Jump to content
Dogomania

Z Żyrardowa do Krakowa, czyli Makumba zmienila adres! ...MUCHOMOREK [']


Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

To jest Pisia Gągolina: :placz::placz::placz:
[IMG]http://images31.fotosik.pl/57/84b090ce2a37d598med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images31.fotosik.pl/57/b49311d71245b0b4.jpg[/IMG]

[IMG]http://images31.fotosik.pl/57/6ab783fd7b41f19c.jpg[/IMG]


Mieszkała w Warszawie przy Włodarzewskiej. Tam są obok działki i masa kotów. Popytam karmicielki, bo znam z tych okolic, ale nawet nie mam aktualnego zdjęcia i nie wiem, kiedy uciekła (lub ją wyrzucili).

Posted

Będę szukać :(

A Makumba jeszcze dwa dni antybiotyku. Juz mialam nadzieje, ze wczoraj koniec, bo ja czuje sie tym gorzej, im lepiej sie czuje ona. I dzis juz nie mam sily na nic, termometr sobie zbilam, a trzeba sie zwlec i pojechac z kotą, auuu...

Makumba korzysta - zadofolona pucha pod kołdrą.

Posted

Gdyby nie to, ze juz nie chce wiecej kotow, montowalabym chyba GPS-y teraz moim tymczasom...

Szansa, ze jest w nowym domu, jest 1 na tysiac...

W ogóle to smutne, bo jak wzielam Pisię, nastepnego dnia pojawił się Klon vel Glamok, umieściłam go u sąsiadki. I on już nie żyje (miał krwiak w mózgu prawdopodobnie, umarl w nowym domku, a ona teraz...). Jakiś pech wtedy nad nami wisiał.

Posted

Wróciłyśmy z Makumbem od weta. Ale już jest zniecierpliwiona, walczyła strasznie i po raz pierwszy, jak już dali jej spokój i pani ją chciała tylko pogłaskać i spakować w kocyk, położyła po sobie uszy, zaczęła warczeć i grozić łapką.
Jutro ostatni antybiotyk - dostalam, zebym sama zrobila. Chyba nie zaryzykuję. Mam w pracy kolegę lekarza, więc Makumb jedzie jutro ze mną do fabryki - może ktoś się w niej zakocha... :)

Jak juz wszystko będzie dobrze, za tydzień wreszcie ją będę mogła zaszczepić. Mam nadzieję. I do domuuuuuu sio.

Posted

Wspołczuje Fona sytuacji z Pisia.tylko prosze-nie mow,ze sie nie nadajesz,bo jak nie Ty,to kto sie nadaje?
tez mam kocie zmartwienie-3 tygodnie temu wyadoptowalam kotke Polly ze schroniska,wziela ja kolezanka mojej dobrej kolezanki,no i mam sygnały...kotka choruje,leczenie kosztuje i sie przeciaga w nieskonczonosc.Kotka wyszla z grzybkiem na uszach ( o tym wiedzieli)
,w domu ujawnil sie jeszcze KK.
maja do mnie zal.
A ja jestem na etapie,ze gdy teraz ktos mnie zapyta o kota ze schroniska,to zapytam wpierw ile kasy moze na leczenie przeznaczyc.
Nie wiem,ale koty sa bardziej dobijajace niz psy.

Posted

jak moga miec do Ciebie zal, biorac kota ze schroniska... z drugiej strony ludziom sie wydaje, ze w schronisku jest dobrze, pelna micha i samochod nie przejedzie...

Posted

Fonka moim zdaniem to super okazja ta prezentacja w fabryce (swoją drogą jak przeczytałam "fabryka" to od razu skojarzyła mi się Bjork z "Tańcząc w ciemnościach" i wyobraziłam sobie, że Ty też tam tak harujesz jak ona). Może mała złapie kogoś za serducho, chodź i prezentuj jak największej liczbie osób:cool3:

Posted

Konisiu, Ty mi juz nie wyjezdzaj z Bjork i "Tanczac w ciemnosciach", proooszeeee.

Juz jestem przeszurana ostatnio na maksa, ludzie mnie zaskakuja i wiecej rozczarowań niz milych niespodzianek... Dołów już mi starczy na razie...

A w "fabryce" wisialo ogloszenie Muchożwirków i nikt sie nie zainteresował... No ale na zywo zawsze inaczej.
W autobusach bardzo zaczepiaja, ale wszystkie potencjalne domki odpadly. Powinnam przyczepić do transportera kartkę "Szukam domu" i pewnie jeszcze większe zainteresowanie by bylo.

Pan mailował, ale mu ostatnio napisalam (w piatek), że dzidziul chory i na razie pana wcięlo. Zobaczymy.

Posted

No i było wielkie chlup!

U mnie klapa od sedesu jest stale opuszczona, co wiedzą - jak widać - wszystkie koty. I właśnie przed chwilą przemywałam Makumbie ucho, weszłam do łazienki, otworzyłam klapę, wrzuciłam wacik i nagle leeeeeciiii ADHD i nie zdążyłam zareagować, a tu już nurek do pasa mokry i pływa w muszli. Wyciągnęłam wariata, poprawiłam pod prysznicem, a ona teraz jezdzi jak gdyby nigdy nic po dywanie na folii bąbelkowej. Matko!

Posted

[quote name='fona']No i było wielkie chlup!

U mnie klapa od sedesu jest stale opuszczona, co wiedzą - jak widać - wszystkie koty. I właśnie przed chwilą przemywałam Makumbie ucho, weszłam do łazienki, otworzyłam klapę, wrzuciłam wacik i nagle leeeeeciiii ADHD i nie zdążyłam zareagować, a tu już nurek do pasa mokry i pływa w muszli. Wyciągnęłam wariata, poprawiłam pod prysznicem, a ona teraz jezdzi jak gdyby nigdy nic po dywanie na folii bąbelkowej. Matko![/quote]

Moja kota parę lat temu (z 10) wpadła do sedesu łbem na dół dobrze że byłam w łazience to ją od razu wyciągłam.

Posted

Kochane ciocie!

Śpię właśnie na biurku u fony w pracy. Wszyscy mówią, że jestem bardzo grzeczna, no zrobilam sioo do "kuwety".
Jest tu bardzo dużo człowieków i trochę się ich boję i wtedy lecę do mamusi na kolana, ale jak się wyśpię, pójdziemy się polansować i chyba będę miała prawdziwą sesję fotograficzną ;)

Posted

Uwaga sesja!

[IMG]http://images31.fotosik.pl/60/a3351899b34ade82med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images32.fotosik.pl/60/6ee08455e3dfd38fmed.jpg[/IMG]



[IMG]http://images34.fotosik.pl/60/9559b9f17ac23b62.jpg[/IMG]

Posted

Niezła modelka, nie? :)


Zosiu, naprawde nie przesadzam. Jak sie młoda rozkreci, to aż się kurzy.
W pracy głównie jej się chciało spać, ale wstała na moment i poszłaaa! Ganiała po korytarzach, weszła na prawie każde biurko, schowała się pod choinkami i wyturlała dwie bombki, już jej się zaczynała niezła głupawka, ale onieśmieliła ją sesja zdjęciowa. To pozowanie wyglądało tak, że zastygała na moment zaskoczona fleszem, a potem siup na ziemię - i tak trzy razy :)
Aha, dzis tez się bawiła w szambonurka. Weszłam do łazienki, otworzylam klapę i już Makumba w jacuzzi.

A najdziwniejsze było robienie zastrzyku. U weta walczyła, wczoraj to już bardzo, a tu przyszedł kolega, ja ją miałam na kolanach, on ją głaskał, głaskał, zrobił zastrzyk, a ona troszkę się spięła, było czuć, że drgnęła, ale żadnego wyrywania się czy warczenia. Luzik.

A po powrocie do domu anioł - śpią z Beksią na desce do prasowania.

Z tego zdjęcia najbardziej chce mi się śmiać:
[IMG]http://images34.fotosik.pl/60/7d26b4d303b14df7med.jpg[/IMG]
co za arystokaracja ;)


o, juz na kolankach, szósty zmysł normalnie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...