asiuniap Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='ARKA']To lekarz ja widzi, Wy widzicie. Czy sa objawy wystpujace-cieple stawy, gorączka, wezly chlonne powieksone. Czytam jej watek od pocztku teraz.[/quote] Jak ją przyjmowano, bosz, mam nadzieję, że nie mylę z inną suką, miała lekko podwyższoną, 39,4 bodajże. Wydaje mi się, że nie ma powiększonych węzłów chłonnych, ciepłych stawów nie wyczułam, przypuszczam, że nie mierzą codziennie temp. Aha, podają jej jeszcze jakiś silny lek stymulujący apetyt oraz na wycieńczenie, który jest też podawany w przypadku nowotworów. Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='asiuniap']Jak ją przyjmowano, bosz, mam nadzieję, że nie mylę z inną suką, miała lekko podwyższoną, 39,4 bodajże. Wydaje mi się, że nie ma powiększonych węzłów chłonnych, ciepłych stawów nie wyczułam, przypuszczam, że nie mierzą codziennie temp.[/quote] 38,5 to normalna [URL]http://www.vetserwis.pl/kleszcze.html#borelioza[/URL] Na nieleczone zapaleni pluc tez sie umiera:( Quote
oktawia6 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 ta biedna psina od pierwszej strony:shake: :placz: a czy ten pies w ogóle chce [B]otworzyć pysk?[/B] czy wet zaglądał do przełyku-zęby-na pierwszy rzut oka też można cokolwiek stwierdzić poprzez wnikliwe badanie i palpacyjnie i osłuchowo-potem RTG z kontrastem czy bez-jeśli broni się przed jedzeniem ....trudno coś na odległość wymądrzać się ale warto wziąć to pod uwagę-bo inaczej ten biedny pies umrze-i to będzie bolesna śmierć:shake: :shake: :shake: ... Quote
asiuniap Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Nie lubi otwierać pysia. Jak starałam się na siłe włożyć jedzenie za pierwszym razem nie trzeba było używać siły. Potem zęby zaciska i nawet dość trudno je rozewrzeć. Może faktycznie chodzi o szczękę lub coś w jamie gębowej! Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Aga_Mazury']wyniki kopy.....wykazały, że trzustka zdrowa, napewno są robale okropne, które są prawdopodobnie od tego, że Fionka żywiła się ślimakami :glaszcze: i ma w tej chwili [B]kapilaria albo bosogłówka [/B](albo coś podobnego)...[B]tego nie zwalcza Pratel[/B]...mamy specjalne środki i ma je podawane... [/quote] czy ona do kliniki przyjachala z tymi wynikami co i czym bylo leczone? Quote
asiuniap Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Aga mówiła, że nie wiadomo czy została odrobaczona. Człowiek, który podawal jej tabletki przyznał, że je wypluwała. Ale wczoraj była odrobaczana tu. Quote
ulvhedinn Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Jeśli juz to włosogłówkę, nie bosogłowkę:shake: na to zwykłe odrobaczacze nie działają, a bywa upierdliwe zdaje się okropnie... :shake: Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='asiuniap']Aga mówiła, że nie wiadomo czy została odrobaczona. Człowiek, który podawal jej tabletki przyznał, że je wypluwała. Ale wczoraj była odrobaczana tu.[/quote] Tylze ze jak ma tasiemca to jedno odrobaczenie nie wystarczy. Podobno najskuteczniejsze jest podanie jakiegos zastrzyku. Pamietacie bernardyna u Emir, byl chudy jak pień, mial ze dwie operacje. Nie wiem dokladnie na co. Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='ulvhedinn']Jeśli juz to włosogłówkę, nie bosogłowkę:shake: na to zwykłe odrobaczacze nie działają, a bywa upierdliwe zdaje się okropnie... :shake:[/quote] To jak to sie zwalcza??? Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52461&view=previous&sid=dcfeb85c039ab9327b2126d70b50232a[/URL] Tu jak zwalczali u kotow, faktycznie to nie jest takie proste... Przeczytalam,ze ktos u psa przez pol roku nie mogl zwalczyc a pies chudl-wrzuccie w google to swintwo-włosogłowki. Wiec od "dooopy' strony trza zaczac a nie meczyc ja kontrastami. Czy weci wiedzieli o tych wosogłowkach? sami zreszta kał powinni zbadac, przede wszystkim. I ta szczęke niech tez jej zbadaja dobrze, jeszcze,i trzeba jej moim zdaniem mocno zapchowe jedzienie dwac...pod nos, aby zachecac do odruchu jedzenia. Ona jadla normalnie w miare i przestala, teraz moze jej sie rozbil od nie jedzenia szczekoscisk. I ja mysle,ze lepiej jej strzykawa miedzy zębami,z boku, wprowadzac jedzenie zmiksowane, na sile, niz ta piekielna sonda i kolnierz, co ja stresuje na maxa. Do domu ja zabierajcie, do domu. Quote
ulvhedinn Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Cholera, pamietam, że ktoś moich znajomych miał własnie problem wytłuczniem tego świństwa u psa... ale to było ju cas jakiś temu i ledwo mi majacy... U ludzi chyba Pyrantelum, a u psów..? Quote
oktawia6 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 ten pies umrze:shake: :shake: :shake: .... )[SIZE=1]za każdym razem gdy to piszę-wyganiają mnie z wątku a na drugi dzień lub za niedługo wątek jest już przeniesiony za TM.)[/SIZE] Quote
ARKA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 :roll: Ona nie jest w takim az tragicznym stanie aby jej na śmierć szło, bedzie dobrze! Tylko niech weci sie wezma za nia porzadnie, leczenie celowe a nie zachowawcze. Quote
Sabina02 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='oktawia6']ten pies umrze:shake: :shake: :shake: .... )[SIZE=1]za każdym razem gdy to piszę-wyganiają mnie z wątku a na drugi dzień lub za niedługo wątek jest już przeniesiony za TM.)[/SIZE][/quote] Moze watki sa tam przeniesione bo kraczesz... :shake: Quote
LALUNA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote]Na dzień dzisiejszy dalej nie wiemy co jest Fionce ,Moze to byc rozsiany nowotwór ,który nie daje obrazu ani na rtg ani przy badaniach krwi.Moze byc to obce ciało np.plastik[/quote] Wiem juz ze podawali Parafine ale moze za mało. Zamiast jedzenia skoro pies sie broni mozna by spóbować jeszcze parafine, tak aby zaczeła przez nia przelatywac. Wtedy bedzie wiadomo czy jest drozny. PArafina ma te własciwosć ze nie jest wchłaniana. Co do nowotówru to powinno być widać po wynikach i po podwyżosznych lekocytach, wezły chłonne powiekszone. Gdyby miała zaawansowany nowotwór płuc to by nie mogła sie położyć bo by się dusiła. Zreszta do tego przyplatuje sie woda w płucach. Odrobaczona powinna być i to nie tabletkami ale podane cos w płynie., aby nie wypluła. TA sierc jednak moze wskazywać ze jej cos blokuje w żoładku albo w jelitach. Moze zjadła jakieś zwierze i cos sie zaklinowało. Kłęby siersci, które przepuszczaja kontrast, ale czopuja. Dlatego bardzo wazne czy ta parafina co jej podali zaczeła jej wychodzić odbytem? Czy dalej sucho? A robili jej lewatywe? Znajomemu pies nażarł się kiedyś żwirem na podwórku. JAk ona ma ten piach to moze też to zalega w całych jelitach Quote
LALUNA Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 A i jeszcze jedno. Przestańcie ja karmić na siłe. To nie jest pies który chce umrzec i który sie poddał. Ona jest osłabiona, ale ma zywe spojrzenie i takie miała na pierwszych zdjeciach. Kiedy jej Aga dała kiełbasy to już nei mogła jeść ale włąsnie ta kiełbasa sprawiła ze zładła z łakomstwa bo była głodna a dawno nic jej się takiego nie trafiło. Tylko ze coś blokuje fizycznie ze nie moze jesc. Suka reaguje na otoczenie, próbuje merdac ogonem. Ona chce żyć. Emi była psychicznie wykończona w depresji, ale nie Fionka. Musi byc jakis powód i trzeba zdiagnozować a nie leczyć zachowawczo i karmić na siłe, bo moze jeszcze wieksza krzywde sie jej tym robi. Moze konsultacja z innym lekarzem? Jakis chirurg ? NArazie wiadomo tylko tle ze nie ma zadnych objawów wskazujacych na jakas chorobe. Wiec trzeba poszukac czy fizycznie cos nie blokuje przewdów. Z tabletakmi na robale też bym sie wstrzymała. NAjpierw trzeba mieć pewnosc ze udrozniony przewdów. A kontrast guzik niekiedy daje. Już miałam 3 razy swoej własne orzełki. Jedno miało przewód zagazowany, a dwa razy druga gumowa zabaweczke pogryziona. Ale tez i był w lecznicy przypadek suki która dwa tygodnie chodziła z kauczukowa piłeczka. Zdjecie nic nie pokazało, ale lekarke cos tkneło i zoperowała. To był ostatni dzwonek. Niech udroznia przewód. Bo narazie oprócz wpychania zarcia nic nie wychodzi a zaczyna zalegać w żóładku i robic sie stan zapalny. Wiec chyba nie tedy droga. A ona wode pije? Quote
Beata_Dorobczyńska Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Jak czytam ostatnie kilka stron to mam wrażenie, ze piszą tu sami weterynarze z kilkoma specjalizacjami ! Bedzie dziś ktoś u Fiony na 12.30 ? ps. Jezeli ktoś ma ochotę się modlić bo nie może inaczej pomóc to nie widzę nic w tym złego a tym bardziej nie jest to powod do krytyki. Gamoń , uciekanie psa na spacerze i chowanie sie w ciemne , niedostępne miejsca nie oznacza nic dobrego. Laluna , gdyby nawet miała cokolwiek w przewodzie pokarmowym to i tak w tej chwili nikt jej nie zooperuje bo to byłaby sekcja a nie operacja. Wody też nie pije. Quote
kasia_r Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Beata_Dorobczyńska']Jak czytam ostatnie kilka stron to mam wrażenie, ze piszą tu sami weterynarze z kilkoma specjalizacjami ! Bedzie dziś ktoś u Fiony na 12.30 ? ps. Jezeli ktoś ma ochotę się modlić bo nie może inaczej pomóc to nie widzę nic w tym złego a tym bardziej nie jest to powod do krytyki. Gamoń , uciekanie psa na spacerze i chowanie sie w ciemne , niedostępne miejsca nie oznacza nic dobrego. Laluna , gdyby nawet miała cokolwiek w przewodzie pokarmowym to i tak w tej chwili nikt jej nie zooperuje bo to byłaby sekcja a nie operacja. Wody też nie pije.[/quote] Jak najbardziej jestem zdania Beaty. Wszyscy chcieliby aby Fionka była w domu, żeby jej zapachowe jedzenie pod nos podawać. Powtarzam, sunia nie chce nic jeść i pić. Po to, jest w lecznicy, niestety w zimnej klatce, ale pod okiem weterynarzy, którzy chcą psa zdiagnozować. Stosują terapię zachowawczą, bo nie wiadomo jeszcze na co pies jest chory. Nie można leczyć, skoro sie nie wie dokładnie co jest. Poza tym bez sondy pies by dawno umarł. Kroplówka nie wystarcza w tym przypadku. Sunia miała lewatywe, dostała parafine, dostaje kroplówki i jedzenie przez sonde, wszelkie badania są robione na miejscu i bardzo dokładnie, odrobaczona była kilka razy (nie jeden raz), no i sunia macha ogonkiem na spacerze, przytulana i całowana łapie kontakt wzrokowy, chce żyć ale jest bardzo chora. Może łaskawie poczekajmy na działania weterynarzy, nic na siłę. Wszystie wasze sugestie z forum są natychmiast przekazywane lekarzom z kliniki. Naprawde Ci ludzie chcą jej pomóc, tak jak i my. Dosyć często , jak nie codziennie jestem u Fiony i w większości trafiam na jakiś zabieg czy badania. Nie wyobrażam sobie, żeby poddawać ją na raz wszystkim badaniom. Do tego niestety potrzeba czasu, którego jest coraz mniej. [U]Będę o 12:30 dziś w lecznicy u Fionki.[/U] Quote
Aga_Mazury Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Avocado']OK, kod znaleziony. Kaska dla pyszczka poszla!:lol: Jesli ktos z zagranicy przelewa z zagranicy - podaje kod SWIFTu dla VW Banku VOWAPLP1.[/quote] Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie ul. Jagiełły 5 m. 19 14 - 100 Ostróda [B]Numer konta: VWBank [/B] [B]78 2130 0004 2001 0388 0143 0001[/B] [B]nr konta dla przelewów z zagranicy:[/B] [B]SWIFT: BIG BPLPW PL 50 1160 2202 0000 0000 8747 3146[/B] Mateusz wklej to na pierwsza stronę.... Bardzo dziękujemy za wsparcie :Rose: Przelewy zagraniczne jednak prosimy kierowac na konto w Banku Millennium ponieważ VW pobieo za każdy taki przelew 40 zł za przewalutowanie...czego nie ma w Millennium Dziękuję Wam wszystkim Ja wczoraj bardzo się spłakałam w czasie i po rozmowie z Gamońkiem... NIe wiem czemu, ale Fionka zawsze tą kiełbaskę ode mnie zjadła....nie dawałam jej wiele...kilka plasterków, żeby nie zaszkodzić... Też uważam, że dom będzie dla niej najlepszy, ale chyba musimy poczekać na pełen obraz lekarski.... BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJEMY....za wsparcie, za dobre słowo....za odwiedzanie naszej Księżniczki... Fionka tęsknimy... Arka wszystkie nazwy leków podane były na kartce (pojechały z Fionką) dodatkowo dzwoniłam i wszystko jeszcze raz od początku opowiedziałam o Fionie od momentu przyjścia do schroniska.... Ona została zabrana z pola ...lezała przynajmniej trzy dni na środku pola...w tych upałach co były... bez przeczyny tam tez nie leżała.... apropo aukcji.... mateusz Ty nie wstawiłes miniaturki zdjęcia przy tytule aukcji bo mi się nie wyświetla i ta aukcja mi ginie normalnie wśród innych :( Quote
Monia70 Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Beata_Dorobczyńska'] ps. Jezeli ktoś ma ochotę się modlić bo nie może inaczej pomóc to nie widzę nic w tym złego a tym bardziej nie jest to powod do krytyki. quote] Właśnie.Ja z daleka i przez kop.,mogę wspomóc tylko nieustanymi myślami o Fionce i przelewem.I nie widzę nic złego w tym. Walcz Fioneczko! Nie gaśnij proszę. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Ponieważ na 12.30 bedzie Kasia r i Gamon to ja nie jade bo nie ma po co robic zamieszania. Czy jeszcze dzis coś bedzie robione bo jakby byla taka potrzeba to moge przyjechac do 18. Quote
Neris Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Piszę za Maupę, bo nie ma jej przy kompie, była dzisiaj rano u Fionki, miała nadzieję że sunia się załatwi, niestety nie udało się, lekarze powiedzieli że jeśli to nie nastąpi ponowią lewatywę. Fionka na spacerze zaczęła natomiast puszczać bąki, co podobno może być dobrym znakiem. Być może układ pokarmowy wznowił pracę. Quote
MaxSta Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 Witam, czy Fionka miała karmy podawane przez wziernik. Karmy podawane w ten sposób produkuje: - Royal Canin jest ich co najmniej 4 rodzaje dla psów w stanie skrajnego wycieńczenia możemy wysłać informacje szczegółowe na temat tych karm i stosowane na adres e-mailowy. Quote
asiuniap Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 [quote name='Neris']Piszę za Maupę, bo nie ma jej przy kompie, była dzisiaj rano u Fionki, miała nadzieję że sunia się załatwi, niestety nie udało się, lekarze powiedzieli że jeśli to nie nastąpi ponowią lewatywę. Fionka na spacerze zaczęła natomiast puszczać bąki, co podobno może być dobrym znakiem. Być może układ pokarmowy wznowił pracę.[/quote] Bąki. Ale mnie to ucieszyło. A jak się dziś zachowywała? Była choć trochę żywsza? Może wczoraj było przesiilenie, dlatego tak kiepsko wyglądała? Wiem, nie należy się cieszyć, ale tak bym chciała... Quote
Poker Posted July 8, 2007 Posted July 8, 2007 pewnie,że baki to dobry znak,czyli jelita maja perystaltykę,moze ona rzeczywiście ma zakorkowane jelita Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.