Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie wiem, bo troszku nieprzytomna byłam ;). W piątek wieczorem, po powrocie z pracy zaczęłam pomagać TZtowi w malowaniu ostatniego pokoju. Niby wydawało się, że szybko i prosto pójdzie, ale nie... co rusz coś nowego wychodziło (jak to przy remontach...) i końca nie było widać. Skończyliśmy koło 11.00 w sobotę :roll:. Pospałam 2 godzinki, a potem przygotowania do imprezy rodzinnej, goście i jakoś tan ten dzień zleciał. Ale chyba było miło :evil_lol:.



Białas balkonowy, jeszcze przed pomalowaniem balkonu.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-hPWm60Wozd0/T5x2oLIPlBI/AAAAAAAAB7s/PTecTKzXffs/s639/Kopia%20Obraz%20005.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Gbtv8QyOC3c/T5x2n5aMMtI/AAAAAAAAB7o/T77MaRu2NP8/s639/Kopia%20Obraz%20006.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-CuLv7NYTZww/T5x2oYy5mHI/AAAAAAAAB7w/EDYfV9e8tLQ/s639/Kopia%20Obraz%20007.jpg[/IMG]

Kontemplujący (a może nadzorujący?! ;)) budowę.

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-W-0rj_Bh-T0/T5x2oiwoi4I/AAAAAAAAB74/Insk9gFQlVw/s512/Kopia%20Obraz%20008.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-AaTKJdH4SzE/T5x2pLHEyMI/AAAAAAAAB8M/ufh1_TnfbHc/s512/Kopia%20Obraz%20009.jpg[/IMG]

Teraz budowa zgoła odmiennie wygląda. Więcej tam się dzieje, pojawiają się elementy budynku i zamieszkały na niej 2 dźwigi :).

Posted

Znam ból remontowy ....my jakoś nie umiemy skończyć , czekamy na wenę i ....kasę :lol:


Białasek za oknem ma krajobraz księżycowy ...
[url]https://lh3.googleusercontent.com/-W-0rj_Bh-T0/T5x2oiwoi4I/AAAAAAAAB74/Insk9gFQlVw/s512/Kopia%20Obraz%20008.jpg[/url]

Posted

Widok nieciekawy, ale trochę zieloności zostało...
Zazdroszczę Wam takiego balkonu Maciaszku.
Ja mam balkon nie dość, że mikro, to jeszcze pseudo - bo wbudowany w pokój.
Czyli cyganiony.

Posted

[quote name='Alicja']Znam ból remontowy ....my jakoś nie umiemy skończyć , czekamy na wenę i ....kasę :lol: [/QUOTE]Robota straszna. Zwłaszcza TZ odwalił kawał porządnej pracy :loveu:.
Ale warto było - mieszkanko wyczyszczone, odświeżone i ładne zielone :).

[quote name='Alicja']Białasek za oknem ma krajobraz księżycowy ...
[URL="https://lh3.googleusercontent.com/-W-0rj_Bh-T0/T5x2oiwoi4I/AAAAAAAAB74/Insk9gFQlVw/s512/Kopia%20Obraz%20008.jpg"]https://lh3.googleusercontent.com/-W-0rj_Bh-T0/T5x2oiwoi4I/AAAAAAAAB74/Insk9gFQlVw/s512/Kopia Obraz 008.jpg[/URL][/QUOTE]Też takie skojarzenia miałam. Teraz już nie mam, bo na księżycu dużo sprzętu i ściany rosną ;).

[quote name='Jasza']Zazdroszczę Wam takiego balkonu Maciaszku.
Ja mam balkon nie dość, że mikro, to jeszcze pseudo - bo wbudowany w pokój.
Czyli cyganiony.[/QUOTE]Te wbudowane balkony to pomysł jakiegoś szaleńca chyba. Jaki to ma sens? Co innego jak jest "normalny" balkon, a poza tym taki wbudowany, coś ala zimowy.

Posted

[quote name='Alicja']Ty masz fajnie bo są szczebelki u mnie płyta betonowa zasłania Ozzy'emu możliwość obserwacji[/QUOTE]Biedny Ozzulek :(.

[quote name='Jasza']Nie wiem, czy się dobrze domyśliłam, ale chyba..:roll:
Wszystkiego najlepszego!:loveu:[/QUOTE]Bardzo dziękuję :loveu:

[quote name='rufusowa']Kasiu z tym jedzeniem więcej roboty niż gdybys szykowała dla dziecka ;) gotowa karma, to jednak niedoceniana wygoda....[/QUOTE]Wiemy, że wygoda, ale u nas już odpada. Poza tym chyba już nie wierzę suchym karmom...

Posted

Ja też nie do końca wierzę, choć Misia gotowanego jeść nie chce - no chyba, że raz na ruski rok - to wtedy tak.
Na dodatek obydwa ogony strajkują kiedy w mięsie się znajdzie kawałek warzywa.
Stąd karmię suchym.
I patrzę na Wasze przygotowania jedzenia dla Bazyla i trochę mi wstyd. Że się tak nie staram.

Posted

My byśmy się pewnie tak nie starali, gdyby nas do tego nie "zmusił" białasowy żołądek i sensacje z nim związane ;).
A jakbyś warzywa zmiksowała i z mięskiem zmieszała?! Próbowałaś? Choć skoro nie lubią warzyw to pewnie też wzgardzą...



Taki sobie biały ktoś :loveu:. Jeszcze w przedremontowym pokoju.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-qHrXaFOeuOU/T5x2nfOuqNI/AAAAAAAAB7k/ibBggVj_o40/s639/Kopia Obraz 004.jpg[/IMG]

Posted

och jak nózie zwisają :)
[url]https://lh4.googleusercontent.com/-qHrXaFOeuOU/T5x2nfOuqNI/AAAAAAAAB7k/ibBggVj_o40/s639/Kopia%20Obraz%20004.jpg[/url]

Ja dla Harleya parzyłam warzywa, gotowałam ryby i kasze jaglaną ...ale czego sie nie robi dla przyjaciela ...

Posted

Dogo znów mnie dziś o zawał przyprawiło. Nie dość, że przy wejściu na forum był database error, to jak się wchodziło na główną stronę portalu to wyświetlało info, że jest 0 postów, 0 psów, 0 wątków... I znów miałam wizję, że cała galeria Bazyla poszła w... Zmobilizuję się i na dniach zrzucę wszystko na kompa/płytkę, bo kiedyś jednak może nadejść ten dzień, że wszystko zniknie, a to by było okropne, gdyby taka pamiątka odpłynęła w niebyt :(.

Posted

[quote name='Jasza']Też się zastanawiałam, czy można zgrać na płytę cały wątek Misiowy...da się? :oops:[/QUOTE]Da się! Tylko troszkę żmudna to praca. Na szczęście nie trwa wiecznie ;). Cały wątek Bazyla zrzucałam godzinę. Strona po stronie. 219 stron zajęło 0,96GB.
Założyłam na pulpicie folder "Galeria Bazyla". Potem weszłam do białasowej galerii i nacisnęłam prawy klawisz myszy ==> zapisz stronę jako ==> zapisałam stronę pod nr 1 w założonym wcześniej folderze. I tak po kolei, każda strona. Minus (choć nie taki wielki) jest tylko taki, że żeby oglądnąć potem zawartość to trzeba mieć net, bo pliki zapisują się jako dokument HTML.
Teraz tylko muszę pamiętać, żeby na bieżąco zgrywać kolejne strony.

Posted

Matko, co za upał. Co za zaduch. :mdleje: :mdleje:
Wiatrak. Nawilżacz. Mokre prześcieradła. Nic nie pomaga.
Na balkonie, w cieniu, 35 stopni. W domu 28-29.
Nic się nie chce. Senność ogarnia.
Bazyl źle znosi ten zaduch. Nawet w nocy, gdy nieco chłodniej, nie mógł spać, kręcił się, dyszał, kilka razy włączałam mu wiatrak :shake:.
A tu jeszcze, ponoć, kilka dni...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OH7FWqZyqk4/T51nUFggbAI/AAAAAAAACB8/W7RoX3D7EvA/s640/Kopia%20%282%29%20DSC_0304.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_jus0piSsRM/T51nT3xXhfI/AAAAAAAACB0/tcqZWeEFC4g/s639/Kopia%20DSC_0301.JPG[/IMG]

Posted

u nas to samo ....za oknem w cieniu na termometrze 35 stopni , w domu 31, Ozzy szuka zimnego miejsca , okrywamy mokrymi szmatkami , wczoraj pojechaliśmy do znajomych na działkę to potaplał sie w basenie , popływał w stawie z rybkami , dziś nie potrafi znaleść sobie miejsca
łapcia:loveu:
[url]https://lh4.googleusercontent.com/-_jus0piSsRM/T51nT3xXhfI/AAAAAAAACB0/tcqZWeEFC4g/s639/Kopia%20DSC_0301.JPG[/url]

Posted

My mamy to szczęście, że Bazyl nie boi się burzy. A burza była super! Wichura też! Uwielbiam takie zjawiska pogodowe. Większość czasu spędziłam na balkonie ;).
A białas co chwilę do mnie przybiegał i ohałkiwał grzmoty. Trzeba było go pilnować, bo wystawiał łeb za barierki, a padał przecież grad wielkości groszku...
Ulicą płynęła rzeka. Drzewa wyginały się prawie poziomo. Ramię dźwigu na budowie obracało się wokół własnej osi. Przez moment było tak szaro, że prawie nic nie było widać. Tylko wyraziste błyskawice. Obłęd. Piękny obłęd!
Żal mi tylko tych, którym zalało piwnice, sklepy, dobytek. Którzy są bez prądu. Którym grad poniszczył samochody. Którzy ucierpieli z powodu tej nawałnicy. Nam tylko przemókł kawałek ściany...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...