Jump to content
Dogomania

Fionka - nasz kochany aniołek biega za Tęczowym Mostem W naszej pamięci na Zawsze!<*>


Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Z jednej strony dobrze by Fionka przebywała pod okiem lekarzy, z drugiej powinna być w jakimś przyjaznym miejscu. Mnie serce boli, jak ją widzę w tej klatce.

Czy myślicie, że jutro zapadną jakieś decyzje co dalej?

Posted

Kasiu jest stosowane leczenie zachowawcze bo wszelkie operacje i zabiegi majace na celu dokładniejsze zdiagnozowanie nie wchodza w grę.Ona jest juz cieniem psa.Schudła znowu od czwartku i jest bardziej smutna.
JEST ZA SŁABA.
Miałam ja zabrac do domu .Miałam wziac urlop i cały dzień sie nia zajmowac nawet na siłe strzykawka karmic ale nie moge na razie tego zrobic -póki ma sonde ,póki dostaje zastrzyki .Nie wydaje mi sie juz teraz ,ze jest to depresja schroniskowa za długo to trwa .Ona jest bardzo chora a na co na razie nie wiadomo:shake: :-( :shake: :-(

Posted

Postaram się jutro wpaść. Wcześniej skontaktuje się aby nie robić zamieszania.

Tak, depresja to nie jest, tylko co?
Chciałabym żeby sprawa się wyjaśniła, bo niepewność jest najgorsza.
pozdrawiam i będziemy w kontakcie

Posted

[quote name='matusz5']nie nadaje się...:-([/quote]

Jak to sie nie daje. Jesli ja stres tylko dobija to dom jest zbawienny.

A jesli chodzi o nowotwor to mozna z krwi oznaczyc markery nowotworowe. Moge sie od wetki dowiedziec gdzie to sie wykonuje bo cos takiego robila u psa znajomych.

A ona kleszczy nie miala? moze to jakas bolerioza czy inne takie swinstwo. Ale ze zdjec to wyglada jak kompletny stres, jak Emi i ten kolnierz ja chyba tez dobija:shake: :shake: :shake: Biedna, biedna sunia:-(

Posted

Maupo4 dziekuje Ci ,ze byłas ze mna i z Fionka .Przeczytaj moje wyjasnienia moze mi cos umknęło to dopisz .Ja juz padam.
To karmienie przez sonde to lekki niewypał.O ile Fiona by chciałą przełykac ,lepiej by to szło strzykawka do pysia ale ona nie chce łykac:shake: :shake: :shake:

Posted

Pomodlę się Matusz pomodlę.Tylko jeśli Bóg widzi to wszystko co ci cholerni ludzie- dla mnie nie ludzie a bydlęta wredne- potrafią zrobić niewinnym zwierzętom to dawno już powinien zagrzmieć. Właśnie wczoraj przeczytałam na jakimś wątku o psie ciągniętym za samochodem aż pozdzierał sobie łapy do kości.Nie dało się go uratować.Nie moge się otrząsnąć po takich rzeczach:shake:

Posted

[quote name='VitisVini']Pomodlę się Matusz pomodlę.Tylko jeśli Bóg widzi to wszystko co ci cholerni ludzie- dla mnie nie ludzie a bydlęta wredne- potrafią zrobić niewinnym zwierzętom to dawno już powinien zagrzmieć. Właśnie wczoraj przeczytałam na jakimś wątku o psie ciągniętym za samochodem aż pozdzierał sobie łapy do kości.Nie dało się go uratować.Nie moge się otrząsnąć po takich rzeczach:shake:[/quote]

Sluchajcie nie robice tu kaplicy, co? Nie modlitwa a trzeba znalezc przyczyne co jej jest, szybko!

jamnik, ktory byl szkiletem, ktorego z pieciu wetow ogladalo i ostatni przycisniety wet zacząl mu doladnie pysio ogladac i co sie okazalo mial patek zaklinowany miedzy zebami pod gornym podniebieniem.

Jedna wet juz tez na nim krzyz polozyla powiedziala ze serce chore i nie pozyje dlugo-pies kaszlal, mial niemily zapach z pysia. A moze ona ma szczęke przestawiona i nie moze poprostu jesc! No nie ma tak,ze ktos nieje, przez to umiera, i nie wiadomo co mu jest!
A jak ma cos w brzuchu to parafiny nie moga jej podac?
Czy jej badali porzadnie szczęke, ogladali podniebenie, zeby, przelyk?
A trzustke zbadali?

Posted

parafine podali przed wczoraj.Dr.Monika wyciagała kał byl straszliwie zbity i składajacy sie z piachu ,siersci ,ziemi.:shake:
Ona zaciska pysio ale jak na siłe jej otworzysz to tam nic nie widac złego

Posted

Arko - jutro będzie zakończone badanie "kontrastowe" - jeżeli będzie coś miała w przewodzie pokarmowym (np. obce ciało - to bedzie to widać, nie może to być coś miękkiego czyli np.plastik bo wtedy kontrast go nie pokaże) i wtedy będzie wiadomo co i jak -> gorzej jak nic nie wyjdzie z tych zdjęć ...

ja zastanawiałam się czy to nie rak płuc (wiem jak wyglada pies przy tej chorobie) - usłyszałam że Fiona nie ma "objawów oddechowych", ale mój pies też nie miał
nie wiem jak to napisać ale ... nikt jej nie zrobił prześwietlenia płuc :shake: (nie wiem czy można robić zdjęcie płuc kiedy jest robiony kontrast - czy ta biała "paćka" która przechodzi od przełyku dalej nie ma wpływu na obraz płuc) ...

wyniki badań krwi nie wykazały żadnej zaawansowanej choroby - i to jest właśnie największy problem ...

jutro rano zapytam się o to wszystko co teraz sugerujecie - powiem żeby to posprawdzali

Posted

[quote name='Maupa4']Arko - jutro będzie zakończone badanie "kontrastowe" - jeżeli będzie coś miała w przewodzie pokarmowym (np. obce ciało - to bedzie to widać, nie może to być coś miękkiego czyli np.plastik bo wtedy kontrast go nie pokaże) i wtedy będzie wiadomo co i jak -> gorzej jak nic nie wyjdzie z tych zdjęć ...

ja zastanawiałam się czy to nie rak płuc (wiem jak wyglada pies przy tej chorobie) - usłyszałam że Fiona nie ma "objawów oddechowych", ale mój pies też nie miał
nie wiem jak to napisać ale ... nikt jej nie zrobił prześwietlenia płuc :shake: (nie wiem czy można robić zdjęcie płuc kiedy jest robiony kontrast - czy ta biała "paćka" która przechodzi od przełyku dalej nie ma wpływu na obraz płuc) ...

wyniki badań krwi nie wykazały żadnej zaawansowanej choroby - i to jest właśnie największy problem ...

jutro rano zapytam się o to wszystko co teraz sugerujecie - powiem żeby to posprawdzali[/quote]

Moze jej sie szczęka w 'zawiasach' przesuneł, moze ma jakis szczękoscisk?
Mysle,ze kontrast nie ma nic do rtg płuc i jesli sa zmiany jakes nowotworowe to wyjda. tzn poprostu zmiany niby to zapalenie pluc i nie koniecznie. Czy jej mierzą temperaure? Przy nowotworze-moja sunia miala podwyzszoną, jednak. I prawdę mowiac ruchowo zachowwala sie tak jak ta Fiona ale........apetyt miala duzy....a chudla. Zle oddychala-slychac bylo- jak lezała czy spala, tylko. Lizala sobie ciągle łapy-to z bolu. Ale Fiona to mloda chyba sunia.

A usg jamy brzusznej miala robione? Nie ma wielu dobrych wetow do opisu usg:shake: Mocz badany miała, biochemia krwi byla, jak pełna? Moze wezcie wyniki, aby dobrze im sie poprzygladac.A poprostu robale,tasiemiec?? A węzly chlonne czy ma powiekszone? A same zeby czy tam cos sie nie dzieje, dziąsła? uszy??

Posted

[quote name='Aga_Mazury']Fiona nadal w kiepskim stanie....miała USG i wizytę u weta....[B]podejrzenie jest o babejszozę...[/B]
narazie leczona jakimś specyfikiem...jeśli nie pomoże będzie zmiana leku...

biedna chudzinka.... :glaszcze:[/quote]

Aga-dowiedz sie szyko ktorym specyfikiem byla leczona?

A moze to [B]bolerioza[/B]? Tylko [B]krew w Puławach[/B] pod tym kątem badaja.
[B]Poza tym babeszia moze nawrocic[/B] wiec niech zbadaja na pierwotniaka jeszcze raz krew.

Posted

Mamy mało informacji. Przyznam bez bicia, że jestem u niej codziennie, codziennie pytam jak jest leczona, antybiotykiem (nie pamiętam nazwy) i kroplówkami. Leczenie zachowawcze w takim stanie... hm, nie znam się ale czy to nie za mało.
Wydaje mi się, że jak kontrast nic nie pokaże to albo zabrać ją do domu, poczekać dzień, dwa, czy nie będzie poprawy, jeśli nie to albo endoskopia albo otwieranie. Tak czy inaczej w takim stanie sunia długo nie da rady. Albo robić te badania, o których pisze Arka. Tylko ile czasu będzie się czekać na wyniki boreliozy. IMO, ona nie ma objawów boreliozy.

Posted

[quote name='gamoń']parafine podali przed wczoraj.Dr.Monika wyciagała kał byl straszliwie zbity i składajacy sie z piachu ,siersci ,ziemi.:shake:
Ona zaciska pysio ale jak na siłe jej otworzysz to tam nic nie widac złego[/quote]

Pewien pies z dogo, zakopany żywcem miał ziemię i piasek w odchodach.

Posted

Jeśli mogę się wtrącić, to dołączę sie do apelu o bardzo dokładne obejrzenie pyszczka. tego co mówicie wynika, że ona nie chce jeść, a wręcz broni sie przed tym. Może jest coś co sprawia jej ból podczas jedzenia? Bo gdyby to było ciało obce gdzieś dalej w przewodie pokarmowym, to chyba by się nie broniła tak usilnie przed przyjmowaniem pokarmu?
Moe to tylko coś mało zauważalnego- jakaś wbita drzazga, ość, to potrafi sprawiać upiorny ból!!!!

Wiecie... straciłam jedną sunię na czerniaka jamy ustnej i gardła... na rtg nic nie było widać (a robił spec wybitny...), mam czarne myśli.... :-(

Posted

[quote name='asiuniap']Albo robić te badania, o których pisze Arka. Tylko ile czasu będzie się czekać na wyniki boreliozy. [B]Tylko, IMO, ona nie ma objawów boreliozy.[/B][/quote]

To lekarz ja widzi, Wy widzicie. Czy sa objawy wystpujace-cieple stawy, gorączka, wezly chlonne powieksone. Czytam jej watek od pocztku teraz.

Moze zbadac koope-cos tam piszecie wlasnie o tasiemcu i moze jak ktos zasugerowal serce!?? Boze z glowy mi wylecialo nazwisko weta co badala jamniora serce. To jest chwalony wet od 'ciezkich przypakow wogole" zaraz do zasadzkas napiszę ona ma namiary na niego. A Niziolek to nr 1 od serca.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...