Till Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 z tego co wiem jest tam malutki piesek w typie jamnika, starowinka, chowa się w budzie, jest obok kudłatego tego, który kręci się w koło Quote
ania68 Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='Till']z tego co wiem jest tam malutki piesek w typie jamnika, starowinka, chowa się w budzie, jest obok kudłatego tego, który kręci się w koło[/QUOTE] Wezmę aparat fot. może będę mogła zrobić zdjęcia. Niestety moja komórka zamazuje zdjęcia bo ma już 6 lat. Oby tylko wszystko się udało.... Quote
Ada-jeje Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='ania68']Niestety nie mam, pisałam do missii bo Magda robiła zdjęcia. Ten maluch siedział obok kudłatego z prawej strony.[/QUOTE] Czy mam rozumiec ze jak bylas w Ol. po 3 sunie to czekala na Ciebie Magda? Quote
ania68 Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 (edited) [quote name='Ada-jeje']Czy mam rozumiec ze jak bylas w Ol. po 3 sunie to czekala na Ciebie Magda?[/QUOTE] Tak. Była tam Magda, pomogła mi bezpiecznie zapakować psy do auta. Ja pojechałam do Marty a Ona do domu. Czemu pytasz? edit : Zadzwoniłam i poprosiłam ją o pomoc.... Edited November 26, 2013 by ania68 Quote
ania68 Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 Kochani wyjeżdżam. Jestem wstępnie umówiona z mk999. Jak tylko przyjadę, dam znać. Quote
Till Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 stało się najgorsze, malutka sunia nie doczekała się pomocy... Dziś poznaliśmy historię maleństwa, jakiś podły człowiek wyrzucił ją z auta w Proszowicach i przygarnęła ja pewna pani, po czym dowiedziała się w gminie, że jest anioł pałka, który może znajdę zabrać do siebie...dostała kontakt, zadzwoniła i przyjechał ów anioł, zapewnił, że suczka będzie u niego bezpieczna i szybko znajdzie dom więc pani oddała malunią, jak się dziś w rozmowie z nią dowiedziała to nasza malutka sunia była aniołkiem, strasznie grzeczna, bardzo ufna, bardzo łagodna, delikatna, spragniona miłości, bardzo lubiła dzieci...w Olkuszu ze strachu sikała pod siebie i trzęsła się z przerażenia i zimna... pani dzwoniła do pałki pytała o sunie, zapewniał, że wszystko dobrze...po czym suni nie ma. Była w czwartek, była w piątek. Pani pytała o nią, ale już żadnej sensownej odpowiedzi nie usłyszała, tylko same kłamstwa. To malutkie serduszko straciło życie w tym piekle lub została gdzieś wywieziona co raczej mało prawdopodobne bo mieli na to tylko poniedziałek, a byli w cugu alkoholowym. Teraz sprawa MUSI zostać wyjaśniona, a gmina musi za to odpowiedzieć wraz z p. Quote
ajw Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 Tylko nie to ... :( a było już tak blisko aby jej pomóc Quote
Becia66 Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='Till']stało się najgorsze, malutka sunia nie doczekała się pomocy....[/QUOTE] matko jedyna, serce mi pęka :-(. Quote
Ada-jeje Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='Till']stało się najgorsze, malutka sunia nie doczekała się pomocy... Dziś poznaliśmy historię maleństwa, jakiś podły człowiek wyrzucił ją z auta w Proszowicach i przygarnęła ja pewna pani, po czym dowiedziała się w gminie, że jest anioł pałka, który może znajdę zabrać do siebie...dostała kontakt, zadzwoniła i przyjechał ów anioł, zapewnił, że suczka będzie u niego bezpieczna i szybko znajdzie dom więc pani oddała malunią, jak się dziś w rozmowie z nią dowiedziała to nasza malutka sunia była aniołkiem, strasznie grzeczna, bardzo ufna, bardzo łagodna, delikatna, spragniona miłości, bardzo lubiła dzieci...w Olkuszu ze strachu sikała pod siebie i trzęsła się z przerażenia i zimna... pani dzwoniła do pałki pytała o sunie, zapewniał, że wszystko dobrze...po czym suni nie ma. Była w czwartek, była w piątek. Pani pytała o nią, ale już żadnej sensownej odpowiedzi nie usłyszała, tylko same kłamstwa. To malutkie serduszko straciło życie w tym piekle lub została gdzieś wywieziona co raczej mało prawdopodobne bo mieli na to tylko poniedziałek, a byli w cugu alkoholowym. Teraz sprawa MUSI zostać wyjaśniona, a gmina musi za to odpowiedzieć wraz z p.[/QUOTE] rwa, tym razem przegiela kolejna gmina, od jutra zaczynamy telefony do was tez, musze wiedziec o kazdym drobiazgu, cala droge suni, nie wystarcza mi domysly i przypuszczenia, Kto wie kiedy mala trafila do schroniska, to wazne, bardzo wazne, kto ma kontakt do Pani ktora zglosila sunie do gminy? Zeby nie podarowac kolejnej tragedi, ktora miala miejsce w tym przekletym miejscu, prosze was o ujawienie kazdego szczegolu, jesli nie na watku to prosze o PW. Quote
Till Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='Ada-jeje']rwa, tym razem przegiela kolejna gmina, od jutra zaczynamy telefony do was tez, musze wiedziec o kazdym drobiazgu, cala droge suni, nie wystarcza mi domysly i przypuszczenia, Kto wie kiedy mala trafila do schroniska, to wazne, bardzo wazne, kto ma kontakt do Pani ktora zglosila sunie do gminy? Zeby nie podarowac kolejnej tragedi, ktora miala miejsce w tym przekletym miejscu, prosze was o ujawienie kazdego szczegolu, jesli nie na watku to prosze o PW.[/QUOTE] jutro pani idzie do gminy i powiedziała, że nie odpuści, wieczorem mam do niej zadzwonić. W razie czego ma gminę postraszyć współpracą z fundacją i telewizją. Kiedy sunia trafiła do schronu na pewno dokładny dzień zna ta kobieta, natomiast tak jak pisałam była w czwartek i piątek więc mogła zniknąć przez weekend lub wczoraj.Mam do niej kontakt, jutro jak będę z nia rozmawiać to zapytam czy mogę przekazać dalej, ale myślę, że tak Quote
Ada-jeje Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='Till']jutro pani idzie do gminy i powiedziała, że nie odpuści, wieczorem mam do niej zadzwonić. W razie czego ma gminę postraszyć współpracą z fundacją i telewizją. Kiedy sunia trafiła do schronu na pewno dokładny dzień zna ta kobieta, natomiast tak jak pisałam była w czwartek i piątek więc mogła zniknąć przez weekend lub wczoraj.Mam do niej kontakt, jutro jak będę z nia rozmawiać to zapytam czy mogę przekazać dalej, ale myślę, że tak[/QUOTE] Till potraktuj to prosze jako PILNE, nie chce informacji z drugiej reki, musze znac dokladnie date kiedy sunia trafila do schroniska i przez kogo byla zgloszona gminie, mysle ze to bedzie podstawa do wszczecia postepowania. Quote
missiaa Posted November 26, 2013 Author Posted November 26, 2013 [quote name='Till']stało się najgorsze, malutka sunia nie doczekała się pomocy... Dziś poznaliśmy historię maleństwa, jakiś podły człowiek wyrzucił ją z auta w Proszowicach i przygarnęła ja pewna pani, po czym dowiedziała się w gminie, że jest anioł pałka, który może znajdę zabrać do siebie...dostała kontakt, zadzwoniła i przyjechał ów anioł, zapewnił, że suczka będzie u niego bezpieczna i szybko znajdzie dom więc pani oddała malunią, jak się dziś w rozmowie z nią dowiedziała to nasza malutka sunia była aniołkiem, strasznie grzeczna, bardzo ufna, bardzo łagodna, delikatna, spragniona miłości, bardzo lubiła dzieci...w Olkuszu ze strachu sikała pod siebie i trzęsła się z przerażenia i zimna... pani dzwoniła do pałki pytała o sunie, zapewniał, że wszystko dobrze...po czym suni nie ma. Była w czwartek, była w piątek. Pani pytała o nią, ale już żadnej sensownej odpowiedzi nie usłyszała, tylko same kłamstwa. To malutkie serduszko straciło życie w tym piekle lub została gdzieś wywieziona co raczej mało prawdopodobne bo mieli na to tylko poniedziałek, a byli w cugu alkoholowym. Teraz sprawa MUSI zostać wyjaśniona, a gmina musi za to odpowiedzieć wraz z p.[/QUOTE] hahaha "anioł pałka"?!! Chyba DIABEŁ!!! [quote name='Ada-jeje']rwa, tym razem przegiela kolejna gmina, od jutra zaczynamy telefony do was tez, musze wiedziec o kazdym drobiazgu, cala droge suni, nie wystarcza mi domysly i przypuszczenia, Kto wie kiedy mala trafila do schroniska, to wazne, bardzo wazne, kto ma kontakt do Pani ktora zglosila sunie do gminy? Zeby nie podarowac kolejnej tragedi, ktora miala miejsce w tym przekletym miejscu, prosze was o ujawienie kazdego szczegolu, jesli nie na watku to prosze o PW.[/QUOTE] Najlepiej skontaktuj się z Angelą. W Czwartek (21.11.13) Angela pojechała wyciagać mix Cavaliera i sznaucerowatego dziadka, w ostatniej chwili zdecydowała się też na zabranie szczeniaka który się pojawił. I wtedy zobaczyła w klatce z Cavalierem tą sunię (zrobiła zdjęcia). Józek był podpity. Przy próbie wyciagnięcia Cavaliera z klatki sunia mu uciekła, wybiegła na plac miedzy kojcami. Angela ją złapała i wsadziła z powrotem do klatki. Gdyby brama wejściowa była otwarta to już wtedy sunia by uciekła. Dziś kobieta która zgłosiła sunię do gminy dzwoniła do Angeli, ponieważ Pałka dał telefon, próbując wcisnąć kit, że to Angela ją zabrała, a to jest kłamstwo. Ja obstawiam, że albo coś jej się stało, albo gdy podpity i nieuważny Józek otwierał klatkę sunia uciekła (jak to próbowała zrobić w czwartek). Ada-jeje podaje numer do Angeli 50 40 60 219. Może warto porobić ogłoszenia na portalach, że w Olkuszu/ Rabsztynie(bo jest blisko) poszukiwana jest taka sunia. Oraz porozwieszać plakaty u weterynarzy olkuskich, może faktycznie uciekła, moze ktoś ją widział. Trzeba się zorganizować i zacząć poszukiwania, bo jeśli uciekła, to przy "schronisku" jest bardzo ruchliwa droga :( może potrącić ją samochód. Kto pomoże robić ogłoszenia na portalach, zdjęcia suni są. Quote
Ada-jeje Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 [quote name='missiaa']hahaha "anioł pałka"?!! Chyba DIABEŁ!!! Najlepiej skontaktuj się z Angelą. W Czwartek (21.11.13) Angela pojechała wyciagać mix Cavaliera i sznaucerowatego dziadka, w ostatniej chwili zdecydowała się też na zabranie szczeniaka który się pojawił. I wtedy zobaczyła w klatce z Cavalierem tą sunię (zrobiła zdjęcia). Józek był podpity. Przy próbie wyciagnięcia Cavaliera z klatki sunia mu uciekła, wybiegła na plac miedzy kojcami. Angela ją złapała i wsadziła z powrotem do klatki. Gdyby brama wejściowa była otwarta to już wtedy sunia by uciekła. Dziś kobieta która zgłosiła sunię do gminy dzwoniła do Angeli, ponieważ Pałka dał telefon, próbując wcisnąć kit, że to Angela ją zabrała, a to jest kłamstwo. Ja obstawiam, że albo coś jej się stało, albo gdy podpity i nieuważny Józek otwierał klatkę sunia uciekła (jak to próbowała zrobić w czwartek). Ada-jeje podaje numer do Angeli 50 40 60 219. Może warto porobić ogłoszenia na portalach, że w Olkuszu/ Rabsztynie(bo jest blisko) poszukiwana jest taka sunia. Oraz porozwieszać plakaty u weterynarzy olkuskich, może faktycznie uciekła, moze ktoś ją widział. Trzeba się zorganizować i zacząć poszukiwania, bo jeśli uciekła, to przy "schronisku" jest bardzo ruchliwa droga :( może potrącić ją samochód. Kto pomoże robić ogłoszenia na portalach, zdjęcia suni są.[/QUOTE] Dziekuje bardzo, tel do Angeli mam, porozwieszanie plakatow, to juz prosba do was. Quote
Becia66 Posted November 26, 2013 Posted November 26, 2013 (edited) [quote name='missiaa'] sunia mu uciekła, wybiegła na plac miedzy kojcami. Angela ją złapała i wsadziła z powrotem do klatki. Gdyby brama wejściowa była otwarta to już wtedy sunia by uciekła. Ja obstawiam, że albo coś jej się stało, albo gdy podpity i nieuważny Józek otwierał klatkę sunia uciekła (jak to próbowała zrobić w czwartek). .[/QUOTE] albo jej tak przyłożył za to że uciekła....,że już jej nie ma, albo za Cavaliera wsadził jej do boksu jakiegos agresora i.... Wątpię czy dojdzie się prawdy. Edited November 26, 2013 by Becia66 Quote
salibinka Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='Till']z tego co wiem jest tam [U]malutki piesek w typie jamnika,[/U] starowinka, chowa się w budzie, jest obok kudłatego tego, który kręci się w koło[/QUOTE] [quote name='ania68']Wezmę aparat fot. może będę mogła zrobić zdjęcia. Niestety moja komórka zamazuje zdjęcia bo ma już 6 lat. Oby tylko wszystko się udało....[/QUOTE] Czy wiadomo coś o tym staruszku? Czy jest tam jeszcze? Mam możliwość jechać jutro rano i zabrać go (DT). Proszę o informacje. Quote
Agata Balu Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 Mam informacje że w rejonie Olkusza i Wieliczki stwierdzono przypadki wścieklizny. Quote
ania68 Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 (edited) Wreszcie dzisiaj mogę wejść na dogo. Jak wiecie we wtorek byłam w Ol. Zajechałam tam ok. 15-tej. Jak tylko Józek otworzył mi bramkę to pobiegłam do kojca, w którym w piątek widziałam maleńką sunię. I co? Suni nie ma :placz: Pytam go gdzie jest? A on, że nie wie i tu takiej nie było :angryy: Chyba był nietrzeźwy bo ledwo go rozumiałam :angryy: Obleciałam wszystkie kojce i pozaglądałam w budy bo jeszcze miałam nadzieję... Niestety, nie było jej.... Ale to nie koniec bo w tym kojcu co miała być sunia był szczeniaczek, siedział z inną suką ale nie matką. Niewiele myśląc założyłam mu obrożę i zaniosłam do auta. Zadzwoniłam do Marty czy zamiast suni mogę zabrać takiego jamnikowatego, który strasznie się trząsł, Marta ostatecznie się zgodziła ale muszę dołożyć do jego utrzymania. Szczeniaków niestety nie przyjmuje i w związku z tym wylądował u mnie. Byłam u weterynarza i za antybiotyk, spray na pchły i lek na odrobaczenie zapłaciłam 52 zł.:( [B]Mam ogromną prośbę o pomoc w utrzymaniu tych psiaków i dołożenie się do paliwa, bo choć suni już nie było to ostatecznie zrobiłam tyle kilometrów ile planowałam. [/B] Zaraz wstawię zdjęcia szczeniaczka i jamnikowatego. [IMG]http://s17.postimg.org/5ipa1cmrz/P1090830.jpg[/IMG] [IMG]http://s12.postimg.org/lhhk4az8d/P1090835.jpg[/IMG] [IMG]http://s12.postimg.org/lk1fr52vx/P1090844.jpg[/IMG] I jamnikowaty to ten [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-thoFLfMCrs0/UpM6i0NL_UI/AAAAAAAARq8/rAVztWqb2k0/s512/Clipboard01.jpg[/IMG] Edited November 28, 2013 by ania68 Quote
Till Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='salibinka']Czy wiadomo coś o tym staruszku? Czy jest tam jeszcze? Mam możliwość jechać jutro rano i zabrać go (DT). Proszę o informacje.[/QUOTE] nie było mnie na dogo dwa dni. Byłoby cudnie gdybyś mogła pojechać i go zabrać. To bardzo ułożony piesek, nie szaleje, nie szczeka, cały się trzęsie i chowa w budzie, waga około 8kg, malutki. Jedź nie zastanawiaj sie, pytałam gdzie mogłam żeby go ktoś wziął i nic, wszyscy zawaleni. Jedź proszę i nie czekaj bo będzie to samo co z tą malutką Quote
Ada-jeje Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='ania68']Wreszcie dzisiaj mogę wejść na dogo. Jak wiecie we wtorek byłam w Ol. Zajechałam tam ok. 15-tej. Jak tylko Józek otworzył mi bramkę to pobiegłam do kojca, w którym w piątek widziałam maleńką sunię. I co? Suni nie ma :placz: Pytam go gdzie jest? A on, że nie wie i tu takiej nie było :angryy: Chyba był nietrzeźwy bo ledwo go rozumiałam :angryy: Obleciałam wszystkie kojce i pozaglądałam w budy bo jeszcze miałam nadzieję... Niestety, nie było jej.... Ale to nie koniec bo w tym kojcu co miała być sunia był szczeniaczek, siedział z inną suką ale nie matką. Niewiele myśląc założyłam mu obrożę i zaniosłam do auta. Zadzwoniłam do Marty czy zamiast suni mogę zabrać takiego jamnikowatego, który strasznie się trząsł, Marta ostatecznie się zgodziła ale muszę dołożyć do jego utrzymania. Szczeniaków niestety nie przyjmuje i w związku z tym wylądował u mnie. Byłam u weterynarza i za antybiotyk, spray na pchły i lek na odrobaczenie zapłaciłam 52 zł.:( [B]Mam ogromną prośbę o pomoc w utrzymaniu tych psiaków i dołożenie się do paliwa, bo choć suni już nie było to ostatecznie zrobiłam tyle kilometrów ile planowałam. [/B] Zaraz wstawię zdjęcia szczeniaczka i jamnikowatego. [IMG]http://s17.postimg.org/5ipa1cmrz/P1090830.jpg[/IMG] [IMG]http://s12.postimg.org/lhhk4az8d/P1090835.jpg[/IMG] [IMG]http://s12.postimg.org/lk1fr52vx/P1090844.jpg[/IMG] I jamnikowaty to ten [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-thoFLfMCrs0/UpM6i0NL_UI/AAAAAAAARq8/rAVztWqb2k0/s512/Clipboard01.jpg[/IMG][/QUOTE] Aniu czyli jamnikowaty wyladowal u Marty? jesli uda Ci sie zalatwic fa za szczeniaka to choc tyle Ci zwrocimy. Pismo do Proszowic poszlo, jutro do Burmistrza Olkusza, ale ja nie widze innej mozliwosci zlikwidowania tej mordowni jak tylko zlozyc kolejne doniesienie o znecaniu sie nad zwierzetami. Termin apelacji jest 12 grudnia a jak wiemy dostal wyrok na okres probny, wiec nie ma na co czaekac tylko skladac doniesienie do prokuratury, niezaleznie od apelacji. Quote
salibinka Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='Till']nie było mnie na dogo dwa dni. Byłoby cudnie gdybyś mogła pojechać i go zabrać. To bardzo ułożony piesek, nie szaleje, nie szczeka, cały się trzęsie i chowa w budzie, waga około 8kg, malutki. Jedź nie zastanawiaj sie, pytałam gdzie mogłam żeby go ktoś wziął i nic, wszyscy zawaleni. Jedź proszę i nie czekaj bo będzie to samo co z tą malutką[/QUOTE] Pojadę. Jak go szukać wśród boksów? Quote
ania68 Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='Ada-jeje']Aniu czyli jamnikowaty wyladowal u Marty? jesli uda Ci sie zalatwic fa za szczeniaka to choc tyle Ci zwrocimy. Pismo do Proszowic poszlo, jutro do Burmistrza Olkusza, ale ja nie widze innej mozliwosci zlikwidowania tej mordowni jak tylko zlozyc kolejne doniesienie o znecaniu sie nad zwierzetami. Termin apelacji jest 12 grudnia a jak wiemy dostal wyrok na okres probny, wiec nie ma na co czaekac tylko skladac doniesienie do prokuratury, niezaleznie od apelacji.[/QUOTE] Tak, jamnikowaty u Marty. Dziękuję za pokrycie rachunku za leki :) A czy szczepienie też można by opłacić z fundacji? Wszyscy czekamy aż nadejdzie taki dzień, że ten piekielny O. przestanie istnieć. Quote
Till Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='salibinka']Pojadę. Jak go szukać wśród boksów?[/QUOTE] kieruj się na tył schroniska, po prawej stronie są 3 klatki, w środkowej jest czarny kudłaty, a po lewej jest on, ale mógł go pracownik przestawić, trzeba dokładnie zaglądnąć do bud bo on się chowa z zimna i ze strachu. Dobrze szukaj, to nie jest wielkie schronisko tylko małe więc znajdziesz bez problemu Quote
Ada-jeje Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='ania68']Tak, jamnikowaty u Marty. Dziękuję za pokrycie rachunku za leki :) A czy szczepienie też można by opłacić z fundacji? Wszyscy czekamy aż nadejdzie taki dzień, że ten piekielny O. przestanie istnieć.[/QUOTE] tak, mozesz tez zaszczepic malucha na koszt Fundacji. Nie damy rady, wyciagac tych bid, ich szybciej przybywa anizeli jestesmy w stanie zabierac te bidy. Niezapominajmy ze do OL wieksza czesc zwierzat trafia z slaska, oraz z innych wojewodztw. Mysle ze jeszcze w grudniu zlozymy nowe doniesienie, a w miedzyczasie poszlismy za hyclami do Szczytow. Quote
ania68 Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 [quote name='salibinka']Pojadę. Jak go szukać wśród boksów?[/QUOTE] Ale się cieszę :) We wtorek musiałam wybierać między tym a jamnikowatym. Daj znać co tam zastałaś. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.