Jump to content
Dogomania

Leda- małe białe szczęście....


agutka

Recommended Posts

Ja tylko czekam aż ktoś japę otworzy... czy to sąsiad czy ktoś z rodziny... oj nie coś usłyszę ;) ja karmię, ja się opiekuję i nikomu nic do tego :p

 

Madzia tak, ma kleksa na nosie ;) ale ryjka sobie obdrapała tak że z Ledą teraz się nie różnią :p no chyba że zerkniemy na profil łba ... od razu widać różnicę

syr11c.jpg2642bme.jpg

Link to comment
Share on other sites

o wrzuciłaś Onomato  :* 

latający bull i szalony onek wygrywają internety  :)

 

Aluś - babcia była z niby dobrym zakładzie w przełomie czerwca  i lipca...była opieka lekarska, pielęgniarki, w soboty przymusowe kąpiele (moja babcia  pedantyczna czysta kobieta- traz się po prostu nie myje) ... przyjechałam w odwiedziny (zakład oddalony o około 200 km od domu) a ona jak wyglądała u mnie tak wyglądała w tym zakładzie :/  na koniec syneczek przywiózł mi babcie w tak fatalnym stanie że pzewracała mi się w domu... a podnieś sama 80 kilo :/ 

takbletkami przeciwbólowymi zepsuli jej żołądek .... nic nie jadła- to ja musiałam dociekać czemu dostała jadłowstrętu, nafaszerowali  ją psychotropami tak że gdy sprawdzałam ciśnienie to padłam.. graniczyło  z agonią...  dlatego mam straszne opory żeby dać ją gdziekolwiek :(

Link to comment
Share on other sites

Tylko fruwa, dlatego Aga trzyma ją na smyczy, inaczej odleciałaby jak balonik z helem. :)

To widać :)

 

 

Agutka bardzo przykre to co piszesz.Ale własnie niestety prawdziwe.Tzn słyszałam nie raz już takie opowieści :( Choć wiem,że sa też fajne ośrodki.Np moja ciotka /taka dleka i prawie 90cio letnia /sama chciała iśc do takiego PDPSu bo tam mieli zorganizowany czas,wystepowali itp ale Ona była w lepszej formie.Moja mama jest pielęgniarką i własnie we Włoszech zajmuje się panią z altzmajcherem.Niestety jest co raz trudniej a jak byłam u niej to coś tam czasem pomogłam i wiem jaka to ciężka i fizycznie i psychicznie praca z takimi osobami :(

 

Fajne,że masz "odbicie" w psach i na pewno dostarczają sporo radości

Link to comment
Share on other sites

Erykowa- wiem że 3 pies w domu to szaleństwo ae jak piszesz to moja radość i napęd, mój dzieciak mimo niepełnosprawności to i tak 15 latek , on już czasu niema dla mnie, on zamiast spacerów z psami jak było to jeszcze rok temu woli swoje gierki i tv z muzyką :p więc prócz Piotra mam  tylko psy :p

I więc jak powiedziałam stać mnie na utrzymanie tych psów, leczenie , mam czas na wybieg więc niech ci co się ze mnie wyśmiewają za pecami się w tyłek ugryzą... ;)

Link to comment
Share on other sites

o wrzuciłaś Onomato  :* 
latający bull i szalony onek wygrywają internety  :)
 
Aluś - babcia była z niby dobrym zakładzie w przełomie czerwca  i lipca...była opieka lekarska, pielęgniarki, w soboty przymusowe kąpiele (moja babcia  pedantyczna czysta kobieta- traz się po prostu nie myje) ... przyjechałam w odwiedziny (zakład oddalony o około 200 km od domu) a ona jak wyglądała u mnie tak wyglądała w tym zakładzie :/  na koniec syneczek przywiózł mi babcie w tak fatalnym stanie że pzewracała mi się w domu... a podnieś sama 80 kilo :/ 
takbletkami przeciwbólowymi zepsuli jej żołądek .... nic nie jadła- to ja musiałam dociekać czemu dostała jadłowstrętu, nafaszerowali  ją psychotropami tak że gdy sprawdzałam ciśnienie to padłam.. graniczyło  z agonią...  dlatego mam straszne opory żeby dać ją gdziekolwiek :(


Ciężko masz, u mnie z moją babka nie lepiej, jest potwornie trudno i ciężko, biomy się tylko aby nie położyłam się do łóżka.
Nie latwo masz, tez nie wiedzialabym jaką podjąć decyzje?!
Link to comment
Share on other sites

Oscarowa- a ja Tobie pisałam że współczuję zamieszkania babci z wami... człowiek chce dobrze ale to ogromny ciężar, choć też zależy czy babcia jest dokuczliwa (moja bardzo była całe życie a teraz to terror) czy jest  zdrowa na umyśle no i czy chodząca... nie oszukujmy się ale osoba leżąca potrzebuje specjalistycznej opieki...

 

A ja Wam teraz oznajmię że piesy śpią ze mną razem w łóżku od dwóch dni :p 

Co prawda jestem sama nocami bo Piotrek pracuje więc mi   łatwo się śpi bo dużo miejsca - grzejnik z jednej strony i grzejnik z drugiej strony =D

W dzień  jest więcej nerwowości ze strony Ledy bo ona zawładnęła pokojem i sądzi że dalej jest jej ... także  zakaz łóżka w ciągu dnia niestety dla obu.

 Leda się wycwaniła i klatkę której nie używała nagle pokochała   i koniec! Atakuje ale w formie ostrzegania ( na szczęście) ..

Pogadamy jak klatka będzie przedzielona na pół :p choć i wtedy okaże sięczy nie będzie za mała :/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...