spryskac miejsca ktore znaczy.

Link to comment
Share on other sites

Mój piesio naszczęscie tak nie ma... Też polecam różne spraye. Moze jeszcze zrób tak, jak z małym szczeniaczkiem-zacznijcie od początku. Więc jak idziecie na dwórek to z przekąskami, jak sie wysiusia albo kupke zrobi, pochwalić dać ciasteczko :-)
Mój pies ma inaczej. Jak idziemy np. do cioci, która też ma Yorka, nie moge go puścić żeby sie bawili po od razu przy kwiatku, krześle łapka do góry i kropelki... Na szczescie w domu tak nie robi..

Link to comment
Share on other sites

niezalamoj sie!!!!!
napisz jescz o tym w dziale wychowanie i szkolenia,moze tam ci pomoga.

Ja kocham wszystkie psiaczki ale od tego czasu w moim domu mieszkaja tylko suczki,napewno niewszystkie psy tak znacza teren.
moja jamnicza potwora potrafila wskoczyc na moje lozko obwachac i nasikać,ale robil to tylko w pewnym czasie, mojej niedyspozycji ale wiem ze psy tak potrafia robic.Pies mojej znajomej w tym czasie tak ja pilnuje ze nikt z plci meskiej niemoze doniej podejsc.
niewiem czy to efekt dominacji,czy zlego wychowania psa.

Link to comment
Share on other sites

Oto książka, której szukacie:
John Fisher "Okiem psa- poradnik psiej psychologii".
cena 19.50 zł w Merlinie ([URL="http://www.merlin.com.pl"]www.merlin.com.pl[/URL])

"Ta z humorem napisana książka jest pierwszym na polskim rynku wydawniczym poradnikiem psychologii psa. Autor, wybitny znawca zagadnień behawioralnych, omawia w nim błędy wychowawcze powszechnie popełniane przez właścicieli psów oraz radzi, jak ich unikać.
Wszystkim, którzy pragną kupić psa, książka ta pomoże wychować miłego, posłusznego przyjaciela bez stosowania przemocy. Sięgnąć po nią powinni również ci właściciele psów, którzy nie zdołali uniknąć problemów wychowawczych, a także hodowcy, od których tak bardzo zależy kształtowanie charakteru szczeniaka."

A tak o siusianiu. Bardzo długo Bazyl załatwiał się w domu (i siusiu i kupkę). Myślałam, że trafił mi się pies, który nie nauczy się porządku. Bo też o tym słyszłam, że yorkom to się niestety zdarza.
Półroczny pobyt na działce i konsekwencja w karze (niestety dostawał w tyłek za załatwienie się w domu) przyniosły efekty. W domu w tej chwili się nie załatwia. Próbował co prawda w nowym domy zaznaczyć ścianę/murek ale dostał w kuper i więcej tego nie robi. No, chyba, że jest przebiegły i się z tym kryje, ale zauważyłabym. Niestety jak jesteśmy u mamy i przyjeżdża suka, wtedy czując jej zapach próbuje znaczyć. Ale i wtedy konsekwentnie jest karany.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

A ja nie bardzo wiem jak sie zachowac?Kiedy wracam z pracy mała zawsze zsiusia sie na podloge, to samo w nocy....Jak jestesmy w domu to wychodzimy z nia czesciej i jest dobrze....Nie wiem czy krzyczec na nia jak znjade siusiu po powrocie z pracy?Ma juz 8 m-cy wiec chyba powinna wytrzymywac caly dzien tzn 8 godz....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aska_1501']A ja nie bardzo wiem jak sie zachowac?Kiedy wracam z pracy mała zawsze zsiusia sie na podloge, to samo w nocy....Jak jestesmy w domu to wychodzimy z nia czesciej i jest dobrze....Nie wiem czy krzyczec na nia jak znjade siusiu po powrocie z pracy?Ma juz 8 m-cy wiec chyba powinna wytrzymywac caly dzien tzn 8 godz....[/quote]

8 godzin w dzien to duzo...
noc to co innego bo pies caly czas lezy, u mnie z tym nie ma problemu.
Jak wracasz lap psa na rece i biegiem na dwor szyyyyyyyyyyyybko :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aska_1501']no tak to wiem:)ale jak wracam do domu i jest nasiusiane to czy zwracac małej uwagę czy nie?[/quote]

Nie powinnas. W koncu zwraca sie uwage psu tuz po zrobieniu siusiu. Suczka widzac twoja zlosc po powrocie z pracy moze po prostu skojarzyc fakt przyjscia pani z czyms zlym i zrozumie, ze nalezy sie nie witac bo bedzie zla:roll:

Moim zdaniem 8h to nie jest jeszcze tak dlugo. Ale co do wieku suczki to powinna juz trzymac mocz:roll::roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...