Jump to content
Dogomania

Kasja- najsmutniejsza psia babcia... Prosi o maleńki cud...


Mortes

Recommended Posts

I ja zaglądam do dziewczynki :)

 

Edytuję bo zajrzałam w rozliczenie i wyszło mi tam, że nie zapłaciłam za październik a dałabym głowę, że płaciłam :hmmmm:   Możesz to kochana sprawdzić?

Przepraszam Yucco . Sprawdziłam w banku i w pazdzierniku była Twoja wpłata :( Nie wiem jak to sie stało że mi umknęłaś :( Dobrze że kontrolujesz finanse ... Jeszcze raz przepraszam , to przez  moje roztargnienie :( Już wszystko uzupełniam

Link to comment
Share on other sites

Kasja prosi o maleńki cud...

O ile mnie pamięć nie myli to taki cud mógł się zdarzyć rok temu kiedy to pewna Pani na fb chciała Kasję adoptować. Proszę mi napisać dlaczego nie została dana tej starej psinie szansa na dom. Nie na legowisko przy kaloryferze w "dziadkarni" tylko na spanie przy kominku w domu? Doskonale pamiętam jak ta kobieta pragneła adoptować suczkę i nie rozumiem dlaczego?Pies pojechał do fundacji chociaż miała szansę na dom. Bo chora i stara? Przecież właśnie dla takich psów ofert stałych domów jest jak na lekarstwo. Czy naprawdę łatwiej jest co miesiąc prosić o wpłaty niż mieć czyste sumienie,że suczka jest szczęsliwa i kochana w domu? Fundacja ma ogrom zwierząt do utrzymania dlatego tym bardziej nie rozumiem i prosze o wyjaśnienia.

Zwykle nie udzialam się na dogo ale czytając na nowo watek o Kasji bardzo się zdenerwowałam. 

Link to comment
Share on other sites

Z powodu choroby zaniedbałam przelewy dla Kasji-uzupełniam i przesyłam 60 pln.

Przepraszam za offa, ale mam prośbę do cioci Satrina: chciałam wysłać pw ale sie nie da. Szukam osoby na wizytę pa w Sadach Górnych kolo Bolkowa. Mogłabyć cioteczko pomóc, albo może znasz kogoś z tych okolic? Bardzo proszę.

Link to comment
Share on other sites

Kasja prosi o maleńki cud...

O ile mnie pamięć nie myli to taki cud mógł się zdarzyć rok temu kiedy to pewna Pani na fb chciała Kasję adoptować. Proszę mi napisać dlaczego nie została dana tej starej psinie szansa na dom. Nie na legowisko przy kaloryferze w "dziadkarni" tylko na spanie przy kominku w domu? Doskonale pamiętam jak ta kobieta pragneła adoptować suczkę i nie rozumiem dlaczego?Pies pojechał do fundacji chociaż miała szansę na dom. Bo chora i stara? Przecież właśnie dla takich psów ofert stałych domów jest jak na lekarstwo. Czy naprawdę łatwiej jest co miesiąc prosić o wpłaty niż mieć czyste sumienie,że suczka jest szczęsliwa i kochana w domu? Fundacja ma ogrom zwierząt do utrzymania dlatego tym bardziej nie rozumiem i prosze o wyjaśnienia.

Zwykle nie udzialam się na dogo ale czytając na nowo watek o Kasji bardzo się zdenerwowałam. 

 

 

Pepek_swiata, moje uprzejme zapytanie do Ciebie – w czyim imieniu prosisz o wyjaśnienia? Nie mam uprawnień ani też nie posiadam zgody Pani z FB, z którą ponad roku temu prowadziłam rozmowy telefoniczne dot. Kasji, do udzielania informacji o szczegółach naszych rozmów i ich efekcie (o ile mówimy o tej samej osobie). 
Link to comment
Share on other sites

 

Pepek_swiata, moje uprzejme zapytanie do Ciebie – w czyim imieniu prosisz o wyjaśnienia? Nie mam uprawnień ani też nie posiadam zgody Pani z FB, z którą ponad roku temu prowadziłam rozmowy telefoniczne dot. Kasji, do udzielania informacji o szczegółach naszych rozmów i ich efekcie (o ile mówimy o tej samej osobie). 

 

Proszę o wyjaśnienie jako osoba zainteresowana sprawą tej suczki. Nie interesuję mnie dokładna treść Twoich rozmów z Panią z Fb. Z Twojej wypowiedzi mogę jedynie domyślać się,że chętnych do adopcji Kasji było więcej dlatego więc zapytam wprost...żaden chętny nie spełniał wymogów? Szukacie cudów a gdy takie się pojawiają na horyzącie to co? Lepiej psa połozyć na podłodze wysłanej słomą i starym materacu( nie ubliżam tutaj fundacji, porównuję warunki w jakich jest a jakie miała szansę mieć) i prosić o kolejne wpłaty?  Zasłanianie się brakiem uprawnień nie jest usprawiedliwieniem, prosicie ludzi o wpłaty a tym się chyba należą wyjaśnienia dlaczego pies, który miał szansę na dom tej szansy nie otrzymał.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli ktoś, kto wydał do adopcji kilkaset zwierzaków, nie zaakceptował domu czy osoby jako odpowiedniej do adopcji - musiały być ku temu powody. Mortes jest osobą bardzo odpowiedzialną i bardzo dokładnie wszystko sprawdza, kierując się wyłącznie dobrem psa. Kilkakrotnie jeździła na drugi koniec kraju w poszukiwaniu psa (po adopcji), który uciekł, bo nie dopilnowano go. Po wyadoptowaniu psa nie przestajemy o nim myśleć.

 

Czy naprawdę łatwiej jest co miesiąc prosić o wpłaty niż mieć czyste sumienie,że suczka jest szczęsliwa i kochana w domu?

 
Właśnie dlatego, aby mieć czyste sumienie psy nie są wydawane do każdego domu, który się zgłosi i deklaruje super opiekę i dozgonną miłość. Szczególnie w przypadku zwierząt po przejściach, starych i schorowanych.

 

Szukacie cudów a gdy takie się pojawiają na horyzącie to co? Lepiej psa połozyć na podłodze wysłanej słomą i starym materacu( nie ubliżam tutaj fundacji, porównuję warunki w jakich jest a jakie miała szansę mieć) i prosić o kolejne wpłaty?  Zasłanianie się brakiem uprawnień nie jest usprawiedliwieniem, prosicie ludzi o wpłaty a tym się chyba należą wyjaśnienia dlaczego pies, który miał szansę na dom tej szansy nie otrzymał.

 

A jakie warunki Kasja miała szansę mieć i skąd pewność, że lepsze? Zna Pani tę osobę i ten dom i może Pani za nią ręczyć?

 

Szanowna Pani, aby robić tego typu zarzuty (naciąganie innych na wpłaty na psa) osobie, która od lat zajmuje się pokrzywdzonymi zwierzętami i nie odmawia pomocy żadnemu stworzeniu, które stanie na jej drodze należy mieć konkretne argumenty i dowody, a nie domniemania i domysły. Można zrobić komuś ogromną krzywdę takimi zarzutami i podważyć jego wiarygodność. Zaufanie jest rzeczą bezcenną przy tego typu działalności. Znam osoby, które zrezygnowały z pomagania nie chcąc narażać się na tego typu posądzenia.

Oczywiście należy wszystko sprawdzać, szczególnie kiedy w grę wchodzą pieniądze i po to są robione rozliczenia na wątkach psów.

Może się mylę, ale przypuszczam, że nie musiała Pani zajmować się zbiórką funduszy na utrzymanie zwierząt i nie wie Pani jaka to "przyjemność", szczególnie jeśli robi się to latami. Aby to lubić chyba trzeba być masochistą.

Link to comment
Share on other sites

A jakie warunki Kasja miała szansę mieć i skąd pewność, że lepsze? Zna Pani tę osobę i ten dom i może Pani za nią ręczyć?

 

 

Właśnie dlatego ta sprawa mnie tak zdenerwowała bo widziałam ten dom, zwierzęta, które tam mieszkają i szczerze " chciałabym być psem w tym domu". Kobieta która chciała adoptować Kasję ma ogromne doświadczenie w opiece właśnie nad chorymi, starymi zwierzetami. I owszem ręczę za tą osobę, opiekowała się moim kotem kiedy ja nie mogłam.

 

W żadnym razie nie mam na celu oskarżać kogokolwiek o wyciąganie kasy na starego psa ale mając tą wiedzę po prostu się dziwię i pytam.Dom nie został sprawdzony, nikt się nie pofatygował ale go sprawdzić. Zapadła decyzja,że Kasja jedzie do fundacji i koniec. A pozniej patrzę,że pies jest nadal do adopcji i szlak mnie trafia. 

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie rozmyślam, czytając ostatnie posty - Pepek swiata, czy ta kobieta z facebooka wie, że napisałaś tego posta? I czy Ty jesteś pewna, że posiadasz wszystkie informacje w sprawie tej niedoszłej adopcji Kasji?

 

Bo z jednej strony, jakoś nie widzę żeby kobieta z fb we własnej osobie miała pretensje do sytuacji sprzed roku, więc może nie jesteś do końca doinformowana (że tak to określę).

 

Z drugiej strony, Mortes wyadoptowała ponad 200 psiaków, więc doświadczenie ma. Ostatni psiak został zaadoptowany 22 listopada br. o czym wiem, bo uczestniczyłam w tej adopcji (piesek Rudasek) i wiem też, jakie wymagania wobec Domu Stałego ma Mortes. Jeśli zdarzyło się tak, że decyzja Mortes była na "NIE" to nie stały za tym błahe powody.

 

Może jednak upewnij się, Pepku swiata, u kobiety z facebooka czy na pewno wiesz tyle, na ile masz przekonanie że wiesz?   

Link to comment
Share on other sites

 

Może jednak upewnij się, Pepku swiata, u kobiety z facebooka czy na pewno wiesz tyle, na ile masz przekonanie że wiesz?   

Uwierz,że mam wystarczającą wiedzę by się pytać o to na forum. 

Druga sprawa,że nie mamy pewności ile kobiet z fb chciało adoptować Kasję i być może każda z nas mysli o innej kobiecie:)

Trzecia sprawa: nie podważam absolutnie wiedzy i doświadczenia Mortes ale biorę też pod uwagę,że przy takiej ilości obowiązków mogło jej coś umknąć, bądz nie dotrzeć? Tego nie wiem.

Wiem natomiast,że suczka miała szansę i jej nie otrzymała( nie wiem z czyjej winy) i jest mi przykro.

Link to comment
Share on other sites

Drogie ciocie, po co w ogóle wdawać się w dyskusje z osobą, która założyła konto tylko na potrzeby mącenia na tym wątku? 

pepek_swiata, miej odwagę, ujawnij swój prawdziwy nick.

 

Tymczasem przypominam o bazarkach szyszkowym, który niedługo się kończy http://www.dogomania.com/forum/topic/144127-udekoruj-dom-na-%C5%9Bwi%C4%99ta-szyszkowe-kule-na-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie-psiaki-do-7-grudnia-do-2000/

oraz kalendarzowym: http://www.dogomania.com/forum/topic/144243-kalendarze-ze-zdj%C4%99ciami-bia%C5%82ogonk%C3%B3w-na-ich-potrzeby-do-3112godz2400/

Link to comment
Share on other sites

Ciociu Little_My, jesteśmy wychowane i odpowiadamy na posty, zbierając post do posta, żeby w końcu uświadomić czym, tak naprawdę może skutkować nawet samo próbowanie naruszania dobra osobistego jakim jest dobre imię, nick, podważanie wiarygodności.

Niektórym ludziom wydaje się, zupełnie nie wiem czemu, że to co piszą w internecie, np. na portalach takich jak Dogomania jest całkiem anonimowe :jumpie: i że jak sobie coś tam napiszą na kogoś, to jest anonimowe i nie można znaleźć autora takiego posta. Otóż można, i to całkiem szybko, a prowadzenie dyskusji jest ku temu potrzebne    :grins:  

Link to comment
Share on other sites

Ciociu Little_My, jesteśmy wychowane i odpowiadamy na posty, zbierając post do posta, żeby w końcu uświadomić czym, tak naprawdę może skutkować nawet samo próbowanie naruszania dobra osobistego jakim jest dobre imię, nick, podważanie wiarygodności.

Niektórym ludziom wydaje się, nie wiem czemu, że to co piszą w internecie, np. na portalach takich jak Dogomania jest całkiem anonimowe :jumpie: i że jak sobie coś tam napiszą na kogoś, to jest anonimowe i nie można znaleźć autora takiego posta. Otóż można, i to całkiem niedługo   :grins:  

:klacz:

Link to comment
Share on other sites

Pepku_świata nie wiem skąd u Ciebie wiedza że TYLE(!!!) domów biło sie o Kasję . To totalna bzdura niepoparta żadnymi faktami . Nie wiem co chcesz uzyskać tworząc takie teorie...  Owszem była jedna Pani która interesowała się Kasją ale  jak sama się przyznała nie przeszła jako dom tymczasowy tylko w zeszłym roku az 11 razy a jako dom stały 5 razy ( !!!) Nie dostała nawet jakiejś bidusi z Rumunii! Pani też nie życzyła sobie wizyty PA wolontariuszy . Dla mnie to sygnał że coś musi być " nie tak " A poza tym Pani ta to starsza osoba która twierdziła że jak Kasja byłaby na tyle niedołężna że trzeba by ja podnosić , dźwigać ( a to spora sunia) to mi ją zwróci bo ma chory kręgosłup  Niestety ja przy moich 30 kilku metrach w bloku i 5 psów na tamtą chwilę absolutnie nie mogłabym sobie na to pozwolic . Dla mnie priorytetem na tamta chwilę było znalezienie dla Kasji  bezpiecznego miejsca gdzie w razie nie znalezienia domu bedzie mogła dożyć swoich dni bez względu na to czy trzeba ja będzie dźwigać czy nie . Pani ma pod swoją opieka prawie 20 psów i ponad 25 kotów , nie sądzę  żeby Pani przybywało sił i zdrowia żeby zająć się kolejnym 

A jakas sugestia o "wyciąganiu kasy" to tym razem mnie zdenerwowała ! Proszę przestać podważać moja wiarygodnosc i mój autorytet!!! Te 7 zł dziennie jakie płacimy za Kasję to sugerujesz że jest naciąganiem ludzi ?! A za ile Ty byś wykarmiła taka duza sunię ? 

I nic mi nie umknęło ani nie niedotarło na tamta chwile  ( jak sugerujesz)  . Nie miałam wtedy Białogonkowa więc nie miałam tylu obowiązków . Byłam mocno skupiona i razem z AtaO analizowałyśmy każde zdanie tej Pani .

I przykro mi że jest Ci przykro , bo mnie też jest przykro że ktoś pisze o czymś o czym nie ma pojęcia i zabiera mój cenny czas który mogłam poświęcić Białogonkom . 

 

Uważam sprawę za zamkniętą i wyjasniona . Nie dałam do tej osoby Kasji  wtedy i nie dałabym teraz  . 

Link to comment
Share on other sites

Pepek_swiata

 

Wszystko na temat przez Ciebie ( zupełnie niesłusznie i bezpodstawnie ) poruszony zostało tu napisane i wyjaśnione.

Nie będę się powtarzać.

Nie mamy tu nic do ukrycia, bo działamy tylko i wyłącznie dla dobra Kasji!!!

Do dzisiaj mamy korespondencje z tą Panią. Wtedy podjęłyśmy taką decyzję i do chwili obecnej nie zmieniłyśmy zdania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...