Jump to content
Dogomania

"PRZYTULISKO" G"- skrajne zaniedbanie i potworna potrzeba miłości! UŚPILI RUDIEGO !!


Recommended Posts

Posted (edited)

Cholera, oby Ałtajowi tam dobrze było! I trzeba poprosić o tele w przypadku gdyby coś jednak nie tak poszło. Zapewnić Państwa, że lepiej żeby nam truli, a nie psiak oddali gdzieś, fuj!!!
[B]


Wojtku, a jak Mika się miewa??????? Źle znosiła schron, jak jest teraz???? Ktoś z ogłoszeń dał znać w jej sprawie???[/B]

Edited by Marycha35
Posted

[quote name='Poker']Bonsai, myślę ,że masz dobry pomysł.Pogadaj jeszcze raz z nimi tłumaczą może telefon troską o dobro psa.
Prześlij im umowę jak proponujesz i niech się wypowiedzą czy ją podpiszą.[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Doskonały pomysł, Bonsai. Ludzie mają bardzo mgliste pojęcie o naszych działaniach i o tym, skąd się bierze kasę na utrzymanie psa i całą resztę kosztów...[/QUOTE]


Ok, to tak zrobię. Nie wiem tylko czy jutro dam radę, bo mam bardzo napięty dzień. Jeśli jutro nie dam rady, to na pewno we wtorek. Z resztą i tak jeszcze sharka mi nie odpisała ile by wyniósł transport.

[quote name='rutta']Bonsai, prześlesz mi wzór umowy tak dw?

Rozumiem argument o lęku przed podróżą samochodem z dwoma obcymi sobie psami (tym bardziej, że Atłaj jest DUŻY), natomiast osobiście nie rozumiem, dlaczego angażowana ma być zupełnie postronna osoba, która pokona tę trasę. Czy oni rozważali taką ewentualność, że to ten Pan przyjedzie do G. p Ałtaja?[/QUOTE]

Ok, podeślę na razie moja umowę, jaką miałam dla mojego tymczasa, z G. mam mały problem natury formalnej, bo de facto umowa powinna być podpisywana z wójtem. ;) Ale może albo upoważnionym pracownikiem gminy.

Teraz to już chyba po ptakach z tym transportem. Trzeba jednak pamiętać, żeby w przyszłości od razu mówić ludziom, że my do transportu się nie dokładamy, że najlepiej, by przyjechali sami... Napiszę to Wojtkowi na PW.

[quote name='dexterka']wpadłam tu z bazarku Kejciu. Potrzebujecie pomocy w ogłoszeniach?? Na pierwszej stronie widziałam zdjęcia prześlicznych psiaków . Mogę zrobić ogłoszenia na tablica.pl :)[/QUOTE]

Witam na wątku. :) Ogłoszenia pięknie robi nam haliza (:loveu:), ja też ostatnio im robiłam i to właśnie na tablica.pl, a tam nie można dublować.

Posted

Mam też zdjęcia Rudiego :)

[img]http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2014/012/b/9/facebook_js7h5066_by_frecklydog-d71xvph.jpg[/img]

[img]http://fc04.deviantart.net/fs71/f/2014/012/9/f/facebook_js7h5070_by_frecklydog-d71xvp6.jpg[/img]

[img]http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2014/012/c/b/facebook_js7h5136_by_frecklydog-d71xvp0.jpg[/img]

[img]http://fc01.deviantart.net/fs71/f/2014/012/9/d/facebook_js7h5148_by_frecklydog-d71xvoq.jpg[/img]

[img]http://fc01.deviantart.net/fs71/f/2014/012/d/9/facebook_js7h5167_by_frecklydog-d71xvoj.jpg[/img]

Posted (edited)

[img]http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2014/012/1/8/facebook_js7h5170_by_frecklydog-d71xvob.jpg[/img]

[img]http://fc08.deviantart.net/fs70/f/2014/012/7/3/facebook_js7h5173_by_frecklydog-d71xvnw.jpg[/img]

Tytuł: Mały rudzielec - on jest zawsze uśmiechnięty!

Tekst:
Jeśli chcesz się nauczyć pozytywnego myślenia - on Ci w tym pomoże. Jeśli jesteś wiecznym optymistą - to jest Twój psi odpowiednik!

Oto Rudi - niewielki piesek, pełen pozytywnej energii. Kocha ludzi, dobrze dogadałby się również z dziećmi - jest łagodny, ale pozbawiony lęków.

Ma około 2-3 lata i jest zdrowy.

Mieszka w przytulisku koło Kalisza.

Kontakt: Wojtek, 724 150 532, [email][email protected][/email]

Edited by Bonsai
Posted

A może ludzie wiedząc że adoptują psiaka z przytuliska myślą że gmina ma nie wiadomo ile kasy na utrzymanie psiaka i ich OBOWIĄZKIEM jest dowóz psa w nowe miejsce...
Ludzie nie mają pojęcia czym my się zajmujemy i jak pozyskujemy na nasze wolontariackie działalności pieniądze....niestety....wiele osób myśli że jak już wykona tel to wszystko im się należy...
Albo jak wyślą SMS z info że są zainteresowani adopcją psa i proszą o kontakt....ale sami nie zdobędą się na zatelefonowanie....

Posted

Ja z tym panem umówiłem się, że on dorzuci się do transportu ok. 70 zł na paliwo, tyle wyniósłby w przybliżeniu koszt paliwa w jedną stronę, z Pobiedzisk do Gołuchowa jest ok. 100 km, a ja z własnej kieszeni wyłożę drugie tyle.
Ostatni raz zgodziłem się na transport, ale zrobiłem to tylko dla Ałtaja:)
Jeśli będzie możliwość transportu, podajcie nr tel, jak nie, to postaram się poszukać sam.

Naprawdę świetne zdjęcia Bonsai i tekst do nowych ogłoszeń:)

Dziś niestety w G. nie byłem, jestem umówiony na wtorek z państwem ws. adopcji, chcą obejrzeć Rudiego, dam znać jak było.

Posted

[quote name='Wojtek7'] a ja z własnej kieszeni wyłożę drugie tyle.
[/QUOTE]

Wojtek, ja też chcę dołożyć się do paliwa, więc tyle nie wykładaj ;)

Trzymam kciuki za Rudiego w takim razie :):):)

Posted

[quote name='Wojtek7']Ja z tym panem umówiłem się, że on dorzuci się do transportu ok. 70 zł na paliwo, tyle wyniósłby w przybliżeniu koszt paliwa w jedną stronę, z Pobiedzisk do Gołuchowa jest ok. 100 km, a ja z własnej kieszeni wyłożę drugie tyle.
[/QUOTE]

Koszt paliwa będzie na pewno większy, bo transport raczej będzie na trasie Poznań-Gołuchów-Pobiedziska-Poznań. Nie mam nikogo z Kalisza, a tym bardziej z Gołuchowa, kto by przewiózł psa.

Czekam na odpowiedź sharki w tym temacie.

Czyli nie wiem w końcu, czy dzwonić do nich, czy nie..

Posted

Pomarudzę jeszcze, bo do adopcji Rudiego jestem jeszcze mniej przekonana niż do adopcji Ałtaja. :razz:

Ci ludzie, o których mówi Wojtek, to ludzie, którzy przyjechali do schroniska w Kaliszu zobaczyć, czy nie ma ich psa, a jeśli nie - adoptować nowego (z naciskiem na to drugie, bo o tym, że zaginął im pies wyszło w trakcie rozmowy). Pies im zginął koło nowego roku i nawet go nie szukali. Pracownicy schroniska w Kaliszu odesłali ich do G., jako że oni mieszkają tuż przy przytulisku i być może ich pies była tam - ale nie. Upatrzyli jednak nowego psa, czyli Rudiego. W Kaliszu nie dostali psa i szybko nie dostaną (bo w rozmowie z Kaliszem obiecali, że poszukają psa), a w G. już takich obostrzeń nie mają. :razz:

Boję się po prostu, że jeśli Rudi im zginie, to też nie będą go szukać, a pójdą po nowego psa.

Marudzę, wiem. Nie ma domów idealnych, a te psy nie mają tam łatwo... Więc targają mną niedobre emocje.

Edit: tym bardziej, że Rudi nie jest kastrowany.

Posted

Też miałabym obawy z powodu Rudiego. Nie dałabym do takiego temu.
Każdemu może zaginąć pies,ale liczą się wysiłki w poszukiwaniu jego.

Posted

Oj to nie wiedziałam że taka sytuacja z Rudim....
no tak - zginął pies to sobie wezmą nowego....po co szukać starego....ehh co za ludzie.
Ale może nie skreślajmy ich od razu?
może porobili jakieś ogłoszenia w necie?może szukają...?

Posted

uff dotarłam (ostatnio jakieś mam problemy z dogo, wywala i ciągle muszę się logować) :roll: Zrobię nowe ogłoszenia Rudiemu z tymi pięknymi zdjęciami :) o ile dogo mi na to pozwoli ;)

Posted

Rudi
[url]http://www.gumtree.pl/cp-psy-i-szczenieta/poznan/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety-558640974[/url]
[url]http://tablica.pl/oferta/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety-ID4Edk9.html[/url]
[url]http://www.rozglos.net/ogloszenie-463146.html[/url]
[url]http://www.pupil.com.pl/ogloszenie-8941/maly-rudzielec--on-jest-zawsze-usmiechniety.html#http://www.pupil.com.pl/uploads/images/8941-big-1-1389611857.jpeg[/url]
[url]http://poznan.lento.pl/maly-rudzielec-on-jest-zawsze,1635563.html[/url]
[url]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Maly-rudzielec---on-jest-zawsze-usmiechniety-id82481.html[/url]
[url]http://sellit.pl/ogloszenie.php?id=120158[/url]
[url]http://psy.zooburza.eu/pl/dorosl******/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety-id14395/[/url]
[url]http://www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/39601/maly_rudzielec__zawsze_usmiechniety.php[/url]
[url]http://petsy.pl/ogloszenia/9/1_Psy/34_Wielorasowe/35303_Ma_y_rudzielec_on_jest_zawsze_u_miechni_ty_.html[/url]
[url]http://www.tusprzedaj.pl/temp-55923/may-rudzielec--on-jest-zawsze-umiechnity.html[/url]
[url]http://zwierzeta.azbazar.pl/ogloszenia/83900/[/url]
[url]http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=184850[/url]
[url]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,88642,Lw==.html#[/url]
[url]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Maly-Rudi-on-jest-zawsze-usmiechniety!,102655[/url]
[url]http://www.wstawaj.pl/ogloszenia.html?page=show_ad&adid=315173&catid=26&Itemid=43[/url]
[url]http://alegratka.pl/ogloszenie/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-23472135.html[/url]
[url]http://www.szarik.pl/adopcje_pies.php?id=10277[/url]
[url]http://www.ogloszenia.kotypsy.pl/anons,5604,Maly_rudzielec___on_jest_zawsze_usmiechniety___Poznan__woj__wielkopolskie.html[/url]
[url]http://tlenek.pl/ogloszenie/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety.html[/url]
[url]http://tygodniowe.pl/89680-maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechnie/szczegoly.html[/url]
[url]http://zwierzaki.a4z.pl/objects/show/id/9328/name/oddam-do-adopcji-maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety.html[/url]
[url]http://www.znajdy.pl/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety-o1644.html[/url]
[url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/211604/Maly-rudzielec---on-jest-zawsze-usmiechniety/#.UtPbV_skmho[/url]
[url]http://www.oddam-psa.pl/oddam-psa/maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety-7165.htm[/url]
[url]http://poznan.topad.pl/ogloszenie/Maly_rudzielec_-_on_jest_zawsze_usmiechniety,10741[/url]
[url]http://zwierzeta.hiperogloszenia.pl/psy/ogloszenie/320542-maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety--oferta-wielkopolskie/[/url]
[url]http://www.kokosy.pl/zwierzaki/psy/92369.html[/url]
[url]http://www.pineska.pl/?controlCode=745ebfae1ff07cad7ebc3aa11ce1482f&id=132502&do=confirm[/url]
[url]http://www.milosnicyzwierzat.pl/ogloszenia/1359-Ma%C5%82y+rudzielec+-+on+jest+zawsze+u%C5%9Bmiechni%C4%99ty!#.UtPfvvskmho[/url]
[url]http://www.oferciarz.pl/oferta/30202,maly-rudzielec-on-jest-zawsze-usmiechniety[/url]
Zaciskam z całych sił :kciuki:

Posted

Przeczytałam na spokojnie relację z wizyty.Uważam,że dom jest bardzo dobry.Co tu chcieć,Ałtaj nie trafi raczej do budy ani kojca,tak przynajmniej wywnioskowałam.Jeżeli chodzi o suchą karmę to bardzo dużo psiaków je tylko suchą i dobrze się ma.Będzie w domu i ma duży wybieg.Jedynie problem,że nie jest wykastrowany,może być tak,że będzie maltretował suczkę,a suczka w tym momencie może pokazać swoje weto,w związku z tym mogą być spięcia na tym tle.Jeżeli zapoznanie psiaków odbędzie się na neutralnym terenie tj.na spacerze to psiaki powinny się dogadać.
Mam pytanie,dlaczego Państwo chcą przygarnąć drugiego psa,czy dla towarzystwa dla suczki,czy do pilnowania terenu?

Posted

Dotarła dziś do mnie paczka od osoby z Lublina, oraz od p. Meli - dzięki wielkie, jesteście niesamowite:)
To nie Rudi jednak wychodzi, tylko Fiodor, jutro jestem umówiony z państwem na przytulisku, dam znać jak było;)

Dzięki halszko za nowe ogłoszenia:)

Posted

a co się stanie z Fiodorem jakby jakimś cudem znalazł się poprzedni psiak? A to,że tak szybko o nim zapomnieli to dobrze o nich nie świadczy. Nie upilnowali jednego psa to będę wstanie upilnować drugiego?
On ma być w domu czy na podwórku?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...