Beatkaa Posted September 17, 2013 Posted September 17, 2013 Super ! :) ps.Przelałam pieniążki z bazarku dla Fafika - 53,20zł na konto Bety z FB :) Jak Iwonka będzie zaznaczy w rozliczeniu na pierwszej stronie ;) Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Zaraz wyjeżdżam po Meffiego. Strasznie jestem zdenerwowana...:( O 11.30 operacja. Trzymajcie za tego biednego okruszka... Quote
gosiaczek1984 Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Mocno trzymamy kciuki,żeby wszystko się udało i mógł żyć bez bólu Quote
Nadziejka Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Mefuniu sciskamy :modla::iloveyou::modla: Quote
Martika&Aischa Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 o rany !!!!!! Zaciskam z całych sił !!!!!!!!!! i czekam na wieści!!!!!! Quote
Nadziejka Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 zaglądam z nadzieja do kochanego:modla: Quote
cancer43 Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Zaglądam,myślalam że są już jakieś wieści Quote
zozola77 Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 o rany tez jeszcze nic...oby brak wiadomosci to dobre wiadomosci... Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Dopiero wróciłam:) Mefi w porządku. Potem więcej napiszę bo muszę znowu jechać do dt do Zabrza. Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Mefi przytomny, obsiusiał mnie w aucie okrutnie:):):) Zawiozłam go do Wioli. Jeszcze raz muszę tam pojechać bo nerwów zostawiłam na stole w domu kołnierz:) Kupiłam Mefiemu nowe posłanko , takie płaskie ,żeby nie zaczepiał o nic łapinką w gipsie. Quote
Martika&Aischa Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 [quote name='ewu']Pa pa, potem zdam relację.[/QUOTE] czekamy :) Bądź dzielny Meficzku :) Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Mefi powitał mnie merdaniem:) Dobrze się czuje, dałam mu lek przeciwbólowy, jutro od rana dostanie dodatkowo antybiotyk. Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Nie wymiotował po narkozie, myślę,że dobrze to wszystko znosi. Leży przykryty żeby mu było ciepło.Zadowolony ,że wszyscy skaczą koło niego:) Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Zawiozałam mu antyalergiczną , dobrą karmę- łosoś z ziemniakami. Świeżutka , ładnie pachnie:) Quote
Beatkaa Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Cieszę się,że wszystko ok!!!!!!!! :) Dzielny chłopak! Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 (edited) Mefi ma gipsowy opatrunek. Za 10 dni pojadę i będzie miał wymieniony na nowy. Operacja polegała na usztywnieniu stawu łokciowego trzema śrubami. Dzięki temu nie będzie odczuwał bólu i będzie mógł stawać na tej łapce. Staw niestety pozostanie unieruchomiony na zawsze ale pozostałe, te istotne przy chodzeniu są sprawne. Pan doktor zażartował,że nie będzie mógł grać w tenisa :) Niestety stopień zwyrodnień uniemożliwił operację , która nie spowodowałaby usztywnienia stawu. Kąt stawu powinien wynosić 110 stopni i to chciał osiągnąć Pan doktor, inaczej łapka byłaby krótsza( i tak właśnie było...) Po 5-ciu miesiącach śruby będą usunięte. Wtedy trzeba pomyśleć o lewej łapce. Naukową nazwę operacji zaraz przepiszę z książeczki Mefiego. Faktura na 600 zł wystawiona na Mondo Cane. Edited September 18, 2013 by ewu Quote
ewu Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Mam nadzieję,że niczego nie pokręciłam:) Quote
Nadziejka Posted September 18, 2013 Posted September 18, 2013 Meficzku:iloveyou::iloveyou::buzi::buzi::modla:ewu :buzi::buzi::buzi: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.