Poker Posted September 24, 2014 Posted September 24, 2014 Czyli jest jeszcze szansa. Chłopak nieźle narozrabiał. Czy ugryzienia były mocne? Quote
Nutusia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Że też nie można było zareagować jak ugryzł pierwszą osobę, tylko trzeba było czekać, aż ugryzie drugą, trzecią i czwartą! Ludzie są beznadziejni :( Kastracja z pewnością pomoże, ale nie można liczyć, że nastąpi to nazajutrz po zabiegu. Swoją drogą co za durny weterynarz!!!! Rozpacz w kratkę po prostu... Quote
Bonsai Posted September 27, 2014 Author Posted September 27, 2014 Niestety dziś pani do mnie zadzwoniła, że jednak nie da rady, wczoraj ugryzł jej syna (dorosłego). Prosiła o znalezienie mu DT. Powiedziałam jej, że raczej nie uda mi się znaleźć DT. Nie chciała jednak, by pojechał do schroniska... Poprosiła, by szukać mu domu, a do tego czasu niech będzie u niej. Powiedziała, że kastracja oczywiście wchodzi nadal w grę, ale z tego co, wywnioskowałam z rozmowy, bo bezpośrednio tego nie powiedziała, boi się trochę jak on będzie się zachowywał bezpośrednio po kastracji, tzn. czy np. nie będzie gryzł z bólu. Timi (Sambo) gryzie mocno, do krwi, ale gryzie i się wycofuje. Jest na pewno indywidualistą, a pani sobie z nim nie radzi, chyba go trochę za bardzo rozpieszcza. Trudno mi powiedzieć na telefon. Mam jego aktualne zdjęcia, trzeba mu zrobić ogłoszenia: Quote
Poker Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 A niech to diabli. Zajmowanie się psimi adopcjami jest jednak bardzo stresujące. Co z nim zrobić? Może trzeba szukać pomocy u znawców i sympatyków rasy. Quote
Sara2011 Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 No, niefajna sytuacja z TIMIM :shake: . Założyłam wątek Etnie, zapraszam : http://www.dogomania.com/forum/topic/143130-etna-z-karceru-czy-ma-szans%C4%99-na-normalne-%C5%BCycie-pom%C3%B3%C5%BC-odmieni%C4%87-jej-los-dorzu%C4%87-grosik-do-skarbonki/ Quote
Bonsai Posted September 27, 2014 Author Posted September 27, 2014 A niech to diabli. Zajmowanie się psimi adopcjami jest jednak bardzo stresujące. Co z nim zrobić? Może trzeba szukać pomocy u znawców i sympatyków rasy. Okropnie stresujące... Zastanawiam się czemu tak się dzieje... Są i wizyty przedadopcyjne, długie rozmowy, zaangażowanie DS, umowy adopcyjne, a i tak... Ech. Nie wiem, może powinnam sobie zrobić przerwę w adopcjach, bo mi to ostatnio nie wychodzi najlepiej. :( Quote
Sara2011 Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Wojtek7, co u psiaków w przytulisku? Quote
Mela Jakimiuk Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 No własnie, co sie dzieje u psiakow, szykuje im paczuszke z gryzakami, ale nie wiem ile ich teraz jest. Quote
Wojtek7 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Jest teraz 18 psiaków, jutro do nich podjadę, zrobię zdjęcia nowym i prześlę Bonsai. Quote
Sara2011 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Bardzo dużo tych psiaków. Ile tam jest boksów dla psów? Jakie są możliwości ilościowe tego przytuliska? Co będzie jak się skończą wolne boksy? Żeby nie powtórzyła się powtórka z historii, ze ktoś nagle uzna któregoś psiaka za agresywnego i w ten sposób zwolni boks... Quote
Bonsai Posted September 29, 2014 Author Posted September 29, 2014 Boksów jest z tego co pamiętam ponad dwadzieścia. Kiedyś, gdy było za dużo psów, mieszkały one we dwa w boksie. A wiecie jakie te boksy są duże... Na stronie gminy umieścili kilka zdjęć nowych psów: http://goluchow.pl/aktualnosci/cms/1289 Nie mają za grosz wstydu.. .zobaczcie na stan boksów. Quote
Wojtek7 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Na stronie gminy nie ma wszystkich psiaków, zrobię jutro zdjęcia nowym i prześlę Tobie Olu, przepraszam, że wcześniej to się nie udało. Quote
Bonsai Posted September 29, 2014 Author Posted September 29, 2014 A Gucio i Norek są w nowych domach? Bo na stronie gminy są. Quote
Bonsai Posted September 29, 2014 Author Posted September 29, 2014 Sambo to młody, ok. 1,5-letni pies rasy cocker spaniel. Mieszka obecnie w domu, niestety jego właściciele nie radzą sobie z jego temperamentem, dlatego szukamy dla niego nowego domu. Szuka osób, które będą miały dla niego czas: uwielbia spacery, ale potrzebuje również zajęć umysłowych. Nie nadaje się do domu, w którym są dzieci. Nie nadaje się dla osób, które nie miały nigdy psa (preferowane osoby, które miały już psa tej rasy). Utrzymuje w domu czystość, mieszka z kotem i dobrze się z nim dogaduje. Kontakt tel: 513 816 835 Pies przebywa w miejscowości Chełm (lubelskie). Quote
Wojtek7 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Tak Gucio i Norek są nadal, zrobię nowym jutro zdjęcia:) Quote
Anula Posted September 30, 2014 Posted September 30, 2014 Boksów jest z tego co pamiętam ponad dwadzieścia. Kiedyś, gdy było za dużo psów, mieszkały one we dwa w boksie. A wiecie jakie te boksy są duże... Na stronie gminy umieścili kilka zdjęć nowych psów: http://goluchow.pl/aktualnosci/cms/1289 Nie mają za grosz wstydu.. .zobaczcie na stan boksów. Napisałam reprymendę do Wójta,ciekawe czy mi odpisze? Quote
Bonsai Posted October 2, 2014 Author Posted October 2, 2014 Założyłam Iksikowi wątek, zajrzyjcie proszę: http://www.dogomania.com/forum/topic/143203-iksik-z-przytuliska-g-unikn%C4%85%C5%82-%C5%9Bmierci-bezpieczny-w-hotelu-bez-grosza-przy-duszy/ Quote
Bonsai Posted October 2, 2014 Author Posted October 2, 2014 I jeszcze zapraszam na bazarek cegiełkowy dla niego: http://www.dogomania.com/forum/topic/143204-nie-przekre%C5%9Blaj-iksika-bazarek-cegie%C5%82kowy-do-1610-g-2200/ Quote
Anula Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 Napisałam reprymendę do Wójta,ciekawe czy mi odpisze? Urząd Gminy Gołuchów Twoje pytanie: Witam Panie Wójcie. Odwiedziłam Waszą stronę "Przygarnij psa" Mam pytanie,czy nie można polepszyć warunków bytowych tym psom? Nadchodzi zima,niektóre budy są w opłakanym stanie(zdjęcia).To są żywe i czujące istoty,należy im się godne traktowanie jeżeli już muszą przebywać za kratami w bardzo małych boksach (zdjęcia). Podejrzewam,że nie ma Pan zwierząt w domu i opieka nad zwierzętami jest Panu obca. Nie wyobrażam sobie aby Pan miał pod opieką swojego zwierzaka i był nieczuły,wrażliwy patrząc na warunki w jakich te psy przebywają.Odpowiedź: Gołuchów, dnia 01.10.14 Dziękuję za odwiedzenie naszej strony i zainteresowanie naszymi zwierzętami. Z uwagi na nałożony na gminę obowiązek zapewnienia opieki bezpańskim zwierzętom, Gmina Gołuchów utworzyła miejsce doraźnego przetrzymywania zwierząt. Stało się tak dlatego, że żadne z okolicznych schronisk, z uwagi na przepełnienie, nie chciało przyjmować psów z terenu naszej Gminy. Miejsce to, potocznie zwane przytuliskiem, zlokalizowane zostało na terenie Zakładu Usług Komunalnych w Gołuchowie. Jedyną alternatywą dla Gminy jest przekazywanie zwierząt do schronisk oddalonych o ponad 100 km i ponoszenie kosztów utrzymywania, a po zakończeniu umowy odbiór zwierząt. Zatem sytuacja powracałaby do punktu wyjścia z pewnym tylko odsunięciem problemu opieki w czasie. Ponadto jest to także duże obciążenie finansowe dla budżetu. Dlatego też większy nacisk położyliśmy na poszukiwanie im nowych domów i jak sama nazwa mówi na ich tylko doraźny pobyt w przytulisku. MDPZ funkcjonuje już od 2010 r. i do dnia dzisiejszego zaewidencjonowanych zostało w nim 128 psów. Większość z nich została staraniem gminy i osób zaprzyjaźnionych zaadoptowana i znalazła nowe domy na terenie całego kraju. Na chwilę obecną w MDPZ przebywa 16 psów. Gmina do opieki nad zwierzętami zatrudniła jedną osobę, a jej działania wspierają również osoby z zewnątrz. Psy, które przebywają na terenie przytuliska znajdują się pod stałą opieką lekarza weterynarii, który uczestniczy w ich wyłapywaniu, a następnie prowadzi opiekę lekarską nad każdym z nich. Ponadto psy są wyprowadzane, ich budy są ocieplone, a w okresie zimowym dodatkowo doposażone. Niestety budy te ulegają uszkodzeniom, jak sama Pani zauważyła, powodowanym w znacznej mierze przez same psy, ale są w miarę możliwości naprawiane i utrzymywane w czystości. Nadmienię, iż od początku istnienia przeznaczyliśmy na funkcjonowanie „PRZYTULISKA” ok. 150.000,00 zł, co jak sama Pani zauważy nie jest przejawem braku wrażliwości na ich los. Dodać należy, że gdyby każdy z nas dbał o swojego zwierzaka w sposób w jaki dbać powinien, to takie miejsca w ogóle nie miałyby prawa bytu. Jeszcze raz dziękuję za kontakt, a gdyby miała Pani kogoś znajomego, godnego polecenia to zapraszam do adopcji zwierzaków. z poważaniem Wójt Quote
Poker Posted October 4, 2014 Posted October 4, 2014 Tak, na papierze wszystko jest cacy. Należałoby zadać pytanie ile godzin dziennie zatrudniona osoba poświęca na rzecz psów? Quote
Sara2011 Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 No proszę, jak dyplomatycznie Pan Wójt odpowiedział ! :pissed: . Quote
Nutusia Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Dlatego też większy nacisk położyliśmy na poszukiwanie im nowych domów /.../ Większość z nich została staraniem gminy i osób zaprzyjaźnionych zaadoptowana i znalazła nowe domy na terenie całego kraju.Gmina do opieki nad zwierzętami zatrudniła jedną osobę, a jej działania wspierają również osoby z zewnątrz. Psy, które przebywają na terenie przytuliska znajdują się pod stałą opieką lekarza weterynarii. Ponadto psy są wyprowadzane, ich budy są ocieplone, a w okresie zimowym dodatkowo doposażone. No i teraz nie wiem - pęknąć ze śmiechu czy usiąść i płakać!!!! Jak myślicie... osoby zaprzyjaźnione? ;) Z prostego wyliczenia wynika, że na 1 psa gmina wydaje miesięcznie 195,31 zł. Ile z tego idzie na pensję pracownika, weta, budy i ich zimowe doposażanie?... Bo zdaje się, że Wojtek wyprowadza je i dokarmia za frico?... Quote
Bonsai Posted October 6, 2014 Author Posted October 6, 2014 Ech, szkoda gadać... Tak, Wojtek wyprowadza psy, sprząta im za friko, a jedzenie kupuje ze swoich pieniędzy. Niektóre budy są ocieplone. Przede wszystkim te od nas. Słomę psy zimą miały tylko po naszej interwencji. Szukanie im nowych domów - ich działanie ogranicza się do prowadzenia podstrony na stronie gminy. Praktycznie nikt nie wie o tym miejscu. Dużo by mówić... Quote
Nutusia Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Anula, może warto byłoby wójtowi uświadomić, że znasz te jego "działania", poprosić i przedstawienie zakresu obowiązków pracownika oraz weta i ujawnienie na co poszła ta - jego zdaniem - gigantyczna kwota, czy... to i tak będzie jak grochem o ścianę?... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.