truskawkab

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1.0-9/10168124_10152352559383524_484075791_n.jpg[/IMG] Zdjęcia Kłaka z wizyty PA. [COLOR=#333333][FONT=Helvetica]Ower ma się świetnie, dużo odpoczywa, ma ogromny apetyt i z dnia na dzień przybiera na wadze. Jest bardzo grzecznym i cichym współlokatorem,za to na spacerach ma podobno niezłe tempo. Nas takie wiadomości niezwykle radują. Staruszek ma wreszcie spokojny,kochany dom :)[/FONT][/COLOR]

Mój Max też ma padaczkę i jest identyczna w objawach jak Gabrysia. Przez jego 14 lat życia,brał różne leki od różnych lekarzy i tak naprawdę żadnej poprawy nie było,ataki nie były ani lżejsze ani rzadsze.

Śliczny maluch :)

Przebrnęłam przez cały wątek i będę podczytywać dalej. Uwielbiam takie staruszki :)

Ja również stale tutaj zaglądam,ale najgorsza jest bezradność.. Co tu jeszcze zrobić żeby go wypromować :(

Dziś przekazuję jeszcze lepszą wiadomość,ponieważ Kłaku znalazł wreszcie dom stały!!! :) Podobno wszystkich domowników rozczula,jest ciągle głaskany i czuje się coraz pewniej :)

Jestem u Gabrysia i coraz bardziej się boję... Czemu nikt nie chce tego maluszka?

Wątek ucichł ale mam za to dobre wieści. Nasz Kłaku przeprowadził się do jednej z wolontariuszek na dom tymczasowy :)

Jestem wolontariuszką w lubelskim schronisku i tam na pewno będzie miał lepiej niż na ulicy. Schronienie,pożywienie i opiekę wet.

Jeżeli pieniążki są jeszcze potrzebne,to również deklaruję 10zł miesięcznie dla Klusi :)

Czekamy więc na wieści :)

Jednym słowem dobra robota! Wielu zwierzakom udało się pomóc :)

Miał robione wcześniej ogłoszenia na różnych portalach,jest ciągle na psiegranych marzeniach,na tablicy co chwila go ogłaszamy ale niestety.. Niedługo odbędzie się w Lublinie "Zoo Park" trwający 2dni,będzie można zobaczyć tam kilka psów z naszego schroniska,między innymi Kłaka. Może cud się zdarzy i ktoś go wypatrzy. Trzymajcie kciuki :roll:

Dobre wieści przeplatają się ze złymi.. Dobrze,że chociaż trochę psów jedzie na tymczas,zawsze to szansa :)

Rozumiem,usunęłam ;)

Kochane maleństwo :( Nadal nic?

Przepraszam,że się nie odzywałam ale miałam urwanie głowy przez ostatnie dni. Widzę,że strasznie dużo się wydarzyło przez ten czas.. Nie ma możliwości sprawdzenia dokładnie gdzie trafiła Tinka? Ja oferowałam tymczas ale teraz muszę się wstrzymać,bo jutro tz kładzie się do szpitala,ja będę miała praktyki od poniedziałku i nie będę mogła zostawić nowego psiaka z moim na całe dnie samych. Może chociaż wspomogę finansowo?

Prześpię się jeszcze z tą decyzją i muszę porozmawiać z domownikami :) Dam znać.

To bardzo miłe :) Ta mała sunia nie daje mi spokoju.. Zastanawiam się ciągle. Przeszkodą jest też transport,bo jestem z Lublina.

Mestudio rozumiem,byłam już domem tymczasowym dla różnych szczeniąt i nie chodzi mi broń boże o kwestie finansowe :) Raczej o to,czy podpisuje się jakąś umowę biorąc psa na tymczas i czy przy znalezieniu nowego domu obowiązuje umowa z nowym właścicielem? Pytam póki co w celu informacyjnym,jak to tutaj wygląda.

Jeju tak mi szkoda tej drobinki.. Serce płacze. Na jakiej zasadzie psiaki są wydawane do domu tymczasowego? Czy później dom tymczasowy sam szuka domu i załatwia formalności,jeśli tak to jakie?

Fajna suńka,całkiem inaczej psiaki wyglądają w domowych warunkach niż za kratami w boksach :)

Zapiszę wątek i będę podczytywać :)

Sunia jest przeurocza,taka malizna :) Chłopak też niczego sobie.

Wątek niestety niczego nie zmienił ani nie ruszył. W spawie Owera ani nikt nie dzwoni,nie pyta,tak jak zwykle.. Umilamy mu schroniskowe życie spacerami,głaskaniem,smakołykami ale wiadomo,że to nie daje nawet namiastki prawdziwego domu :sad: