iwna5702 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 U dziadeczków na razie cisza Kasia wspominała o badaniach, teraz troche lepsza pogoda - może jakoś uda zebrac się do veta. Przy tej ilości futerek to nie lada przedsiewzięcie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 [quote name='iwna5702']U dziadeczków na razie cisza Kasia wspominała o badaniach, teraz troche lepsza pogoda - może jakoś uda zebrac się do veta. Przy tej ilości futerek to nie lada przedsiewzięcie:)[/QUOTE] Oj co prawda to prawda :) Wczoraj w końcu udała się wyprawa i tak Ola, Natka i Bibi pojechały do weterynarza + moja siostra, bo sama umordowałabym się sama z tymi szalonymi babami :evil_lol: O tym jak sie prześwietla Olcię (rtg) nie będę pisać, bo tego sie opisać nie da. Oczywiście Ola w namordniku z którego zawsze udaje jej sie rozebrać i trzeba przyodziewać gryzącą paszcze z powrotem , rzuca się i wyrywa tak, że po zdjęciu rtg jestem umęczona jakbym przez te pare minut na stole trzymała rottweilera. Co to wyniku rtg - płuca Olka ma fatalne, czyli takie jak i miała od początku, ani lepsze ani gorsze niż na zdjęciu z wrzesnia. Nie ma konkretnych zmian typu guzy, po prostu cała tkanka płucna jest.....- jakaś tam (nie pamiętam okreslenia), w każdym razie, płuca Ola ma ochydne, ale nic nowego co by zagrażało życiu na zdjęciu nie wyszło (zdecydowałam się na rtg, bo troche mocniej zaczęła znowu kaszleć) Dostała zastrzyki w klinice, dwa do domu - papierowa torebka na zdjęciu. "Guz" który miała z tyłu nad łapą, znacznie sie zmniejszył i zmiękł, weterynarka nakłuła go żeby sprawdzić co jest w środku a w środku pusto - żadnego płynu w tym nie ma. Coś mówiła o tkankach....,ale musiałabym to wszystko nagrywać, żeby spamiętać szczegóły, póki co zostawiamy Olke w spokoju . Natka - usg bez zmian, krew pobrana, wyniki nie najgorsze, nie ma powodów do paniki, chociaz myślałam, ze może znajdzie sie w nich odpowiedź na pytanie, dlaczego Natka ciągle sie trzęsie jakby jej było zimno(podejrzewaliśmy tarczyce, ale jest ok). Tradycyjnie podłogi przez babcie zabrudzone - Olka zadbała o zasikanie, Natka o kupę w najgorszym wydaniu...:razz: Natka nie tak jak Ola, bo Oli nikt nie przebije, ale tez kłapała zębami, za to Bibi jak prawdziwa dama.... - ciąg dalszy na wątku Bibi.... A to nieco z "innej beczki" - Ola i Flora [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/618/090e1e1d19c43f31med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/621/9ea97349475aa025med.jpg[/IMG][/URL] - dumna jestem z Florci, zajadała sie kością jak każdy "normalny" pies, bez paniki, obgryzała sobie ją w najlepsze. Długa i bardzo żmudna praca nad Florą przyniosła w ostatnim czasie malusi postęp - kiedy podchodzę zmienić mokre koce, to Flora nie ucieka przede mną na oślep, byle jak najdalej ,tylko schodzi z zasikanego legowiska, przemieszcza się na wolne leżące kawałeczek dalej i czeka aż posprzątam u niej a jak juz pozbieram te zasikańce i wychodze, to ona wraca na swoje suche i czyste kocyki - ten maleńki postęp, który zrobiła, ta delikatna nić zaufania jaka się w stosunku do mnie baaaardzo słabiutko zawiązała w jej głowie, to moja wielka satysfakcja, że cały ten czas poświęcony na pokazywanie Florze, że nie jestem taka najgorsza, nie poszedł na marne Niezmiennie przeraża mnie stan jej łap, ona chyba w ogóle nie ma w nich czucia, zasypuje jej pudrem miejsce, które ciągle zdziera kiedy się przemieszcza i widze po jej reakcjach, że tych łap praktycznie nie ma, ich stan jest straszny, to jest pies, który nadaje się właściwie wyłącznie na wózek, co w jej stanie psychicznym nie wchodzi w ogóle w gre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 [quote name='iwna5702']Skręteczka towarzyszka "kiblowania" Kacperka, pojechala wczoraj do domu:)[/QUOTE] o jezusie!, to cudownie, mam nadzieję, ze to będzie najlepszy domek pod słońcem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 [quote name='Kasia77']Oj co prawda to prawda :) Wczoraj w końcu udała się wyprawa i tak Ola, Natka i Bibi pojechały do weterynarza + moja siostra, bo sama umordowałabym się sama z tymi szalonymi babami :evil_lol: O tym jak sie prześwietla Olcię (rtg) nie będę pisać, bo tego sie opisać nie da. Oczywiście Ola w namordniku z którego zawsze udaje jej sie rozebrać i trzeba przyodziewać gryzącą paszcze z powrotem , rzuca się i wyrywa tak, że po zdjęciu rtg jestem umęczona jakbym przez te pare minut na stole trzymała rottweilera. Co to wyniku rtg - płuca Olka ma fatalne, czyli takie jak i miała od początku, ani lepsze ani gorsze niż na zdjęciu z wrzesnia. Nie ma konkretnych zmian typu guzy, po prostu cała tkanka płucna jest.....- jakaś tam (nie pamiętam okreslenia), w każdym razie, płuca Ola ma ochydne, ale nic nowego co by zagrażało życiu na zdjęciu nie wyszło (zdecydowałam się na rtg, bo troche mocniej zaczęła znowu kaszleć) Dostała zastrzyki w klinice, dwa do domu - papierowa torebka na zdjęciu. "Guz" który miała z tyłu nad łapą, znacznie sie zmniejszył i zmiękł, weterynarka nakłuła go żeby sprawdzić co jest w środku a w środku pusto - żadnego płynu w tym nie ma. Coś mówiła o tkankach....,ale musiałabym to wszystko nagrywać, żeby spamiętać szczegóły, póki co zostawiamy Olke w spokoju . Natka - usg bez zmian, krew pobrana, wyniki nie najgorsze, nie ma powodów do paniki, chociaz myślałam, ze może znajdzie sie w nich odpowiedź na pytanie, dlaczego Natka ciągle sie trzęsie jakby jej było zimno(podejrzewaliśmy tarczyce, ale jest ok). Tradycyjnie podłogi przez babcie zabrudzone - Olka zadbała o zasikanie, Natka o kupę w najgorszym wydaniu...:razz: Natka nie tak jak Ola, bo Oli nikt nie przebije, ale tez kłapała zębami, za to Bibi jak prawdziwa dama.... - ciąg dalszy na wątku Bibi.... A to nieco z "innej beczki" - Ola i Flora [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/618/090e1e1d19c43f31med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/621/9ea97349475aa025med.jpg[/IMG][/URL] - dumna jestem z Florci, zajadała sie kością jak każdy "normalny" pies, bez paniki, obgryzała sobie ją w najlepsze. Długa i bardzo żmudna praca nad Florą przyniosła w ostatnim czasie malusi postęp - kiedy podchodzę zmienić mokre koce, to Flora nie ucieka przede mną na oślep, byle jak najdalej ,tylko schodzi z zasikanego legowiska, przemieszcza się na wolne leżące kawałeczek dalej i czeka aż posprzątam u niej a jak juz pozbieram te zasikańce i wychodze, to ona wraca na swoje suche i czyste kocyki - ten maleńki postęp, który zrobiła, ta delikatna nić zaufania jaka się w stosunku do mnie baaaardzo słabiutko zawiązała w jej głowie, to moja wielka satysfakcja, że cały ten czas poświęcony na pokazywanie Florze, że nie jestem taka najgorsza, nie poszedł na marne Niezmiennie przeraża mnie stan jej łap, ona chyba w ogóle nie ma w nich czucia, zasypuje jej pudrem miejsce, które ciągle zdziera kiedy się przemieszcza i widze po jej reakcjach, że tych łap praktycznie nie ma, ich stan jest straszny, to jest pies, który nadaje się właściwie wyłącznie na wózek, co w jej stanie psychicznym nie wchodzi w ogóle w gre.[/QUOTE] Kasiu - jak czytam to wszystko to po prostu ciesze sie strasznie ze psiaki, które nie mialy szans na nic maja swój szczęśliwy dom, maja swoja Panią, która dba o nie i nie tylko o pełna michę - co jest sprawą bardzo ważna oczywiście :) ale też dba o ich zdrowie, socjalizacje , o ich dobre samopoczucie . jest z nimi w kazdej potrzebie.:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 [quote name='Kasia77']o jezusie!, to cudownie, mam nadzieję, ze to będzie najlepszy domek pod słońcem ;)[/QUOTE] Widziałam w "przelocie" Państwa od suni spodobali mi się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pollyg Posted February 5, 2014 Share Posted February 5, 2014 [quote name='Kasia77'] Pollyg, jak trzyma się skręteczka?, widziałam ją przy ostatniej wizycie, śliczna sunia. W tej klatce razem z nią, było sporo takich fajnych maluchów, takie kudłaczki skołtunione, w tym coś z rodzaju pudelkowatego, no i Simona z klatki Tadzia - zapamiętało mi się kilka psów[/QUOTE] Tak w sobotę pojechała do domu, mieszka bardzo blisko mojej mamy, więc na pewno będziemy w bliskim kontakcie. Ludzie młodsi ode mnie, pełni empati i troski, mają juź 2 pieski z innych schronisk. Busia - wzbudza ogólny zachwyt, ale te 12 lat zniechęca [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/fx3x5bo1z/1425735_654616961256920_324665882_n.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/]image url[/url] Simona - nie jest taka stara ocenili ja na 8 lat ale ma takie umaszczenie, że wszyscy biorą ja za staruszkę :( a ona biega i aportuje piłki [url=http://postimage.org/][img]http://s8.postimg.org/418lpag2d/1006367_619249678126982_1864051879_n.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/]imagur[/url] i jest jeszcze taki mały trikolorek, zazwyczaj leży.. cierpi na padaczkę i do tego jest bardzo lękliwy, nawet na spacer nie za bardzo można go wziąć..bo stres jest dla niego tak wielki, że tylko grozi kolejnym atakiem :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 5, 2014 Author Share Posted February 5, 2014 prześliczne te sunie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted February 10, 2014 Share Posted February 10, 2014 ogromnie się cieszę z domku Skręteczki... Simona jest śliczna, mocno chwyta za serce kiedy stoi się pod tą jej klatką, tak wpychała główeczke przez kratki biedna.... A jak tam Tadzio? , mam nadzieję, ze tak samo jak było. Kacperek przesypia większość dnia, żyje coraz wolniej, ale ma się dobrze [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/642/e7ce60a012e69df5med.jpg[/IMG][/URL] I nasze cudo miodowe :) - [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/642/b552b680c3d6ba11med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/641/7d533595d45cdc28med.jpg[/IMG][/URL] z nowym kolegą Marlonem - [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/641/e37f7086eedc3809med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 11, 2014 Author Share Posted February 11, 2014 To cudowne ze i Marlon zazna szczęścia psiejsko-czarodziejskiego u Kasi. Przy nim Miodosław to wielkie psisko całą gębą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted February 14, 2014 Share Posted February 14, 2014 O Florce słów kilka..... Jakiś czas temu zaczęłam zastawać ją z rana między psami , co prawda kiedy rano wchodziłam to uciekała do swojego kąta, ale noce zaczynała spędzać w innych częściach domku, niż najbezpieczniejszy w jej odczuciu kąt a to już był nie lada postęp jak na Florkę Z czasem przestała uciekać za każdym razem, kiedy wchodziłam do nich z rana, całe dnie zaczęła spędzać z psami, w miejscu z którego widać najlepiej, wszystko co się dookoła dzieje.Uważnie obserwowała każdy mój ruch, wszystko co robie przy innych psach, patrzyła jak wynosze Natkę a potem przynoszę z powrotem całą i zdrową,więc zaczęła wierzyć, że chyba jednak nie jestem dla nich takim wielkim zagrożeniem, przestała reagowac lękiem na wiadro i chochelkę, którą nakładam do misek kolacje, ucieczką na rozkładanie czystych kocyków i co prawda cudów nie ma i Florze daleko do pełnego zaufania, to dużo zmieniło sie w oczach, w spojrzeniu nie ma już wszechogarniającej ją paniki, wyraz pychola nawet jeśli wypełniony jeszcze nie raz strachem, to nie tak panicznym jak wczesniej. Flora zaczęła nabierać śmiałości- kiedy wyszłam z domku zostawiając otwarte drzwiczki do pokoiku Aramisa(Aramis był na dworzu) i wróciłam po 15tu minutach , dziewczyny zwiedzały nieznane - Olcia na legowisku Amisa obracała z zapałem jego kość a Bibi i Florka sprawdzały czy oby kolega dziadek nie ma lepiej od nich :) Na dzień dzisiejszy,głaszczemy się po grzebiecie, co wczesniej nie było możliwe, zaczęliśmy oswajać się ze szczotką i czesać futerko , pracować tylnymi łapami, żeby nie zachodziło do zaniku mięśni. Tak wiec, trzymajcie kciuki, żeby dalej szło tak dobrze a kto wie, może jakims cudem pokaże Wam za kilka m-cy Florcie, która pozwala sobie pomóc na tyle, żeby można było prowadzać ją na rehabilitacyjnych szelkach. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/656/a63bc9216e6c789fmed.jpg[/IMG][/URL] Prócz tego co dobre, zdarzyło się też coś mniej dobrego- zauważyłam krew w moczu Flory, sporo krwi, nałapałam mocz do pojemniczka, Florkę do samochodu + Marlon + Zuzia, której oszalały pazurki, jeden zakręcił kółeczko i wbił sie w łapę i z całą trójką do weterynarza. Zrobilismy Florci Rtg - wyszły oczywiście okrutne zwyrodnienia, które prawdopodobnie uciskają na nerwy i mimo, ze Flora w łapach jednak czucie ma (bo myślałam, ze nie ma), to w efekcie ich stan jest taki jaki jest. Dostała w klinice zastrzyki i wenflon w łapę, żebym przez dwa kolejne dni mogła podać jej dożylnie te same leki. Wczoraj dostałam wyniki z krwi i moczu - fatalny stan pęcherza , ogromne nawracające zapalenie po raz nie wiadomo który , z którym powinien poradzić sobie silny antybiotyk. Wątroba i nerki nieco poza normą, ale nic bardzo niepokojącego Nasza Florcia po powrocie od weterynarza , widać , że psychicznie niunia ruszyła do przodu, w każdym razie ja widzę . Przeraża mnie myśl, że mogłaby dalej tkwić w schroniskowej budzie , w takim stanie w jakim była Baaaardzo się cieszę, że ją mam .... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/654/cc6449563bcc46b4med.jpg[/IMG][/URL] Marlonek, nasz nowy piesio miał mniej szczescia jeśli chodzi o wyniki- wątroba i nerki rozsypane , wyniki wątrobowe+ obraz wątroby z usg dają podejrzenie nowotworu. Póki co weter. wprowadziła mu leki i zobaczymy jak będzie, ale na dzień dzisiejszy wesoło nie jest Marlon to bardzo grzeczny, cichutki dziadzio, radosny i pozytywny, pierwsze dwa dni po przyjeździe nieco zagubiony, na zdjęciach wychodził smutno - [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/656/8bf8d0e345656870med.jpg[/IMG][/URL] ale z dnia na dzień jest coraz lepiej , już patrzy pewniejszymi oczami, chwycił co i jak tu u nas funkcjonuje, kiedy wychodzimy, kiedy wracamy, jemy itd, bardzo grzeczny i mądry, zaczyna chodzić za mną, więc mam teraz dwóch "śledzących" mnie panów dziadków - Marlona i A(ra)misa gadułe :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 15, 2014 Author Share Posted February 15, 2014 (edited) No i do kompletu Miodek - ale on po wcześniejszych ekscesach chyba sie uspokil ze swoimi atakami. Super ze Florka tak fajnie się otwiera na świat,. Marlonek ma teraz wspaniałe warunki i mając odpowiednie leki moze da radę wygrzebać się z tych wstrętnych zagrożeń. Czekamy tylko na dobre wiadomośći :) Edited February 16, 2014 by iwna5702 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted February 18, 2014 Share Posted February 18, 2014 strasznie tu pusto :sad: Floreczka [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/670/69427cdfeb333becmed.jpg[/IMG][/URL] i Łatka towarzysząca Florce podczas karmienia lekami, nie leki Łacice interesowały a pasztet na który się ku swojej radosci załapała :) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/668/486e2dcbbc8307fbmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 zaglądamy, zaglądamy, Łatka -szczęsciara:evil_lol:. A jak Zoja? przychylniejsza ludziom? ....i psom? :mad: edit: to nie ten wątek :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 Florcia jest sliczna. a Lapcia jak pieknie prosi o pasztecik ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 19, 2014 Author Share Posted February 19, 2014 (edited) Florka zrobila ogromne postepy - juz nie chowa się w najciemniejszy kąt kiedy robia zdjęcia :) Edited February 20, 2014 by iwna5702 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted February 20, 2014 Share Posted February 20, 2014 przepraszam, bo nie doczytałam czy Dinka to Simona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 20, 2014 Author Share Posted February 20, 2014 [quote name='asiuniab']przepraszam, bo nie doczytałam czy Dinka to Simona?[/QUOTE] Nie Dineczka to inna nieco większa od Simony sunia - obydwie z siwymi mordkami przez co trochę podobne do siebie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 24, 2014 Author Share Posted February 24, 2014 Niewątpliwą gwiazdą tego watku pozostaje Florka, aż miło czytać o jej postepach, może w koncu uda się tez ją wyprowadzic na szelkach. Marlon okazł sie być lekko wrednawym - usiłował sie wgryżć w biednego Kacperka podczas spacerów po podwórku. Trzeba uważać na tego pana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted February 25, 2014 Share Posted February 25, 2014 brawo Florcia :) oj, niedobry Marlon ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted February 27, 2014 Author Share Posted February 27, 2014 Co tam u zwierzaków - pogoda przynajmniej w Polsce Centralnej piękna - słonecznie troszkę jeszcze mrozku niestety , jak zdrowie Marlonka - sądząc z zachowania chyba nieżle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted March 6, 2014 Author Share Posted March 6, 2014 (edited) Kasia miala rece pelne roboty przy zabiegach u Zoi i dlatego na razie nie mamy nowych wiadomości o pozostalych naszych psiaczkach., pewnie niedlugo "cos"wpadnie na watek:) Edited March 11, 2014 by iwna5702 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted March 11, 2014 Author Share Posted March 11, 2014 Zagladam zobaczyć co słychać i zaprosić przy okazji wszystkich fanów naszych wątków na bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251608-Sp%C3%B3%C5%BCniony-bazarek-dla-puszystych-i-nie-tylko-Versache-Resrved-do-17-03-g21[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Zagladam z pozdrowieniem dla całego:iloveyou: domenku [CENTER][URL="http://www.supergify.pl/component/odudecard/odudecardshow/59/1278.html"][IMG]http://www.supergify.pl/images/stories/ecard/koy10ss.jpg[/IMG][/URL] :iloveyou: zwierzunkowego [IMG]http://supergify.pl/images/stories/yrafy/jee/1110.gif[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Bardzo wzruszający wątek, przywraca wiarę w ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 U zwierzaków wszystko w porządku, chociaż im jest cieplej, tym gorzej dla Miodzia, milelismy jeden naprawdę cieplutki, piękny dzień , Miodek od razu oddychał gorzej - trzeszczał, chrząkał, odkrztuszał "coś" co mu przeszkadza, ruch potęguje problemy- zimą Miodzio szalał, biegał, skakał i było w porządku, kiedy jest za ciepło, czyli + 10, Miodek zaczyna biec i dusić się jednocześnie,wyraźnie temperatura ma wpływ na jego samopoczucie, muszę to wszystko od początku przewałkować z weterynarzem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.