Jump to content
Dogomania

TINA- ideał psa w typie COLLIE ZNALAZŁA SWÓJ DOM!!!


madzia.uje93

Recommended Posts

[quote name='Ss']Piękna sunia.
Jak mogę pomóc? Potrzebne są ogłoszenia?[/QUOTE]

[quote name='Romina_74']mogę pomóc w ten sposób, że jeśli do 15 lipca nie znajdzie domku, to zabiorę ją na DT bo poderzewam, że moje zwierza będą przy niej bezpieczne ;)[/QUOTE]

Dzięki dziewczyny, ogłoszenia zawsze się przydadzą:D
A co do DT to mam nadzieje, że do 15 lipca już Tiny nie będzie, ale jeżeli będzie to chyba lepszy DT u Ciebie, niż hotel, za który przecież trzeba jakoś zapłacić...co myślicie dziewczyny?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 100
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tina jest w tej chwili pod opieka Fundacji Dr Lucy i Fundacja jest jej opiekunem - umowę ze schroniskiem podpisałam ja i od soboty jestem za Tinę odpowiedzialna. Nie uważam zeby bylo dobre zmieniac Tinie co parę dni miejsce pobytu, to żywa istota, ktora czuje i przeżywa stres zwiazany z takimi sytuacjami. Tinie w hotelu krzywda sie nie dzieje. Madzia o finanse za hotel sie nie martw - osoby podejmujące taka decyzje robia to z pełna świadomością że za hotel sie placi, cena nie jest dla nikogo niespodzianką. Za kilka dni Tina będzie miała przeprowadzone badania, zeby sprawdzic jej stan zdrowia, byla juz u weta w sobotę, sprawdzil uszy i je wyczyścił. Juz to pisalam - Tina ma wydarzenie na Fb, jest na NK i ma ogloszenia na 16 najwazniejszych wg mnie stronach. Ogloszenia zawsze mile widziane to zwieksza szansę na domek. I mam jeszcze prosbę, wet ktory badał w sobotę Tinę określił jej wiek na 7 lat, powiedzial że żeby nie są starte, oczy też ok i nie ma siwizny na pyszczku - wykluczyl wiek 10 lat - w umowie schronisko napisalo że Tina ma 8 lat - proszę zmieńcie w poście pierwszym wiek Tiny.Ja w ogloszeniach podaję 7 lat

Edited by ala56
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Tina ma sie dobrze, jest nadal w hotelu w Zabrzu ale ma obiecany domek we wrześniu. Uszka i wyniki krwi dobre, zachowanie super. Zdjęć nie ma ponieważ w hotelu " rozmnożyly" się pieski odebrane z pseudohodowli w tym 5 szczeniakow 4 tygodniowych. Asia ich tymczasowa opiekunka ma dobę zajęta w 100 %.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

U Tinki wszystko dobrze, choc załapała ostatnio zapalenie uszu. Na szczeście dostaje juz maśc. W poniedziałek bedziemy w lecznicy, to weterynarz wyczyści je dokładnie. Tinka to stateczna Pani, która potrzebuje spokoju. Jest zupełnie inna niż pozostała częsc colaczków.
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-2kGq8vfXAm8/Ug_aby1DFMI/AAAAAAAADzg/nPtctY0cKCk/w726-h482-no/adopcja_collaki_2+(14+of+20).jpg[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WM-Lq_gQIak/Ug_Z4sLhc0I/AAAAAAAADzY/5B4uvemeDRs/w498-h750-no/adopcja_collaki_2+(8+of+20).jpg[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-5WUo9ZwQi1U/Ug_a8unNzyI/AAAAAAAADzs/f1tkDdbo9N8/w498-h750-no/adopcja_collaki_2+(2+of+20).jpg[/IMG]

Edited by ala56
Link to comment
Share on other sites

Ładnie wygląda Tinusia, cieszę się, że nie jest już w schronisku, jest takie przepełnienie, że mogłaby to życiem przypłacić.

Wczoraj jeden nieboraczek nie dość, że ma cały grzbiet zajęty - chyba nuzycą, to ma tak potworny kaszel kenelowy, że obawiam się o jego życie, nawet stać nie chciał na zdjęciach, tylko się kładł. Niestety jest z innym psem i jego los też może być przesądzony. Wczorajszy dzień na pawilonie 8 był chyba moim najgorszym dniem w czasie całych 5 lat...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madzia.uje93']Cały czas trzymam kciuki za Tinę i nie mogę się doczekać, aż wreszcie będzie miała swoją rodzine! Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to daj znać Alina gdzie trafiła Tina:)[/QUOTE]

Witam wszystkich zainteresowanych losem Tnki.Otóż od wczorajszego dnia Tinka została krakowianką i zamieszkała z nami.Sunia jest kochana i pierwsze,co rzuca się w oczy,to fakt że ma przeogromny apetyt;).Z Zojką (moja pierwsza sunia) dogadują się dobrze ,choć na przyjaźń trzeba będzie trochę poczekać.Wczoraj obie panie odbyły wspólny spacer przed wprowadzeniem do domu,a dziś pojechały do lasu.Nie spodziewałam się,że Tinka zacznie biegać tam za patykami i domagać się ich rzucania :lol:O dziwo Tinka trochę powarkuje na koty podczas ich posiłków,dlatego mamy oko na całe towarzystwo,ale odbieramy to jako fakt,że poczuła się u nas pewniej.Dziś też obie z Zoją pilnowały domu(ta pierwsza głośniej,a Tina poszczekując),to tez znak,że "mała" zaakceptowała nasz dom.Teraz Tinkę czeka przymusowa kąpiel:placz:,bo nie zbyt ładnie pachnie,ale z tym trochę poczekamy i prawdopodobnie zrobimy to w profesjonalnym salonie (żeby sie jej źle nie kojarzyć).Z wizytą u weterynarza też trochę poczekamy z tych samych powodów.W każdym razie Tinka wszystkich mocno pozdrawia i bardzo dziękuje Pani dr Własińskiej za zgodę na adopcję,obiecuje również tu zaglądnąć z porcją nowych wiadomości,a teraz zmyka bo musi przespać się po spacerku (w oczekiwaniu na pyszne jedzonko).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zojuchna']Witam wszystkich zainteresowanych losem Tnki.Otóż od wczorajszego dnia Tinka została krakowianką i zamieszkała z nami.Sunia jest kochana i pierwsze,co rzuca się w oczy,to fakt że ma przeogromny apetyt;).Z Zojką (moja pierwsza sunia) dogadują się dobrze ,choć na przyjaźń trzeba będzie trochę poczekać.Wczoraj obie panie odbyły wspólny spacer przed wprowadzeniem do domu,a dziś pojechały do lasu.Nie spodziewałam się,że Tinka zacznie biegać tam za patykami i domagać się ich rzucania :lol:O dziwo Tinka trochę powarkuje na koty podczas ich posiłków,dlatego mamy oko na całe towarzystwo,ale odbieramy to jako fakt,że poczuła się u nas pewniej.Dziś też obie z Zoją pilnowały domu(ta pierwsza głośniej,a Tina poszczekując),to tez znak,że "mała" zaakceptowała nasz dom.Teraz Tinkę czeka przymusowa kąpiel:placz:,bo nie zbyt ładnie pachnie,ale z tym trochę poczekamy i prawdopodobnie zrobimy to w profesjonalnym salonie (żeby sie jej źle nie kojarzyć).Z wizytą u weterynarza też trochę poczekamy z tych samych powodów.W każdym razie Tinka wszystkich mocno pozdrawia i bardzo dziękuje Pani dr Własińskiej za zgodę na adopcję,obiecuje również tu zaglądnąć z porcją nowych wiadomości,a teraz zmyka bo musi przespać się po spacerku (w oczekiwaniu na pyszne jedzonko).[/QUOTE]

Witamy, witamy:) Bardzo się cieszę, że będziemy mieli relacje co u Tinki z pierwszej ręki:D Trzymam kciuki, żeby już nie moja Tinka dogadała się z kotami i nie było żadnych problemów:)

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie,zdjecia dodam,jak tylko obczaję ich zamieszczanie na dogomanii (jeśli nie pojawią się w ciągu tygodnia,to podaję swój mail dla chętnych do pomocy w ich zamieszczeniu) [EMAIL="[email protected]"][email protected].[/EMAIL] .Dziś rozmawiałam z panem doktorem,który doglądał Tiny podczas jej pobytu w hoteliku.Zapalenie uszu u suni,to wynik najprawdopodobniej alergii,bo budowa przewodu słuchowego jest prawidłowa.Tinie w wymazie "wyszła" też bakteria,która bytuje u nas wszystkich,ale w niektórych wypadkach może powodować stany zapalne.Ponieważ nie wiemy jakiej natury był guz,który Tina miała wycięty w schronisku,to prześwietlimy paniusi wątrobę i płuca celem wykluczenia ewentualnych przerzutów do tych narządów. Na razie jest ciut za wczesnie na takie atrakcje.Jesteśmy dobrej myśli,bo dziewczynie dopisuje apetyt i jest skora do zabawy.Dziś z zapałem aportowała piłeczkę.Tina próbowała również namascić Zoję na tzw. drugiego psa w hierarchii poprzez położenie łapy na grzbiecie Zojki.Zastanawiamy się czy ingerować w ten proces ustanawiania stopnia ważności psic w stadzie,czy pozostawić to biegowi czasu.W każdym razie żadnej z suń nie dzieje się nic złego,ale porady zawsze mile widziane.Osobiście mam wrażenie,że wszystko rozwiąże czas,ale ciut żal m Zoji nagle strąconej z piedestału.Tak,tak wiem,że przywódcą stada mam być ja,ale rywalizacja o moje względy trwa,oczywiście pod kontrolą.Tinka chodzi za nami krok w krok,samodzielnie wyprowadzona na spacer idzie swoim tempem,ale już idąc z Zoją stara sie jej dorównać kroku.Grzecznie śpi na swoim posłaniu,ale widzę że czai sie na łóżko,rozumie podstawowe komendy,ale na spacerze widać,że niezła z niej idnywidualistka.Z kotami jest ok,po prostu Tina dostaje jedzonko przed nimi.Na pocieszenie powiem,że podejrzewam,iż Tina miała kiedyś kochający dom w którym nauczono jej co to zabawa,pieszczoty,znajomość podstawowych komend i podróżowanie samochodem.Przykro,że go straciła i musiała w swoim życiu przejść taką rewolucję.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 4 months later...

TE=Beti-Buba;21393813]DLACZEGO nie mamy żadnych informacji o Tinie???[/QUOTE]
Tina ma się bardzo dobrze, właśnie zasypia spokojnie na łóżku.Nam zepsuł się komputer i dopiero w okolicach ubiegłych świąt nabyliśmy nowy, poza wszystkim Tinie ciężko pstryknąć ładną fotę,bo wbrew pozorom całkiem żwawa z niej dama,a już w połączeniu z drugą sunią tworzą niezrównany do ogarnięcia duet. W okolicach września spotkałyśmy Panią wolonatriuszkę z Fundacji dr Lucy i tak się zgadałyśmy, że ta Tina to właśnie Tina z Zabrza,a wcześniej z Katowic.Po drodze Tinka złapała zapalenie uszu i odpukać od tamtej pory jest spokój i regularnie samodzielnie czyścimy uszy,co nie jest niczym dziwnym poza faktem,że proces poznawania trwa nadal, a uszy są dnak blisko zębów.Martwi nas,że Tinka mruży oczy podczas rzucania patyków (czego się domaga) i przysida w momencie podniesienia ręki z patykiem(może była bita?).Jak każdy collie ma bogate życie wewnętrzne i czasem mamy wrażenie,że nie jest jeszcze pewa,że to jej ostatni i na zawsze dom.Proszę wybaczyć brak zdjęć,ale przychodzę z pracy skonana,a wolę te czas poświęcić psomi kotom niż przeglądniu i wybieraniu zdjęć (co jedakowoż,tak jak kiedyś obiecałam zrobię,proszę tylko o ciepliwość).Dodatowo mam kota chorego na raka kości,po śweżej amputacji łapy więc ty bardziej proszę o cierpliwość.Pozdrawiam wszystkich,którzy pomgli Tince zamieszkać z nami

Link to comment
Share on other sites

BARDZO dziękuję za informacje o naszej Damie:) KAŻDY adoptowany pies ma swoją historię,swoje przeżycia i co za tym idzie jest tajemnicą dla nas........Myślę,że Tina już zrozumiała,że ma dom NA ZAWSZE ale nie zaszkodzi jej tego czasami tak "przy kawie":) uświadamiać-mówiąc jej to-przecież ONA WSZYSTKO ROZUMIE-PRAWDA? Mizianko dla całej gromadki! Dużo zdrowia! Trzymajcie się! Pozdrawiamy Beti i też adoptowana Buba!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...