Waldek Posted April 1, 2008 Author Share Posted April 1, 2008 [quote name='sota36']A wiec - tym bardziej- jestes " debesciak"!!!!!!! WALCZCIE - jest o kogo!!!![/quote] Do zwycięstwa !!! Jak można by było odpuścić psu, który ma taką wolę życia i tyle już przeszedł ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 właśnie wróciłem od Foksa , w nocy nie nabrudził w kojcu , wyprowadziłem go na wybieg , zrobił 2 razy siusiu , ale widać że nie siusiał normalnie tylko tak posikiwał stojąc...potem wszedł do kojca i dałem mu jeść. Ma świetny apetyt, wciągnął puchę i porawił suchym. Wyszedł ponownie na wybieg i znów zrobił siusiu. Kupska nie zrobił. Jadę po południu i znów go wyprowadzę. Skoro go zamykam to trzeba go wypuszczać na wybieg trzy razy dziennie aby nie przetrzymywał moczu. Martwi mnie ten jego garb-krwiak, jest dość duży, na moje oko może mieć gdzieś w okolicy pół litra pojemności. Jak się zdrzemnę troszkę ( a nie spałem odkąd się obudziłem w poniedziałek rano :crazyeye::crazyeye::crazyeye:, dwa nocne kolejne dyżury miałem i wczoraj nie mogłem pospać bo nie miałem czasu) bo padam na pysk i zasypiam za kierownicą to pojadę skonsultować ten krwiak i dwa ostatnie badania krwi oraz moczu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama2 Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 Odespij i jak juz bedziesz cos wiedzial -pisz co z tym krwiakiem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 [quote name='Kama2']Odespij i jak juz bedziesz cos wiedzial -pisz co z tym krwiakiem :roll:[/quote] Uspokojono mnie , może to być odczyn na szwy wewnętrzne, pooperacyjny ... Dziś wieczorem Foks był wyjątko ożywiony , zrobił wielką kuuuuupę i dwa razy siusiu ale już nie posikiwał tylko zlał się jak stary :D. Skubaniec zaczyna sie już duzo szybciej poruszać, usiłuje biegać, nie wypuszczam go poza wybieg, Kiedy mnie nie ma to siedzi w swoim apartamencie , na wybieg wypuszczam go tylko wtedy kiedy jestem. Apetyt ma niesamowity. Pucha wchłonięta w kilkanaście sekund i jeszcze suche chrupki ....pije wodę, chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku. Coraz pewniej czuje się na łapach. Dziś mija dopiero piąta doba po operacji. Szkoda, że tak mało osób pisze w tym wątku :-( Dobrej nocy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 Waldku, może mało pisze, ale na pewno wiele czyta, podziwia i zyczy Wam samych sukcesów, duzo zdrówka Foksiowi i juz tylko prostej przed Wami! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gatara Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Strasznie się cieszę że Foks zdrowieje :multi:, oby tak dalej. Wygłaskaj chłopaczka ode mnie mocno, super mocno :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arrakis Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 [quote name='Waldek'] Dziś wieczorem Foks był wyjątko ożywiony , zrobił wielką kuuuuupę i dwa razy siusiu ale już nie posikiwał tylko zlał się jak stary :D. Skubaniec zaczyna sie już duzo szybciej poruszać, usiłuje biegać, Dobrej nocy .[/quote] To fajnie że Foks już normalnie robi "wszystko "co duży chłopiec robić powinien;), i ze nie unika ruchu. Na pewno na razie jeszcze masz go oszczędzać, ale pewnie macie zaleconą jakąś rehabilitację? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
viktoria07 Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Waldek to prawda, że pewnie wielu jest takich co nic nie pisze tylko kciuki zaciska ;) . Ja również śledzę losy Foxa i naprawdę tylko życzyć wszystkim psiakom na kuli ziemskiej takich właścicieli jak Ty ;) Pozdrawiam Cię serdecznie a Foksia proszę posmyrać za uszkiem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Bardzo Wam dziekuję....przekazuję Foksowi Wasze pozdrófki i smyrania na bieżąco, on jest niesamowity ................dobranoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama2 Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 Jak samopoczuwanko Foksa dzisiaj ? :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorplant Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 a ja mam pytanko ,w ktorej dobie po operacji Foksowi sie poprawilo ? i kedy zaczal jesc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 4, 2008 Author Share Posted April 4, 2008 [quote name='dorplant']a ja mam pytanko ,w ktorej dobie po operacji Foksowi sie poprawilo ? i kedy zaczal jesc?[/quote] Pierwszy posiłek, czyli swoją ulubioną puchę Animonda Carno 800 gr wciągnął z wilczym apetytem już w niespełna w 24 godziny po operacji, czyli zgodnie z zaleceniem lekarza .... Jeśli chodzi o "poprawiło" to domyslam się że pytasz kiedy wstał ? Wstał w ciągu trzeciej doby po operacji .....pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 chyba nie ma reguly na takie, moja suczka po sterylce nie chciala jesc ani pic mysle ok 1,5 doby , samiec po operacji łokcia w godz 10-13 , o 17ej juz sygnalizowal ze chce wyjsc na siku, a po powrocie mimo sennosci dowlokl sie do pojemnikow z karmą i tam padl czekal na jedzenie , jak tylko sie budzil to sie dopominal o jedzenie wlasciwie co godzina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 czytam z zaciekawieniem zawsze ten wątek,trochę z nostalgią miałam też straszne kłopoty zdrowotne z moim onkiem lecz innego charakteru umknął 3 razy śmierci lecz za 4-tym razem poległ.... mam nadzieję,że Foksa czekają długie lata życia w dobrym zdrowiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 [quote name='Waldek'] Szkoda, że tak mało osób pisze w tym wątku[/quote] Ale na pewno dużo czyta, podziwia Twoją determinację i życzy jak najlepiej Tobie i pieskowi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorplant Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 [quote name='FigabaS']Ale na pewno dużo czyta, podziwia Twoją determinację i życzy jak najlepiej Tobie i pieskowi :)[/quote] dokladnie tak !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Foksiu! :thumbs: Waldku, bardzo się cieszę, że takie radosne wieści przekazujesz :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 [quote name='asher']Foksiu! :thumbs: Waldku, bardzo się cieszę, że takie radosne wieści przekazujesz :multi:[/quote] Dziś już skubaniec biegał po wybiegu, koślawo jeszcze ale zawsze ..... niepokoi mnie ten garb pod szwem , jest bardzo duży , w poniedziałek o 10.00 wizyta kontrolna, być może będzie potrzebna ingerencja bo tak naprawdę nie wiem czy to krwiak czy coś innego...jest cały czas pod antybiotykową osłoną a on się nie wchłania ....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Waldku, ja myślę, że to jednak jest odczyn alergiczny na szwy. Mój Emil 2 razy był operowany i za każdym razem takie garby miał. Za pierwszym razem robiłam mu okłady z roztworu sody, za drugim przeszło samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 moja suczka miala reakcje na nici , po 3-4 dniach od zabiegu pojawilo sie zaczerwienienie mocne , i nabrzmialo , szwy zostaly wyjete i przez dziurki pozostale musialam to plukac 3 razy dziennie . ogolnie meczylysmy sie z tym przez ponad 10 dni. ale samiec np po operacji łokcia kiedy zeszla opuchlizna taka ogolna , pojawil sie obrzek i wtedy dostalismy zalecenie smarowania mascią z wyciągiem z kasztanowca . z pewnoscią wasz wet wlasciwie oceni pochodzenie zgrubienia i dobierze jakąs pomoc . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 dziekuję, uspokoiliście mnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 6, 2008 Author Share Posted April 6, 2008 Foks ma założony sączek i odsączony płyn, wyglądało to na krew tylko jakby troszkę jaśniejszą ....w każdym razie szwy pozostają do środy-czwartku , zobaczymy co się będzie działo .... Doktor stwierdził, że jest bardzo duży postęp jednak potrzeba jeszcze czasu, nie spodziewał się aż tak szybkiego postępu. Zalecił krótkie spacery. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arrakis Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 Jak tam Foks, płyn się już nie zbiera? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted April 7, 2008 Author Share Posted April 7, 2008 [quote name='arrakis']Jak tam Foks, płyn się już nie zbiera?[/quote] Ma zrobioną dziurkę i płyn wycieka, miał założony sączek ale......wyjał go i zjadł....czy nie ma ryzyka że kawałeczek tamponu z gazy zrobi mu jakiś problem ? ... Jeszcze by tego brakowało . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama2 Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 E tam , nie ma ryzyka . Nic mu nie bedzie , ale jak widac, Foks ma juz dosyc "skutkow" pozabiegowych;). Powolutku dojdzie do formy . Niczym sie nie martw. W koncu to silny chlopiec :loveu:. Mizianka dla Foksa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.