Leda- małe białe szczęście....

[agutka]

helloł , hellooł;)

[Pani Profesor]

matko, ta cziłka w fizjologu...:grin:

ale fajnie, że mieliście zbiorowy spacer - biała melinowała w chałupie? :cool3:

[agutka]

jak się następnym razem kiedyś wybiorę to może więcej doopek się zbierze ;)
Leda ma plaże z samego rana i to jej niech starczy bo nie mam ochoty na szarpanie się z nią :diabloti:

[Alicja]

plaża z rana najlepsza ....chołota się nie pęta :)

fajna cziułkowa ekipa :)

Co do odczuć psów , mój tata , po śmierci leżał na podłodze w pokoju , tak został po reanimacji tylko nakryty prześcieradłem , po 20 chyba minutach został zabrany przez Zakład Pogrzebowy , psa z nami nie było . Następnego dnia Cezary przyjechał po mnie do mamy z Ozzym i psiak doszedł tylko do miejsca gdzie kończyło się ciało ... wycofał , stał naciągając szyję , ewidentnie COŚ nie dawało mu dalej iść . Innego razu jak siedzieliśmy z mamą w pokoju , pies nagle nam sie zgubił , naraz słyszymy , ze szczeka w ,,taty pokoju ,, poszłam , stał na środku , mordą obrócony do fotela ( tata tam skręcał sobie fajki ) merdał ogonem i szczekał , tak jakby KTOŚ na fotelu siedział i gadał do niego ... zaś po śmierci mamy , Ozzy wtarabanił się do mamy na łóżko tam gdzie ona zawsze spała , zaznaczam , ze NIGDY na nie nie właził ...coś w tym musi być

Edited May 26, 2014 by Alicja

[agutka]

chołoty niema ale pseudo portowców pełno co udają że ćwiczą biegają mi przed psem a za 5 m siadają zmęczeni "ciężkim" treningiem:diabloti: no i ekipa sprzątająca... pełno ich a ta moja głupia Leda nakręca się na worki ze śmieciami , jedyne co mi się podoba to sprzątacze podchodzą i głaszczą świniaka a ta w siódmym niebie bo worka może powąchać:evil_lol:

zwierzaki muszą coś ,czuć coś widzieć bo za dużo przypadków jest różnych zachowań i to widzą wiele więcej niż byśmy sobie wyobrażali

[*Magda*]

Aleście sobie temacik znalazły :roll:

Doberek :)

[agutka]

ależ jaki Magdo o ekipie piesków?:diabloti:

[*Magda*]

[quote name='agutka']ależ jaki Magdo o ekipie piesków?:diabloti:[/QUOTE]

Nie, ten drugi :eviltong:

[Dzikie nieporadne]

Cześć!

Więc wyjaśniam kwestię z nami, mój pies ma na imię Lejdi i jest to ten rudy kundel, a ja mam na imię Magda :D

[Baski_Kropka]

Haha a ja kiedyś, z sasiadkami wieczorem oglądałam horrory, akurat obejrzałyśmy "ostatni egzorcyzm". W tym samym dniu znalazłam szubienice pod wiaduktem na szczęście bez niespodzianki :P
Coś gadamy, klimat nam się wkręcił pomimo kiepskiego filmu, a pies nagle zaczął się gapić w ścianę przekręcać dziwacznie głowę, warczał i szczekał jak nie on :P

[Dzikie nieporadne]

Ja myślę że to jest po prostu tak że człowiek się tego spodziewa i jego zachowanie psu sugeruje że takie coś się dzieje, pies się wkręca no i potem wkręca człowieka no i wtedy tak w koło :)

[Pani Profesor]

proszę Was, Pat jak złapie taką zwiechę,to nie wiem czy uciekać, czy się przyglądać ścianie razem z nim :roll:
szukam jakiejś muchy czy czegoś, na co on tam poluje, np. zajączka z jakiegoś odbicia, a nieraz nic nie ma, choć pies siedzi i się gapi skupiony. masakra :diabloti:

[Dzikie nieporadne]

Nic dziwnego, psia psychika nie ma łatwego życia, łatwo o nerwicowe zachowania, wrażenie ze coś jest czego nie ma :)

[agutka]

o cześć Magda ;)

oj to ja Wam powiem że był czas e Sagat wył po nocach... a to był okres gdzie sąsiedzi masowo umierali ;)

mistrzem zawiechy jest Leda potrafi wybiec z łóżka walnąć w szafę bo nie w tą stronę wybiegła zaspana i przypatrywać się w sufit :evil_lol:

[*Magda*]

[quote name='agutka']o cześć Magda ;)

oj to ja Wam powiem że był czas e Sagat wył po nocach... a to był okres gdzie sąsiedzi masowo umierali ;)

mistrzem zawiechy jest Leda [B]potrafi wybiec z łóżka walnąć w szafę [/B]bo nie w tą stronę wybiegła zaspana i przypatrywać się w sufit :evil_lol:[/QUOTE]

Musi to świetnie wyglądać :evil_lol:

[gops]

Zdjęcia Ledzi na plaży świetne ! Jakby robione jakąś lustrzanką :)

Ja teraz cały tydzień wstawałam o 5 rano żeby psa wybiegać na maxa przed 7-8 bo zaczynało się już o tej porze robić gorąco a mój pies już przy 25 leży nie żywy w cieniu .

[agutka]

Madziu- ona jest cała niepełnosprawna ;)

Gops- dzięki, ten aparat nawet fajnie robi fotki ale tylko na plaży ... ostatnio go resetowałam bo popsuło mi się coś w nim i czekam aż jedna z koleżanek pomoże mi go ogarnąć i jest taka cicha nadzieja że zacznie pstrykać fajnie w każdym miejscu:evil_lol:

Leda w zeszłym roku aż tak nie cierpiała przez te upały a w tym masakra :roll:

[Dzikie nieporadne]

Lejdi w ciemnościach zwykle ma tak, że wpatruje się na pustą ulice jakby tam ktoś podejrzany albo kot był, kiedyś znalazła wielki kawal chyba świni czy czegoś i ja się wczułam w tą akcje i przestraszyłam się, myślałam ze to na pewno człowiek :D My teraz jak nie idziemy na plaże albo do lasu, to długi spacer robimy po 18 ;)

[*Magda*]

[quote name='agutka']Madziu- ona jest cała niepełnosprawna ;)
[/QUOTE]

Jak tak można o swoim psie :mad::eviltong:

[Pani Profesor]

[quote name='Mada95']Lejdi w ciemnościach zwykle ma tak, że wpatruje się na pustą ulice jakby tam ktoś podejrzany albo kot był, kiedyś znalazła wielki kawal chyba świni czy czegoś i ja się wczułam w tą akcje i przestraszyłam się, myślałam ze to na pewno człowiek :D My teraz jak nie idziemy na plaże albo do lasu, to długi spacer robimy po 18 ;)[/QUOTE]

ja nie łażę już ze swoją wszą nocami po leśnych okolicach, bo odkąd raz się przytrzymał przy krzakach, zdębiał i...zaczął MACHAĆ OGONEM :crazyeye: to już mi się całkiem odechciało.

dodam, że on nocą jeży się i zatrzymuje na najmniejszy odgłos, jakiś świst, tu jeż przebiegnie, tu to,tu tamto...ale machał ogonem gapiąc się w głębokie i ciemne jak w dupie krzaczory :placz: a on macha ogonem tylko na ludzi! :placz: NIGDY więcej :diabloti: do dziś mam zakwasy jak sobie przypomnę ten galop do domu..

[Dzikie nieporadne]

My czasem chodzimy biegać po lesie, ale ja się nie przejmuje jak ona to robi, sądzę że to przez stres, zmęczenie albo lękowe jak jest ciemno i dlatego jej się wydaje że coś jest, bo pies jak i jego zmysły nie są nieomylne tak jak i ludzkie, wiec jak ja NIC nie widzę to się nie przejmuje ;)

[agutka]

ja i moje psy nie musimy nic widzieć w krzakach w nocy... wystarczy że dziki mi pod nosem przeleciały i już bardzo dziękuję za wieczorne spacery:diabloti::diabloti:

Magdabroy- nie poznałaś mojego prosiaka ... gdyby tak było potwierdziłabyś niepełnosprawność :eviltong:
Jak to mówi Onomato Peja - mam psa dresa :cool3:
dreees fajny jest:)
[IMG]http://oi62.tinypic.com/b8l3md.jpg[/IMG]

[*Magda*]

Ślicznie wygląda w dresie :loveu:
Jak Ty masz psa dresa, to sama jesteś dresiarą :diabloti:

Wychodzi na to, że nie poznam jej za rok tak jak planowałam :shake::-(
Bo chyba pojedziemy na urlop nad morze do Włoch, a nie do Polski :eviltong:

[agutka]

o nie ja dresa nie toleruje ;)
weź jakie znowu Włochy....:roll: nasz Bałtyk najlepszy ;)

[Pani Profesor]

obożenko, jaka Ledzia wystrojona :loveu: Patryk by stał z jednym rękawem naciągniętym, drugim poszarpanym i wiszącym, a obok na podłodze byłaby plama mojej krwi :diabloti: