Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

[quote name='gluchypies']Stivi jest już w drodze do Hałabajówki, więc już trochę za późno...[/QUOTE]

nie doczytalam jak widac
a dlaczego nie chcieliscie zeby Stivi mial ds u ewyb -tak ogolnie pytam nie zeby to bylo do Ciebie skierowane pytanie..

pozostaje trzymac kciuki za Stiviego i podroz piszcie jak zajedzie :)

Edited by beataczl
Posted

Tam wcześniej jest wytłumaczone przez nią, że musiałaby jakiegoś psiaka dać do adopcji, bo inaczej nie ma miejsca. Tyle wiem, ja nie jestem jakoś bardzo zaangażowana w kwestie DS/DT u ewyb. Ja przyszłam z pomocą dla Stiviego, ale się nie angażuję w kwestie sporne ;)

Posted (edited)

a ja myślę, ze chodzi/ło o coś innego...:-(


tu zrobiłyśmy razem z wolontariuszkami, którym również leżał na sercu Stivi, bazarek na jego transport , zeby spędził reszte życia na kanapach (i to było zrobione zanim doczytałam, ze Stivi będzie w kojcu!) :shake:

[URL]https://www.facebook.com/events/176687545868751/176968849173954/?comment_id=177404082463764&ref=notif&notif_t=like[/URL]

jeśli się coś uzbiera z bazarku przelejemy na konto Mortes - tak?

Edited by andzia69
Posted

[quote name='andzia69']a ja myślę, ze chodzi/ło o coś innego...:-(


tu zrobiłyśmy razem z wolontariuszkami, którym również leżał na sercu Stivi, bazarek na jego transport , zeby spędził reszte życia na kanapach (i to było zrobione zanim doczytałam, ze Stivi będzie w kojcu!) :shake:

[URL]https://www.facebook.com/events/176687545868751/176968849173954/?comment_id=177404082463764&ref=notif&notif_t=like[/URL]

jeśli się coś uzbiera z bazarku przelejemy na konto Mortes - tak?[/QUOTE]

A o co miało chodzić? Stivi tkwił w tym schronisku i tkwił i nikt się jakoś nad jego losem nie pochylił, poza Magdą. Jaką konkretnie miał alternatywę? Dalsze oczekiwanie na DT przez bliżej nieokreślony czas? No chyba że jest dla niego jakiś tymczas od już?

U Hałabajówki są też inne Białogony i żle nie mają więc nie rozumiem skąd nagle podejście, że Stiwiemu zadzieje się u niej krzywda?

Posted

Jezu, czy jakieś fatum krąży nad dogo? Czy jakaś wiedźma urok rzuciła? To już chyba trzecie nieporozumienie na dogo w ciągu ostatniego tygodnia! Obieżyświatek, zgadzam się z Tobą-Stiwi tkwił w bagnie schroniska i zero reakcji, albo nieokreślone "kiedyś", a teraz kiedy opuszcza schron robi sie zamieszanie

Posted (edited)

S[B]tiwi został wzięty ze schroniska z krwawą biegunką , guzami i błotem w uszach ...:([/B]

Gdzieś na FB wyczytałam że jakas wolontariuszka co drugi dzień była u Stiwiego ... zastanawiam sie czy tego nie widziała ? Czy nie mogła interweniowac ? Oj ...aż mnie język świeżbi żeby napisać co mysle o tych "wolontariuszkach" które tak " kochaja" Stiwiego :angryy:
A niech tam ... powstrzymam się ...
Całe szczęscie Stiwi juz na pewno nie spędzi w tym schroniskowym syfie ani minuty dłużej a ja usne z przeświadczeniem że przyczyniłam sie do czegos dobrego ( chociaz według wielu jak zwykle coś spartoliłam ) A niech im będzie ...na zdrowie ...

Stiwuś już u Magdy i wiem że zwiedził juz cały teren i wcale nie jest spanikowany ... Jak to Stiwus przywital sie wylewnie z Magda i ostrożnie bada otoczenie . Na dniach Magda obiecała wizytę pana doktora u Stiwusia .
Jestem zdziwiona że przez tyle miesięcy pies musiał znosić bóle brzucha , bóle uszów i żadna " kochająca " go Cioteczka nie zorganizowała mu pomocy ...

Z tego co wiem to o Stiwiego dbała tylko jedna pani ktora bardzo ucieszyła sie że Stiwi wreszcie po tylu latach opuszcza schron .

Edited by Mortes
Posted (edited)

Stivuniu :glaszcze::shake::shake::shake::glaszcze: teraz już będzie tylko lepiej , jak cudnie ze już jesteś psinuniu :thumbs::iloveyou::iloveyou:w bezpieczym miejscu!

Edited by ewa gonzales
Posted

Obieżyświat nie wiem co to za guzy ale jak sie go głaska to sa wyczuwalne pod skóra ...to musi zobaczyć wet ...szkoda że dopiero teraz no ale jakos w schronie nikt sie tym nie interesowal

natie cieszę się że wciąż kibicujesz białogonkom i nie zostawiasz ich w potrzebie :)

Olena niestety w "naszym" schronie jest teraz dramatycznie ...

Posted

To przykre co napisała Mortes:(. Niewykluczone, że Stivi opuścił schron w ostatnim momencie, biorąc pod uwagę stan w jakim jest.
A co do wolontariuszy, to niektórzy za takich się mają i tylko tyle... U nas też są takie przypadki, niestety!

[B]Iza [/B]- rób swoje, dzięki Tobie te bidy trafiają do lepszego życia. Głowa do góry!!!

Stivi, trzymaj się kochany...

Posted

Spokojnie, jak przyjechał to go puściłam żeby nogi rozprostował to sobie chodził i wszędzie sikał ;) chodzi bardzo delikatnie z wyczuciem.

Potem dostał miskę i się położył.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...